Tygodnik "Echo Katolickie"

Błogosławieni

Spread the love

Błogosławieni, którzy umierają w Panu

Rozmowa z ks. Antonim Żebrowskim MSF, dyrektorem Apostolstwa Dobrej Śmierci

Listopad jest miesiącem pamięci o bliskich zmarłych, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności. Śmierć nie ominie nikogo! Tymczasem temat umierania spychany jest na obrzeża ludzkiej świadomości. Co jest tego przyczyną?

Zatroskany o sprawy doczesne człowiek żyje w pośpiechu, dyspozycyjności. Co więcej, dzięki przeróżnym eksperymentom ma nadzieję, że uda mu się przezwyciężyć śmierć. Tyle że odrzucając Boga, gubi stopniowo prawdę o sobie i swoim przeznaczeniu. Zatraca też poczucie własnej godności, której źródłem jest Stwórca i Odkupiciel. Każdy z nas jako istota podlega biologicznemu prawu śmierci i jako osoba o naturze cielesno-duchowej powołany jest przez Stwórcę do życia wiecznego. „Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności” (Mdr 2,23).

Nasi rodzice i dziadkowie byli oswojeni z „ars moriendi”. Odchodzenie bliskich poprzedzały prośby o dobrą i spokojną śmierć. Trumnę z ciałem zmarłego przed pochówkiem ustawiano w domu, by rodzina i sąsiedzi mogli towarzyszyć mu wspólną modlitwą. Dziś proces umierania dokonuje się niejako w szpitalnych salach. Śmierć stała się tematem tabu.

Uciekamy od umierających. Godność odchodzenia bywa deptana tak przez nas, jak i szpitalną rzeczywistość czy okrucieństwa, jakimi karmiony jest dzisiejszy świat przez różne kanały informacyjne. Często nawet śmierć bliskich nam osób nie pozwala wzbudzić refleksji skutkujących pytaniami: czy odeszli pojednani z Bogiem i ludźmi, jaka będzie nasza ostatnia godzina, a wreszcie: czy mamy świadomość, że w każdej chwili możemy stanąć przed Stwórcą twarzą w twarz, by zdać sprawę ze swego życia.

Istnienie pozbawione wymiaru duchowego, bez Boga, nastawione tylko na doczesne dobra ulega spłyceniu. W zabieganym społeczeństwie cierpienie i umieranie jawią się przeszkodą, dlatego podejmuje się próby racjonalnego kierowania śmiercią. Przejawem tego jest apologia prawa do eutanazji, aborcji, samobójstwa czy kary śmierci.

Tymczasem zwolennicy idei społeczeństwa ludzi zdrowych, silnych i inteligentnych, którzy ustanawiają nowe prawa pozwalające zabijać drugiego – niewygodnego ekonomicznie – człowieka, łamią odwieczne prawo naturalne, moralne i etyczne, a przede wszystkim zadają gwałt Bożym przykazaniom. W dzisiejszych czasach skuteczna pomoc zagubionej rodzinie jest tak samo, a może i bardziej niezbędna, niż kiedykolwiek w przeszłości.

Podsumowując: problem umierania dotyczy każdego człowieka na każdym etapie jego ziemskiego życia – aby w pełni żyć, musi on zaakceptować śmierć. Pomocą okazuje się głęboka wiara, dzięki której człowiek rozumie, że śmierć jest jedynie „bramą”, jaką należy przekroczyć, by rozpocząć życie wieczne, na które z kolei zasługuje się całym doczesnym bytem.

Celem istnienia Apostolstwa Dobrej Śmierci, którym Ksiądz kieruje, staje się przypominanie wierzącym o pilnej konieczności dobrego przygotowania się do ostatecznego spotkania z Bogiem. W jaki sposób ideały tego modlitewnego zrzeszenia trafiły na polski grunt?

Apostolstwo Dobrej Śmierci – dzieło prowadzące do wytrwania w wierze i ukierunkowujące życie człowieka na ostateczny cel, tj. szczęśliwą wieczność – zostało zatwierdzone przez papieża Piusa X 22 lipca 1908 r. z siedzibą w Tinchebray we Francji. W Polsce rozpoczęło oficjalnie swoją działalność na mocy dekretu wydanego przez kard. Józefa Glempa 30 maja 1987 r.

Początkowo funkcjonowało na obszarze archidiecezji gnieźnieńskiej, zaś od 1993 r. cele ADŚ realizowane są na terenie całego kraju. Opiekunami dzieła – zwanego też Stowarzyszeniem Matki Bożej Patronki Dobrej Śmierci – są Misjonarze Świętej Rodziny. Jego siedziba znajduje się przy sanktuarium maryjnym w Górce Klasztornej.

Wstępujący do stowarzyszenia poprzez modlitwy i ofiary pragną wyjednać wiernym katolikom wytrwanie w łasce uświęcającej, grzesznikom łaskę nawrócenia, a wszystkim dobrą śmierć – czytamy na stronie internetowej dzieła. Jak wygląda realizacja tych założeń w praktyce?

Stowarzyszenie Matki Bożej Patronki Dobrej Śmierci jest powszechnym zrzeszeniem modlitewnym otwartym dla wszystkich chrześcijan. Jako hasło i motto życia podsuwa swoim członkom słowa tak często powtarzane przez Chrystusa: „Czuwajcie… Módlcie się… Bądźcie gotowi!” (Por. Mt 25,13). Skupieni w stowarzyszeniu kierują swe myśli ku wieczności. Rozważając rzeczy ostateczne człowieka, starają się wystrzegać grzechu, być czujni i gotowi, gdyż nieznany jest dzień ani godzina narodzin dla wieczności.
Ideał apostolstwa ulegał modernizacji i stał się obecnie bardziej dynamiczny.

Główny cel stowarzyszenia, tj. podtrzymywanie nadziei w duszach członków, realizowany jest poprzez oddanie ich pod szczególną opiekę Matki Bożej oraz pobudzenie do życia zgodnego z Ewangelią. Działania ukierunkowane są na przygotowanie wiernych przez modlitwę i uczynki do dobrej śmierci. Trzy punkty, o których wspomniała pani w pytaniu, stanowią jednocześnie różnicę istniejącą między SMBPDŚ a bractwami ustanowionymi dla wsparcia codziennie umierających i konających.

ADŚ jest dziełem prowadzącym do wytrwania, obejmującym całe życie członków, ukierunkowując je na cel ostateczny, tj. szczęśliwą wieczność. Przypominając wielką sprawę zbawienia, żąda od zaangażowanych bezpośredniej współpracy, a przez współdziałanie będące długim ćwiczeniem przygotowującym do śmierci zapewnia im przemożną opiekę Maryi na ostatnie chwile życia.

Stowarzyszenie jest nie tylko wkładem wspólnych modlitw i dobrych uczynków dla dobra ogółu, ale stanowi związek gorliwości i apostolstwa wzywający wszystkich ludzi, by w godzinie śmierci schronili się pod opiekę Matki Jezusa stojącej u stóp krzyża. Staje się również wyrazem pobożnego wezwania, jakim kończymy „Pozdrowienie Anielskie”: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej.
Amen.”

Z tego też tytułu – dzięki modlitwie i opiece Matki wszelkich łask – ADŚ jest dla ludzi dobrej woli rękojmią bogobojnego życia, zapewnieniem szczęśliwej śmierci i „paszportem” do nieba. Członkowie stowarzyszenia mają udział w zasługach płynących ze wspólnych modlitw, uczestniczą również w przywilejach i łaskach będących owocami odprawianych w ich intencjach Mszy św. we wszystkie dni roku na terenie całego kraju, a także w święta patronalne, tj. 19 marca, 31 maja, 15 września, 29 września i 1 października.

Co jest warunkiem przynależności do dzieła?

Przede wszystkim dobra wola wyrażenia zgody na wpisanie do tzw. księgi stowarzyszenia. Członkowie otrzymują następnie dyplom przynależności. Apostolstwo proponuje trzy stopnie uczestnictwa: wpis do księgi równoznaczny z oddaniem się pod opiekę Patronki Dobrej Śmierci; wpis do księgi oraz zobowiązanie się do odmawiania rano i wieczorem trzech „Zdrowaś Maryjo” z dodaniem na końcu: „Matko Boża, Patronko Dobrej Śmierci, módl się za nami; św. Józefie – módl się za nami!”; modlitwa przypisana do drugiego stopnia oraz codzienny wieczorny rachunek sumienia, a także raz w miesiącu przystąpienie do sakramentu pojednania, adoracja Najświętszego Sakramentu i medytacja nad godnym przygotowaniem się na śmierć.

W tym świetle ADŚ jawi się jako rzeczywisty zamysł opatrzności Bożej, szczególne miłosierdzie dla naszego wieku. Dzięki rozważaniu rzeczy ostatecznych zmniejszają się troski o sprawy doczesne, wzrasta zaś – pod wpływem Bożej łaski – pragnienie dóbr życia przyszłego. Ponadto stowarzyszenie proponuje i zaleca ludziom dobrej woli różne pobożne praktyki ku czci Matki Boskiej Bolesnej, m.in. Różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Rozważanie jego tajemnic pozwala zbliżyć się do cierpień i upokorzeń Maryi, które dla nas znosiła. Jak długo ludzie będą żyć na ziemi, tak długo będzie okazja do leczenia cierpień, osuszania łez i zbawienia dusz. Ta rola Matki rozpoczęła się oficjalnie u stóp krzyża, na którym konał Jej Syn. Kolejny miecz boleści otworzył w sercu Maryi potężne i nieskończone źródło współczucia. Na Kalwarii stała się Matką odkupionej ludzkości. Dzięki temu ochrania i ubogaca łaskami cały Kościół w jego wędrówce ku wieczności.

Skoro więc moment śmierci w dużej mierze decyduje o przyszłym życiu człowieka, słuszną jest rzeczą, by każdy z nas, starając się żyć po chrześcijańsku, szukał oparcia w modlitwie oraz oddał się w macierzyńską opiekę Matki Bożej, Patronki Dobrej Śmierci. Błogosławieni, którzy umierają w Panu, i przy śmierci których obecna jest Maryja.

Program działania stowarzyszenia oparty jest w szczególny sposób na czynnej pomocy i oddanej współpracy z kapłanami licznej rzeszy zelatorów. Dzięki ich zaangażowaniu idee ADŚ zdobywają zwolenników tak w kraju, jak i poza jego granicami. Jakie konkretne działania owocują pozyskiwaniem nowych członków?

W szeregi ADŚ wstąpiło już ponad czterysta tysięcy wiernych z Polski i świata. Dzięki trosce zelatorów do wielu wiernych kapłani mogli dotrzeć z posługą duszpasterską, przygotować ich i zaopatrzyć na ostatnią drogę ziemskiego życia. To oni organizują w swoich parafiach grupy modlitewne stowarzyszenia spotykające się na wspólnej modlitwie i spieszące sobie z wzajemną pomocą. W codziennej pracy zelatorzy korzystają z cennych wskazówek zawartych w „ABC Apostolstwa Dobrej Śmierci”. Główne punkty tego programu działania to: I. Wielbić i kochać Boga ponad wszystko; II. Czcić i kochać Matkę Bożą; III. Kochać bliźnich jako dzieci Boże i swoich braci; IV.

Polecać w modlitwie sprawy Kościoła i świata. W trosce o rozwój ADŚ organizowane są rekolekcje zamknięte, dni skupienia oraz spotkania modlitewne służące wymianie doświadczeń i refleksji będących najbardziej wiarygodnym dowodem na przemożną opiekę i skuteczną pomoc Matki Bożej Bolesnej. Dzięki tej wymianie dzieło stale ubogaca się, jest blisko ludzkich problemów i ma dobre rozeznanie w rzeczywistych potrzebach obecnej chwili. Wychodząc niejako im naprzeciw, ADŚ podjęło tzw. nieustanną modlitwę wstawienniczą w intencji m.in. konających, terminalnie i nieuleczalnie chorych, osób im posługujących, rodzin osieroconych po śmierci najbliższych, jak również nowych, licznych i świętych, powołań kapłańskich, zakonnych, misyjnych i hospicyjnych.

„Polem walki pomiędzy Bogiem a szatanem jest dusza ludzka. To w niej toczy się walka w każdym momencie życia” – uwrażliwiał o. Pio. Śmierć jest nieuchronna i często przychodzi bez zapowiedzi. Jakość życia wpływa na jego kres… Na spokojną śmierć trzeba zasłużyć doczesnością. Myślą przewodnią ADŚ są hasła: „Dobrze żyć – to wiele. Dobrze umrzeć – to wszystko!”; „Jakie życie, taka śmierć. Jaka śmierć, taka wieczność”.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmowa z ks. Antonim Żebrowskim MSF, dyrektorem Apostolstwa Dobrej Śmierci

__________________________________________________________________

Zainteresowani dziełem mogą otrzymać bliższe informacje, pisząc na adres: Apostolstwo Dobrej Śmierci, Górka Klasztorna, 89-310 Łobżenica, tel. 67 286-00-38, e-mail: biuro@apostolstwo.pl. Zapraszamy też do odwiedzenia strony internetowej .
__________________________________________________________________

Źródło: Tygodnika „Echo Katolickie”(Nr. 44. 2013)

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code