Myślę, że lepiej przez chwilę dziennie “żyć naprawdę” – cokolwiek miałoby to znaczyć, a każdy z nas ma metafizyczną intuicję autentyzmu bycia – i mieć nico gorzką świadomość, że cała reszta to jest albo udawanie, pozorowanie, albo bycie “nie na miarę” tego, do czego wzywa nas Życie. Tak, wydaje mi się, że częściej nas stać na udawanie życia, niż na samo życie. Nieszczęście zaczyna się wtedy, gdy tracimy świadomość tej różnicy albo nigdy tej świadomości nie uzyskujemy.
Rozważanie na Czwartek III Tygodnia Adwentu, rok C2 Dzisiejsze czytania A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, Zobacz więcej
Rozważanie na Poniedziałek III tygodnia Adwentu, rok A2 Dzisiejsze czytania Naszym powołaniem jako chrześcijan jest naśladowanie Jezusa: „Na to Zobacz więcej
Rozważanie na Wielką Środę, C1 Dzisiejsze czytania Jesteś zdrajcą! Tak, Ty! Do Ciebie mówię! Co się odwracasz i Zobacz więcej
Rozważanie rekolekcyjne na Wielką Sobotę Dzisiejsze czytania Czasami myśląc o powołaniu człowieka do świętości, możemy się zastanawiać, jaka Zobacz więcej
Chętniej bym pomilczał, ale lepiej chyba powiedzieć Przyznam, że najchętniej nic nie pisałbym o ostatnio odbytych rekolekcjach osobistych: po prostu Zobacz więcej
Drodzy Rozmówcy, Współpracownicy i Czytelnicy! Od dziś do przyszłego piątku odprawiam 8-dniowe rekolekcje. Oznacza to, że będę poza Siecią i Zobacz więcej
Zostawiłem dni moje otworem,Bo mam w duszy pewność tajemniczą:Radość przyjdzie z winogron słodyczą,Przyjdzie późną jesienią, wieczorem. Leopold Staff Im jestem Zobacz więcej
Zauważyłem, że od pewnego czasu coraz trudniej mi pisać. Nierzadko siadam do komputera z tematem, który wydaje mi się ważny Zobacz więcej
Milczenie uwalnia nas od ciasnego ubrania słów. Dlatego człowiek, który milczy często ma przewagę… Jeśli chcę przekazać komuś informację, zwykle Zobacz więcej