Herezja

 Herezja i filozofia cz I

 
 
I
Herezja
  
 
 
Pisząc: "herezja" nie mam na myśli literalnego znaczenia tego słowa. Jest to sposób na sprowokowanie czytelnika do myślenia. Grzęznąc jednak pośród kilku podstawowych definicji słowa "herezja" dochodzę do wniosku, że podmiot najwyższej troski egzystencjalnej człowieka być może widzi herezję inaczej niż ludzie. Jak? Tego nie wiemy. Możemy jednak pochylić się nad ludźmi, którym tak łatwo nadać od czci i wiary.
 
 
 
Ogólne znaczenie terminu: "herezja" można wyłożyć jako odstępstwo, wyłom, podział. Herezja nie jest aktem samym w sobie. Zawsze pozostaje w relacji z tym, z czym polemizuje. W negatywnym, nierozstrzygalnym sensie oznacza bluźnierstwo, w rozstrzygalnym – przekształcenie jakiejś doktryny przez działania obrazoburcze bądź prowokacje.
 
 
 
Zastanówmy się wpierw nad bluźnierstwem. Przyjmijmy, że podmiot bluźnierstwa i podmiot bluźniący łączy polemiczna relacja. Aby doszło do bluźnierstwa, niemożliwy jest brak związku przyczynowo-skutkowego, zatem jakakolwiek ambiwalencja. Bluźnierca jest osobą głęboko uwikłaną w negatywną relację z podmiotem, w którego kierunku śle swoją złomyślność.
 
 
 
Osąd dotyczący tego co jest bluźnierstwem, a co nim nie jest, należy do relacji pomiędzy podmiotami polemiki. Bluźnierstwo ze strony bluźniącego jest wówczas, kiedy ma on taką intencję. Stronie, która ową intencję odbiera, intencja tego aktu w zupełności wystarczy.
 
 
 
Rozstrzygalność dotycząca bluźnierstwa przynależy zatem sferze wewnętrznej relacji miłosnej bądź polemicznej pomiędzy stronami bluźnierstwa i nie znajduje adekwatnych kryteriów zewnętrznych. Sąd ze strony podmiotu bluźnierstwa jest skutkiem odczuwalnym w sumieniu osoby bluźniącej i nie ma swojego przełożenia w osądzie osób trzecich.
 
 
 
Przejdźmy do obrazoburstwa i prowokacji. Przynależą one do relacji heretyka z osobami, z którymi się on nie zgadza. O ile bluźnierstwo dla tych osób jest niewerefikowalne, o tyle obrazobustwo czy prowokacja dotyczą wprost nie tyle podmiotu bluźnierstwa, co pewnego kontekstu czasoprzestrzennego, w jakim osoby te na swój osobisty bądź ustalony wspólnie jako konwencja sposób odnoszą się do podmiotu swojej troski.
 
 
 
Obrazoburstwo i prowokacja mają inny przedmiot herezji niż bluźnierstwo. Jest nim sposób relacji osób drugich i trzecich z podmiotem troski. Sposób ten ustalony jest między ludźmi. Nośnikiem tych ustaleń są słowa. Terminy używane przez ludzi w celu dojścia do konsensusu są weryfikowalne wskutek wskazania ich desygnatu (tego, co one oznaczają). Jedynym nieweryfikowalnym słowem jest nie posiadający desygnatu podmiot ostatecznej troski człowieka.
 
 
 
Bluźnierstwo nie posiada więc swojego obiektywnego desygnatu, ponieważ dotyczy relacji wewnętrznej. Herezja jest rozstrzygalna jedynie w kontekście desygnatów zewnętrznych. Przekształca ona ich mnogość (logoi), nie będąc weryfikowalną w stosunku do Logos (jedności). Jako odstępstwo, wyłom, podział, herezja dotyczy doktryny.
 
 
 
Intencje obrazoburstwa i prowokacji mogą być różnorakie. Herezja w pejoratywnym znaczeniu ma na celu intencjonalną destrukcję dla samej destrukcji. Herezja w znaczeniu pozytywnym oznacza reformację, czyli uformowanie pewnej konwencji dotyczącej podmiotu troski w nowy sposób, często wiążący się z destrukcją starego porządku w celu ustanowienia nowego.
 
 
 
Herezja negatywna jest nierozstrzygalna, ponieważ destrukcja dla destrukcji jest tożsama z bluźnierstwem. Osąd pozostaje w sumieniu bluźniercy. Natomiast herezja reformująca przestaje być herezją w momencie, kiedy okazuje się, że sprostowała inną herezję – bądź przyczyniła się do ulepszenia i pogłębienia relacji z podmiotem troski egzystencjalnej.
 
 
 
W chwili, kiedy skutek herezji pozostaje negatywny, klasyfikuje się ją albo jako bluźnierstwo – a wówczas nie sposób jakkolwiek się do niej ustosunkować – albo jako błąd. Wówczas przestaje mieć sens nazywanie omyłki herezją.

 
 
 
 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code