Zobacz sam, a potem krytykuj! XVIII PRZYSTANEK WOODSTOCK

Normal
0

21

false
false
false

PL
X-NONE
X-NONE

/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:”Times New Roman”;
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;
mso-fareast-language:EN-US;}

Ten festiwal jest opisywany jako pogański, satanistyczny, antychrześcijański ,  pijacki, raj dla wolnego seksu i innych uciech dla ciała. Wg opinii mediów różnych od lewa do prawa miałem z pól pod Kostrzynem n/Odrą nie wrócić, a jednak wróciłem! Cały i zdrowy, jechałem jako wyznawca Chrystusa i taki pozostałem po powrocie do domu, nie zgrzeszyłem tam, nie oddawałem się zbytnio uciechom dla ciała, bo przez całe cztery dni naszego pobytu wypiłem może ze dwa piwa. W ogóle moi towarzysze mało pili i chyba jako jedyni przywieźli alkohol i z nim wrócili. Słusznie uznali, że nie ma sensu spijać się ale lepiej jest korzystać z uroków festiwalu zwłaszcza, że byliśmy pierwszy raz.

Sam tak średnio jestem fanem Jerzego Owsiaka, jego Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy  i samego festiwalu, jego poglądów itd., lecz za to co ujrzałem na własne oczy należy mu się pełen szacunek i uznanie i moje najszczersze DZIĘKUJĘ!

A  to co ujrzałem było MEGA! Wielkie tłumy ludzi! Nie, nie satanistów, pijanych punck’ów itd. lecz ludzi w moim wieku, młodych, energicznych, radosnych, czasem podchmielonych, rzadko pijanych. Widziałem także ludzi w wieku moich rodziców(50+), samych i z całymi rodzinami! Czasem były to pokolenia dziadków, rodziców i malutkich dzieci w wózeczkach! Czy tam gdzie być powinna przemoc, seks, narkotyki, alkohol byłyby dzieci i całe rodziny? Nie! Byli bo to impreza dla każdego! I tam każdy czuł się doskonale, bawił się, był bezpieczny i zdrowy!

Miałem tam zobaczyć kpinę z chrześcijan, Chrystusa, satanistów depczących krzyże itd. Niczego takiego nie zauważyłem! Owszem symbolem festiwalu jest pacyfa – lecz ja się z nią w żadnym wypadku nie utożsamiałem! Nie widziałem ofiar ku czci Diabła, nie zauważyłem drwin z Chrystusa, chrześcijan i Kościoła. Sam zresztą dwa razy paradowałem po polach z koszulkami z wizerunkami Jezusa Chrystusa – dość dużymi, łatwo zauważalnymi i nikt nic mi złego nie docinał!!  A czasem wśród moich towarzyszy wywiązywały się ciekawe dyskusje na temat Boga i religii, z kulturą i jako takim szacunkiem i bez obrażania którejkolwiek ze stron! 

Równolegle i niedaleko odbywał się Przystanek Jezus, mówię wprost nie byłem tam z powodów logistycznych gdyż mój namiot był w dość sporej odległości od terenu festiwalu lecz widziałem ewangelizatorów, księży i świeckich, siostry zakonne(byłem w szoku) jak rozmawiają z ludźmi, z każdym rozmawiali za to szacunek! I nikt im źle nie odpowiadał, nie było pyskówek, nie było tekstów w stylu „o batmani itd.” Było spokojnie, w miarę kulturalnie, nie było plucia na chrześcijan, księży i Chrystusa.

Na terenie festiwalu znajdowała się kolorowa wioska sekty Hare Kryszna, tak chodziłem tam na koncerty(mieli własną scenę z muzykę reggae i punkiem), raz skusiłem się na ich posiłek, tani i sycący lecz na kolację z kobietą bym tam nie poszedł. Nie nawracali mnie, życzyli smacznego i tyle. Mieli swoje „budy” z mantrą i innymi pierdami ale każdy tam co chodził raczej chodził tam bo chciał, szkoda, że nie zawsze wiedział jak może grozić duchowo udział w mantrze i jodze.

Miała być satanistyczna muzyka gardząca chrześcijaństwem! Proszę bardzo: Luxtorpeda – bardzo chrześcijański zespół, którego liderem jest Litza – założyciel Arki Noego, Sabaton – zespół śpiewający głównie o wojnie, ma nawet dwie piosenki o Polsce „40-1” i „Uprising”.  Był Damien Marley, Anti – flag(trochę tam wieje lewactwem z tekstów, lecz koncert był w ich wykonaniu wspaniały!), dalej Vavamuffin, The PaTebox, Happy Sad, i wiele innych „satanistów” wystąpiło.  Sam poszedłem na koncert Machine Head – z ciekawości, nie lubię tej muzyki, ale atmosfera była wspaniała choć wokalista kazał w pewnym momencie krzyczeć „hell” ja nie krzyczałem – modliłem się za tych ludzi co krzyczeli i tyle.  Pod względem muzyki i koncertów było wspaniale! Lux’i wryli mnie w ziemię i krzyczałem na cały głos WIARIA – SIŁA – MĘSTWO TO NASZE ZWYCIĘSTWO podczas tej piosenki gdy zobaczyłem ludzi na wózkach na scenie wzruszyłem się, także gdy klęczeliśmy przed piosenką „za wolność” o powstaniu wielkopolskim. Choć totalnie zawiódł Damien Marley choć nie mój gust muzyczny!

Podczas festiwalu, znalazłem też chwilę każdego dnia na oddanie chwały Bogu, czytałem Pismo – nikt mi nie przeszkadzał! Na spotkaniach ASP był bp T. Pieronek – było to bardzo ciekawe i bardzo refleksyjne nie tylko dla mnie ale dla tych z którymi byłem spotkanie. Byli wierzący i nie wierzący – nikt nie był złośliwy. Pytania do biskupa były bardzo ciekawe! I Mądre!

Były głosy, że „młodzież Owsiaka” jest totalnie nie patriotyczna i ma wszystko w dupie. Otóż 1 sierpnia o godzinie 17.00 większość Woodstock’owiczów odśpiewała Mazurka Dąbrowskiego!! Podczas rozpoczęcia festiwalu gdy przemawiali prezydenci Polski i Niemiec pojawiła się sektorówka Biało – czerwona flaga wielka i wzruszająca sprawa. Nad głowami pojawiły się samoloty, które utworzyły flagę Polski w powietrzu. Płakałem jak dziecko! Drugi raz ta flaga pojawiła się na koncercie Sabaton’u podczas piosenki „40-1” opowiadającej o Bitwie o Wilzną i bohaterskiej postawie polskich żołnierzy – naszych Spartan! Tu również płakałem! Wiec kolejny mit obalony polska młodzież jest patriotyczna i niekoniecznie musi być związana z Młodzieżą Wszechpolską.

                Hasła festiwalu brzmią: Miłość, Przyjaźń, Muzyka, Wolność, Rock n’roll – STOP PRZEMOCY, STOP NARKOTYKOM. Była i miłość i przyjaźń wobec każdego uczestnika każdy był na swoim, nikt nie miał prawa czuć się wyobcowany, wygwizdany, nie mógł czuć się inny bo każdy był kimś innym, kimś wyjątkowym, kimś wspaniałym, nie ważny wygląd i nie ważne przekonania! Byliśmy tolerancyjni i tym samym zostaliśmy odpłaceni! Była muzyka – różnorodna dla każdego coś miłego! Wolność o tak, była w pozytywnym sensie! Oderwałem się od codzienności, problemów osobistych byłem tylko z przyjaciółmi i słuchałem muzyki! Byłem szczęśliwy i wolny!

Nikt nie szukał przemocy, nie szukał zaczepki idąc pasażem handlowym przybijaliśmy „piątki” z prawie każdym! Co do narkotyków – znalazło się kilkunastu idiotów co paliło „marychę” lecz był to problem marginalny! Nie było to powszechne.

Naczytałem się, że największe kolejki są pod budką z kondomami – szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem gdzie była ta budka.

Podobno spacyfikowano obrońców pro – life, ja też ich nie widziałem!

Widziałem ludzi, którzy chcieli się bawić i spędzić miło kilka sierpniowych dni!

                Po przyjeździe mama spytała mnie, czy pojechałbym na Woodstock następny raz odpowiedziałem: „Nie, ja POJADĘ NA NASTĘPNY RAZ!” Pojadę, pojadę bo lubię muzykę, kocham ludzi i Boga, porwała mnie ta atmosfera, jestem chrześcijaninem, a chrześcijanin powinien być wszędzie tam gdzie jest bliźni – drugi człowiek.

To nie od idei festiwalu zależy czy jest on satanistyczny, pogański czy antychrześcijański to zależy od postaw indywidualnych idiotów, których śladowe ilości zawsze były, są i będą.

Sam kiedyś bym na to nie pojechał – przez media, media katolickie, lecz by coś skrytykować trzeba najpierw zobaczyć. Ja zobaczyłem i nie diabeł taki straszny jak go malują. Ja zobaczyłem i mam zdanie – dobre! Choć nie wszystko gra tam perfect ale było super!

XIX Przystanek WOODSTOCK NADCHOODZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!

Do zobaczenia w przyszłym roku! Sprawdźcie sami, potem krytykujcie!

 

 

Komentarze

  1. ahasver

    Super 🙂

    Słuchaj, bardzo mnie cieszy, kiedy tacy ludzia jak Ty wolą sprawdzić i przeżyć, wysnuć wnioski z empirii, zamiast powoływać się na wątpliwej jakości argumenty niejednokrotnie zawistnych "autorytetów". To bardzo budujące i naprawdę ucieszył mnie Twój wpis! 🙂 Cieszę się, że dobrze się bawiłeś przy wspaniałej muzyce 🙂 W tym roku wyjątkowo nie uczestniczyłem w Woodstocku, ponieważ włączyłem sobie tripy w ciszy, pośród gór. Ale być może w przyszłym roku się spotkamy!

    Nie nazywaj praktyk Hare Krysznowców "pierdami", ponieważ ktoś inny może nazwac pierdami modły w kościołach albo podobnie cieszyć się, że nikt nie próbował nawrócić go na chrześcijaństwo. Chrześcijaństwo nie jest w niczym lepsze od Hare Kryszna; chrześcijanin będzie uważał, że lepsze jest chrześcijaństwo, krysznowiec – że ruch hk. Ale to tak na marginesie – mniejsza o to 🙂 Ważne, że ich kuchnia Tobie smakowała – bo za każdym razem bardzo się starają i ratują przed głodem niejednego spłukanego studenciaka 😀

    Woodstock to festiwal pokoju, miłości i muzyki. Przyjeżdża mnóstwo wspaniałych ludzi, każdy na każdego zwraca uwagę, każdy o każdego dba. Moim zdaniem jest to jedno z najwybitniejszych dzieł zjednoczenia, gdzie ludzie gromadzą się w imię ponadkonfesyjnych, humanistycznych wartości, takich jak wolność, jedność, wzajemny szacunek i dobra zabawa. Pijani ludzie i ćpuny zdarzają się – to jest oczywiste, kiedy przyjeżdża 750000 gawiedź ludzi – to tyle, co największe polskie miasta, ale przystanek Jezus nie jest w tym lepszy!

    Cieszę się, że dobrze się bawiłeś. Myślę, że w przyszłym roku możemy się tam spotkać i wypić piwo przy jakimś dobrym punku.

    Pozdrawiam!

     
    Odpowiedz
  2. elik

    Co jest ważne i lepsze?….

    Z całym szacunkiem, dla Ciebie Bartoszu proszę sprawdzaj, co piszesz i staraj się nie kompromitować takimi stwierdzeniami: Chrześcijaństwo nie jest w niczym lepsze od Hare Kryszna i innymi podobnymi.

    Ponadto nie usiłuj znieważać, czy prowokować tych, którzy dostatecznie orientują się, czym było i nadal jest chrześcijaństwo, oraz znają wystarczająco dobrze to wszystko, co usiłuje się wśród młodzieży rozpowszechniać, promować, lansować etc. m.in. na woodstocku.

    Przecież doskonale wiesz, że w kwestiach zasadniczych nie można chrześcijaństwa, ani chrześcijan z niczym i z nikim porównywać, a tym bardziej z ruchem hk i jego zwolennikami.

    Natomiast odnośnie rozstrzygania, która wiara i religia są lepsze nie jest ostateczną wyrocznią, ani wiarygodnym świadectwem, czy wystarczającym argumentem ludzkie mniemanie lub subiektywna ocena, a nawet przekonanie wielu osób.

    Co jest ważne i lepsze – cisza pośród gór, czy jej negacja na woodstock?……

    Pozdrawiam – Zbigniew

     
    Odpowiedz
  3. ahasver

    Tatry i Woodstock.

    Kocham ciszę pośród gór, ale kocham również muzykę na Woodstock. Muzyka nigdy nie stanowi negacji ciszy, ponieważ z nią nie walczy, tylko przedstawia jej głębię w świetle dźwięku, podobnie jak ikona przedstawia oblicze ciemności pod górą Synaj w świetle i barwie. Takież to są boskie emanacje według Prawosławia.

    Nie kompromituję się w żaden sposób stwierdzając, że Chrześcijaństwo nie jest w niczym lepsze od ruchu Hare Kryszna. Uważam, że wielu sprawach, zwłaszcza, jeśli chodzi o Kościół Katolicki, jest gorsze. Może nie będę przywoływał historii KK, która jest krwawym pasmem zbrodni i gwałtów, mordów na pogańskich dzieciach, grabieży i politycznych roszczeń. Można spojrzeć na teraźniejszość: Z jednej strony KK przeznacza ogromne pieniądze na tworzenie centrów ostrzeżeń przed sektami, czyli tak naprawdę centra propogandowe walczące z konkurencyjnymi poglądami religijnymi, jakby sam nie pamiętał o tym, że ustanawiając autorytet papieski i ogłaszając Rzym stolicą apostolską odłączył się od prawowiernego kościoła, z Septuaginty przechodząc na stronę łacinników: Czy nie może być zatem w świetle własnych definicji określany mianem sekty?

    Religijna pycha polegająca na bezkrytycznym uznawaniu własnej religii jako lepszej od pozostałych jest równoznaczna z szowinizmem religijnym, będącym oczywistą formą faszyzmu. Tego rodzaju pewność jest grzechem, ponieważ mierzy świat miarą ziemską, zapominając o Boskiej tajemnicy i niemierzalności, a także o tym, że Bóg przejawia się w każdej religii i każdej formie bytu, ponieważ wszystko jest Jego stworzeniem. faszyzm: Zawsze będę z taką postawą walczył, ponieważ im jest mocniejsza, tym większą we mnie powoduje niechęć do Chrześcijaństwa.  

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code