Rozważania niedzielne

Boże Ciało

Spread the love

Czytania na dziś

Apostoł – to każdy z nas

Krzysztof Nowicki

Ten fragment Ewangelii nie bez powodu został przypisany do Uroczystości Ciała i Krwi Pańskiej. To przecież zapowiedź ustanowienia Eucharystii. Wskazują na to bardzo podobne opisy tego, co robił Jezus w Betsaidzie, kiedy cudownie rozmnożył chleb i przed męką w Jerozolimie, kiedy spotkał się z Apostołami na ostatniej wieczerzy. Wziął chleb, odmówił modlitwę, połamał i dawał. Prawie identyczne.

Przy tej okazji Jezus wyraźnie pokazuje Apostołom jaka jest, a może bardziej jaka będzie, ich rola, ich główne zadanie. „Wy dajcie im jeść”. Tym razem najbliżsi uczniowie Jezusa spasowali. „Nie mamy nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb.” To rzeczywiście niewiele na taki tłum ludzi. Co można zrobić z pięcioma chlebami. Licząc tylko samych, wspomnianych w Ewangelii mężczyzn, wypadnie po jednym chlebie na tysiąc osób! Totalna klęska i bezradność. Jezus nie słucha rady swoich uczniów, którzy chcą odesłać tłumy do okolicznych miejscowości w poszukiwaniu pożywienia i miejsca schronienia. Nie godzi się też na to, żeby uczniowie poszli i kupili żywności dla wszystkich. On pragnie uczynić znak.

Znak rozmnożenia chleba będzie czym innym dla Apostołów i czym innym dla głodnych tłumów. Dla pierwszych to wskazanie innych, niż tylko ludzkie, rozwiązań zaistniałych problemów. Wskazanie bardzo dobitne, bo przecież w poleceniu „Wy dajcie im jeść” Jezus zawarł już zapowiedź tego, że wkrótce na nich spadnie odpowiedzialność za Lud Boży.
Dla tłumów, które dowiedziały się, że Jezus oddalił się z uczniami do Betsaidy to znak nieco inny. Podążyli za Jezusem. Ludzie spragnieni Jego słów, Jego nauki, Jego świadectwa o Królestwie Niebieskim. Być może niektórzy pomyśleli o zaprowiantowaniu się na drogę, ale większość z nich przyszła za Jezusem tak jak stała. Bez tobołków, bez zapasów jedzenia. Dla nich znak rozmnożenia chleba jest utwierdzeniem we właściwym wyborze. Przyszli słuchać Słowa Boże, a Pan nasyci ich ciała, zatroszczy się o ich doczesność.

Dla mnie ten fragment Ewangelii św. Łukasza ma jeszcze inną wymowę. Wielu z nas chce być uczniami Jezusa – apostołami. Jezus również do nas, do mnie kieruje polecenie „Wy dajcie im jeść”. Trudno nam, osobom świeckim, odczytywać to wezwanie dosłownie jako niesienie sakramentu Eucharystii innym. Przecież nie każdy z nas ma predyspozycje, możliwości i chęci do bycia nadzwyczajnym szafarzem. Te słowa rozumiem jako wezwanie do niesienia światła Ewangelii, jej przesłania. W rozmaity sposób. Czy to przez głoszenie Dobrej Nowiny innym, czy to przez modlitwę, czy też przez różnego rodzaju zaangażowanie. Tyle razy narzekamy, również na łamach Tezeusza, na naszych księży, którzy mało, albo źle coś organizują dla parafian. Dziś Jezus mówi do każdego z nas „Wy dajcie im jeść” – wy zaangażujcie się w zorganizowanie czegoś wartościowego w swojej parafii, wy weźcie współodpowiedzialność za to, co dzieje się w parafii, za to czy nasz kościół traci ludzi, czy zyskuje.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code