Dzisiaj zacytuję tylko fragment felietonu Henryka Martenki z najnowszego numeru “Angory”:
“A nasi biskupi, malowniczo zastygli w pomnikowej refleksji nad losami świata tego (…) nawet nie dopuścili do siebie myśli, że to oni właśnie, nikt inny, przynoszą obciach swemu boskiemu szefowi. Sami tworzą czarny pijar. I co z tego, że niektórzy mają czerwone bereciki?”
Wszyscy przynosimy obciach i
Wszyscy przynosimy obciach i nie ma co na biskupów zwalać.
Krzysztofie, mów za siebie.
Krzysztofie, mów za siebie. Jak to wszyscy? To znaczy kto? Bo ja napewno nie i tych ktorych znam tez nie. Wiec co za wszyscy???
A co do felietonu odpowiem
A co do felietonu odpowiem cytatem:
Prawo Careya – “każda organizacja (jeśli temu nie przeciwdziałać) dąży do
pogrążenia się w chaosie.”
po co ten cytat? czemu ma on
po co ten cytat? czemu ma on służyć?kogo on buduje?Po co kogokolwiek bezmyślnie i głupio oskarżać, zaczynajmy od siebie, najłatwiej kamienuje się tych którzy “zastygli”
Joanno nr. 4
piszesz
“Po co
Joanno nr. 4
piszesz
“Po co kogokolwiek bezmyślnie i głupio oskarżać”
nikt nikogo BEZMYSLNIE nie oskarza. Jezeli juz oskarza to na podstawie FAKTÓW.
dalej piszesz:
“po co ten cytat? czemu ma on służyć?”
Cytat zapewne ma słuzyc temu, aby niezorientowani sie zorientowali w rzeczywistosci, a nie tkwili w wyimaginowanym swiecie.
Pytasz “kogo on buduje?”
Ano tych, ktorzy nie widza ze cos sie wali i zmusza do przejrzenia. A przejrzenie jest zawsze budujace.
Twierdzisz:
“najłatwiej kamienuje się tych którzy ?zastygli? ”
Nie masz racji ze kamieniuje sie tych co “zastygli”.Kamieniuje sie naogół tych ktorzy czynią zło. A czynic nic nie mozna w zastygnieciu, to chyba jasne.
I piszesz:
“zaczynajmy od siebie,”
Gdybysmy byli biskupami to bysmy zaczeli od siebie. Ale nie jestesmy.