30 marca 2007
Piątek V tygodnia Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania
Wierzmy w ludzi. Wierzmy w Człowieka.
Michał Piątek
Nie chcemy cię kamieniować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga.
(J 10, 33)
Żydzi nie wierzyli Jezusowi, że jest Synem Bożym i chcieli Go ukamienować, mimo, że starał się wytłumaczyć im, Kim jest. W ich umysłach nie mogła się pomieścić myśl, że ktoś uważać się może za Boga, skoro wydaje im się być człowiekiem. Taka postawa, była dla nich największą obrazą. Obrazą pod adresem Boga oraz ich samych. Było to bluźnierstwo, które skierowane było wobec Pana, ale godziło także ono w nich – „Ty będąc człowiekiem uważasz się za Boga”.
Nie liczyły się dla nich czyny Jezusa, które niosły tylko dobro, ale to, że w ich mniemaniu bluźni. Liczył się tylko obraz Jego „zła”, który stworzyli w swych umysłach. Liczyło się między innymi to, że się wywyższa ponad wszystkich. Jego dobre uczynki nie miały dla nich żadnego znaczenia. Nie docierało do nich, że Jezus jest Synem Bożym i to co czyni, to dzieło jego Ojca. Nie liczyło się nic, oprócz fałszywego obrazu, jaki sobie stworzyli.
Gdy czytam słowa dzisiejszej Ewangelii, to przypominają mi się historie wielu osób, które padły ofiarą obmowy, plotki. Mam przed oczami ludzi, których skrzywdzono. Często pojawia się w nas zawiść, która mówi nam, że nikt nie ma być prawa lepszy od nas. Nie widzimy wtedy, że ten człowiek czyni dobro. Nie jest to dla nas ważne. W naszych umysłach pojawia się informacja, że on po prostu chce być ponad nami. Wywyższa się poprzez swe działania. Na pewno ma także jakiś ukryty cel.
Ilu takich ludzi spotkaliśmy w swym życiu? Z pewnością są osoby, które kiedyś tak o kimś myślały. Sam spotkałem się z kilkoma takimi przypadkami. Częściowa frustracja, trochę zawiść – prowadziła do tego, że człowiek, który czynił naprawdę wiele dobra, był posądzany o nieszczerość, chęć jakiegoś poważnego zysku. Nikt nie wierzył, że może on coś robić dla dobra innych, dla idei. Jeżeli odnosił sukces, cieszył się poważaniem i zainteresowaniem innych, to zawsze znalazł się ktoś, kto twierdził, że człowiek taki nie kieruje się czystymi pobudkami. Były też poważniejsze przypadki, gdy nikt nie mógł zrozumieć i uwierzyć, że ktoś naprawdę nie robi czegoś dla pieniędzy. Jak to? Pracować za darmo? Wariat? Nie wierzę. Na pewno coś z tego ma. Ilu ludzi w ten sposób potraktowano?
Czy nie jesteśmy wtedy podobni do owych Żydów, którzy pragnęli ukamienować Chrystusa? Czy częściowo nie wydaje nam się, że taki człowiek wywyższa się ponad nas i innych, zwłaszcza, gdy nas nie stać na takie postępowanie? Nie wydajemy wyroku? Nie uważamy, że bluźni on przeciwko nam?
Przeważnie, takie osoby są w mniejszości i często same muszą walczyć o to by realizować swój cel, a jest on najczęściej tylko jeden – tak jak Jezus Chrystus, czynić dobro i iść przez życie niosą radość i pociechę innym. Na szczęście, nierzadko mają też swych pomocników i naśladowców, choć przeważnie jest ich garstka. Ale dlaczego jest ich niewielu? Brak czasu? Brak wiary w to, że można coś zmienić? Brak wiary? Dlaczego nie pójdziemy za nimi?
Dzisiejsza Ewangelia uczy nas nie tylko o tym, że Syn Boży był dobrym pasterzem i mimo, że większość uważała go za bluźniercę, to byli też ludzie, którzy poszli za Nim: „Wielu przybyło do niego mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale wszystko, co Jan o nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w niego uwierzyło” (J 10, 41-42), ale uczy nas też, między innymi – ufności i wiary w Boga oraz w drugiego człowieka. Starajmy się wierzyć w ludzi, lub chociaż tolerować „odmienność” tych, którzy są w mniejszości. Pokładajmy nadzieję w tych, którzy stąpają ścieżką prawdy. To On nimi kieruje i On kieruje nami, ale nierzadko nie widzimy, lub nie chcemy widzieć jego znaków. Ograniczmy naszą nieufność. Wierzmy w ludzi. Wierzmy w Człowieka. Wierzmy Bogu.
Jeśli pragniesz poświęcić chwilę czasu na modlitwę nad Słowem Bożym i proponowaną refleksją
Kliknij tutaj
Chcesz dowiedzieć się czegoś o autorze powyższego tekstu
Kliknij tutaj
______
Zobacz także:
Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa w różnych tradycjach chrześcijaństwa
