Jak Bóg patrzy na mnie?

Rozważanie na XVII Niedziela Zwykła, rok B1
 

Odwiedziłem ostatnio swoich przyjaciół, rodziców prawie czteroletnich bliźniaków… Za zachętą rodziców chłopcy postanowili coś dla mnie namalować. Dzięki temu mieliśmy pół godziny na rozmowy nieprzerywane nieustannymi: mamo, tato, wujek… (hmm…, są to momenty, w których dziękuję za dar celibatu) …

Uzyskanie wykonanych dzieł sztuki nie było łatwe. Chłopcy kazali mi zgadywać, co takiego namalowali… Hmm, obrazki wydawały się podobne, prawie identyczne i można by je nazwać „Jazda na lodzie” albo „Ściana porysowana węglem”… Zgadywanie z podpowiadaniem trwało chwilkę i bliźniacy ulitowali się nade mną… Na jednym obrazku byłem ja, a na drugim kościółek! Owe dzieła sztuki pokazałem koledze księdzu i zapytałem, jak podoba mu się kościół i mój portret… No cóż, nie każdy zna się na sztuce…

Bliźniacy wzruszyli mnie nie tyle talentem i wyobraźnią, co postrzeganiem rzeczywistości… Zapytałem samego siebie: co widzę, jak patrzę na rzeczywistość? Bo skoro mam stać się jak dziecko, to chyba także w patrzeniu na świat.

Odwróciłem trochę pytanie: jak rzeczywistość, Bóg patrzy na mnie? Innymi słowy, jak mam patrzeć na świat oczyma nie-ziemskimi?

Popatrzmy na dzisiejszą Ewangelię: Jezus rozmnaża chleb i karmi głodnych ludzi.

Jak popatrzy się na nich oczyma dorosłych – no to niezła impreza, tylu ludzi siedzi na łące i zajada świeży chleb i drogie ryby. I tylko tyle…

Ktoś bardziej wnikliwy dostrzeże wzruszenie i zadziwienie na twarzach ludzi, i może nawet zapyta: dlaczego?

Tylko nieliczni dostrzegą w tym tłumie Jezusa, który uczynił to wszystko!

I to jest nasz zasadniczy problem! Patrzymy na rzeczywistość, a nie widzimy Chrystusa! Widzimy zdziwiony tłum, doświadczamy, jak On nas karmi i się o nas troszczy, ale nie widzimy Jego.

Patrzeć na świat oczyma wiary, widzieć Chrystusa, który troszczy się o mnie!

Bóg karmiący człowieka, Bóg troszczący się o Twoje potrzeby, Bóg rozumiejący Ciebie. Otwiera rękę, karmi nas do syta! Ludzkie sprawy są dla Niego tak ważne, że w tym momencie istniejesz dla Niego tylko ty. Po zmartwychwstaniu Chrystus nie urządza zrozpaczonym uczniom wypominek: “Nie dorośliście do mojej Ewangelii, zdradziliście Mnie…” Pyta o podstawowe potrzeby: “Dzieci, czy macie coś do jedzenia?” Fenomenalny Bóg czułości, Bóg ludzki… Czego mi więcej potrzeba, kiedy On troszczy się o mnie, o mnie całego?

Ale ta troska ma imię, Bóg czułości ma adres! On przygarnia mnie, przytula i obejmuje we wspólnocie Kościoła. Kościół to tylko przedłużenie rąk Chrystusa, który troszczy się o mnie.

Gdzie się zatrzymujesz? Na którym obrazie rzeczywistości? Grupa ludzi zajadająca się rybami? Sentymentalne śpiewy i churching, aby wrażeń było jak najwięcej?

Może Kościół nudny, msza zbyt długa, a proboszcz dziadyga? Co blokuje Twoje szczęście, czyli prostą drogę do Boga?

Choćby przez jeden tydzień popatrz na świat oczyma Boga, zobacz Chrystusa przytulającego Cię w kościele. Niech czynniki drugo- i trzeciorzędne nie przysłonią Ci Jego! Zobacz Chrystusa! Bądź uważny!

 

Rozdawanie_chleba.jpg

Rozważania Niedzielne

 

10 Comments

  1. januszek73

    Sprawa jest ciekawa.

    Sprawa jest ciekawie postawiona :-), jednak problem istnieje :-), czyli – dlaczego chcemy spotkać lub spotykać Chrystusa ? Pytanie jest postawione specjalnie :-), jednak jest jak najbardziej prawdziwe a zostało ono "podyktowane przez Boga" :-). Jak zwykle się uśmiecham, ale wyjaśnię. Pytanie jest zainspirowane myślą mojego spowiednika, który będąc w kłopocie, poszedł pewnego razu się pomodlić. Modlitwa owa była bardzo owocna ale o.Stanisław usłyszał w duszy "no tak przychodzisz, jak masz problem". Sprawa jest naprawdę ciekawa, ale owe "przychodzisz…………………", można zinterpretować, jako pewny wyrzut Jezusa "ech Stanisławie, ale jesteś, przychodzisz wtedy gdy masz problem a nie wtedy gdy chcesz:  ze mną pobyć, porozmawiać, lub po prostu poprzebywać.

        Myślę, że problem jest dosyć powszechny, ale chyba większość z nas ma problemy i dlatego szuka Boga, czyli prawdziwe jest przysłowie "jak trwoga to do Boga". Chcemy po prostu Boga wykorzystać a potem zapomnieć, chcemy być obdarowani, obdarowywani a zopominamy o Darczyńcy, czyli po prostu jest w nas egoizm.

      No tak, ale pomimo wszystko Bóg nas przyjmuje i obdarza, tak jak obdarowywał ludzi, którym "tyle dobra uczynił" w czasie gdy chodził po Palestynie. Bóg jest chojny w dawaniu, tylko, że oczekuje od nas chociaż odrobinę bezinteresownej miłości. No tak i jest problem, jak kochać bezinteresownie ? Pytanie rozległe, ale z pewnością można się tego nauczyć i wciąż uczyć- sposób to po prostu kochać, lub stosować coś w stylu: "ach Jezu Ty wiesz, że Cię kocham i jestem tu dla Ciebie". Być dla Boga i to w 2 strony, czyli to zawiera "jestem dla Ciebie darem i Ty jesteś też dla mnie". No tak i kto to powiedział ?. Już wjaśnię . Powiedział to i nakazał praktykować – niejaki św. Ignacy z Loyoli w "kontemplacji dla uzyskania miłości". Na koniec, ale naprawdę łatwo ową "kontemplację znaleźć w necie", jednak przytoczę końcówkę owej "………………………………………………daj mi jedynie miłość Twą i łaskę a to mi wystarczy" – amen.

     
    Odpowiedz
  2. arturah

    Pociąg polityczny . widzenie z okna

    Na postawione w tym blogu pytanie : "jak rzeczywiście , Bóg patrzy na mnie? Innymi słowy, jak mam patrzeć na świat oczyma nie-ziemskimi? Autor tego bloga pisze również cytuję : Patrzeć na świat oczyma wiary, widzieć Chrystusa, który troszczy się o mnie!

    Jestem teraz na tak zwanym " haju politycznym" , tzn świat polityki pochłonął mnie zupełnie , chciałbym jednak zastanowić się nad tym czy Chrystus troszczy się o mnie, Polaka,  poprzez Polityków którzy panowali, panują i będą panować? No bo politycy są jak Pany . Mają dobre zarobki i sprawują nad ludźmi władzę . Decydują ile np wynosi płaca minimalna, czy można otwierać sklepy z dopalaczami czy nie, czy można stosować invitro czy nie , czy ubogim ma się pomagać czy nie , czy na śmieciowych umowach zatrudniać czy nie?

    Te i wiele innych spraw leży na politycznym stole jak chleb powszedni. Jako że obecnie wciągnąłem się w świat polityki staram się zrozumieć sposoby oddziaływania Chrystusa na polityków którzy mają chrzest w Kościele Katolickim i są dziećmi kościoła . Czy przez polityków którzy dochodzą do władzy, Chrystus sprawuje nad nami opiekę ? Zdziwiło mnie ostatnio to , że niektórzy twierdzą że Kosciół nie powienien się mieszać w pisanie programów partyjnych i że Prawo i Sprawiedliwość jest tak blisko Kościoła. Zastanawiam się dlaczego oni mnie straszą kościołem Katolickim i jego wpływami na życie polityczne? Przecież skoro w Sejmie jest tak wielu ochrzczonych politykow to raczej powienni się wszyscy cieszyć że Kosciół za przeproszeniem macza palace w tym co ludzi dotyczy. Skoro jestem Katolikiem to raczej nie powinienem się burzyć na wieść że kościół chce się mieszać do polityki i pomagać Partiom politycznym pisać takie ustawy które dbają o życie zgodne z wolą Bożą.

    No bo kościół dba o życie zgodne z wolą bożą czy nie ?

    A skoro kościół dba o życie zgodne z wolą bożą to dlaczego ktoś kto o to  nie dba straszy mnie katolika, że kosćiół idzie z partią PiS ramię w ramię? Nie rozumiem tego, jak to jest, że ludzi przed wyborami straszy się wpływami Kościoła Katolickiego na życie przeciętnego polaka? Przecież Kościół chce dobrze , tak dobrze jak sam Chrystus i patrzy na ludzi oczami Chrystusa . Wiec czy może być coś złego w tym że Prawo i Sprawiedliwosć – ta polityczna partia oddaje się Kościołowi i chce z Nim razem budować Polskę?

    Chyba nie ma w tym nic złego? No chyba że …tak sobie teraz przypomniałem z historii …no chyba że Kościół w polsce i ten Pis wyrwałby się z pod władzy Papieża i Rzymu . Wtedy byłoby coś podobnego do Deutsche Christen. Jednak myślę że aż tak nie zbłądzą Ci którzy chcą budować Polskę.

    Dla zainteresowanych w linku poniżej 

    pl.wikipedia.org/wiki/Pozytywne_chrze%C5%9Bcija%C5%84stwo

     

     

     

    Każdy, kto  ogląda wiedze polityków, czyni to
    z użyciem pewnych przyjętych mniej lub bardziej świadomie
    założeń

     
    Odpowiedz
  3. zk-atolik

    Chrystusa sposoby oddziaływania

    • Czy można dostatecznie poznawać i właściwie rozumieć istniejący świat, w tym ludzkie postawy i zachowania, a tym bardziej wszystkie Chrystusa sposoby oddziaływania?….

    Sądzę, że nie jest to możliwe będąc pasażerem pociągu byle jakiego, czy jedynie obserwatorem świata podczas podróży dowolnym wehikułem albo wyłącznie przez okienko TV, a przez to na haju politycznym.

    Wspólnota Kościoła katolickiego – powszechnego w RP to nie tylko większość elektoratu partii PiS, lecz  również opozycji tj. zjednoczonej prawicy, oraz PO&PSL i innych ugrupowań politycznych.

    A więc chrześcijanie i inni ludzie dobrej woli, którzy jeszcze nie potrafią się dostatecznie zjednoczyć, ani zorganizować i skutecznie przeciwstawić decydentom tj.  mniejszości i ich mocodawcom – stanowiącym nie tylko struktury tajne, lecz i ośrodki władzy w państwie.  Dlaczego?……

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  4. zk-atolik

    Być kochanym i……

    Ks. Adamie – dziękuję za to, że niezbyt często, ale starasz się być również z nami. Wiesz i zapewne to również doświadczasz, że nadzwyczajną i piękną rzeczą jest  mieć świadomość bycia kochanym, a tym bardziej przez Syna Człowieczego – Jezusa Chrystusa. A więc kogoś doskonałego i zawsze zdecydowanie lepszego, niż jest się samemu.

    Natomiast przede wszystkim dzięki Jego łasce, błogosławieństwom i cnotom, a szczególnie pokorze zachowujemy wierność i zdolność okazywania Bogu czci, także rozeznawania i dostrzegania rzeczywistości, oraz gotowość uznawania swojej mizerności – nie tylko osobowej, lecz i moralnej.

    • Czy bycie niegodnym tej miłości i mieć szczęście bycia miłowanym, przez kogoś, aż tak wielkiego, wspaniałego i z tym żyć, to zapewnia istotom ludzkim ową zdolność widzenia Chrystusa oczami wiary – sylwetki kochającego?…..

    Własna pyszałkowatość coraz bardziej oślepia, a pokora widzieć lepiej pozwala.

    Szczęść Boże!

     


     
    Odpowiedz
  5. arturah

    Zbyszku

     CZY mógłbyś napisac w jaki sposób Ty widzisz te nadchodzące wybory ? Kto wg Ciebie powinien sprawować władze w Polsce? Z jakich środków przekazu korzystasz, czym się kierujesz w ocenie sceny politycznej. Mysle źe Twoje uwagi będą mi i byc moźe jeszcze komuś pomocne by nie jechać pociągiem byle jakim . Ludzie doswiadczeni powinni sie dzielic swoja wiedza i nieogólnikowo wypowiadać. Napisz prosze co czytasz, jak zdobywasz wiedze polityczną, co wg Ciebie jest niebylejakim środkiem zdobywania wiedzy.

     
    Odpowiedz
  6. zk-atolik

    Źródła, pytania i odpowiedzi

    Arturze wiesz doskonale, że napisać….. każdy może, jeden lepiej drugi gorzej, lecz osoby doświadczone i wystarczająco odpowiedzialne, a tym bardziej pokorne i roztropne – pisząc na forum z zasady nie usiłują dyskredytować, obrażać, ani wyręczć kogokolwiek, czy demonstrować wyższości wobec swoich interlokutorów lub czytelników albo ich dezinformować, czy w sposób prostacki przekonywać tj. agitować.

    Natomiast jest to domena osób wybranych, wręcz zaufanych i zadaniowanych, a jednocześnie sowicie nagradzanych i wyróżnianych, które np: zajmują się kreacją rzeczywistości, indoktrynacją, wróżbiarstwem, czy politykierstwem albo wyłącznie komercyjnie dziennikarstwem, czy tzw. lobbingiem, bądź reklamą, kinematografią, publicystyką etc. tj. przedsięwzięciami zwykle finansowanymi z budżetu na rzecz swoich właców, czy decydentów lub wskazanych ośrodków władzy albo określonych opcji politycznych.

    Ponieważ nie jestem politologiem, ani dostatecznie zorientowany w polityce, czy wystarczająco roztropny, oraz wobec Ciebie uprzedzony i wrogo usposobiony to postaram się tak, jak potrafię jeszcze dodatkowo odnieść, do wcześniej już podejmowanych kwestii i odpowiedzieć na ostatnie Twoje pytania:

    Ad1 Mógłbym, ale nie widzę potrzeby, bo to nie jest wg. mnie istotne, ani znaczące w dokonywaniu wyborów.

    Ad2 Strutury władzy w RP winni tworzyć i stanowić Polacy. Najlepiej w sposób jawny i suwerenny, a nie taki, jak dotychczas.

    Ad3 Od wielu lat nie korzystam z TV i innych podobnych źródeł informacji, a ściślej propagandy i dezinformacji.

    Ad4 Staram się korzystać, jak najwięcej, choć nie tylko z źródeł powszechnie znanych np: Pisma Świętego lub Psalmów, czy biografii osób świętych i innych wydawnictw mnie dostępnych.

    A przede wszystkim z Jego żródła tj. człowieczeństwa Syna Bożego – Jezusa Chrystusa, oraz rozlicznych źródeł zgodnych z Kościoła doktryną, przesłaniem, dziedzictwem, tradycją itp. lub wcześniej osobiście poznanych i zweryfikowanych albo choćby w necie polecanych i zwykle dość wiarygodnych np: takich, jak Opoka, Katolik, Deon, AreopagXXI, czy Tezeusz lub Radio Maryja, TV Trwam i Nasz Dziennik.

    Jak zapewne orientujesz się podstawowym źródłem zdobywania wiedzy i doświadczenia jest nasze lub innych osób życie – doczesne bytowanie. Dlatego warto nim dzielić się i wzajemnie ubogacać, aby nie mieć raczej problemów z dokonywaniem słusznych wyborów, ani podejmowaniem dobrych decyzji.

    Ponadto chyba nie należy trwonić wolnego czasu, ani ograniczać się, do pozyskiwania jedynie wiedzy, a tym bardziej  politycznej.

    Szcześć Boże!

     

     
    Odpowiedz
  7. arturah

    Zbyszku 🙂

    Pytałem całkiem na serio . Dziękuję że zachciałeś się ze mną conieco podzielić swoją uwagą.

    Zawsze staram się wsłuchiwać w głos ludzi starszych i bardziej przez to doświadczonych odemnie. Chetnie posłuchałbym jeszcze kogoś w sprawie wyborów bo ja naprawdę niewiele wiem o polityce a chciałbym tym razem dokonać słusznych wyborów . Do wyborów zostało jeszcze około dwa miesiące więc zdecydowałem się jako że jestem Polakiem potraktować te wybory poważnie. Zbieram z różnych źródeł wieści o tej czy innej partii politycznej i badam dobre i złe strony każdej z nich. Jak narazie doskonałych partii nie widzę bo takich nie ma i chyba niebędzie ale można przecież dostrzec która z nich będzie służyć narodowi a nie nim rządzić. Doszedłem bowiem do wniosku że partie są nie poto by ludźmi rządzić ale by narodowi , obywatelom słuzyć. A jako że mamy w Polsce różnych obywateli należałoby wybrać taką partię która potrafiła by służyć narodowi nie rujnując przy tym wartości wolności obywatelskiej itp.

    Szkoda że nie chcesz odkryć swojej wiedzy na temat nadchodzących wyborów i Ad1 pozostawiasz bez odpowiedzi. Uważam że np jakiś Biskup albo nawet Prymas Polski powinien przed wyborami zająć stanowisko i pomóc ludziom zwłaszcza tak niewtajemniczonym w politykę jak ja w podjęciu słusznej decyzji. Rozumiem że każdy swój rozum ma i nie ksiądz i nie Biskup są decydentami kogo się w Polsce wybiera . Jednak duża grupa ludzi tak naprawde nie wie czy np głosując na PiS nie zagłosują na ludzi którzy niczym tak naprawdę nie będą się różnić od tych z PO. Jak sam słusznie zauważyłeś pisząc cytuję :

    Wspólnota Kościoła katolickiego – powszechnego w RP to nie tylko większość elektoratu partii PiS, lecz  również opozycji tj. zjednoczonej prawicy, oraz PO&PSL i innych ugrupowań politycznych.

    W każdej parti są ludzie ze wspólnoty Kościoła Katolickiego . I w PO i w PiS . Jednak PO i PiS różnią się od siebie . Mają różne podejście np do tego co mówi kościół w sprawie Invitro itd . Czy to znaczy że w PO są Katolicy jacyś mniej Katoliccy? Mniej zgodni z wolą Kościoła ? Nie rozumiem tego . Czy to znaczy że jak ktoś zagłosuję na PO to popełni grzech przeciwko temu czego naucza Kosciół a jak ktoś pójdzie za PiS to Bóg będzie mu błogosławił? Z historii biblijnej wiem że jak władza nie była po myśli bozej to i naród szedł w niewolę  . Niewole i takie tam . Mam na myśli Izrael. Więc ja nie chciał bym wybierać niewłasciwie a już tym bardziej kogoś za kim nie stoi wola Boża . To takie proste. 

    Jednak skąd wziąć wiedzę o tym kto jest po stronie Boga a kto nie ? Przecież tak naprawdę nie znamy dokładnie tych ludzi których wybieramy. Nie spędzamy z nimi czasu , nie goszczą u nas w domach. Kim oni są Ci naszi Politycy? Czy to z PiS czy z PO czy od Kukiza . Kim oni tak naprawdę są i co sobą reprezentują ? Tego nie wiemy. Znamy jedynie ich programy które póki co nie zawsze chcą wypełniać tak jak zapowiadają w przedwyborczym szumie.

    Więc tak naprawde nie wiem jeszcze komu zaufać, dlatego dopytuję ludzi takich jak Ty którzy mogliby by coś doradzić na temat polityczny.

    PS. Zbyszku. A jakich Polityków byś polecił ? Czy znasz jakiegoś polityka którego warto było by posłuchać ?

    Od siebie dodam że trafia do mnie Polityk który nazywa się Paweł Kowal . Bardzo podoba mi się to jak mówi i jego sposób argumentacji.  Jesli chodzi o PO to jak narazie Jerzy Buzek jest dla mnie nr 1 .

    Jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać .

     

     

     
    Odpowiedz
  8. zk-atolik

    Pozyskiwanie wiedzy i faktów

    Arturze –  coraz bardziej zastanawia mnie Twoja determinacja w/w sprawie. Dzięki Stwórcy mamy rozum i wolną wolę, dlatego jeśli nie chcemy to nie musimy…..

    Jednak politykierzy, czy karierowicze lub inne osoby nie zawsze roztropnie i fortunnie wybierane albo dotychczas wg. nieznanych kryteriów protegowane, wyróżniane, mianowane, czy delegowane.

    A zajmujące w państwie, czy nawet w UE znaczące stanowiska i lukratywne posady, bądź stanowiące obecnie struktury władzy w RP.  Nazbyt często uważają, że społeczeństwo lub ich wyborcy, czy podwładni nawet, jak z uzasadnionych powodów nie mogą to muszą ……

    Dzisiaj w pozyskiwaniu wiedzy i faktów jeszcze nie potrzeba doradców, ani pomocników. Dlatego, żeby poznać biografię, czy życiorys nie tylko osób publicznych, bądź ich historię kariery, a nawet zweryfikować osobiste przekonania i dokonania, także wszystkie (dobre i złe), a znaczące czyny, bądź zaniedbania – owoce

    Wystarczy chcieć i nauczyć się posługiwać takim medium, jak internet. Tu jeszcze jest dostępna wystarczająca informacja. Choć coraz częściej ukrywana albo profesjonalnie modyfikowana z jedynie słuszną opcją, bądź zgodnie z lansowaną polityczną poprawnością – nie tylko nt. Pawła Kowala i Jerzego Buzka.

    Ps. Ks. Adamie przepraszam za nadużycie gościnności i proszę o wyrozumiałość, bo nie mam zwyczaju, aż tak politycznie zdezorientowanych bliźnich zbywać milczeniem.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  9. arturah

    Zbigniewie 🙂

    Napisałeś że Dzisiaj w pozyskiwaniu wiedzy i faktów nie potrzeba doradców ani pomocników. Wystarczy chcieć i nauczyć się posługiwać takim medium jak internet.

    Czy w internecie jest dostępna wystarczająca informacja?  I tak i nie . Informacja jest, tylko , no właśnie ,  tak naprawdę nie wiemy która informacja jest zgodna z prawdą a która nie. Dobrze wiesz że nie wszystko złoto co się świeci. Uważam że odnalezienie fachowców od złota może pomóc w niegromadzeniu czegoś, co na pierwszy rzut oka wydaje się nim być a nie jest. Tak jak w religii tak i tu bez KAPŁANÓW , bez pośredników można tylko pobłądzić w samoszperaniu po internecie. Każdy wie kto szukał Boga że można go znaleźć samemu ale predzej czy później pośrednik jest potrzebny. Podonie w Polityce. Aby zorientować się którą drogą iść potrzebni są wytrawni znawcy.

    Z pewnością orientujesz sie że wielu jest takich którzy czy to w PiS czy to w PO są godni uwagi bądż nie jedynie przez to że ukazjuą ich przez media Katolickie bądź nie  . To że w internecie dowiem się o Panu z PiS albo z PO że ma dobry program , nie znaczy że mogę mu zaufać bo mówi o nim np Radio Maryja albo TVN. Wielu bowiem maluje przed nami świetlistą przyszłość pod flagami Kościoła wykorzystując Kościół jedynie po to by objąć władzę . Tego się obawiam. Tego że jak zagłosuję na tych z PiS albo z PO , to oni okażą się ludźmi którzy nas Obwateli Polskich oszukają . Zdezorientowanie polityczne bierze się z tąd, że tak naprawdę jest coraz mniej ludzi którym możemy ufać . Nie chcę naiwnie iść na wybory i wybierać tylko dlatego że Jakieś medium Katolickie bądź nie Katolickie mówi mi że ta Partia jest lepsza od innej. Dochodzę więc do wniosku że skoro nie jestem w stanie ocenić kto jest kto, to tak naprawdę nie wiem kogo wybierać będę. Mogę pójść w zakład że wielu Polaków idzie na wybory i wybiera na stanowiska ludzi których tak naprawdę nie znają . Wynika to z tąd że zauważalnie brakuje autorytetów i to  prowadzi  do zdezorientowania społeczeństwa które pozostawione jak owce bez pasterzy błaka się po internetowym szlamie. To tak jak z życiem duchowym . Jak nie ma dobrego Pasterza to owce idą za wilkami w owczych skórach.

    Uważam równiez żewybory polityczne jeśli już mają miejsce to wymagają zaangażowania  w nich ludzi takich jak autor tego bloga – księży. Bo ksiądz to też człowiek i swoje zdanie mieć powinien. Ksiądz bowiem jest kimś kogo Bóg powołał aby owcom pomagał równiez w czasach przedwyborczych. Nie uważam za słuszne  by odzielać kościół od polityki zwłaszcza jesli  kościół jest już tak doświadczony życiowo jak ten nasz Katolicki. Gdyby Kościół i Kapłani nie współdziałali z Solidarnością w czasach komunizmu to czy żylibyśmy dziś bez wpływu  komunizmu sowieckiego ? Kościół , Kapłani i Biskupi byli , są  , powinni być , odpowiedzialni za przyszłość Polski tak jak w czasach Komunizmu . Tam gdzie zasypia Kościół tam zasypia również trzeźwość narodu Polskiego. Cieszy mnie gdy Kosciół jest zaangażowany politycznie ale tylko wtedy, gdy reprezentują Go ludzie żyjący wolą Bożą. To za sprawą widzenia jakie roztacza przed nami Kościół możemu się dowiedzieć jak Bóg patrzy na nasze wybory polityczne . Jak Bóg patrzy na mnie idącego do wyborów . Takie był tytuł tego bloga :

    Jak Bóg patrzy na mnie?

     
    Odpowiedz
  10. zk-atolik

    Media, przekaz i świadomość

    Arturze – współdziałanie i zaangażowanie większości pasterzy i innych osób duchownych w Kościele powszechnym wg. mnie jest właściwe, owocne, budujące i zadowalające, bo mają dostateczną, a nawet ponadprzeciętną świadomość i na względzie to, że Pan Bóg patrzy na nich.

    Zdecydowanie gorzej jest z osobami świeckimi, a szczególnie z bezbożnikami tj. decydentami, liderami, przywódcami, czy partyjniakami, politykierami, karierowiczami, biurokratami, działaczami etc.

    Ponieważ ostatnio chyba nie całkiem zrozumieliśmy się. Wyjaśniam i doprecyzowuję, że w kwestii korzystania z netu i pozyskiwania z innych źródeł  potrzebnych, pomocnych i dostatecznie  wiarygodnych informacji. Akurat w zakresie rozeznawania i weryfikacji postaw, czynów i dokonań osób pełniących lub aspirujących, do pełnienia znaczących funkcji publicznych, a szczególnie w strukturach władzy – to jest wyłącznie moje doświadczenie i być może nie całkiem uprawnione przeświadczenie.

    Rzeczywiście większość przekazu udostępnianego w necie, a tym bardziej w TV i innych źródłach – powoduje nie tylko totalną dezorientację, lecz również frustrację, a u wielu mniemanie, czyli błędne przeświadczenie.

    A no choćby takie, że osób publicznych, w tym znanych nie polityków, lecz politykierów i w/w innych  spektakularne poczynania i brzemienne w skutkach wybory, decyzje i dokonania. Absolutnie nie budzą żadnych poważnych zastrzeżeń, wręcz zasługują na wyróżnienie i szczególne uznanie.

    Oczywiście nie tylko Pawła Kowala i Jerzego Buzka, a nawet Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego, czy śp. Jana Kulczyka miliardera.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code