Za waszą wolność i naszą

List otwarty do artystów, szczególnie autorów powieści, opowiadań, artykułów, esejów itp. Ale filmów też.

Teraz przenosimy się w przyszłość upragnioną, gdzie postulaty koncernów są spełnione. Jak już stwierdziłem wyżej: dozwolonego użytku nie ma. Można zastrzegać w różnej formie co się da. Wprowadzono w życie techniczne systemy nadzoru, inwigilacji i ubezwłasnowolnienia odbiorców. Znieśli cywilizowane zasady prawne wywodzące się jeszcze z prawa rzymskiego i chrześcijaństwa. Teraz niech każdy się zastanowi, dlaczego jest ugotowany?

Jak pisałem w poprzednich wpisach wystarczą 3 rzeczy:

  1. Zastrzeganie wątków fabularnych.

  2. Zastrzeganie postaci.

  3. Zastrzeganie zwrotów.

Wątki mogą być bardzo ogólne, np. podróż pociągiem, jakaś ucieczka czy coś. Podobnie postać. Wysoki blondyn napakowany z mieczem na plecach. He-Man czy Wiedźmin? Jak Sapkowski pierwszy to nie ma He-Mana a jak tamci: to nie ma wiedźmina. Wytłumaczyć muszę tu, że nie ma znaczenia, czy to „zastrzeganie” nazwiemy patentowaniem, ochroną autorską czy prawem autorskim. Podobnie jak osobie pukniętej w głowę nie robi większej różnicy czy oberwała bejsbolem, nogą od krzesła czy gazrurką. Ważne, że wiąże się owo „zastrzeganie” z wyłącznym prawem do wykorzystaniaczyli jak ktoś zarejestruje blondyna z mieczem, to może innym twórcą zabronić wprowadzania takiej postaci w utworze. Tak samo z zarejestrowanym zwrotem: ktoś zastrzeże sobie „witam w ten sobotni wieczór” i nikt inny bez zgody tak nie będzie mógł mówić.

Praktycznie środkami na zastrzeganie będą dysponować koncerny, które zajmą co się da. Na wzajem będą licencjonować sobie posiadane zasoby. A co z pisarzem (teraz najważniejsze)? Nie sposób będzie napisać cokolwiek bez naruszenia praw koncernów. Oczywiście one udzielą licencji, za odpowiednią opłatą, co jeszcze nie jest najgorsze. Udzielą one licencji pod stosownymi warunkami, np. że prawa majątkowe do obmyślonych przez was zwrotów, postaci, wątków przekazujecie koncernom. Dodatkowo jeśli będziecie chcieli napisać coś nie po ich myśli to licencji wam nie udzielą i cześć. Taką przyszłość sobie gotujecie a młódź protestująca przeciw ACTA was broni, bo to co hipotetycznie teraz tracicie na „piractwie” to pikuś w porównaniu z totalną degrengoladą, jaką sobie szykujecie popierając działania antyobywatelskie.

Powie ktoś, że ja tu jakieś historie niestworzone opowiadam. Ale takie rzeczy już się dzieją. Szybki rozwój techniki sprawił, że mało kto się orientuje w temacie i można łatwo wcisnąć ciemnotę, która jeśli się przyjmie to zostanie przeniesiona na inne dziedziny życia. Pomysły w stylu patentowania idei, algorytmów, programów to co niby jest? Zmienia się definicja wynalazku. Teraz coraz częściej przez wynalazek rozumiemy wynalezienie trzystu złotych w cudzym portfelu. A patentowanie DNA?

Mam nadzieję, że wyjaśniłem, co nas czeka i dlaczego? Jak komuś się nie rozjaśniło to niech pisze. I jak ktoś przykłady ma.

Trzecią kwestią którą zaznaczę jest sygnalizowany problem niskiej jakości oryginałów. A wysokiej piratów.

Otóż płyt DVD nie można odtwarzać w laptopie nie mającym napędu, np. w podróży, a ściągnięty plik można. Oryginalna płyta ma na początku często irytujące reklamy, których nie można przewinąć, no i ostrzeżenia antypirackie. Zajmuje miejsce na półce, a plik ściągnięty z neta nie. Na jednym dysku twardym zmieścimy a tak 200 płyt DVD i teraz policzcie kubaturę tego? Wspominałem już na blogu o koncernach, że one chcą po staremu robić, użyłem metafory dyliżansu. Nie zależy im na sprzedaży a na utrzymaniu cen, żeby można było policzyć sobie większe straty z powodu piracenia. Wiadomo bowiem, jak to piracenie ograniczyć:

  1. Światowe premiery seriali.

  2. Rabaty za kupowanie hurtem dyskografii, filmografii itp.

  3. Rozwój serwisów telewizją na życzenie jak ipla, dostępnych za symboliczną opłatą

  4. Obniżenie cen na ebooki uwzględniające realia, czyli papier drogi.

Ale po co, lepiej płakać opowiadając o stratach.

PS: Znalazłem ciekawe o wyższej jakości piratów: http://www.skubi.net/acta.html

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code