Dlaczego PIS?

Pewien bloger tego portalu jednym ze swoich wpisów zainspirował mnie do lektury. Bynajmniej nie do lektury swego bloga, bo po przeczytaniu kilku pierwszych zdań odechciało mi się czegokolwiek w kwestii dalszego wgłębiania się w absurd tych słów. Ale trzeba mu przyznać – zaispirował mnie do lektury przedwyborczych wywiadów z różnej opcji politykami, którzy kokietują wyborców obietnicami i występami p.t. zwróćcie na nas uwagę.

I wiecie co, oniemiałam. Bo moja ignorancja polityczna i niechęć do pójścia na wybory w tym roku nagle przerodziła się w ogromną niemal patriotyczną potrzebę: ZAGŁOSUJĘ!!!

Dlaczego nie chciałam głosować? Bo PIS to zbytnia konserwa, bo PO to twórcy chaosu, bo Palikot to niebezpieczny intrygant, bo Korwin to gość od robienia scen przedwyborczych… itp. itd. – tak sobie myślałam zacietrzewiając się coraz bardziej przeciwko obywatelskim obowiązkom. Po raz pierwszy od wielu wielu lat naprawdę zgubiłam się w gąszczu intryg i manipulacji jakie media serwują szarym obywatelom takim jak ja. Nie wiedziałam komu mogę zaufać w tych trudnych czasach dla Polski.

 Przekonał mnie wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w "Uważam Rze" i wywiad Tomasza Lisa z tym samym politykiem.

Zagłosuję na PIS. Jeszcze nie wiem konkretnie na kogo, ale pewnie na kobiety.

Dlaczego? Bo mimo mojego roczarowania tą partią i mimo strachu przed ich zdecydowanym konserwatyzmem, który może doprowadzić do nadużyć w demokracji, jestem przekonana, że lider tej partii to człowiek który naprawdę ma jakąś wizję tego państwa i potrafił będzie przynajmniej 50% swoich pragnień w tym zakresie doprowadzić do celu. Poza tym to człowiek, który nie tylko mówi o wartościach, ale NAPRAWDĘ je realizuje.

Zobaczyłam osobę, która bardzo się zmieniła po śmierci brata Prezydenta. Zobaczyłam osobę, której zależy na tym kraju, a nie na stołkach i władzy dla samej władzy. Zobaczyłam człowieka, który ma siłę i przekonanie, by tej siły użyć we właściwy wartościowy sposób dla dobra mojej ojczyzny.

Jestem w ogóle zawiedziona polityką, może dlatego że się na niej prawie nie znam. Ale wyciągam wnioski z tego, jak się żyje w tym kraju z roku na rok, jak było i jak jest. To co się stało po katastrofie smoleńskiej skłoniło mnie do odnowienia w pamięci historii Polski, do lektury artykułów i książek historycznych z zakresu najnowszej historii. Pytam, rozmawiam i słucham. Mniej może dyskutuję na temat polityki, ale chcę wyciągać samodzielne wnioski.

Nie jestem fanką PISu, a już na pewno nie PO, bo zawiedli mnie jako wyborcę parę lat temu, kiedy zamiast koalicji stworzyli piekło wojny polsko-polskiej. Ale dam im jeszcze jedną szansę tzn. jednej z tych partii PRAWU I SPRAWIEDLIWOŚCI. Bo nie widzę nikogo innego w tym kraju, kto będzie w stanie pociągnąć inne partie do sensownej współpracującej ze sobą koalicji.

W moim sumieniu naprawdę powstało poważne pytanie o mój patriotyzm i o to, kim chcę byćw tym kraju. Bóg to wszystko kiedyś rozsądzi.

Więc dlaczego PIS? Bo wierzę, że tam są jeszcze ludzie sumienia. A to najważniejsze dla mnie kryterium bycia posłem czy senatorem w Polsce.

 

 

 

 

15 Comments

  1. aaharon

    Odważna jesteś 🙂

     Gratuluję Ci Jolu odwagi. We wszech ogarniającej nagonce na Platwormę Obywatelksą w środkach masowego przekazu zauważyłem że ludzie wstydzą sie przyznać że będą głosować na  PiS.  Oczywiscie nie mam tu na myśli takich którzy zawsze głośno opowiadali się za Pisem . Myślę teraz o ludziach którzy są inteligentni ale biedni. I ta bieda podnosi się w tych ludziach głosem do Platwormy Obywatelskiej . Ile zrobili dla ludzi biednych przez ostatnie cztery lata? Ile zmienili w służbie zdrowia? Ile zamknęli szkół ? Czy Pis zrobi więcej niż Platworma Obywatelska? Obawiam się że nie. Dalej będzie Ci Jola ciężko w tym życiu jeśli nikt nie poda Ci dłoni . Tak w cudzysłowie Ci piszę o tej ciężkości która w pewnym sensie podnosi się głosem do tych którzy rządzić chcą Polską. Zastanawiam się czy w tych ludziach mieszka Bóg? Czy Bóg mieszka w takich ludziach jak Politycy Platwormy Obywatelskiej czy też PiS? Czy Oni są pod pomazaniem Pańskim? 

    To są moje stare okurzone tutaj zasady których kiedyś się trzymałem. Zawsze miałem wątpliwości co do tych których trzeba było wybierać do Sejmu. Zawsze warto zapytać  się Boga czy Oni są pod jego POMAZANIEM. 

    Tylko kto nam odpowie w jego imieniu? Czy jest Prorok w tym kraju? Prorok którego słychano by jak dawniej proroków w Izraelu? 

    Może warto słuchać co mówi Kościół? No tak tylko który Kościół bo jak wiemy mamy tych kościołów w Polsce co nie  miara. A to Protestanckie a to Katolickie a to Prawosławne…

    Dlatego Cię Jola podziwiam . Bo stajesz sam na sam z wyborem i masz odwagę powiedzieć to co myslisz. 

    Wiesz ja chyba też pójdę na głosowanie . Mam jednak wątpliwość co do ludzi którzy nie mieli dzieci a chcą rządzić Państwem. Samo życie Kaczyńskiego mnie nie obchodzi ale o ile wiem to on nie miał dzieci ani żony  więc nie wiem czy będzie umiał wyjść do takich ludzi którzy mają dzieci i rodziny?. Nie mogę się o nim rozpisywać . Pan Kaczyński to WALCZAK. On będzie walczył . Ma to w genach. Więc jeśli szukamy kogoś kto będzie walczył to to jest dobry wybór ale czy ta walka jest nam dzisiaj w Polsce potrzebna? . Szkoda że nie ma w Polsce kogoś kto miałby w sobie mądrąść jak Salomon i tysiąc żon jak on:):):)

    tak żartem na koniec piszę

     

     

    Podziwiam w Tobie Jola odwagę.  Nie można się bać mówić to co się myśli . Ja jakoś nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie kto jest dziś pod pomazaniem Pańskim więc jak nie znajdę odpowiedzi na pytanie to żucę losy . Zawsze tak czyniłem jak nie widziałem wyjścia to wybierałem dwie opcje i żucałem losy. Mam czarny i biały kamień . Jak nie znajdę odpowiedzi to PO będzie czarnym kamieniem a ktoś inny  białym .

    pa

    a* 

     
    Odpowiedz
  2. elik

    Wybory, a wywiad, bądź spotkanie i dialog.

    Jestem przekonany, że Pani tekst – osobiste refleksje i wyznania również będą doskonałą inspiracją, dla wielu osób jeszcze nie całkiem zdecydowanych w kwestii najbliższych wyborów parlamentarnych w RP.

    Wywiady, bądź spotkania, a tym bardziej dialogi z osobami inteligentnymi, odpowiedzialnymi i wybitnymi, także  mądrymi, prawymi, sprawiedliwymi, odważnymi i wiarygodnymi są wg. mnie zwykle nie tylko interesujące i przekonywujące, ale również refleksyjne i ubogacające.  Oczywiście nie bez znaczenia jest również rola dziennikarza – osoby prowadzącej wywiad.

    Chyba nie jest trudno zorientować się, dlaczego D.Tusk i jemu podobni politykierzy zachowuja się zupełnie inaczej, niż J. Kaczyński i inni politycy z PiS-u tj. bardziej zachowawczo, defensywnie, czy asekuracyjnie, wręcz bojaźliwie, tchórzliwie?……, bo wg. mnie panicznie boją się, ale – kogo lub czego?…..

    Czy tylko kolejnej kompromitacji i unikają wywiadów, bądź spotkań z wybranymi tj. bardziej niezależnymi, czyli  dociekliwymi redaktorami, czy dziennikarzami, takimi np: jak J. Pospieszalski, czy I.Janke. Oczywiście unikają nie tych starannie przygotowywanych i reżyserowanych wywiadów, spotkań, lecz autentycznych – na żywo z nie koniecznie uprzedzonymi i wrogo, agresywnie usposobionymi, lecz wymagającymi i niezależnymi redaktorami , bądź dziennikarzami.

    Decyzja wywiadu, a raczej publicznej konfrontacji J.Kaczyńskiego z mg. T. Lisem, czy Hoffmana z red. Gugałą jest wyrazem pożądanej i potrzebnej ofensywy PiS-u, aby przekonywać i zjednywać wielu wyborców tj.  pokonać i zwyciężyć swoich nie przeciwników, czy oponentów, rywali, lecz ewidentnych wrogów.

    Szczęść Boże!

    Pozdrawiam Panią serdecznie i dziękuję za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że poparcie J.Kaczyńskiego i głos oddany na świadomie wybranych przedstawcieli Prawa i Sprawiedliwości nie będzie zmarnowany.

     
    Odpowiedz
  3. elik

    Jeden i drugi.

    Drogi Aaharonie możesz nie tylko komplementować i podziwiać Panią Jolantę, lecz również śmiało stawiać, głosować na J. Kaczyńskiego, bo B. Komorowski ma sporo dzieci. A zatem będzie wreszcie pożądana równowaga w państwie tzw. stan homeostazy, bo jeden będzie zatroskany o cały Naród, a drugi o swoje dzieci i mażonkę też.

    A tak bardziej poważnie i refleksyjnie w kwestii owego pomazania Pańskiego – czy to przypadek, że Prezydent RP śp. L. Kaczyńki i 95 innych Polaków tragicznie zginęło, a J. Kaczyński jednak nadal żyje i jest szczególnie zdeterminowany wszystkich zdrajców i wrogów Polski pokonać i zwyciężyć ?……

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie – Zbigniew

     
    Odpowiedz
  4. jorlanda

    Co to jest patriotyzm?

    Panowie przesadzają – jeden w stronę mesjanizmu, drugi w jakieś achy i ochy na temat lidera PISu.  Polityka to twarda gra, walka o wpływy i tyle. Żadnych sentymentów. PIS też to robi i nie przebiera w środkach.

    Dajcie spokój, nie chodzi mi o wszczęcie tutaj dysputy przedwyborczej. Raczej o równowagę w "Tezeuszu". Moje koszule na lewo się nie wywracają…

    Mój patriotyzm, hmmm…

    Chciałabym żyć w państwie, gdzie będzie się szanowało tradycyjne wartości, nawet jeśli inne powiedzmy "mniej tradycyjne" obok egzystują. Denerwuje mnie ostatnio wiele spraw, które dzieją się publicznie pod przyzwoleniem ludzi aktualnie rządzących i tworzących opinie (podobno) mediów. Wstyd mi za rodaków za nic mających wartości, dla których Polacy wielu epok i pokoleń dawało się dosłownie zabić. Teraz mam wrażenie, że wszyscy się zgubili między "mieć a być". Ani nie mamy, ani nie jesteśmy – jako naród. Co to za tożsamość?

    Nie musi to być Polska tylko katolicka, żeby mi ktoś zaraz nie wsadził w słowa jakiejś nalepki. Ale to właśnie Polska powinna być krajem, w którym realizuje się wartości chrześcijańskie bez szkody na polityce, gospodarce i administracji, krajem który może pokazać kolegom z UE jak to się robi w Środkowej Europie. I może być przez to naprawdę niepodległa i znająca swoją wartość. Marzy mi się mrzonka, wiem, trochę znam historię. Ale trzeba marzyć. W końcu o to chodzi w historii narodów, że one się chcą rozwijać i rosnąć w potęgę. A z marzeń obywateli zawsze rodzą się czyny.

    Co przyniosą wybory? Się zobaczy. Póki co, ja mogę zrobić dla Polski w niedzielę to, że pogadam z Bogiem o ludziach sumienia i potem postawię krzyżyk przy odpowiednim nazwisku. I tyle. Oprócz tego mogę się też lepiej postarać wychowywać moje dzieci, lepiej uczyć w szkołach, do jakich kiedykolwiek trafię, lepiej pisać, może wydać parę książek, pochwalić się swoimi doświadczeniami życiowymi. Może to kogoś zainspiruje do zmian na lepsze?

    Dla mnie Polska to nie tylko kraj, w którym mieszkam, ale też wiele innych rzeczy i spraw, ktorych opisanie zajmie mi pewnie następne 35 lat mojego życia. To dziwny kraj bardzo trudnych ludzi obarczonych niełatwą historią. Ale tutaj chcę żyć – sama czasem się sobie dziwię – ale tak jest. I nie chodzi tylko o piękne wierzby polskie na bezdrożach czy o nocne Polaków rozmowy. W tym kraju jest potencjał i ja jestem z tego dumna. Czasem też mnie ten kraj i jego obywatele doprowadzają do czarnej rozpaczy, ale cóż… miłość to wzloty i upadki, a skoro tak to trzeba brać Ojczyznę taką jaka jest. I w miarę swoich możliwości próbować jakoś przyczynić się swoją pracą do jej wzrastania.

     
    Odpowiedz
  5. elik

    Postawa obywatelska, a wybory w RP.

    Dziękuję za kolejny istotny wywołany temat, ponieważ  patriotyzm to w RP coraz częściej zapomniane, bądź opacznie rozumiane znaczenie słowa. To nie jest tylko przywiązanie i miłość do Ojczyzny, jak wielu uważa, lecz również solidarność z własnym Narodem, oraz szacunek, dla innych Narodów i poszanowanie ich suwerennych praw.

    Jakich osób jest więcej w "Tezeuszu" – apolitycznych, poprawnych politycznie, czy w/w rozumieniu patriotek(ów) ?….

    Pani Jolanto jeśli uznać to, że mój wpis jest "przesadą", to proszę zastanowić się i rzetelnie ocenić – czym mogą być lub są takie Pani stwierdzenia: " Nie jestem fanką PiS-u", "PiS to zbytnia konserwa", czy "Zagłosuję na PiS …mimo mojego rozczarowania….i strachu przed ich zdecydowanym konserwatyzmem, który może doprowadzić do nadużyć w demokracji".

    A może zamiast recenzentką, czy "fanką", "konserwatystką", bądź "rozczarowaną i strachliwą" wystarczy być bardziej roztropną, prawą i sprawiedliwą?….

    Aby nie być przesadnym nic więcej już nie napiszę za wyjątkiem tego, że: od złoczyńców i ich zła trzeba się wreszcie uwolnić patriotyczną postawą tj.odpowiednim głosem w urnie, ale i przede wszystkim chrześcijańską tj. żarliwą modlitwą…

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  6. aaharon

    Jolu MESJANICZNA

    Masz rację Jola. Trzeba marzyć bo jak piszesz " z marzeń obywateli zawsze rodzą się czyny"

    Myślę że i Ty Jola dotykasz w swych słowach Mesjanizmu . Pewnie troszke bardziej dojżałego niż mój poprzedni wpis. Ten Mesjanizm jest związany z tym kim dla świata jest Polska. Jak piszesz w swoim wpisie powyżej " że Polska powinna być krajem który może pokazać" . I w tym właśnie tkwi Mejsanizm Narodu, by wskazywać drogę . Trzeba pamiętać przy tym, że prawdziwy patriotyzm powinien zmierzać do tego, co stanowi główną , naglącą potrzebę narodu Polskiego ale również całego świata.

    Obecnie taką potrzebą jest brak wyższego duchowego wpływu i kierownictwa , niedostateczne w mojej ocenie , oddziaływanie chrześcijańskich zasad w życiu. Lecz czy zasady chrześcijańskie mogą oddziaływać , gdy Kościół chrześcijański , ich skarbnica na świecie , jest pozbawiony wewnętrznej jedności i zgody?

    Wznowienie tej jedności i zgody , gruntowna reforma duchowa, oto nasza główna sprawa, nagląca i  znacznie ważniejsza niż sprawa państwowego porządku lub sprawa reformy społecznej. 

    Wielka walka duchowa dać nam powinna "zastęp Kościelny", ludzi pełnych ducha miłości i wspólczucia dla słabszych.  To wznowienie jedności leży przed nami . Czy ktoś dziś pamięta jeszcze czasy w których Solidarność z Kaczyńskim PIS i innymi z PO była Jedną Solidarnością? To wznowienie jedności dać nam powinno zastęp kościelny , powinna przeobrazić nasze pod wieloma względami szanowne , lecz niestety nie dość mające powagi i nie dość czynne duchowieństwo w czynny , ruchliwy i wpływowy sojusz duchowych nauczycieli i kierowników życia narodu Polskiego. Takich pragnie i poszukuje nasz naród. Ludzi autentycznych duchowo. Nie namiastki tego co duchowe ale żywe oryginały które nie zadawalają się jedynie inteligencją świecką ale przedewszystkim kierują się bożym duchem. Dzisiaj młodzież śmieje się z księży . Nie ma dla nich poważania bo wielu z nich wydaje się być jedynie namiastką tego czym jest prawdzwie duchowy ojciec. 

    Fałszywy patriotyzm boi się obcych sił, prawdziwy korzysta z nich , przygarnia je i posila się nimi . Skorzystaliśmy z siły Unii Europejskiej w swerze państwowego i społecznego rozwoju. Jednak dla narodu chrześcijańskiego zewnętrzna świecka kultura może wydać tylko kwiat życia a nie jego owoc. Ten ostatni ma się urobić głębokim i wszystko obejmującym duchowym , czyli religijnym i kulturalnym ustrojem w którym znajdzie się miejsce dla wszystkich ludzi nad którymi trzeba się pochylić z miłością w sercu nawet jeśli błądzą i nie domagają do wizji jaką pozostawił ludziom Mesjasz Jezus Chrystus. Bo Jezus przecież był Mesjaszem. 

    Obawiam się jednak że w owej to wyższej swerze Mesjańskiej nie obraca się nasz Polski świat. Zostajemy na bardziej jałowej ziemi. Pomimo osobistej świętobliwości pojedyńczych ludzi , pomimo usposobienia religijnego calego narodu Polskiego , w całym życiu Polskiego Katolicyzmu najbardziej wydatnym i znaczącym naszym wytworem jest Katolicki roskoł!

    Przyczyna owej niepłodności religijnej nie może być jednak przypisywana ani chrześcijańskiej zasadzie , która zawiera w sobie pełność wszelkiego duchowego życia ani właściwościom charakteru narodu Polskiego, który przeciwnie , jest najbardziej skłonny do religijności w Unii Europejskiej, bowiem narodowość nasza – Polska , łaczy w sobie kontemlację Ludów wschodnich z żywą dążnością , którą odznaczają się ludy zachodnie. Przyjęte zasady chrześcijańśkie są dobre, dobra jest także w znaczeniu religijnym nasza narodowa gleba, lecz bez świeżego powietrza , braku ciągłego przepływu ciepła i światła, bez wczesnych i późnych deszczów najlepsze nasiona na najlepszej glebie w Europie nic dobrego nie wydadzą.

    Potrzebujemy wejść w swobodną łączność i wzajemne oddziaływanie z innymi , by móc okazać naszą religijną siłę i spełnić nasze religijne posłannictwo. Dopuki będziemy zostawać w izolacji – oddosobienia od innych nam narodów od innych nam religii , doputy nie doczekamy się obfitego żniwa na własnej Katolickiej niwie , która przygarniając innych darzy ich szacunkiem i miłością jaką nauczył ją Pan Jezus Chrystus. On jest oblubieńcem tych,  którzy go Kochają ale również pochyla się nad tymi którzy go nie kochają. Za takich umarł na krzyżu. 

    Wasz aharon*

    pa

     

    poniżej piosenka dla … . Bo ja już taki mesjański to nie jestem:):)

    http://www.youtube.com/watch

     
    Odpowiedz
  7. elik

    Awers i rewers obrazu rzeczywistości.

    Drogi bracie Aaharonie wybacz, że być może uprzedzam odpowiedź Pani Jolanty na Twój wpis. Pozwolę sobie jednak zauważyć, że to, co dość obszernie wyartykułowałeś, pięknie opisałeś, a dotyczy  przede wszystkim "Mesjanizmu Narodu", oraz duchowości, patriotyzmu, czy religijności i roli wspólnoty Kościoła jedynie stanowi awers, a jest jeszcze rewers.

    Tym razem w celu ukazania drugiej strony obrazu rzeczywistości posłużę się zapożyczonym tekstem, w którym autor skupia się w sposób wyjątkowo przenikliwy nad exterminacją mentalną Polaków tj. owym rewersem rzeczywistości, jakiej skutki i następstwa obecnie, przed wyborami również doświadcza i odczuwa wielu rodaków naszej Ojczyzny.

    Pozdrawiam Ciebie – Zbigniew

    http://kamaryla.blogspot.com/2010/05/kronika-nienawisci-popularnej.html

     

     
    Odpowiedz
  8. ostatni

    ludzie sumienia

    Ok. przyznam się że chociaż oddawałem swe głosy na Kaczyńskich to głosowałem przedewszystkim przeciwko Tuskowi [źle mu z oczu patrzy]. Polityką mało się interesowałem a patryiotyzm był dla mnie nieistotny. Lech Kaczyński był dla mnie tylko "kaczorem z telewizji" , który zgasił ironiczny uśmiech Tuska wygrywając wybory , ale coś się zmieniło -smoleńsk otworzył mi oczy , dobrze że jestem anonimowy bo inaczej bym tego nie napisał : nie wiem jak to możliwe ale kiedy myślę o Prezydencie Kaczyńskim to czuje żal i stratę , nie mogę pozbyć się tego uczucia , nie jastem katolikiem ani żadnym partyjnym wyznawcą i nie uważałem Kaczyńskich za ludzi sumienia , ale za to wiedziałem że Tusk nie ma żadnych wartości [dziś to wie cała Polska] , niestety nie będę mógł zagłosować tym razem,  pierwszy raz chciałbym zagłosować przedewszystkim za … a nie tylko przeciw , ale nie mogę ,  cieszy mnie jednak że są ludzie ,którzy zaczynają dokonywać wyboru na podstawie wyznawanych wartości popartych czynami . Napiszę więcej nie potrzeba mi proroka ani żadnych duchowych uniesień żeby dostrzec {może nie idealnego kandydata na premiera] , ale "CZŁOWIEKA SUMIENIA" jedynego polityka , na ,którego nie ma "haka" , całe zaplecze dziennikarzy na usługach obecnego rządu nie może znaleźć nic najmniejszej żeczy żeby choć trochę mu zaszkodzić. Nie wiem czy jest coś w stanie zmienić sytuację w Polsce, ale wiem jedno że jest to dobry wybór, Polska potrzebuje ludzi sumienia z wartościami , Ludzie posiadający wartości mogą być tylko dobrzy lub źli, ale ludzie bez wartości są niebezpieczni to ludzie pokroju Stalina czy Hitlera nie przewidywalni i siejący spustoszenie.  Jeżeli Polska nie zawalczy dziś o wartości sumienia , to stoczy ją rak nienawiści, kłamstwa i zdrady. 

     
    Odpowiedz
  9. aaharon

    Zbyszku o rewersie

    Zbyszku . Dziękuję za słowa do mnie kierowane. Jesteśmy już po wyborach. A jednak czarny kamień który trzymałem w ręku okazał sie być dla Platwormy Obywatelskiej zwiastunem jej wygranej w wyborach Parlamentarnych.

    Jeśli chodzi o to co napisałeś  w swoim wpisie o "rewersie" to zapewne czujesz sie dotknięty tym co jest opisane w prezentowanym przez Ciebie linku. Ja kiedyś ogladałem programy takie jak "KUBA " ale tylko z czystej ciekawości bo było to coś nowego. Nigdy szczególnie nie interesowałem się takimi programami które miały by na celu poniżanie drugiego człowieka , myślę że ty również stronisz od takich programów mając swój punkt widzenia tego programu telewizyjnego. Nie wiem czy to jest rewers tej samej monety. 

    Ta "moneta" o którą trzeba zabiegać w niebie nie ma nic wspólnego z tą monetą która jest na ziemi więc raczej rewers i awers mojej monety jest zawsze ukierunkowany na to co ludzi uszczęśliwia i daje im poczucie wartości wewnętrznej od której zaczyna się prawdziwa polityka każdego Polaka. 

    To, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, nierząd, kradzieże, fałszywe świadectwo, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym” (Mi 15,17—19)

     

    Zbyszku . Ciekawy jestem czy wszyscy Biskupi a więc "ojcowie" kościoła Katolickiego popierają PiS ? Czy część Bikupów Katolickich nie popiera Platwormy Obywatelskiej a przy tym Pana Donalda? 

    Myślę że część Biskupów popiera Platworme Obywatelską . Czy to znaczy że kościół nie mówi jednym głosem w Polsce? A może to co jest oczywiste dla Ciebie nie jest oczywiste dla części tych którzy bądź co bądź sprawują posługę duszpasterską w Kosciele ?

    Hm…przeprasza Cię Zbyszku ale czasami to już się od tego wszystkiego w głowach Polaków kręci i być może dlatego tak wielu nie poszło na wybory..

     

     

    Osobiście bardzo bym chciał by była Solidarność między Pis i PO tak by się bracia miłowali a nie sprzeczali. Dyskutować powinni jak róny z równym i darzac sie szacunkiem wzajemnym i dobrą drogę dla Polski budowali.

    pa

    aharonek twój przyjaciel wredniucha:)

     

    Głowa do góry Zbyszku. Damy radę bo przecież mamy serca . sursum corda! Jak mawiał Karol Wojtyła.

    Fajny był człowiek …ten Karol i miał w sercu pragnienie byśmy wszyscy jedno byli .

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  10. elik

    Wybory i decyzje.

    Przepraszam Ciebie, że dopiero teraz odpowiadam na twój ostatni wpis, ale miałem chwilowy nadmiar zajęć i obowiązków i tak wyszło. No tak ja o awersie i rewersie doczesnej rzeczywistości tj. chlebie powszednim, a Ty teraz o niebie chcesz rozprawiać.

    Wracając jednak do doczesności nie potrafię udzielić Tobie jednoznacznej odpowiedzi w kwestii osobistych preferencji wyborczych wśród dostojników, czy purpuratów Kościoła katolickiego. Mogę jedynie domyślać się, że w tej sprawie mogą być podzieleni, oby nie skłóceni – podobnie, jak cały Naród – lud Boży. Natomiast eminencja St. Dziwisz podobno z wrażenia, czy pośpiechu zapomniał dowodu tożsamości na wybory.

    Masz rację to, co jednemu wydaje się oczywiste wcale nie musi takie być, dla innych stąd pretekst, do dalszej dyskusji i ustalania tego, co jest subiektywne, bądź absurdalne, czy wirtualne, irracjonalne, a co obiektywne, naturalne, prawdziwe lub tylko faktem prasowym.

    Postawa wielu obywateli w RP, w tym ich wybory i decyje wg. mnnie są przede wszystkim następstwem i konsekwencją braku dostateczneo rozeznania – w co jest grane?……także mogą być kontynuacją poczynań rodziców, wychowawców, opiekunów tzn. osób starszych, bardziej doświadczonych albo aprobatą lub dezaprobatą wobec postaw ludzi stanowiących struktury władzy w państwie tj. ich przełożonych, przywódców, polityków, pasterzy, czyli tzw. autorytetów, czy elit.

    Natomiast niska frekwencja, oraz akurat takie wybory i decyzje są chyba efektem powszechnej głupoty i lenistwa, także stosowanych uników wobec trudnych wyzwań, czy następstwem lansowanej preferencji – beztroskiego, łatwego i wygodnego bytowania, oraz potrzeby więcej mieć, niż być. Dlatego kto mniej wymaga, a więcej obiecuje, a nawet oszukuje i kłamie, ten znajduje częściej u takich wyborców zaufanie, uznanie i poparcie. Pytanie na jak długo?……

    Polak Karol Wojtyła, a teraz śp. bł. JPII miał wspaniałych rodziców, opiekunów, nauczycieli i wychowawców, także wielu przyjacół i wrogów na świecie, a przez to nadzwyczaj światły umysł, wrażliwe sumienie i roztropne serce. Ponadto był nie tylko fajnym, ale i wielkim, wybitnym człowiekiem, także autorytetem, oraz wiernym i oddanym uczniem Jezusa Chrystusa, orędownikiem Matki Jego, również sukcesorem w XXI w św. Piotra I pasterza Kościoła powszechnego na świecie, także zawsze patriotą naszej ukochnej Ojczyzny.

    Zapewne na wybory by poszedł i zachęcił innych, aby wybierali właściwie tj. tylko prawych i sprawiedliwych – ludzi sumienia.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  11. jorlanda

    I PO wyborach…

    Heh he he… że tak się ośmielę. A czas pokaże, co wyborcy zrobili swojej ojczyźnie.

    Pozdrawiam wszystkich, którzy poszli głosować zgodnie ze swoim sumieniem na ludzi sumienia.

     
    Odpowiedz
  12. elik

    Apolityczność.

    Pozwolę sobie rozszerzyć Pani stwierdzenie, na rzecz swojej Ojczyzny pracują, tworzą i czynią dobro, bądź zło nie tylko "wyborcy", także politycy – osoby wybierane, oraz tzw. apolityczne tj. pasywne, obojętne – świadomie i dobrowolnie nie uczestniczące w wyborach, ani chyba życiu wspólnotowym, społecznym tj. ok. 15mln obywateli uprawnionych do głosowania.

    Czy tzw. apolityczność (obojętność) jest grzechem zaniedbania wobec Ojczyzny, a może postawą  usprawiedliwioną?…

    Moja dedykacja, dla wszystkich uczestników w wyborach parlamentarnych AD 2011 :

    http://niewolnik.salon24.pl/352898,nr-0228-dzien-zwyciestwa

     
    Odpowiedz
  13. elik

    Doniosłe i szczególne zdarzenia w RP.

    Pani Jolu i inni – czym jest lub może być w obecnej sytuacji dowolna "powyborcza refleksja"?……….

    Jeśli wielu z nas wcześniej nie pobudziły, ani nie zmusiły, do koniecznej i pogłębionej refleksji, oraz wymaganego zjednoczenia i pożądanego współdziałania, takie doniosłe i szczególne zdarzenia, jak spontaniczny ruch Solidarność, także nadzwyczajny i historyczny wybór 16.10. 1978 Polaka ks. kard. Karola Wojtyły na Papieża Kościoła powszechnego, apostolskiego i rzymskiego.

    Ponadto dramatyczna, tragiczna i męczeńska śmierć śp. bł. ks. Jerzego Popiełuszki, oraz nadal tajemnicze zbrodnie, morderstwa innych osób duchownych i świeckich, a ostatnio żałoba narodowa z powodu tragicznej śmierci  śp. Prezydenta RP L.Kaczyńskiego i 95 osób  towarzyszących.

    Kabaret, czy inne formy rozrywki, zabawy, bądź nawet kpiny, drwiny, szyderstwa etc. wobec wybranych polityków, czy innych osób publicznych to tzw. wentyl bezpieczeństwa, czyli wolność (swawola) reżyserowana i reglamentowana, która absolutnie nie inspiruje, do refleksji i słusznego oburzenia, czy gniewu i protestu obywateli, lecz wprost przeciwnie jedynie zachęca, do chwilowej radości i wesołości, ale –  z czego?…..w jakim celu?…..

    Ps. Polecam zainteresowanym inspiracją i pogłębioną refleksją: 

    http://toyah1.blogspot.com/   

    http://coryllus.salon24.pl/354762,system-jedynym-pracodawca-opozycji

    Pozdrawiam – Zbigniew

     
    Odpowiedz
  14. jorlanda

    To nie szyderstwo, ale metafora

    Akurat ja rozumiem ten kabaret jako dość inteligentne pokazanie mechanizmu kampanii wyborczej PO. Kiedy oglądam czasami inne skecze tego kabaretu, to mam wrażenie, że oni naprawdę wiele proroczych scen pokazują bazując na absurdach życia w Polsce. Czytałam niedawno wywiad z liderem tego kabaretu, facet naprawdę ma łeb na karku i odwagę cywilną, żeby mówić o rzeczach ważnych takimi metaforami, jakby się czas cofnął i cenzura panowała. Kto wie, czy wychowywanie obywateli do rozumienia szyfrów i przenośni kultury zakazanej, jak za czasów, gdy zagrożona jest PRAWDA, nie leży dziś w ręku także kabareciarzy…

    Widzi Pan, czasami prorok musi być błaznem, żeby go nie potraktowano jak Jana Chrzciciela. A Paliko… ekhm… przepraszam, Herodów ci u nas ostatnimi czasy dostatek…

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code