Rozważania niedzielne

XVI Niedziela Zwykła, rok A

Spread the love

Czytania na dziś

Kwarantanna u wrót Królestwa Niebieskiego

Beata Bogdanowicz

Nie można dzisiejszej perykopy odczytywać dosłownie, bo okazałoby się, że od samego początku jesteśmy „zaprogramowani”– zostaliśmy posiani jako pszenica albo jako chwast. W rzeczywistości nikt nie rodzi się zły.

Można to odczytać tak, że rolą jest wnętrze człowieka – serce, umysł, psychika, dusza. Chrystus rzuca dobre ziarno a diabeł chwast. Od nas zależy, co wykiełkuje w naszym wnętrzu. Czy ziarno, które przyniesie plon stokrotny czy chwasty. Sami decydujemy czy walczyć ze złem, które rośnie w naszym sercu, czy pozwolić mu zagłuszyć dobre ziarno.

Chrystus daje nam czas. Czas na dokonanie decyzji. Nie pozwala na niszczenie chwastów, aby nie zniszczyć przy okazji dobrego ziarna, które kiełkuje obok. Mamy czas aby zdecydować z jakim plonem staniemy na koniec przed żeńcami – Aniołami.

Jezus chce z nas mieć korzyść, chce zebrać ziarno, które rozsiewa. Pomnożone przez nas: 30-krotnie, 60-krotnie, 100-krotnie.

Czymże jest owo ewangeliczne ziarno – dobrem, miłością, życzliwością, uśmiechem, ciepłym słowem, pokorą, prostotą. A chwasty to zło, egoizm, niesprawiedliwość. Nikt z nas nie chciałby trafić do pieca (gdzie niszczy się zło, wypala egoizm). Ogień nas przeraża, ale to właśnie ogień jest symbolem oczyszczenia, wytopienia zła. Do Królestwa Niebieskiego trafia dobro, dobre ziarno. Zło musi zostać wypalone w ogniu. W Królestwie Prawdy i Miłości nie ma miejsca na zło.

Zadanie jest proste, przyjść do tego niebieskiego terminala z jak największą ilością dobrego ziarna (dobra) i z jak najmniejszą ilością chwastu (zła), wtedy nasza niebieska odprawa (oczyszczenie) potrwa krótko i będziemy mogli odlecieć do Królestwa Jezusa. Nie ma na co czekać, już dziś zabierajmy się za chwasty, które rozpleniły się w naszym wnętrzu. Jeżeli zrobimy miejsce dla dobrego ziarna, to jak obiecuje Chrystus wyrośnie wspaniale i potężnie jak ziarnko gorczycy. Trzeba się postarać a wtedy dobro wykiełkuje i opanuje wszystkie nasze wewnętrzne przestrzenie.

Nie jesteśmy sami przy tej pracy, możemy poprosić o pomoc Ducha Świętego. Nawet jeżeli nie będziemy wiedzieli jak się zabrać za chwasty, to wystarczy dobra wola i chęć. Duch Święty „… przychodzi z pomocą naszej słabości … przyczynia się za nami w błaganiach …” On nas poprowadzi, On nas natchnie. Walkę z chwastem zacznijmy od modlitwy, od prośby do Ducha Świętego o pomoc.

Św. Jan od Krzyża nazywa ogień – ciemną kontemplacją. Tak mówi o duszy:
„ … aby przez to oczyszczona, wypalona w tym ogniu ciemnej kontemplacji i wyswobodzona od wszelkiego rodzaju złych duchów, jak wątroba ryby położona przez Tobiasza na węglach (Tob 6,19) stała się sposobna czysta i prosta.”

I jeszcze tak:
„ … ta ciemna noc ognia miłosnego w ciemnościach oczyszcza duszę i w ciemnościach ją rozpłomienia … jak w przyszłym życiu oczyszczają się dusze ciemnym ogniem materialnym, tak w tym życiu oczyszczają się i wybielają ciemnym, miłosnym ogniem duchowym. Zachodzi tu bowiem ta różnica, że w czyśćcu oczyszczają się dusze ogniem a tutaj oczyszczają się i oświecają miłością.” Oba cytaty pochodzą z „Nocy Ciemnej”

Mnie się trochę kojarzy walka ze złem z terapią antyrakową. Zło podobnie jak rak jest podstępne i wredne. Wydaje się, że radioterapia i chemioterapia zniszczyła raka wyniszczając przy okazji cały organizm. Ale po jakimś czasie okazuje się, że choroba przetrwała, lekarstwo nie dotarło do wszystkich komórek rakowych i mamy nawrót choroby. Tak samo jest niestety ze złem. Jak się rozrośnie trudno je wykorzenić. Dlatego ważna jest profilaktyka. Praktyczniej i pożyteczniej będzie zwalczać zło od razu jak tylko zauważymy, że wykiełkowało. Prosto powiedzieć, trudniej wykonać. Na szczęście mamy Ducha Świętego do pomocy i Anioła Stróża – kto z nas o nim pamięta?

Wyobrażam sobie, że Bóg prowadzi taką samą terapię antyrakową dla tego „naszego” zła, rozpanoszonego w duszy. Oczyszcza nas cierpieniem, przeciwnościami, trudnymi doświadczeniami już tu, aby oszczędzić nam tego ognia oczyszczającego, który jak kwarantanna czeka na progu Królestwa Niebieskiego.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code