Rekolekcje Wielkopostne 2007

26 marca, poniedziałek

Spread the love

26 marca 2007

Poniedziałek V tygodnia Wielkiego Postu

Dzisiejsze czytania

Służebnica Pańska

Zofia Jaros

W liturgii jak w zyciu – przeplatają się różne wydarzenia. Ewangelia św. Jana ostatnich dni ukazuje narastające napięcie wokół postaci Jezusa. Padają pytania: czy Mesjasz przyjdzie z Galilei? Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? W jutrzejszym czytaniu usłyszymy jak On mówi: Ja nie jestem z tego świata…

Pośród tych wydarzeń dziś (dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem) zwracamy się do sceny z tego ale jednak jakby nie z tego świata, do sceny zwiastowania; Nazaret, Maryja, anioł Gabriel i jego uspokajające słowa: “Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga”.

Inicjatywa leży po stronie anioła, ale to Maryja jest centralną postacią wydarzenia, choć zmieszana podejmuje dialog z wysłańcem a jego słowa pomagają ufnie wypowiedzieć: “Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”

Maryja wkracza tymi słowami na drogę służby Panu, decyduje się wkroczyć w nieznane, gdzie przecież nie raz jej wielkość określać będzie zachowywanie i rozważanie w sercu tego, co się wydarzy, co usłyszy…

Służebnica Pańska…
Sługa Pański to określenie odnoszące się do najważniejszych postaci w historii zbawienia, do Mojżesza, Jozuego, Dawida, Jakuba… niektórych proroków, Izraela; odnosi się ono także to sługi Pańskiego zapowiadanego przez Izajasza, do Jezusa (“nie przeszedł, aby Mu służono, lecz by służyć”, “ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi”).

Maryja, służebnica Pańska – to świadomość swojego miejsca w relacji z Bogiem, to pokora wychodząca naprzeciw łasce. Św. Bernard z Clairvaux tak powiedział o Maryi:

Otom – powiada – służebnica Pańska. Gdzie jest pokora tak wzniosła, że nie umiejąc zrzec się zaszczytów, nie potrafi szczycić się chwałą? Na Matkę Bożą zostaje wybraną, a służebnicą się mieni. Zaprawdę niezwykłej to pokory oznaka – nawet wobec tak wielkiej chwały nie zapomnieć o pokorze!

Nasza służba Bogu i bliźnim, nasza pokora… ile uczyć się możemy od Matki Pana…

Jak reagujemy na nasze wybranie, choćby na podrzędne stanowisko? Czy… nie “rośniemy” w swoich oczach, w swojej własnej opinii? Czy nie usypiamy sumienia czując się lepsi, może świętsi niż byliśmy wcześniej? Czy przypadkiem nie jest tak, że przypisujemy nie zaszczyty cnotom a cnoty zaszczytom?
Jak daleko nam do budowania fundamentów królestwa, w którym jak to wyraził Sobór Watykański II (KK36) “służyć – znaczy panować”?

Maryjo, ucz nas ufności i służby.

Jeśli pragniesz poświęcić chwilę czasu na modlitwę nad Słowem Bożym i proponowaną refleksją

Kliknij tutaj

Chcesz dowiedzieć się czegoś o autorze powyższego tekstu

Kliknij tutaj

______

Zobacz także:

Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa w różnych tradycjach chrześcijaństwa

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code