+++

Chciałabym sie zatrzymać

głeboko zaciągnąć powietrzem

położyć na trawie i patrzeć

 

Ciągły strach jak bicz nad karkiem

o Bardzo Ważne sprawy

czy nie zapomniałam

Ależ owszem w pospiechu

jak zwykle gubiąc zgłoski

Rozsypuję czas w przestrzeni

jak zerwane z szyi koraliki

 

Chaos i strach

i strach przed chaosem

Jeszcze się trzymam Twojego głosu

pęd rozgina mi palce.

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code