Krajobraz po rewolucji

Normal
0

21

false
false
false

PL
X-NONE
X-NONE

/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:”Times New Roman”;
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}

Miałem napisać o uśmiechających się do mnie mężczyznach na ulicy i pierwszym pytaniu, które uderzyło mnie  w przeciągu kilku tygodni w Montrealu. Czy to możliwe, że tutaj jest aż tylu gejów?

Myśli ostatecznie pobiegły jednak trochę inną drogą. Zacząłem zastanawiać się nad amerykańską rewolucją seksualną. Najpopularniejszym określeniem jej, które słyszałem w Polsce było – to samo zło i rzecz wyniszczająca tkankę społeczną. Z drugiej strony glosy brzmiały mniej więcej tak – seks jest naturalnym zachowaniem człowieka i musi być go wszędzie i dużo. 

Pozbierałem trochę przykładów z amerykańskiej ulicy. Rewolucja zawsze coś niszczy i rzadko rzeczywiście buduje. Czasami tworzy jednak podwaliny pod nową jakość. Jak ja widzę tą nową jakość w Montrealu?

Po pierwsze – nie oznacza ona że seks jest obecny wszędzie, za darmo i nie można się od niego odpędzić. W porównaniu z Polską seks i jego przymioty można odnaleźć częściej, ale i rzadziej – zależnie od kontekstu. Weźmy na przykład wielkoformatową reklamę miejską – nie widziałem tutaj przytłaczających swoją wielkością bilbordów, z prężącymi swe ciała kobietami i mężczyznami przybranymi w skromne bikini czy obciskające majtki. Jedynym bilbordem, który mnie zastanowił był przeogromny plakat w przestrzeni metra. Przedstawiał on leżącą na trawie kobietę z lekko podkurczonymi nogami, ubraną w skromną brązową spódniczkę przed kolano. Na udach opierała ona reklamowany laptop. Pewnie nie tylko mi nasunęło się pytanie czy to, aby nie za dużo – i czy czasami ktoś podprogowo nie chce nam czegoś wcisnąć?

To nie koniec bil bordowych historii.  Jakoś na wiosnę – w sumie niezły termin – metro było oblepione bilbordami postaci mężczyzn i kobiet od pasa w dół z opuszczonymi majtkami. Ich organy płciowe zasłonięte były kółkami z informacjami na temat chorób przenoszonych drogą płciową. Proszę nie kojarzyć, że jest to jakiś szczególny problem Montrealu. Z tego co pamiętam pierwszy przypadek kiły odnotowano we Włoszech w czasie kiedy jedynym środkiem transportu był koń – jakaś druga połowa XVII wieku. Ile czasu zajęło wtedy, aby kiła trafiła do Krakowa? Dwa tygodnie. Opowieść tą przytoczył mój seksuologiczny superwizor, gdy wspólnie z grupą doradców i doradczyń zdrowia seksuologicznego narzekaliśmy na rozwiązłość współczesnej młodzieży.

Wychodząc z metra na powierzchnię – jak tutaj wygląda krajobraz po rewolucji?  Sprzedaż pism oraz przyrządów erotycznych i pornograficznych odbywa się w specjalnych sklepach, do których mają wstęp tylko pełnoletni. Dlaczego przyszedł mi na myśl specjalny sklep, a nie seks shop. Nie widziałem na żadnym z nich czerwonych neonów kuszących falującym światłem. Przykład tego co oferuje sklep można zobaczyć w witrynie – żeby było jasne, że to nie jakaś butik medycyny naturalnej.  Z drugiej strony widziałem wyświetlane filmy z wyraźnymi akcentami erotycznymi w centrum miasta. Nie wiem czego dokładnie dotyczył ten performers (wystawa w muzeum sztuki współczesnej, tematyczny festiwal filmowy, …)  ale byłem zaskoczony otwartością namiętnych scen, na ścianie pięciopiętrowego bloku.

Pod koniec zimy odwiedziłem z Sergio i naszą sąsiadką wystawę w muzeum nauki dotyczącą seksualności człowieka. Interaktywna wystawa przeznaczona dla dzieci i młodzieży odpowiadała na pytania, opisywała i pokazywała to wszystko co my, jako ludzie naturalnie staramy się poznać. Jedna rzecz spodobała mi się szczególnie. Wygodny dwuosobowy fotel z naciągniętym dachem, pod którym schowany był monitor. Głośniki umieszczone tak, aby komfortowo słyszeć i mieć poczucie prywatności  od otaczającej rzeczywistości. Wepchnęliśmy się jakoś wspólnie z Vanessą. Krótki film przedstawiał historie pierwszego doświadczenia seksualnego różnych osób. Zrobiło mi się nie swojo,  dziwnie – bo taki temat i ta bliskość i ta masa ludzi naokoło. Zdarzało się, że pod takim monitorem siadali rodzice z dziećmi (tymi dorosłymi również), pary, osoby sobie obce. Obserwowałem ich miny – nie wydaje mi się, aby temat seksu był obecny z nimi przy każdym śniadaniu.

Sporo też było zwyczajnej nagości. Takiej ludzkiej w różnym wieku. Było to dla mnie dużym zaskoczeniem, jak bardzo możemy się różnić nie tylko licem.

Nie muszę pewnie dodawać, ale dodam. Mi osobiście z wiadomych względów ten krajobraz, a zwłaszcza poziom wiedzy, jaki kreuje jest bardzo na rękę. I może nawiązując do pierwszego akapitu, aby jakoś spiąć ten wpis – obiecuję, że w końcu napiszę o co chodzi z tą ilością uśmiechających się do mnie facetów.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code