Dlaczego piszę bloga? W kontekście konkursu na blog roku 2010

 W 2007 roku mój kolega zaproponował mi czytanie blogów, które między innymi i on zamieszczał na Tezeuszu. On katolik  po jakieś Uczelni Katolickiej, gdzie uzyskał tytuł mgr, ja wówczas świeżo ordynowany pastor Kościoła Zielonoświątkowego, znaliśmy się od szkoły średniej i miałem bardzo dobre zdanie o nim, a i dziś mam nie mniejsze, jak on coś poleca, to znaczy, że to ma jakość.

Skoro zachęcił, to i zajrzałem, czytałem i zacząłem komentować, pytać, aż w końcu zachęcony nawet już nie pamiętam przez kogo, zdaje się, że przez Bernadetę napisałem swój pierwszy blog, dziś gdy na niego patrzę, to widzę w nim wiele lęku, brak lekkości, no taki pierwszy, który miał mi pokazać, czy warto pisać. Niestety żadne komentarze nie pojawiły się, ale na forum zacząłem raźniej pisać i tu zetknąłem się ze zdziwieniem, być może takim, jakim dziś się spotykam, komentując niektóre wpisy na fb Pana Tomasza Terlikowskiego. Zadziwienie, że wogóle ktoś taki istnieje, a że jeszcze pisze i podejmuje rzeczową dyskusję, no przecież ci inni, tylko wykłócać się potrafią…

Następny mój blog, to było świadectwo mojego nawrócenia do Chrystusa, emocjonalne, z serca to, co autentycznie przeżyłem  i przeżywam i dziś każdego dnia – http://nowy.tezeusz.pl/blog/498.html , ten blog służy mi ciągle na nowo, kiedy chcę komuś powiedzieć kim jest dla mnie Chrystus. Pewnie musiałbym zmodyfikowac nieco to świadectwo, bo przez te 3,5 roku wiele jeszcze Pan dokonał w moim życiu, choćby  to pisanie  w Tezeuszu.

Dlaczego pisze bloga? To pytanie wraca do mnie, kiedy jestem zniechęcony pisaniem, kiedy jacyś napastliwi adwersarze dokuczają mi, emblematyzują, wsadzają do jednego wora, z każdym, kto im kiedykolwiek zaszedł za skórę. No właśnie dlaczego? Myślę, że po pierwsze, żeby poznawać ludzi, którzy kochają Pana, a tu takich jest sporo. Niewielkie znaczenie ma dla mnie  z jakiego kościoła są, bo denominacja dla mnie jest osobistą sprawą każdego człowieka, ale  to co mnie interesuje to osobista relacja człowieka z Chrystusem. Tu mogę o tym czytać, i to w sposób nie nadmiernie religijny, ale taki zwyczajny, codzienny, taki w jakim ja chodzę z Chrystusem każdego dnia. Być może chciałbym więcej, ale i to co jest jest dobre.

Po drugie. Mam dobra okazję, aby dzielić się swoją wiarą w Boga, dzielić sie praktycznym wprowadzaniem Słowa Bożego do codziennego życia. A więc dzielić się tym, co zwiastuję w naszej Wspólnocie, dzielić się swoimi przemyśleniami na różne tematy codziennego życia w kontekście Słowa Bożego, czy to w dziedzinie finansów, czy wolności, czy bezpieczeństwa w końcu dzielić się swoimi komentarzami na temat życia społecznego w świetle Słowa Bożego. To wszystko powoduje, że pewne myśli, spostrzeżenia zostają jakby żywe w przestrzeni medialnej, do której być może ktoś, kto "poszukuje" trafi i być może te myśli choćby w małym stopniu wskarzą mu Jezusa.

Po trzecie. W dobie kryzysu Kościoła i powiem tu nie chodzi mi tylko o KRK, ale ogólnie kryzysu wiary w Boga i wyludniajacych się Wspólnot, myślę, że coraz więcej osób siada w zaciszach swoich domów przed ekranem komputera i poszukuje wartości – tekstów, takich z serca, takich autentycznych. Myślę, coraz bardziej mamy dość polityki w wykonaniu rodzimych "awanturników", że zagląda nam w oczy widmo krysysu ekonomicznego, rosnących rat kredytów walutowych w końcu trwożymy sie z powodu kataklizmów, które nawiedzają świat i nasz kraj również. Nie bardzo wiemy, co o tym wszystkim mysleć, jaką postawę zająć. Widzę tu moja rolę, aby pokazywać na Słowo Boże, na Chrystusa, aby w Nim odnajdować radość, bezpieczeństwo, miłość. A więc ewangelizacja, mądra, wyważona, wskazująca na Odwiecznego, a nie jak to często bywa na jakąś denominajcję chrześcijańską.

Jestem przekonany, że każdy człowiek może znaleźć swoje szczęście jedynie w Bogu, takie na 100 %, w Jezusie Chrystusie, który umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwienia, który żyje, kocha i woła. Nie wierzę w żadnych pośredników,  ale we wszechmoc Pana wszechświata. być może trudno czasami Tezeuszowym katolikom czytać moje opinie i  sprzeciwy, kiedy wskazuję na wierzenia sprzeczne ze Słowem, ale wiem, że tylko kochając Pana i słuchając Go i wykonując Jego Słowo, możemy nie pobłądzić w tym życiu i być pewni, że w ten dzień, kiedy On przyjdzie my będziemy z Nim.

W końcu, dlaczego zgłosiłem się do konkrsu? Bo chcę promować Tezeusza, bo chcę aby jeszcze inni ludzie poczytali to co mam do powiedzenia, bo przydałby się nowy laptop, bo zostałem zachęcony.

Dziękuję tym , którzy dotychczas na mnie zagłosowali, a tych , którzy się wahają proszę wyślijcie SMS-a na nr 7122 o tresci B00271 (gdzie 00 oznacza zera) za jedyne 1,23 zł brutto.

Pozdrawiam serdecznie Kazik   Juszczak

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code