Wiadomości KAI

Zaludniają się święte drogi: pielgrzymki 1945-2009

Spread the love

Zaludniają się święte drogi: pielgrzymki 1945-2009

Andrzej Datko

Pielgrzymki, jako praktyki religijne są rytuałem; w chrześcijaństwie nie były jednak nigdy obowiązkowe, a tylko zalecane przez Kościół.

Praktyki pątnicze określa się w Polsce słowem pielgrzymować lub pątnikować, pątować. Nawiązują one do łacińskiego peregrinus, peregrinari (francuskie pelegrin, angielskie pilgrim, niemieckie pilgern). Określenie „pątnictwo” wywodzi się z indyjskiego patha – droga, greckiego patos – ścieżka, łacińskiego pontus – most i słowiańskiego putnik – podróżnik. Źródłosłów wskazuje na zasadniczy element pielgrzymki – drogę i pokonywanie, przeprawianie się przez jakąś przestrzeń. Ryt drogi jest więc istotą pielgrzymki i zadaniem dla pielgrzymującego.

W czasie II wojny światowej z powodu ekstremalnych zagrożeń pielgrzymowano do sanktuariów sporadycznie, indywidualnie i w bardzo małych grupach. Przez cały okres okupacji kontynuowana była piesza pielgrzymka warszawska do Częstochowy. Tworzyła ją każdorazowo niewielka grupa 60-80 osób. Przybywały też niewielkie, zorganizowane pielgrzymki akademickie z udziałem profesorów i studentów z Warszawy, Krakowa, Lublina i Lwowa. Pierwsza odbyła się w maju 1941 r., następne były powtarzane do 1944 r. W pielgrzymkach w 1942 i 1943 r. uczestniczył Karol Wojtyła jako przedstawiciel studentów konspiracyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kalwarię Zebrzydowską, w czasie głównych odpustów odwiedzało kilkaset osób.

Po zakończeniu wojny stan pątnictwa w Polsce obejmuje cztery główne fazy: szybki wzrost od 1945 do 1949 r., regres trwający do połowy lat 60., wzrost od 1966 r. i żywiołowy rozwój od ok. 1977 r.

Już w 1946 r. przybyło na Jasną Górę 2100 tys. osób. Była to najwyższa frekwencja w pierwszym okresie i wiązała się z uroczystością poświęcenia narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi w dniu 8 września. Do Kalwarii Zebrzydowskiej, w tym samym roku, pielgrzymowało 250 tys. osób, co przewyższyło stan z 1938 r. W Piekarach Śląskich notowano 200 tys. osób, w Gidlach 150 tys. Ożywiły się tradycje pątnicze na Ziemiach Odzyskanych – na Górę św. Anny pielgrzymowało 150 tys. ludzi.

W wyniku zmian terytorialnych, w Polsce znalazły się ośrodki kultu, które w okresie międzywojennym były poza naszymi granicami, np. Góra św. Anny, Trzebnica, Krzeszów, Gietrzwałd, Święta Lipka, Bardo Śląskie, Wambierzyce. Równocześnie, w nowych granicach Polski znalazło się ok. 100 cudownych wizerunków pochodzących z Kresów. Koronowane obrazy Matki Bożej z Bołszowców, Lwowa i Stanisławowa umieszczono w Gdańsku, z Żółkwi – w Warszawie, z Podkamienia, Mariampola i Lwowa – we Wrocławiu, z Sokala – w Krakowie, z Kochawiny i Łyśca – w Gliwicach, z Jazłowca – w Szymanowie, z Latyczowa – w Lublinie, ze Lwowa – w Lubaczowie.

Represje i odnowa przez Maryję

Od początku lat pięćdziesiątych migracje pielgrzymkowe zaczęły przeżywać wyraźny regres, spowodowany głównie antyreligijną i antykościelną polityką władz komunistycznych. Restrykcje, zakazy administracyjne i szykany służby bezpieczeństwa uniemożliwiały w znacznym stopniu organizowanie pielgrzymek, szczególnie pieszych. Utrudniano różnymi sposobami dostęp do sanktuariów pielgrzymom indywidualnym, zwłaszcza do Lichenia, Gietrzwałdu i Świętej Lipki. Uczestnicy pielgrzymek do Wambierzyc bywali represjonowani, a świeckich przewodników często aresztowała służba bezpieczeństwa.

W latach 50. i w pierwszych latach 60. pątnictwo w Polsce nie przekraczało liczebnie stanów przedwojennych. W 1961 r. przybyło co Częstochowy 400 tys. osób, w 1963 r. – 300 tys.; do Kalwarii Zebrzydowskiej w 1960 r. pielgrzymowało 100 tys. osób. Świadectwem trwającej walki z Kościołem była też znikoma ilość koronacji cudownych wizerunków, które w latach 1945-1962 odbyły się tylko dwie – w Piotrkowicach (1958) i w Poznaniu (1961). Tymczasem ogółem, w okresie po 1945 r. do dzisiaj ukoronowano przeszło 200 wizerunków maryjnych na prawie papieskim i biskupim.

Zmiana nastąpiła wraz z przygotowaniami i obchodami Milenium Chrztu Polski, czego bardzo ważnym elementem była peregrynacja kopii obrazu jasnogórskiego po wszystkich parafiach kraju. Pielgrzymkowe nawiedzanie sanktuariów stało się – jak w latach zaborów – czynem patriotycznym, znakiem oporu. Masowy udział w kultach pątniczych był swoistym powrotem do potrydenckiej idei propagandy wiary poprzez religijność masową. Sanktuaria i pielgrzymki przyjęły ponownie rolę jednej z głównych ostoi religii i Kościoła w totalitarnym ustroju. Rozumiał to doskonale kard. Stefan Wyszyński, który nobilitował religijność masową, będąc przekonanym, że tylko taka formacja zdolna jest utrzymać głęboką więź z Kościołem i zintegrować społeczeństwo. Popierał więc i inicjował ruch pielgrzymkowy, uroczystości religijne skupiające wielkie masy wiernych, wśród których wyróżniały się koronacje cudownych wizerunków. Kardynał Wyszyński dokonał 42 koronacji – najwięcej ze wszystkich biskupów Kościoła katolickiego. Droga Wyszyńskiego okazała się słuszna, późniejsze lata i wydarzenia pokazały, że tylko religijność masowa mogła skutecznie przeciwstawić się ideologii komunistycznej jako instrumentowi zniewolenia i ucisku.

W drogę, pielgrzymi

W milenijnym 1966 r. Jasną Górę nawiedził 1 mln pielgrzymów, przekraczając tym samym stany z okresu międzywojennego. Odtąd, ilość pątników przybywających do tego centralnego ośrodka kultu maryjnego, jak i do innych sanktuariów systematycznie rośnie. W 1969 r. na Jasnej Górze było 1700 tys. ludzi, podobnie w 1974 r., w 1977 – już 2 mln, w 1980 – 4 mln osób. W tym samym roku do Kalwarii Zebrzydowskiej przybyło 860 tys. pielgrzymów, do Piekar Śląskich – 600 tys., na Górę św. Anny – 400 tys.

W 1982 i 1983 r. pątnictwo na Jasną Górę osiągnęło stan 5 mln osób. Główne polskie sanktuarium znalazło się ponownie w ścisłym gronie najliczniej odwiedzanych katolickich miejsc kultu na świecie, jak Lourdes, Fatima i Guadalupe w Meksyku.

Pielgrzymka warszawska liczyła 10 tys. osób w 1966 r., podobnie w 1975 r., ale już 20 tys. w 1977 r., 35 tys. w 1980 r. i 48 tys. w 1982 r.

Niemały wpływ na rozwój pielgrzymowania miał jubileusz 600-lecia klasztoru jasnogórskiego w 1983 r. Właśnie ta doniosła rocznica dała początek diecezjalnym pielgrzymkom pieszym (np. kaszubska piesza pielgrzymka ze Swarzewa do Częstochowy pod hasłem „600 kilometrów na 600-lecie”).

Powstawały też, bądź rozwijały się nowe ośrodki pielgrzymkowe, osiągając z czasem rangę ponadregionalną, krajową a nawet międzynarodową. Od 1957 r. rośnie pątnictwo do Niepokalanowa, związane z kultem błogosławionego, a potem kanonizowanego o. Maksymiliana Kolbe. Warszawa, posiadająca kilka sanktuariów maryjnych o znaczeniu lokalnym, stała się światowym centrum pielgrzymkowym ze względu na sanktuarium grobu Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki i Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Największą ilość pielgrzymów u grobu ks. Popiełuszki notowano w 1985 r. – 2,4 mln osób. Obecnie przybywa tam rocznie 500 – 600 tys. osób, w tym ok. 4 proc. cudzoziemców.

Podobnie Kraków stał się centrum międzynarodowym, związanym z sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Liczba pielgrzymujących do tego ośrodka przekroczyła już 1,5 mln osób rocznie, w tym aż 20 proc. to pielgrzymi zagraniczni ze wszystkich kontynentów. W ciągu ostatnich 10 lat erygowano dekretami biskupimi diecezjalne sanktuaria Miłosierdzia Bożego w Szczecinie, Myśliborzu, Gdańsku, Poznaniu, Kaliszu, Kielcach, Płocku, Sosnowcu, Toruniu.

W ramach kultu maryjnego charakterystyczny jest niebywały rozwój czci i nabożeństwa do Matki Boskiej Fatimskiej. Wiąże się to z realizacją treści orędzia fatimskiego i z osobą Jana Pawła II, wielkiego czciciela Matki Boskiej Fatimskiej. Główny ośrodek kultu fatimskiego znajduje się na Krzeptówkach w Zakopanem, który dość szybko osiągnął zasięg krajowy. Erygowano też inne, diecezjalne i rejonowe sanktuaria fatimskie, ostatnio najliczniej w diecezji warmińskiej.

Współczesne terytoria pątnicze i trasy pielgrzymek wyznaczają jak dawniej zasięg oddziaływania sanktuariów, ich atrakcyjność, treści kultowe i tradycję. Najważniejsze ośrodki w Polsce, to sanktuaria o randze międzynarodowej z Częstochową na czele, do której dołączyły w ostatnich dziesięcioleciach Kalwaria Zebrzydowska, Niepokalanów, Kraków Łagiewniki, Góra św. Anny i częściowo Gniezno.

Kalwaria Zebrzydowska już w kilka lat po jej założeniu osiągnęła rangę sanktuarium krajowego i międzynarodowego. Jej rola wzrosła od początku lat 70. Obecnie przybywa do Kalwarii 1 mln osób rocznie; pątnicy zagraniczni stanowią ok. 5 proc. ogółu i pochodzą głównie ze Słowacji, Czech, Moraw i Węgier.

Góra św. Anny to sanktuarium łączące kult tej świętej z kultem maryjnym i Męki Pańskiej (w XIX w. zbudowano Kalwarię). Walki toczone na Górze św. Anny podczas powstań śląskich wzbogaciły kult o elementy patriotyczne i narodowe, dzięki czemu stała się symbolem polskości Śląska. Znaczny rozwój sanktuarium nastąpił z początkiem lat 80., a w latach 90. rozpoczął się napływ pielgrzymów z Niemiec. Na Górę św. Anny przybywa rocznie ponad 400 tys. osób.

Ranga Niepokalanowa zaczęła szybko rosnąć po beatyfikacji (1971) i kanonizacji (1982) o. Maksymiliana Kolbe. Do tego sanktuarium, które łączy kult męczennika z kultem Maryi Niepokalanej, przybywają pielgrzymi w liczbie 600-800 tys. osób rocznie. Popularyzuje się wędrówka śladami życia świętego: Zduńska Wola (miejsce urodzenia) – Niepokalanów (miejsce działalności) – Oświęcim (miejsce śmierci męczeńskiej). Pielgrzymi zagraniczni stanowią ponad 10 proc. ogółu przybywających.

Spośród sanktuariów o zasięgu krajowym należy wymienić Licheń, Piekary Śląskie i Gniezno.

Początek sanktuarium w Licheniu dały objawienia maryjne. Potem kult zogniskował się wokół cudownego obrazu Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski. W ciągu ponad stu lat nic nie zapowiadało fenomenalnego rozwoju ośrodka. Jego przyczynami, pośród wielu innych, są utrzymane i propagowane typowo ludowe formy kultu oraz tytuł i wymowa ideowa wizerunku, odpowiadające dziejom państwa i martyrologii narodu. Do Lichenia przybywa obecnie do 2 mln osób rocznie. Wysunął się on pod względem ilości pielgrzymów na drugie miejsce w Polsce po Częstochowie.

Gniezno z relikwiami św. Wojciecha, głównego patrona Polski, nawiedza rocznie ok. 200 tys. pielgrzymów. Najwięcej grup przybywa w okresie uroczystości ku czci Świętego i w sezonie letnim. Nabożeństwo i kult św. Wojciecha uległy ostatnio nasileniu z uwagi na jubileusz tysiąclecia jego śmierci oraz przyznany mu patronat nad jednoczącą się Europą. Spowodowało to rosnący napływ pielgrzymów z zagranicy.

Piekary Śląskie, znane od XVII w. jako ośrodek regionalny, pozycję sanktuarium o znaczeniu krajowym uzyskały w latach 70. XX w. Matka Boska Piekarska czczona jest jako patronka ludzi pracy i sprawiedliwości społecznej, co sprawia, że do sanktuarium przybywają pielgrzymki robotnicze z całej Polski. Szczególne miejsce zajmuje pielgrzymka mężczyzn w ostatnią niedzielę maja, w której bierze udział do 250 tys. osób, głownie z Górnego Śląska. Patronat sanktuarium i jego rozwój wiąże się z oporem i protestem robotników w latach 70. i 80., którzy w pielgrzymowaniu do Piekar wyrażali swoją solidarność i wiarę. Nieodzowność istnienia nurtu religijnego (zwłaszcza kultu maryjnego) w ruchach patriotycznych i społecznych w Polsce, uzyskała tu swoje kolejne potwierdzenie.

Do ośrodków o zasięgu ponadregionalnym zalicza się 25 sanktuariów. Spośród nich trzeba wymienić Borek Wielkopolski, Świętą Lipkę, Gostyń-Święta Góra, Leśną Podlaską, Ludźmierz, Swarzewo, Tuchów, Kalwarię Pacławską, Wambierzyce. Wszystkie te ośrodki to sanktuaria maryjne (dwa ostatnie także kultu Męki Pańskiej). Przeciętna frekwencja pątników wynosi do 200 tys. osób rocznie, a trwałe szlaki pielgrzymkowe dochodzą do 150 km.

Dużą grupę, około 200 ośrodków stanowią sanktuaria regionalne i dekanalne jak Górka Duchowna, Rychwałd, Sianowo, Skępe. Pielgrzymki do tych miejsc świętych pod względem kulturowym i społecznym mają charakter regionalny, tak ze względu na sposób ich organizowania, jak i obecność elementów folkloru. Sanktuaria te są ważnym elementem więzi religijnej i społecznej, integrują w kulcie dany region. Liczebność pątników wynosi przeciętnie 50 tys. osób rocznie.

Sanktuaria lokalne i parafialne w liczbie blisko 500 stanowią większość ośrodków kultu maryjnego. Obecnie nie wykazują one tendencji rozwojowych, gdyż zdecydowaną przewagę zdobyło pątnictwo dalekie, do sanktuariów o dużej atrakcyjności religijnej. Do wielu sanktuariów lokalnych pątnictwo zamiera. Kult ogranicza się często do odpustu i procesji w święto patronalne.

Nowe formy i struktury

Bujny rozwój pątnictwa doprowadził także do powstania nowego sposobu organizowania pielgrzymek. Obok wymienionych już pielgrzymek wotywnych i uroczystych można wyróżnić pielgrzymki zwyczajne, prywatne i indywidualne. Pielgrzymka zwyczajna nie wyróżnia się elementami i znakami religijno-folklorystycznymi, może ją prowadzić także przewodnik świecki. Drogę do sanktuarium odbywa jako grupa zorganizowana, powrót następuje podobnie lub indywidualnie ogólnymi środkami lokomocji.

Organizacja pielgrzymek prywatnych polega na tym, że przewodnik ustala dzień i godzinę spotkania w sanktuarium, do którego pielgrzymi przybywają indywidualnie. Pątnictwo takie było popularne w okresie komunistycznym, gdy władze nie udzielały zezwoleń na grupowe nawiedzanie sanktuariów.

Coraz bardziej popularne są pielgrzymki indywidualne: samotne, rodzinne, lub w bardzo małych grupach. Nie mają one przewodnika, program pobytu ustalają sami uczestnicy. Pielgrzymki te coraz częściej odbywają się prywatnymi samochodami. W zależności od postawy i zaangażowania religijnego uczestników można zakwalifikować jako pielgrzymki właściwe lub turystykę religijną.

Najbardziej powszechne stały się pielgrzymki autokarowe, które spowodowały przezwyciężenie sezonowości pątnictwa i wyeliminowały wszelkie ograniczenia czasowe i przestrzenne. Obecnie stanowią one większość pielgrzymek w Polsce i to dzięki nim dokonało się ostateczne umasowienie pątnictwa.

Rozwój komunikacji spowodował też powstanie pielgrzymek sporadycznych, niezwiązanych ze świętem, odpustem czy rocznicą obchodzoną w danym sanktuarium.

Kolejną cechą współczesności jest rozwój dalekich pielgrzymek pieszych, przede wszystkim do Częstochowy. Rocznie rejestruje się tam ok. 150 grup liczących razem od 170 do 200 tys. osób. Na Jasną Górę wiedzie ponad 50 szlaków pielgrzymek pieszych, a ich długość waha się od kilkunastu do kilkuset kilometrów. Prowadzą ze stolic wszystkich diecezji, z kilkunastu innych miast i sanktuariów. Tak dużej ilości pieszych pielgrzymów nie notuje się w żadnym sanktuarium europejskim.

Ostatnie dziesięciolecia przyniosły zmiany w strukturze wiekowej uczestników w pielgrzymek. Do końca lat 60. zaznaczała się przewaga osób starszych, których udział stanowił nawet 70-80 proc. ogółu pielgrzymujących. Odmłodzenie nastąpiło na przełomie lat 70. i 80. Studenci i młodzież szkół średnich stanowią obecnie prawie 50 proc. składu pielgrzymek. Taki stan utrzymuje się w pielgrzymkach dalekich, do sanktuarium narodowego, do krajowych i ponadregionalnych.

Zmiana dotyczy też składu społecznego. Zmniejszyła się, absolutna dotąd przewaga ludności wiejskiej. Przeważa ona nadal (choć nie w takim stopniu jak dawniej) w pątnictwie do sanktuariów lokalnych stanowiąc tam ok. 60 proc. Wzrósł natomiast znacznie procent ludności miejskiej oraz z wykształceniem średnim i wyższym.

W pielgrzymkach uczestniczy 22 proc. mieszkańców wsi, 24 proc. z małych miast (do 20 tys. mieszkańców ), 16 proc. z miast średnich (20-100 tys. mieszkańców) i 15 proc. z miast dużych (ponad 100 tys. mieszkańców). Do udziału w pielgrzymkach przyznaje się 20 proc. osób z wykształceniem podstawowym, 17 proc. z zawodowym, 20 proc. z wykształceniem średnim i 18 proc. z wyższym.

W latach 70. w migracjach religijnych uczestniczyło 10 proc. ludności w Polsce. Obecnie, w ciągu roku pielgrzymuje 6-7 mln osób czyli ok. 15 proc. Polscy pielgrzymi stanowią 20 proc. wszystkich pielgrzymów europejskich i 5 proc. pielgrzymujących katolików na świecie.

Turystyka religijna

Omawiając pątnictwo należy choć skrótowo poruszyć problematykę turystyki religijnej. Na szerszą skalę pojawiła się ona w Polsce na początku lat 90., i przedstawia zjawisko o dość złożonej naturze. Jego oceny są bardzo różne – od zdecydowanie negatywnych po wręcz entuzjastyczne. Rozpiętość skali ocen wynika m.in. z nie wypracowanej jeszcze definicji turystyki religijnej. Miejsce, które się jej zwyczajowo przyznaje, sytuuje się pomiędzy „zwykłą” turystyką a pielgrzymką.

Trudności występują już przy zakwalifikowaniu osób przybywających do sanktuarium – które z nich są „tylko” turystami religijnymi, a które „prawdziwymi” pielgrzymami. Klasyfikację może ułatwić kościelne lub świeckie biuro pielgrzymkowe, które zorganizowało pielgrzymkę, obecność duchownego jako przewodnika, wykonywanie (lub nie) czynności kultowych w drodze i sanktuarium itp. Pozostaje jednak obszar, który trudno rozpoznać, a mieszczą się w nim intencje pielgrzymów. Ojciec Patrick Jacquin, rektor sanktuarium w Lourdes, przestrzega przed ich klasyfikowaniem. Uważa, że może to prowadzić do stwierdzenia, iż pielgrzym to człowiek religijny i „lepszy”, a turysta, to ktoś „gorszy” i małej wiary. A przecież, … wszyscy jesteśmy podróżnikami w drodze do Pana a tylko On zna serca ludzkie i rozeznaje intencje. Ojciec Jacquin proponuje, aby wszystkich odbywających wędrówkę do świętego celu nazywać „podróżnikami Pana”.

Słowem trudno jest określić jednoznacznie zjawisko o ogromnej skali, angażujące ludzi o różnych światopoglądach, postawach i zaangażowaniu religijnym. Podróż turystyczna, mająca na celu zwiedzanie sanktuarium, może w pewnym momencie przemienić się w pielgrzymkę ze względu na doświadczenie sacrum i dalsze tego skutki po powrocie do domu. Z drugiej strony pielgrzymowanie „właściwe” może przyjąć formę turystyki religijnej pod wpływem mody, udogodnień w podróży (biuro turystyczne, samolot, hotel) niedostrzegania różnicy między pielgrzymką sensu stricto z jej wymogami religijnymi a „zwykłą” podróżą do sanktuarium z motywów religijnych.

Pomijając te rozróżnienia, wielu znawców i praktyków ze strony kościelnej, dostrzega w turystyce religijnej ogromną szansę ewangelizacyjną.

Andrzej Datko

Tekst pochodzi z Wiadomości KAI nr.33/2009

Zaprenumeruj ekai-tygodnik!

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code