XXXIV Niedziela Zwykła, rok C2

wtorek

Spread the love

22 listopada 2010

Wspomnienie św. Cecylii, dziewicy i męczennicy

Ap 14,14-20
Ja, Jan, ujrzałem: oto biały obłok, a Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie, a w ręku ostry sierp. I wyszedł inny anioł ze świątyni, wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: Zapuść Twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła już pora dokonać żniwa, bo dojrzało żniwo na ziemi! A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta. I wyszedł inny anioł ze świątyni, która jest w niebie, i on miał ostry sierp. I wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do mającego ostry sierp: Zapuść twój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały! I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu – ogromnej. I wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni, na tysiąc i sześćset stadiów.

Ps 96, 10. 11-12. 13
R: Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię

Głoście wśród ludów, że Pan jest królem,
tak świat On utwierdził,
że się nie zachwieje.
będzie sprawiedliwie sądził ludy.

Niech się radują niebiosa i ziemia weseli,
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie,
niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.

Przed obliczem Pana, który się zbliża,
który już się zbliża, by osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie,
a ludy według swej prawdy.

Ewangelia: Łk 21,5-11
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, powiedział: Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. Zapytali Go: Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie? Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. I nie trwożcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec. Wtedy mówił do nich: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.


Blogi Tezeusza – rozmawiamy o życiu i wierze


Maciej Muller rozmawiał z ks. Henrykiem Paprockim Innego końca świata nie będzie

Literalnie czytając Ewangelię uważano, że paruzja nastąpi za pierwszych pokoleń chrześcijan. To błąd interpretacyjny: zwróćmy uwagę, kto wypowiada te słowa: Bóg wcielony. On patrzy na rzeczywistość z perspektywy wieczności, tysiąc lat jest dla Niego jak dzień. Kiedy mówimy: „Pamiętaj, Boże, o Twoim Kościele”, odnosimy Kościół do wiecznej teraźniejszości Boga. W cerkwi modlimy się o „wieczną pamięć dla sług Bożych” – to prośba, by Bóg zachował ich w swojej pamięci, która jest wieczna. O czym Bóg pomyśli, to istnieje.

Kiedy koniec świata nie nastąpił, chrześcijanie, nie rozumiejąc przyczyn, zaczęli spychać eschatologię w daleką przyszłość. Kościół przychylał się do takiego myślenia wobec zagrożenia płynącego z herezji millenarystów, później bogomiłów czy albigensów, którzy głosili rychły koniec świata, wzywali do pozbywania się majątków, powstrzymywania się od współżycia seksualnego – a w rezultacie ludzie zaczynali żyć w niezdrowej euforii czy wręcz histerii. Kościół zdystansował się od eschatologii, bo człowiek ze wszystkiego potrafi zrobić herezję. Z końca świata również.
Więcej…

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code