Rozważania niedzielne

Niedziela Trójcy Przenajświętszej

Spread the love

Czytania na dziś

Północ magnetyczna. Na drodze do prawdy.

Beata Bogdanowicz

„Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie.” Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć, nie da się zrozumieć wszystkiego od razu i bez wysiłku, bez doświadczenia. Nauka Jezusa była i nadal jest tak rewolucyjna, stawiająca na głowie porządek ustalony przez ludzi, że nawet dziś większość nie umie jej właściwie odczytać. Trzeba wstąpić do szkoły modlitwy, czytania, rozważania, wsłuchać się w głos Ducha Świętego, aby zrozumieć to, czego normalnie znieść nie sposób. Przeszkadzają w tym fałszywe monety: przeświadczenie o własnej nieomylności i samowystarczalności, egoizm, który lubi przypisywać sobie wszystkie zasługi a błędami obarczać innych. Czyli to wszystko, czemu sami nadajemy wartość, wartość która nie jest oparta na prawdzie i miłości. Coś, co z wierzchu wygląda pięknie a w środku jest puste.

Fałszywe monety, które noszę poupychane w kieszeniach, niektóre zawieszone na szyi jak talizman chroniący przed wszystkim, nawet, jeżeli w to nie wierzę to tak na wszelki wypadek. Tych pozbyć się najłatwiej a co z tymi, które są w moim sercu. Z tymi jest najtrudniej, tkwią tam jak cenne klejnoty. Będzie bolało, kiedy okaże się, że skarby, którym poświęciłam tyle wysiłku i starań to fałszywki, niewarte złamanego grosza.

O racz wytopić
wszystkie monety fałszywe
z duszy mej Panie.

„Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.” Co to jest cała prawda? Jak odróżnić prawdę od półprawdy? Słyszę wokoło tyle prawd, które są prawdziwe, jak je odróżnić. Robię się podejrzliwa i poirytowana, szukanie prawdy to ciężka praca. Veni, Sancte Spiritus* naucz mnie odszukiwać ścieżki prawdy, naucz mnie chodzić ścieżkami prawdy. Bo tylko tam spotkam Tego, który Jest. Chrystus jest drogą, drogą która prowadzi do Ojca.

Jeśli chcesz odnaleźć prawdę kieruj się miłością.

Kim jest Bóg? Do końca tego nie wiem, prawdopodobnie nikt z nas tego do końca nie wie. Ale mogę powiedzieć, kim Bóg jest dla mnie. Zaczęło się od dziecięcego wyobrażenia tajemniczej Istoty, której nie widać a która Jest. Potem był Bóg abstrakcyjny, wyrażony poprzez kościelne kazania, przykazania, Pismo Święte. Abstrakcyjny, czyli ogarnięty myślą nie doświadczeniem. Odległy i wszechpotężny. A teraz, jest Bóg – Ojciec, Tatuś jak nazwał Go Jezus. W jakiś sposób poznany poprzez spotkanie i doświadczenie.

Kim jest Jezus? Bogiem, który stał się człowiekiem, tak mówi Pismo Święte. Kim jest dla mnie? Tak jak św. Tomasz mogę powiedzieć: Pan mój i Bóg mój, ale też jest moim Przyjacielem, najlepszym, najwierniejszym. Przyjacielem, który zna mnie lepiej niż ja sama siebie. Myślę, że każdy z nas marzy o takiej przyjaźni. A najlepsze jest to, że Jezus jest niezmienny i stały w swojej miłości i wierności. Można na Nim polegać. Luksus. Czasami ludzie są jak piasek, który rozsypuje się w porywach wiatru. A Jezus jest jak skała, na której można budować, polegać, mieć ufność.

Kim jest Duch Święty? Trudne pytanie. Trzecia Boska Osoba Trójcy Świętej, pochodząca od Ojca i Syna. Tak jest napisane w Piśmie Świętym. Kim jest dla mnie? Do końca nie umiem tego nazwać, jest wewnętrznym głosem, głosem sumienia, głosem prawdy, głosem miłości, głosem wierności. Jest jak Północ magnetyczna, dzięki której igła kompasu (sumienia) wskazuje właściwy kierunek. I choć czasami ciężko jest iść w tym kierunku, choć rozum każe zawracać i nie przejmować się, to wiem, że nie będę miała w sobie spokoju, głębokiego wewnętrznego spokoju, jeżeli zignoruję wskazania mojego wewnętrznego kompasu i pójdę na skróty.

*przyjdź, Duchu Święty

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code