Rozważania niedzielne

XXVI Niedziela Zwykła, rok C

Spread the love

Czytania na dziś

Kto jest bogatym

Krzysztof Nowicki

Jezus Chrystus, który przyszedł wypełnić Pisma, wywrócił cały porządek rzeczy. Dawniej wszystko było jasne – powodzenie i bogactwo jest przejawem przychylności Jahwe. Dawniej bogaty to błogosławiony. A Jezus głosi rewolucyjne poglądy – błogosławieni ubodzy! Biada bogaczom! Oj ciężko teraz będzie bogatemu wejść do Królestwa Niebieskiego.

Co się stało. Dlaczego błogosławieństwo zmieniło się w przekleństwo? Jak dalej żyć? Czy bogaty człowiek nie może podobać się Bogu?

Dzisiejsza Ewangelia nie daje jasnych odpowiedzi na te pytania. Staje się raczej straszną przestrogą. Jeśli twe bogactwo (nie tylko pojmowane w sensie materialnym) służy tylko tobie – skończysz jak bogacz z Ewangelii Łukasza.

W poszukiwaniu odpowiedzi zawędrowałem do drugiego czytania, czyli do słów św. Pawła, skierowanych do Tymoteusza. Paweł wyraźnie widzi, że „Ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pułapkę pokusy.” (1Tm 6,9). Dalej Apostoł daje wykładnię właściwego używania bogactw. „Bogaczom nakazuj, aby się nie pysznili i nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który udziela nam wszystkiego obficie, byśmy z tego korzystali. Niech będą dobroczynni, niech się bogacą w dobre dzieła, hojnie rozdając i dzieląc się z innymi.” (1Tm 6,17-18).

Do kogo skierowane są te ostrzeżenia i pouczenia? Czy tylko do milionerów – współczesnych bogaczy? Gdzie dla nas zaczyna się miara bogactwa?

Mocno wydaje mi się, że chociaż pewnie nikt z czytających te słowa nie nazwie siebie bogaczem, to w jakiejś mierze możemy klasyfikować się jako adresaci słów Jezusa i św. Pawła. Większość z nas obruszy się i powie, że przecież nie ma dużo pieniędzy, że ciągle sa jeszcze jakieś nie zaspokojone potrzeby, itd. Nikt jednak nie powiedział, że mamy dzielić się tylko tym, czego mamy za dużo.

Jeszcze jedna kwestia. Pokazał mi ją przyjaciel, który podróżował w tym roku po Afryce. Kiedy ktoś mówi nam o głodujących dzieciach w Afryce, o tym, że masowo umierają, bo nie ma pieniędzy na podstawowe szczepionki, zwykle powstaje w nas taka myśl i odpowiadamy, że przecież mamy w Polsce własnych biednych i własnych potrzebujących. Zgoda. Jednak Polskę i Afrykę dzieli ogromna przepaść w poziomie życia. Większość naszych rodaków żyje we względnym dobrobycie, a Afrykanie walczą o przeżycie każdego następnego dnia. Mój przyjaciel przekonał mnie o tym, że mamy moralny obowiązek dawać pieniądze i na pomoc naszym polskim biednym i przeznaczać konkretne kwoty na pomoc prawdziwie biednym w krajach trzeciego świata.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code