Więc się ich nie bójcie…

 Każdego dnia Bóg przychodzi do nas w sakramentach i Swoim Słowie. Jeśli choć przez chwilę wgłębimy się w treści zawarte w Piśmie Świętym – możemy przekonać się, ile w nich mądrości, rad, pouczeń i pocieszenia.

W Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 10, 24 -33) Bóg zachęca nas do odważnego wyznawania wiary. Ukierunkowuje nas na wartości przyszłe. Mamy się nie bać. On nas chroni. Tym, co mamy okazać jest wiara w Boga. Odważna wiara, którą należy wyznawać bez względu na to gdzie się znajdziemy. Czy będą to równie gorliwi chrześcijanie, czy ludzie nieprzychylnie nastawieni, gotowi nas wyśmiać, poniżyć.

To nie jest łatwe zadanie. W świecie mocno „zrelatywizowanym”. Każdy z nas potrzebuje akceptacji, zrozumienia. Ciężko zatem (głównie) młodym ludziom mężnie przyznać się do chrześcijaństwa wśród rówieśników. Zdarza się, że chrześcijaństwo uważa się za „coś przestarzałego”, co jest już nie modne.

Boimy się odrzucenia, wyśmiania.

Jednak Bóg pociesza nas, poucza: „Nie bójcie się tych, co zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą” (Mt 10, 26). Jeśli będziemy „trzymać się” Jezusa, jego Słowa, będziemy otwarci na Jego miłość – zwyciężymy naszego nieprzyjaciela. Duch Święty będzie nas prowadził.

Ostatnio podziw wzbudziły we mnie wypowiedzi p. Jarosława Gowina. Publicznie, przed kamerami, Minister Sprawiedliwości komentując bieżące wydarzenia porusza problem grzechu, odwołuje się do wyznawanych wartości, do wiary. Widać tu dobry przykład dawania świadectwa swojej wiary pośród  wydarzeń codzienności. Niewielu polityków potrafi tak zdecydowanie stanąć w obronie wiary. Ale nie tylko im brakuje odwagi – nam też. Dlatego starajmy się o głębsze poznanie Boga, abyśmy mogli w różnych okolicznościach naszego życia przyznać Mu odpowiednie miejsce – to pierwsze.

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code