JKM, Para-olimpiada, Lis i tv.

Normal
0

21

false
false
false

PL
X-NONE
X-NONE

/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:”Times New Roman”;
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;
mso-fareast-language:EN-US;}

            Ostatnimi czasy burzę wywołał wpis Janusza Korwin – Mikke’go o bezsensowności pokazywania czy rozgrywania w ogóle takich zawodów ja para – olimpiada. Na dodatek oglądałem wczorajszą debatę publiczną w programie Tomasza Lisa, w której pan Korwin został zmiażdżony krytyką, buczeniem, a po samym programie został niesmak wobec osoby lidera Kongresu Nowej Prawicy.  Lecz coś mnie tknęło no i przeczytałem wpis polityka od początku do końca ze dwa razy. Na początku faktycznie zdumiałem się lecz po przeczytaniu do końca już taki bezkrytyczny nie byłem.

Wpis wbrew pozorom nie jest przeciwko ludziom niepełnosprawnym, wręcz przeciwnie, autor wyraża pełen szacunek wobec tych ludzi! Tekst dotyczy tego czego oglądamy, czego nie oglądamy, a co oglądać powinniśmy.

Burza tyczy się tego, że naszych BOHATERÓW walczących o laury nikt nie pokazywał w telewizji publicznej i wg pana Janusza jest to… słuszne. A jest?
Pan Korwin – Mikke nie raz swoimi poglądami i wypowiedziami szokował, poruszał lecz często okazywały się… słuszne! To inteligentny facet, który próbuję nam w tym pędzie coś uświadomić. Zastanówmy się my faceci co lubimy oglądać? Twardzieli, inteligencję, zdrowie, siłę, moc, wytrzymałość, odwagę, waleczność, krew. Nasi bohaterowie z dzieciństwa zawsze byli inteligentni, mądrzy, silni, odważni, dobrze przez naturę wyposażeni np. Rambo czy Rocky, Maximus z filmu Gladiator, Conanan, Aragorn, Gandalf itd. Każdy chciał być Johnem Rambo posłanym na pola walki w Afganistanie, każdy chciał być Rockym itd. Chcemy oglądać siłę, chcemy oglądać walkę, chcemy oglądać prawdziwe pojedynki na śmierć i życie. Tak samo jest ze sportem chcemy oglądać CR7, Messiego,  czy jak nasi poprzednicy chcieli oglądać Pele czy Maradonę. W zachwyt nas wprowadza Usein Bolt, a nie M. Pisterous. Takie są realia, takie są fakty. Każdy facet chce to widzieć. Nikt nie chce oglądać słabości, nikt! Nawet osoby niepełnosprawne! Sam pamiętam gdy zachwycałem się piłkarzami wiedząc, że nigdy nie będę piłkarzem! Ale to, że widziałem siłę, sprawność itd. dawało mi poczucie sensu i siły, że… mogę zmienić świat! Tak to ci „twardziele” z ekranu dawali i dają nam nadal siłę by… pokonywać swoje słabości! By być kimś więcej niż jest się. To nie oglądanie niepełnosprawności daje to poczucie, że oo ja też mogę, nie! Dla mnie pokazywanie niepełnosprawności jako czegoś normalnego(w sensie pokazywanie użalania się, że tak musi być i wciskanie kitu, że taka jest Wola Boża i wzbudzaniu żalu) jest grzechem – kiedyś pisałem o tym. Lecz robienie z niepełnosprawności użytku i własnej siły, a z czasem siły innych jest błogosławieństwem!

Wracając do feralnego wpisu to mam wrażenie, że autor chce nam przekazać, że promowanie niepełnosprawności przez para – olimpiadę jest głupstwem bo promuje się słabość, a nie siłę! Pokazywanie tego może wywołać to, że nasza cywilizacja wyginie… Bo murzynów, których nie ma na para – olimpiadzie w przyszłości wytną nas w pień(to cytat). Hmm.. trochę żałosne lecz też coś w tym jest, wszak bez urazy tylko zdrowi i silni nas obronią, a nie ludzie na wózkach mimo szczerych chęci. Lecz politykowi uciekł wątek… duchowy! Bo to może i zgoda inwalidzi nas nie obronią itd. lecz mogą nam uzmysłowić działanie Pana Boga w naszym życiu i jego błogosławieństwo.

Fakty, które wcześniej wymieniłem i bohaterowie to tylko jedna strona medalu bo oni inspirują lecz jak to wykonać gdy fizycznie się nie da…? Co zrobić gdy chce się być komandosem, a nie można? Wtedy właśnie warto popatrzeć na osoby niepełnosprawne. Moim idolem w życiu jest Nick Vuijcić, człowiek bez rąk i bez nóg bo to on daje mi to poczucie, że przy Panu Bogu nie ma przypadku. Daje poczucie i przykład, że słabość jest po to by ją pokonać i ze swoich niedomagań zrobić swoja siłę! Pokazuje, że tylko wystarczy w życiu pasja aby być szczęśliwym i nieść życie sobie i innym. O czym więcej piszę w tekście „Cierpienie jest po to by je pokonać”

Tak samo para – olimpijczycy może i słabi, może i ja zasad ich  rywalizacji nie rozumiem(JKM pisze, że nikt nie powinien tego oglądać bo zasady są chore) i szczerze się przyznam ich rywalizacji nie przyglądałem się lecz gdy słyszałem o kolejnych medalach i kolejnych rekordach pękałem z dumy jako Polak i człowiek nie do końca będący sprawny fizycznie! Bo oni mając mniej pieniędzy, mniej wsparcia, mniej wszystkiego, czasem mając niewiele potrafią się przemóc i ruszyć z fotela i zrobić coś dla siebie i pokazać innym, że warto i można! Zawstydzając przy tym normalnych sportowców niemal wszystkim, walecznością, pasją, sukcesami, rekordami i medalami(stosunek 36 – 10). Normalni mieli tylko jedną przewagę mianowicie możliwości lecz kolejny raz okazuje się, że jeśli masz więcej to łatwo to spieprzyć i nic nie robić, niż nie mając nic robić wszystko. Szanse mieli większe lecz nie wykorzystali ich. To min też o takich ludziach św. Paweł pisał „moc w słabości się doskonali”. Jezus był najsilniejszy gdy umarł za Ciebie i mnie, był najlepszym wojownikiem gdy zawisł na krzyżu! Podziwiam tych bohaterów za to, że wystarczy tylko pasja by być silnym we własnych oczach ale także w tych, których są podziwiani. Rana nas buduje, kalectwo umacnia ducha! Jezus gdy zmartwychwstał pierwsze co zrobił to pokazał uczniom swoje rany! A także pozwolił wkładać w nie paluchy! Także i Jezus pokazuje, że może warto oglądać słabość i inwalidztwo?
Człowiek, który nie wierzy tego nie zrozumie, nie zrozumie tego człowiek zdrowy, nie zrozumie ten, któremu wydaje się, że wszystko ma. Tacy ludzie faktycznie zatrzymają się na Rambo czy Rocky’m ale oni są tylko jedną stroną medalu pełnią są „słabeusze”.

Fakty są takie nikt nie chce oglądać tych zawodów jak pisze JKM, ale świat już dawno zapomniał na czym stoi, że bez siły ducha, a ta rodzi się tylko i wyłącznie przez słabeuszy nie ma siły fizycznej.
Ja żałuję, że nie oglądałem, może następne igrzyska zostaną pokazane, a jak nie to zawsze jest Internet… 

Jednak nie skreślajmy JKM bo nie jest przeciw osobom niepełnosprawnym, ten tekst ma coś do powiedzenia w kwestiach politycznych w czymś co się nazywa geopolityką i w takich kategoriach to zgadzam się z tym tekstem ale tylko takich. I w takich należałoby rozpatrywać ten tekst. Lecz ja wolę życie niż politykę, wolę zginąć bo nikt mnie nie obroni, wolę żyć wśród samych inwalidów ale żyć niż być poniżanym wśród rasy aryjskiej.

Na koniec fatalna fuszerka dziennikarska redaktora Lisa, no cóż można i się z panem JKM nie zgadzać ale nie można jako prowadzący zabierać stanowiska w debacie i przedstawiać delikwenta, który chce wykosić niepełnosprawnych jako faszystę bez przedstawienia wszystkich aspektów tego tekstu.

Zawsze czytajmy i sięgajmy do źródeł o których jest mowa… http://jkm.nowyekran.pl/post/73028,para-olimpiada-czyli-paranoja
Oglądajmy siłę i podziwiajmy piękno ale też spójrzmy jak żyją ci słabeusze i inwalidzi bo być może to czego szukamy znajdziemy właśnie pośród nich.

Pamiętajcie „Na ziemię powaleni wstajemy nie giniemy, ta krew już raz przelana, nie wyschnie wciąż i płynie.
Wiara, Siła, Męstwo to nasze zwycięstwo!”

Luxtorpeda – Hymn http://www.youtube.com/watch?v=jbjbfUlX2Vc&feature=relmfu

 

 

6 Comments

  1. Jadzia

    tylko, że…

    " Moim idolem w życiu jest Nick Vuijcić, człowiek bez rąk i bez nóg bo to on daje mi to poczucie, że przy Panu Bogu nie ma przypadku. Daje poczucie i przykład, że słabość jest po to by ją pokonać i ze swoich niedomagań zrobić swoja siłę! Pokazuje, że tylko wystarczy w życiu pasja aby być szczęśliwym i nieść życie sobie i innym. O czym więcej piszę w tekście „Cierpienie jest po to by je pokonać” "

     

    Czy zwróciles uwagę jak wyposażony ma dom i mieszkanie wewnatrz Nick Vuijcić? Jaki ma wózek? podjazd? Kto to sfinansował? Mając tego typu udogodnienia bardzo łatwo dawać przykład, "ze słabość jest po to by ją pokonać". w Polsce tysiące bardziej nawet od niego sprawni inwalidzi nie posiadaja takich udogodnień, wózków, mieszkan.Często nawet sa uwięzieni w swoich małych mieszkaniach, bo albo nie ma windy przystosowanej do wózka, albo podjazdu. i nie ma mozliwości tego zmienić.Taki czlowiek napewno nigdy nie odczuje "ze słabosc jest po to by ją pokonac" – bo nie ma mozliwosci pokonac utrudnien, Podejrzewam, że filmiki z Nickiem V. tylko draznią niepełnosprawnych, którzy często nawet nie marzą o wózku czy udogodnieniu, ale o tym by ich było stać na leki i mielui "co do garnka włożyć".

     
    Odpowiedz
  2. elik

    Co pozwala wszystkim właściwie bytować?…..

    Panie Wojtku wg. mnie to przede wszystkim wiara w Boga, także Jego miłość w prawdzie, oraz ludzka pasja, heroizm i determinacja pozwalają wszystkim, także osobom niepełnosprawnym wszechstronnie doskonalić się, także przezwyciężać (pokonywać) istniejące trudności, pokusy. A w sportowej rywalizacji zwyciężać, czy w życiu osobistym odnosić spektakularne sukcesy, oraz być roztropnym, odważnym, także wielkim, prawym, spełnionym i szczęśliwym.

    Natomiast ich brak, bądź niedostatek jest źródłem lenistwa, prostactwa, naiwności, a nawet beznadzieji, rozpaczy i różnych uzależnień, także bierności, wegetacji (bezmyślnego trwonienia danego czasu), czy obojętności wobec spraw ważnych i doniosłych.

    W/w braki powodują, że człowiek, bądź większość obywateli będąc jedynie biernymi odbiorcami staje się ofiarą – łatwym łupem tych, co stanowią struktury władzy, czy kreują rzeczywistość tzn. są właścicielami lub dysponentami m.in. największych ośrodków medialnych tj. współczesnych narzędzi dezinformacyjnych, deprawacyjnych i propagandowych.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  3. modem1990

    @Jadzia

    Tak zwróciłem… ale on od początku tego nie miał, z wywiadów z nim można wyczytać, że on sam na to sobie zapracował! Powiedział sobie, że jeśli on potrafi się uczesać to wszyscy potrafią wystarczy to innym powiedzieć. Założył sobie (z Bogiem), że zostanie najlepszym mówcą motywacyjnym i z tego będzie żył.
    Miał pomysł i go realizuje! Myśle, że problem z ludźmi w Polsce polega na tym, ze lubimy narzekać(wszyscy) tkwić w maraźmie, depresji, użalaniu się nad sobą po prostu to uwielbiamy bo taka jest Wola Boża… Tak myślimy i tak myślą ludzie niepełnosprawni! Świat potrzebuje ludzi heoricznych, ceni się herozim jednostki! Bo jak inaczej wytłumaczyć popularnosć para-olimpijczyków? Tym, że oni coś robią. Oni też nie mieli za wiele, wielu z nich nadala nic nie ma i za wiele nie będzie miało ale robią coś! Tak samo jest z Nickiem przecież on wiele nie robi bo tylko gada! A ile ma?
    Proszę zobaczyć ceny spotkań czy kursów motywacyjnych po kilka tysięcy złoty czasem, to zależy od mówcy…
    Spotkania z Nickiem tem płatne kosztują krocie stąd ma pieniądze na dwie wille, własny samolot i te wszystkie udogodnienia!

    Ok może faktycznie nie da się porównywać USA i Polski ale chodzi o to, że on miał tylko pragnienie i je zrealizował, realizuje i z tego czerpie korzyści i duchowe i materialne bo Pan mu błogosławi! Taki jest sposób Nicka, każdy może co innego robić inaczej dawać ten przykład.
    Nick zaczynał od dzieciaków w szkółce niedzielnej dziś pracuje z szychami. W zeszłym roku był na spotkaniu ekonomistów w Davos.

     Pozdrawiam

     
    Odpowiedz
  4. modem1990

    @Elik

    Bóg zapłać
    Tak to wiara w Jezusa Chrystusa lub w ogóle jakkolwiek pojętego Boga plus ludzkie cechy sprawiają to, że mamy siłe pokonywać siebie, odnosić sukcesy itd! Bo to Bóg nas stworzył do rzeczy wielkich!
     

    Całkowicie się z Panem zgadzam! 

    Pozdrawiam

     
    Odpowiedz
  5. Jadzia

    Wojtku

    Tak zwróciłem… ale on od początku tego nie miał, z wywiadów z nim można wyczytać, że on sam na to sobie zapracował! (…)

    Spotkania z Nickiem tem płatne kosztują krocie stąd ma pieniądze na dwie wille, własny samolot i te wszystkie udogodnienia!

    Kosztują….czyli nic za darmo. Nawet swoje słowa o miłosci do Boga sprzedaje…i kazania o Bogu….Fajne, nie ma co. Dosyc dobry interes. Moze nasi ksieza po zlikwidowaniu Funduszu Koscielnego pójda w ślady Nicka i będa brac pieniadze za głoszenie Słowa?

    No nie, nie chce być złośliwa:) Ale coś napiszę. Po prostu musiał mieć sponsora. Właśnie. Wiesz moi znajomi z trójką dzieci emigrowali w 81 roku do – najpierw do Włoch a potem do Stanów. Przy dużej pomocy Kościoła. W Stanach dostali mieszkanie umeblowane opłacone za rok z pełnym wyposazeniem ( meble lodówka, pralka, tv itp – komputerów wtedy nie było). niby fajne prawda? Ale zaraz napisze, za jaką cenę. Wiem bo opowiadali po spotkaniu po latach, gdy przyjechali w odwiedziny do Polski. Otóz raz na  – chyba raz na tydzień – mieli wizytę – duszpasterza. Normalne byłoby, ze sprawdza co i jak wydają jak żyją co z dziećmi –  w końcu tyle dostali za darmo. Ale oni jeszcze musieli się tłumaczyc z kim sie przyjaźnia, z kim utrzymuja kontakty, gdzie wychodza, jak spędzaja wolny czas  oni i ich dzieci – nawet…ile razy współżyja ze soba w tygodniu.

    Milutkie prawda? Nic za darmo. Wielki Brat czuwa, wszystko jedno czy w komunistycznych strojach, czy sutannach. Podejrzewam, ze Nick tez MUSIAŁ miec sponsora. I nie za darmo.

     
    Odpowiedz
  6. modem1990

    @jadzia

    hmm "Godzień jest robotnik zapłaty swojej". Pisząc o spotkaniach z Nickiem tych płatnych miałem na myśli wszelkiego typu mowy motywacyjne, treningi motywacyjybne itd, a nie głoszenie Słowa Bożego, a to chyba  różnica? A co do płacenia księżom no to ja mam tak, że na tacę daje tam gdzie Słowo Boże jest tak przekazywane, że działa. Pewien ksiądz mi powiedział, że ksiądz żyje z tego co mówi…

    Ciekawe to co pani pisze, a raczej to smutne, szkoda, że prawdziwe (o ile prawdziwe). Jeśli dzieje się takie coś no to jest zaprzeczeniem Ewangelii i Słowa Bożego, które raczej inwigilacji nie popiera, a mówi o tym, że człowiek jest WOLNY! Niestety różne ruchy czy katolickie czy inne mają czasem tak, że lubią wiedzieć co tam u współbrata w sypialni, z kim idzie na piwo itd.
     

    Sponsor może i miał, pewnie się nie dowiemy. Nie chcę oceniać. Z drugiej strony oddając się w służbę to dając coś np talent mówcy też coś jest nam zabierane. Np zakonnik ma na wszystko w sensie ma co jeść itd itd ale za bardzo sobą nie może dysponować. Tak to już bywa. Tylko, że zakonnik składając śluby jest świadom co go czeka a tu no może być tak, że ktoś sobie kimś tyłek podciera….

    Pozdrawiam i przepraszam, że tak długo nie odpisywałem 🙂

    Wojtek

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code