, , , , ,

Jedność chrześcijan jest faktem.

Tym razem chcę się z wami podzielić refleksją na temat widzialnej jedności Kościoła. Towarzyszy mi ona od pewnego czasu. Wierzę, że widzialna jedność chrześcijan nie jest tylko nadzieja na przyszłość ale dokonuje się już dziś wszędzie tam gdzie wyznawcy Jezusa z różnych denominacji (wyznań) potrafią otwierać się na siebie, wzajmenie kochać i sobie służyć.

Krótkie i uproszczone podsumowanie poglądów na temat jedności:

1) Kościół rzymskokatolicki uważając się za jedyny w pełni prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa wierzy, że widzialna jedność jest możliwa wtedy i tylko wtedy gdy lokalne Kościoły i ich członkowie bezwzględnie uznają Papieża jako swojego zwierzchnika oraz uwierzą w Jego nieomylność w kwestiach wiary i moralności. 

2) Kościoły Prawosławne (Ortodoksyjne), uważając się za jedyny w pełni prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa wierzą, że widzialna jedność jest możliwa wtedy i tylko wtedy gdy lokalni biskupi i ich wierni tak samo wierzą, podobnie praktykują i razem sprawują Eucharystię.

3) Starokatolicy a zwłaszcza Ekumeniczna Wspólnota Katolicka do której należy Reformowany Kościół Katolicki w Polsce, wierzymy, że doświadczyć widzialnej jedności Kościoła można tam, gdzie chrześcijanie, mając to samo soborowe (chodzi o sobory ekumeniczne pierwszego tysiąclecia)  wyznanie wiary, otwierają się na innych chrześcijan i potrafią razem z Nimi celebrować Eucharystię. Celebracja ta oparta ma być najpierw na braterskiej i siostrzanej miłości oraz gościnność a dopiero później powinniśmy zastanawić się nad różnicami. Dlatego u nas każdy chrześcijanin może przyjąć Ciało i Krew Chrystusa – wierzymy, że nie jest to "nagroda za dobre sprawowanie" ale pokarm na życie wieczne dla grzeszników, którzy potrzebują Bożego ratunku. Biblijną podstawa dla takiej postawy starokatolików jest fragment ewangelii Mateusza 22.9: Wyjdźcie więc na skrzyżowania dróg i zaproście na wesele wszystkich spotkanych.

Budzi się we mnie sprzeciw gdy jakaś chrześcijańska wspólnota odmawia Komunii Świętej innym chrześcijanom, którzy mają inne postrzeganie na temat Eucharystii czy innych spraw wiary. Oczywiście, że jeśli uznajemy poglądy innych za błędne to powinniśmy się przekonywać ale czy mamy prawo odmówić posiłku jakim jest udział w Ciele i Krwi Pana? Czy w rodzinie, w której dzieci mają inne poglądy niż rodzice odmawia się im jedzenia, tego co jest im potrzebne do przeżycia? Jeśli wierzymy, że w Eucharystii Bóg udziela nam swojego życia to czy mamy prawo odmówić go tym, którzy już zostali zanurzeni w Trójjedynym Bogu w chrzcie świętym? Jeśli chrześcijanie to bracia i siostry a Bóg jest naszym Rodzicem to czy mamy prawo kogokolwiek wykluczać z uczty eucharystycznej dlatego, że mniej lub bardziej ma inne poglądy na jej temat? Czy Kościół – Matka może odmawiać dzieciom jedzenia i skazywac je na głód? Eucharystia to pokarm grzeszników, którzy wciąż na nowo potrzebują łaski i pojednania.

I jeszcze cytat z wypowiedzi ks. Pawła Rudnickiego z Kościoła Starokatolickiego Mariawitów: Jedność chrześcijan jest faktem. Ktokolwiek uczestniczy w Eucharystii, jest w jedności ze Zbawicielem, a wszyscy będący w jedności z Nim, są w jedności ze sobą. Należy tylko pogłębiać świadomość tej jedności. Myślę, że ta świadomość przenika do coraz większej liczby ludzi. Mówi się już w Polsce o oddolnej ekumenii i ta jest najważniejsza. Chciałoby się, aby każdy chrześcijanin oprócz tego wyznania i obrządku, do których należy, które uważa za najlepsze, znał i inne Kościoły, umiał się zachować na ich nabożeństwach, czuł się w nich niekoniecznie jak we własnym domu, ale jak w domu swoich krewnych. To się staje, wprawdzie powoli, ale coraz powszechniejsze.

Na zdjęciu ekumeniczna Liturgia Eucharystii według rytu z Limy celebrowana przez biskupów z Kościoła Starokatolickiego w Niemczech, Kościoła Anglikańskiego oraz Kościoła Ewangelickiego.

 

 

Komentarze

  1. elik

    Kościół Chrystusowy

    Faktem zwykle jest nie tylko to, co jest widzialne, lecz również celowo utajniane, pozorowane, fałszowane, etc., a przede wszystkim celowo, umiejętnie i skrzętnie ukrywane.

    A zatem nawet autora tytuł tekstu nie jest prawdziwy, ani wiarygodny, bo różne wspólnoty, odłamy chrześcijaństwa istniejące, bądź powstające na świecie – nadal nie są wewnętrznie dostatecznie spójne, ani w zasadniczych intencjach całkowicie zgodne z wolą najlepszego pasterza Jezusa Chrystusa i papieża Franciszka powszechnie przyjmowaną, aprobowaną i uznawaną, przez nie tylko katolików. 

    Natomiast stwierdzenie, że chrześcijanie stanowią jedność wg. mnie może być obecnie jedynie pobożnym życzeniem. Ponieważ wielu chrześcijan na świecie, także na forum Tezeusza i prawdopodobnie również autor – nie chce nadal uznać świadomie i dobrowolnie, że jedność jest tylko jednym z atrybutów Jego Kościoła, a wszystkie cztery tj. świętość, powszechność (katolickość), apostolskość i jedność stanowią kryterium Kościoła prawdziwości, wiarygodności i jego jedyności – tego, że Kościół tak postrzegany, pojmowany i uznawany jest jedyną Chrystusową wspólnotą zbawienia.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  2. fizyta29

    Fundament Kościoła

     Kościół został zbudowany na fundamecie apostołów. Do tej apostolskiej tradycji należy wspólne łamanie chleba, ale także jedność Wieczernika. Duch Św. w Wieczerniku nie "pomieszał" języków, gdyż treść apostolskiego przesłania była taka sama dla Żydów i Greków, Alamidów i Sytów. 

    Do tej apostolskiej tradycji chrześciajaństwa należy się odwoływać jeśli chcemy autentycznie dążyć do spełnienia pragnienia Jezusa zawartego w Ewangelii "Abyście byli jedno".  Eucharystia nie jest oderwana od Wieczernika. A w Wieczerniku jedność była przeżywana wertykalnie – jako zezwolenie na działanie Ducha Św.

     
    Odpowiedz

Skomentuj elik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code