Konflikt powszedni z braku i nadmiaru wiedzy


/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:”Times New Roman”;
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:”Times New Roman”;
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}


/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:”Times New Roman”;
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}

Minęło 31 lat od wyboru Karola Wojtyły na papieża. Minął pontyfikat, o którym ciągle toczą się dyskusje. Jan Paweł II bywa nazywany Papieżem Pokoju… Dla odmiany wpis będzie o konflikcie. W końcu jedno z drugim idzie w parze!

Ludzie zrywają przyjaźnie, sojusze, umowy. Punktem zapalnym staje się coś, czego nie wiedzieliśmy wcześniej… O sobie czy o kimś?

Posłużę się cudzą myślą. W Wypisach z ksiąg filozoficznych Tadeusz Gadacz cytował w części „o wrogości” wypowiedź F. Nietzschego. Brzmi ona tak:

Było dwóch przyjaciół, którzy jednak poróżnili się i obaj równocześnie zerwali swoją przyjaźń: jeden w mniemaniu, że za mało poznano się na nim, drugi zaś w przypuszczeniu, iż za dobrze poznano się na nim – i pomylili się obaj! – gdyż żaden nie znał ostatecznie samego siebie.

Czy znajomość własnych ograniczeń pozwala unikać chociaż części konfliktów? A może jest taki obszar poznania, który odsłania się dopiero w konfrontacji z drugim człowiekiem? W samotności nie potrafię odpowiedzieć sobie na pewne pytania. Dopiero drugi człowiek może mi udzielić tych odpowiedz. Oczywiście wymaga to ode mnie odwagi i świadomości, że "narażam się" na prawdę. Może to owocować smutkiem lub radością.

Brak pytań stawianych samemu sobie i innym, nie przyczyni się do rozwoju relacji, która stanowi początek umowy, sojuszu, przyjaźni.

 

 

 

7 Comments

  1. reklama

    Rzekłbym natchnione

    coś w tym jest.

    w tym blogu-  tekście coś jest.

    Jest głębia. jest Przestrzeń. 

    "Dopiero drugi człowiek może mi udzielić tych odpowiedzi. Oczywiście wymaga to ode mnie odwagi i świadomości, że "narażam się" na prawdę. Może to owocować smutkiem lub radością."(Fragment z tego blogu powyżej.)

     

     

     

     

     

    Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum.

    Jeszcze troszkę proszę napisz…ciekawe jest bowiem to co piszesz i rzekłbym natchnione…

     

     

    hm….

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  2. Malgorzata

    Wspomnienie

    Alicjo!

    Twój tekst skłonił mnie, aby podzielić się pewnym wspomnieniem – taką impresją, która przyszła mi do głowy.

    Otóż było to w niedzielę zaraz po śmierci papieża Jana Pawła II. Znalazłam się wtedy na Wawelu, na bardzo lubianej przez krakowian Mszy św. o 11.30. Wszyscy byliśmy zrozpaczeni, pełni lęku, co teraz będzie z nami, z Polską, ze światem… Ksiądz zaproponował, aby ludzie wzięli się za ręce na znak jedności, której życzyłby sobie papież, na znak tego, że powinniści być we wszystkich naszych działaniach razem tak jak wówczas stanowiliśmy jedność w bólu.

    Wtedy naprawdę chciałam wierzyć, że taka jedność jest możliwa, chociaż nie byłabym sobą, gdybym nie zauważyła również magicznego charakteru takiego gestu…

    Dziś myślę o tamtej chwili ze smutkiem, ponieważ sprawdziły się raczej moje złe przeczucia i to zarówno w publicznym jak w prywatnym kontekście.

    A co do pytań… Jedni mówią, że kto pyta, nie błądzi. Inni jednak ostrzegają, że kto pyta, ten się czasem biedy dopyta.

     
    Odpowiedz
  3. zibik

    Obszary wzajemnego poznania się !

    Przyjaźnie, sojusze, umowy nie tylko "zrywamy", lecz również szanujemy, pielęgnujemy, doskonalimy i umacniamy.

    Bywa i tak, że przyczyną, inspiracją osłabienia, a nawet "zerwania" dotychczasowych więzi, relacji osobowych nie jest nowo pozyskana wiedza, lecz zupełnie co innego. W takim przypadku, nawet będąc wiernym, stałym w uczuciach doświadczamy zdrady, sprzeniewierzenia na rzecz strony lub osoby trzeciej.

    Owszem "znajomość", a raczej świadomość wielu rzeczy i spraw pozwala nie tyle "unikać", co przewidywać, ograniczać, a nawet eliminować potencjalne zagrożenia tzn. przyczyny waśni, sporu, kłótni, bądź konfliktu, a później obojętności, a nawet wrogości.

    Zdecydowanie lepszym "obszarem" wzajemnego "poznania" jest miłość i przyjaźń, tzn. obecność i bliskość, a nawet zwykła ludzka życzliwość i wyrozumiałość.

    Wg. mnie "Narażamy się" o wiele bardziej, kiedy jesteśmy uparci i zadufani w sobie, bądź przekonani, że nie potrzebujemy korzystać z pomocy, doświadczenia i dobrej rady innych osób. A zatem słuchać, czy pytać o cokolwiek….

    "Brak pytań stawianych samemu sobie i innym, nie przyczyni się do rozwoju relacji, która stanowi początek umowy, sojuszu, przyjaźni."

    Brak pytań?……, czy raczej nieustanne uniki, ewentualnie monolog i brak dialogu tzn. uczciwych, rzetelnych, racjonalnych i prawdziwych odpowiedzi?…….

    A może częściej przyczyną obumierania, czy zaniku pożadanych relacji osobowych jest głupie i uporczywe milczenie tzw. ciche dni?………….., czyli brak nie tyle pytań, co miłości, pokory, cierpliwości, wyrozumiałości etc. , także dobrej woli, oraz koniecznej mądrości, roztropności i racjonalnych odpowiedzi.

    Z poważaniem Zbigniew R. Kamiński

     
    Odpowiedz
  4. Alicja

    —> Zibik

    "Brak pytań?……, czy raczej nieustanne uniki, ewentualnie monolog i brak dialogu tzn. uczciwych, rzetelnych, racjonalnych i prawdziwych odpowiedzi?……."

    To o czym Pan wspomina zawiera w sobie  ów brak pytań, o którym piszę. Nie zadałem pytania zatem nie wypowiedziałem słów, nie nadałem komunikatu który by był skierowanu ku konkretnemu "Ty". Nie ma pytania, nie ma rozmowy, nie ma też odpowiedzi.

    Dlatego właśnie wspominam w notce, że brak pytań nie przycyznia się do budowania relacji.

     
    Odpowiedz
  5. zibik

    @Alicja -Właściwa relacja osobowa !

    Pani Alicjo !

    Zgoda pytania mogą być inspiracją, do odpowiedzi, lecz istotą właściwej relacji osobowej są obecność i bliskość tj. miłość, przyjaźń, pożądana cisza, ewentualnie nastrojowa muzyka i dialog.

    A zatem kategoryczne zaniechanie uników, monologów, pyskówek, kłótni, etc., bądź stosowanie manipulacji, oszczerstw, pomówień, oskarżeń, czy wrogość, nienawiść lub pozorowanie uczuć itp.

    Ważnym elementem w komunikacji jest czytelne wyrażanie swoich pragnień, uczuć, także ewentualnych racjonalnych uwag, uzasadnionych zastrzeżeń, których nie należy mylić z zachciankami, czy pretensjami itp.

    Ponadto w relacji osobowej zawsze najważniejsze jest przejście, od gadania (rozprawiania) do czynu – no nie?…..

    Pozdrawiam Panią serdecznie i…………, życzę doświadczania wielu wymarzonych i pożądanych relacji osobowych.

     
    Odpowiedz
  6. reklama

    Dla Ciebie “mój lewy profil” J

     Lewy profil jak hymn o niepamiętnej chwale o swym najjaśniejszym …obliczu.

    Słysząc ją nie widzisz słońca , 

    widząc jaśniej , o wschód dalej …

    Czy wiem  więcej niźli wszystko ?

    Czas pokaże. 

    Gdy noc przemówi szeptem jak liść a szept się wplecie jak cień wiklinowy . 

     z akacji rosę igłą strąci…

     

    Z wiersza Juliana Przybosia

     

     

    Zbigniew Preisner – Les Marionettes  

    http://www.youtube.com/watch?v=ikBg4BDgsso

     

    Piękny jest teatr gdzie wszyscy milczą a jedynie słychać  francuskie marionetki poruszane niteczkami punktowych świateł boskiej sceny. 

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj Alicja Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code