Dalsze rozważanie listu do Kolosan.

Wers 14: przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości – och tak, ta miłość, którą Bóg daje, a która może wypływać z nas, zmieniać nas w nią trzeba się ubierać każdego dnia. Z czasem ta miłość stanie się naszą cząstką, naszym emblematem, rozpoznawanym przez ten świat, gdzie tak bardzo jej brakuje. Słowa Jezusa, „abyście się miłowali, jak ja miłuję was…” i znów słowa pieśni cisną się na usta, tak Panie chcemy podążać za Tobą, jesteś naszą miłością, jedyną i wspaniałą. [teaser]
 
Kolejny piątek i kolejne spotkanie grupy domowej Tomek, Monika, Paulina, Kazik, Miłka i kilkoro baraszkujących dzieci – dziś prowadzi rozważanie Monika.
 
Kol. 3. 1-17 –
1 Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem. Z powodu nich nadchodzi gniew Boży na synów buntu. I wy niegdyś tak postępowaliście, kiedyście w tym żyli. A teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, znieważanie, haniebną mowę od ust waszych! Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, 10 a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], według obrazu Tego, który go stworzył. 11 A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus. 12 Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, 13 znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! 14 Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. 15 A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! 16 Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. 17 I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.
 
Jak szukać tego co w górze?
Co jest w górze?
 
Zastanawialiśmy się, co znaczy szukać tego co w górze, tam gdzie siedzi Chrystus, a więc Królestwo Boże, które wiecznie trwa. Jak można żyć tym co odwieczne? Odpowiedź zdaje się przynosi wers 16 – Słowo Chrystusowe niech mieszka w was obficie – a więc Słowo Boże, żywe skuteczne, pełne objawienia, powodujące zmiany w naszych sercach. Tak, jeśli będziemy napełnieni Słowem Boga, to nie będzie trudno myśleć o tym co w górze. Jak czytamy Biblię, kiedy, na co zwracamy uwagę.
Jedni wypowiadali się, że najlepiej rano, kiedy budzimy się przeczytać sobie fragment Słowa, rozmodlić się nim, porozmawiać z Ojcem o nim i chodzić z nim cały dzień. Niektórzy wieczorem napełniają się Słowem.
 
Co to znaczy będąc przy 16 wersecie grając i śpiewając wdzięcznie Bogu w sercach?
 
Tomasz zauważył, że w jego wypadku zapewne chodzi o pieśni skomponowane na bazie Słowa Bożego, które bardzo poruszają serce, on jadąc samochodem musi mocna uważać, aby nie „rozczulił „ się za bardzo, bo traci kontrolę nad jazdą, uwielbienie Boga, śpiew razem z płytą, modlitwa na językach powodują, że droga do pracy, czy do klienta (pracuje w sektorze bankowości), staje się krótka i pełna Bożych uniesień. Śmialiśmy się, że krótko po nawróceniu chciał zamykać oczy, kiedy się modlił, ale szybko przytomniał, gdy zdał sobie sprawę, że może walnąć w drzewo.
 
Jedna z sióstr mówi, że tak głośno śpiewa w samochodzie, że czasami jak stoi na światłach, to ludzie się na nią patrzą (nie myślała, że to tak słychać), śmialiśmy się z jej gorliwości (w zborze prowadzi uwielbienie).
 
Kiedy modlimy się, czytamy Słowo, śpiewamy Bogu, to chociaż w ciągu dnia nasze umysły są zajęte różnymi czynnościami, pracą, rozmowami itp. Ale jednak, kiedy zajrzeć do serca, tam płynie chwała Bogu, tam jest ciągłe uwielbienie, tam nasz duch wespół z Duchem Świętym modli się do Pana, wyśpiewuje Panu hymny pochwalne, jakież to urocze!
W ten sposób w każdej chwili można „wejść” w tę duchową atmosferę i włączyć w chwilach wolnych swój umysł do tego uwielbienia –to cudowne.
 
Gorzej jest, kiedy zaniedbamy społeczność z Panem, wówczas te pieśni są inne, jeden z uczestników stwierdził, że ostatnio słuchał Mike Oldfielda i zamiast hymnu pochwalnego w sercu rozbrzmiewa Men of de rein, och jak szybko może się nasze wnętrze zabrudzić (chociaż nic złego w tej piosence nie ma), jak bardzo trzeba być czujnym, aby samemu zrobić porządek, a nie czekać aż Pan przyjdzie i powywraca stoły wekslarzy i sprzedawców świątynnych, wszak nie wiecie, że jesteście Świątynią Ducha Świętego?
 
W. 16 jest jeszcze ciekawy z innego powodu – w przekładzie Brytyjki jest tak ujęty jeden fragmencik – „we wszelkiej mądrości nauczajcie i napominajcie jedni drugich prze psalmy…” w przekładzie Warszawsko – Praskim – „..Kierując się roztropnością najwyższą nauczajcie i budujcie jedni drugich. Ulegając zaś łasce śpiewajcie…”
 
Napominanie i budowanie w parze, czy napominanie może być budowaniem, zapewne tak, jeśli mamy postawę miłości, jeśli nasze wnętrze jest rozpalone Duchem Świętym, a umysł okiełznany, mądrość Boża prowadzi do napomnienia, które staje się często pomocną wskazówką dla naszego brata lub siostry w dziele wzrastania w Boga.
Ale, nie zawsze jest dobry czas, pomimo takiej potrzeby, czasami możemy więcej szkody zrobić naszą nadgorliwością niż pożytku, ale pewność, że gdy zboczę z Bożej drogi to wiem, że brat czy siostra mi zwróci uwagę, jest kojąca. Duch Święty i sumienie czuwają nad nami, ale brat czy siostra „papier ścierny” J bardzo dobrze działają na trenowanie pokory!
 
Wers 14 przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości – och tak, ta miłość, którą Bóg daje, a która może wypływać z nas, zmieniać nas w nią trzeba się ubierać każdego dnia. Z czasem ta miłość stanie się naszą cząstką, naszym emblematem, rozpoznawanym przez ten świat, gdzie tak bardzo jej brakuje. Słowa Jezusa, „abyście się miłowali, jak ja miłuję was…” i znów słowa pieśni cisną się na usta, tak Panie chcemy podążać za Tobą, jesteś naszą miłością, jedyną i wspaniałą.
 
Mając na uwadze pozostałe wersety strzec się należy grzechu, który może usidlić, może zrujnować nasze życie z Panem. Przebaczając sobie, tak jak Chrystus nam przebaczył, Miłka zauważyła, że jest to bardzo trzeźwiące, uzmysłowienie sobie, że jakim ja prawem nie chcę komuś przebaczyć (pomijając ewidentne brak błogosławieństwa w takiej postawie) skoro Chrystus mi wszystko przebaczył, to bardzo mocne.
 
Chyba już wystarczy tej relacji, jeszcze można by wiele pisać, ale na dziś dość, oczywiście modlitwa przed i po grupie, z modlitwą o bóle głowy Pauliny, dobry Bóg naszym uzdrowicielem. I tu mała dygresja, ciekawe, że zawsze kiedy modlimy się o Anię (teraz jej nie było) o jej kręgosłup, który czasem boli, Bóg od razu się jej dotyka i zabiera ból, śmiejemy się , że przy niej możemy trenować zaufanie i pewność w Boże działanie.
 
KJ
 
 
 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code