Z wiarą w każdą nową chwilę?…

dziś moja odpowiedź na pytanie z tematu brzmi: tak!! Merton napisał kiedyś, że każdej minuty życie zaczyna się na nowo… to bardzo cenna myśl, choć ja bym ją sparafrazowała: każdej minuty życie może zacząć się na nowo – jeśli tylko pozwolimy; może się zaczać dla mnie – jesli tylko oddam wszystko Jezusowi, jeśli tylko pozwolę Mu wejść do mojego serca… w ostatnich dniach dostrzegam dużo działań Ducha Św., widzę jak działa – przez innych ludzi… widzę, że nie jestem sama… te dni nauczyły mnie prosić o pomoc – nie dla siebie dla, dla innych… i uczę się modlitwy… nie tego, by byc z siebie zadowoloną, ale dostrzegać jej piękno i wartość, naprawdę spotykać się w niej z Moim Przyjacielem… pamiętam, ze kiedyś modlitwa była dla mnie czymś nużącym, a teraz? niejednokrotnie żałuję, że nie mogę poświęcić jej więcej czasu, bo jest wspaniałą rozmową, dzieki której mogę pełniej odczuwać moje życie… w jednym z tekstów tezeuszowych spotkałam określenie: mistyka dnia codziennego – to naprawdę istnieje!! w naszym codziennym życiu, zagonieniu, zabieganiu, nauce i ciągłym ruchu tak naprawde jesteśmy o krok od dotknięcia i istoty Życia… nawet, jeśli ten najwazniejszy z ludzi jest daleko…

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code