Rekolekcje Wielkopostne 2005

Wielka Sobota – 26 marca 2005

Spread the love

26 MARCA 2005

Wielka Sobota

Śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa w różnych tradycjach chrześcijańskich

Symbole wielkanocne

Czytania na dzisiaj

Pascha naszego Pana

Katarzyna Bruzda

Tobie, Adamie, rozkazuję: Zbudź się, który śpisz! Nie po to bowiem cie stworzyłem, abyś pozostawał spętany w Otchłani. Powstań z martwych, albowiem jestem życiem umarłych.
(Starożytna Homilia na Wielką Sobotę)

Liturgia Paschalnego Triduum jest jednym ciągiem “dziania się”, czynów Boga, w których bierzemy udział, w które zanurzamy się, które nas ogarniają. Paschalne Triduum uobecnia Wydarzenie przechodzenia naszego Pana Jezusa Chrystusa ze śmierci do życia. To nie tylko rozważanie słów, poddanie się klimatowi liturgicznego obrzędu. Liturgia jest jak rzeczywisty nurt wody, który nas porywa w życie samo, w tajemnice Chrystusa, które dzieją się na naszych oczach, w naszym doświadczeniu, dzieją się niejako od początku, na nowo, tylko z naszego powodu. Nie ma tutaj innego powodu, wszystko w czym uczestniczymy jest z naszej, tylko i wyłącznie, przyczyny (nie tylko wspominamy, lecz bierzemy udział najbardziej egzystencjonalnie, tak jak na co dzień jemy śpimy i kochamy, tak dziś – i w każdej liturgii i Mszy Świętej – wchodzimy w rzekę Bożego działania). To nie są slogany, hasła, słowa bez pokrycia. Dla Boga w niepojęty sposób najważniejszy jest ten Pyłek, ta Trzcinka, mała Trawka jaką jesteśmy. Tak nieskończenie ważna, że decyduje się z naszego (mojego…to nieprawdopodobne…) powodu stać się człowiekiem, przyjąć postać człowieka, przeżywa ludzkie życie ze wszystkimi bólami i wchodzi w śmierć osamotniony, ogołocony jak tylko człowiek może być w śmierci nagi, boleśnie samotny, jak tylko człowiek może być najbardziej opuszczony, w swym własnym, ludzkim doświadczeniu, opuszczony przez ludzi i przez Ojca. A w końcu po śmierci – przedzierając się tajemniczo przez jej czeluści (czego nigdy nie pojmiemy tutaj) zstępuje za człowiekiem aż do Otchłani, po to, żeby nawet w tym najbardziej skrajnym opuszczeniu, od-dzieleniu od Boga towarzyszyć człowiekowi i wyciągnąć do niego rękę, mocną dłoń, jak pokazują Ikony. Dłoń, która chwyta Adama i Ewę i wyprowadza z największej ciemności rozpaczy naszych prarodziców.

Tajemnica Zstąpienia do Otchłani jest najbardziej “moją” ze wszystkich tajemnic związanych z Chrystusem i jego drogą przejścia-paschy. Jest w niej i śmierć i zmartwychwstanie. Na wschodnich ikonach tajemnica zstąpienia do Otchłani jest po prostu tajemnicą Zmartwychwstania. Ikony ukazujące zstąpienie nazwane są “zmartwychwstanie”. W tym najniższym z możliwych położeniu, w które wchodzi Bóg w Chrystusie (…tak kocha…) jest dla mnie potężny wykrzyknik, i jakby echo zarazem cierpienia Ogrójca, osamotnienia, poczucia całkowitego opuszczenia, echo wołania w ciemność na krzyżu do Boga “czemu mnie opuściłeś?”. Zstąpienie do Otchłani, gdzie nie ma Boga – więc jest to wejście Boga we wszystko to, gdzie Jego nie ma, po to, żeby przejść ocaliwszy i ochroniwszy wszystko i wszystkich, jest dla mnie najmocniejszym Słowem-Czynem miłości Boga, jego współodczuwania z człowiekiem. Jego totalnego zanurzenia w egzystencji człowieka, nawet (o paradoksie!) w doświadczeniu oddzielenia od Boga. Więc z każdej ciemności, z każdej naszej otchłani, miejscu bycia-bez-Boga, Bóg ma moc wyprowadzić nas, wtedy kiedy trzymamy naszą dłoń w dłoni Chrystusa. Cudowne są te gesty na Ikonach, kiedy Adam lub Adam wraz z Ewą wyciągają dłonie do zstępującego do nich Chrystusa. Adam oznacza po prostu każdego, bez żadnego wyjątku, człowieka, reprezentuje każdego z nas, kto jest w położeniu najtragiczniejszym w jakim może być człowiek wygnany z Raju. I oto krąg drogi egzystencji Adama się domyka, dlatego śpiewamy w starożytnym hymnie Exultet “o błogosławiona wino”. Z powodu owej winy, sam Bóg stał się człowiekiem, przeszedł, przechodzi przez śmierć, w każdej naszej śmierci, w każdym umieraniu jest z nami, i w każdym naszym zagubieniu, oddaleniu. Bliżej niż ktokolwiek, jest cały czas po naszej stronie, jest “Bogiem z nami” – Emmanuelem, który oddaje za nas swoje życie, byśmy już nie musieli całkowicie zaginąć.

Czyż nie jest to Dobra dla nas Nowina? Najlepsza z Nowin? Liturgia tej Najświętszej Nocy jest tak bogata: możemy zanurzać się w Słowo Boga, przypominamy sobie wszystkie zbawcze czyny Boga w dziejach człowieka, jesteśmy świadkami chrztu katechumenów, sami zanurzamy się jak świeca paschalna w  wodzie, w którą zstępuje Duch Boży (posłuchajcie, proszę, uważnie tej nieprawdopodobnej modlitwy, gdy kapłan zanurza paschał w wodzie – i w wodę tą – w zwykłą wodę – zstępuje Duch Boga), sami odnawiamy przymierze naszego Chrztu, uczestniczymy w paschalnym Posiłku wraz z naszym wychodzącym ze śmierci Panem – więcej, co ja mówię – Nim samym się karmimy, dzielimy, jak paschalnym barankiem, wraz z Nim przyjmując Jego życie w siebie. Nie musimy ulegać naciskowi grzechu, nie musimy słuchać podszeptów Złego – bo został on pokonany, związany. Możemy być wolni, nic nas nie więzi, nic nas nie mota. Jesteśmy wolnymi dziećmi Boga, możemy kochać najpiękniejszą z istniejących miłości, która nie kończy się nigdy. I chociaż z tych wydarzeń przychodzi do nas życie i radość, wiemy że nasza wiara nie jest tanią pociechą. Że czeka nas jednak jeszcze walka. Żyjemy i nie umieramy – umierając, radujemy się w smutku, mamy wszystko i niczego nam już nie potrzeba, będąc ubogimi i z pustymi rękami. Niczego nam nie brakuje, choć spragnieni jesteśmy i wołamy do Pana, aby Jego Pascha, Nowość, ogarnęła nas wszystkich (wszystkich których kochamy, bo jakże bez nich żyć będziemy mogli…jak moglibyśmy cieszyć się wolnością bez nich?), abyśmy razem przechodząc przez mrok naszego życia, trzymając się światła, nigdy nie ustali w przechodzeniu ze śmierci do życia, aż dotrzemy do spełnienia w spotkaniu Boga, w Chrystusie, przez miłość Ducha, po tamtej stronie życia…

Jeśli pragniesz poświęcić chwilę czasu na modlitwę nad Słowem Bożym i proponowaną refleksją
Kliknij tutaj

Chcesz dowiedzieć się czegoś o autorce powyższego tekstu
Kliknij tutaj

Masz pytanie lub uwagę do autora rozważania? Napisz email na adres:
kbruzda@poczta.fm

Poprzednie rozważanie

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code