Bóg z Tobą
Estera Ewa Lisiak
Pamiętam te słowa jak dziś. Poraziły mnie kiedyś. Może dlatego, że wówczas nie byłam osobą wierzącą, ale jednocześnie tak bardzo poszukującą i potrzebującą Boga.
Pamiętam tamten zimowy dzień. Jakimś dziwnym trafem poszłam na rekolekcje. Coś mnie skusiło.
Pamiętam tego księdza, który przy znaku pokoju powiedział do mnie Bóg z tobą. Właśnie Bóg, a nie pokój. Wtedy ta różnica była dla mnie czymś bardziej znaczącym. Bóg przyszedł, by nawet mnie dotknąć i uścisnąć moją dłoń, obdarzyć uśmiechem i dobrym spojrzeniem.
Pamiętam dokładnie twarz tamtego księdza, ale nigdy nie było mi dane go poznać. Znalazłam się przy nim zupełnym przypadkiem i tak zupełnie spontanicznie, naturalnie. Wierzę, że spotykam go ciągle. W nowych ludziach, którym powiedzieć trzeba, że Bóg z nimi jest.
Tej samej autorki:
Tezeuszu poleca: Narty Ojca Świętego
Słyszę + widzę = wierzę. Wierzę = żyję
Co ma lód do nieba – czyli jak nie zaprzepaścić szansy na życie wieczne
Naprawdę wolni?
Tezeusz poleca: Wystawa w “Zachęcie”
Tezeusz poleca: Zakochani są wśród nas
O niemożliwym słów kilka