, , ,

werble graja

 jakos tak sie porobilo ostatnio, ze zaczeto ostatnio duzo gledzic o Kosciele, zwyczajach wewnatrzkoscielnych, niewierzacych, inaczej wierzacych, wierze, nowej ewangelizacji itp itd

Niektore z powyzszych sa przez jednych nazywane "atakami", inne "otwartoscia", jeszcze inne "totalitaryzmem" ,  "wolnoscia" itp itd

atmosfere czujnie podgrzewaja media. I te ateistyczne – dostarczajac nam obrazliwych nowinek z zycia klauzurowego i te katolickie – zwolujace sie na wiece, dzielace wierzacych na poprawnie i nie poprawnie wierzacych itp itd

 

Mysl, ktora mi nie daje spokoju w obliczu tego wszystkiego jest – czemu to wszystko idzie w strone dzielenia, a nie budowania jednosci? przeciez to o jednosc modlimy sie w kazdej mszy sw…

W dziecinstwie spiewalam taka ‘oazowa’ piosenke, 

 

Twoj jest swiat, twymi bracmi sa ludzie, ktorych dzieli wiele rzek
Ludzi dzieli ogrom wlasnych spraw, jak obca rzeka posrod nas
Kiedy codzien mijasz znane twarze oczy wzajem nie poznaja, kazdy stoi gdzies na drugim brzegu

Dlaczego nie budujesz mostow ktore zlacza nas?
Dlaczego nie budujesz mostow by zjednoczyc swiat?
Dlaczego nie budujesz mostow, abysmy byli jedno, a ziemia była cząstką nieba

Twoj jest świat twymi bracmi sa ludzie których dzieli wiele rzek
Ludzi dzieli ogrom wlasnych spraw, jak obca rzeka pośród nas
Kiedy nazwiesz ich ból swoim bólem a ich radość swą radością będziesz z nimi już na drugim brzegu

Dlaczego nie zapłaczesz kiedy inni płaczą?
Dlaczego radość innych nie jest też radością Twą?
Dlaczego nie chcesz ich pokochac, abysmy byli jedno, a ziemia była cząstką nieba 

 

 

tekst jak najbardziej na czasie
 

 

Komentarz

  1. elik

    Chrześcijańska jedność.

    Chrześcijańska jedność już tu na Ziemi w życiu doczesnym jest wolą Trójjedynego Boga, dlatego nie jest ponad nasze możliwości i uzdolnienia, ani mistycznym przeżyciem, czy dobrą atmosferą. Natomiast jest ona codziennym wysiłkiem trwania w miłości i prawdzie, oraz prawości, także otwartości i szczerości wobec Boga i siebie nawzajem.

    Chrystus nie modliłby się o sprawy i rzeczy, które są absurdalne, wręcz niemożliwe do spełnienia. Dlatego pogląd (mniemanie), że chrześcijanie nie mogą dojść, do porozumienia, zgody i jedności jest m.in. wyrazem braku wiary – koniecznej ufności wobec Boga.

    Z Ks. Rodzaju wiemy, że „Bóg powiedział i stało się”. Jeśli Bóg mógł słowem stworzyć świat, to Jego Słowo może również stworzyć z nas zupełnie nowych (przemienionych i nawróconych) ludzi.

    Grzechy w postawie m.in. uporczywe trwanie w błędzie i grzechu, także uprzedzenia i wrogość i brak nawrócenia, które nie są właściwą drogą, do zgody i jedności z innymi, lecz zasadniczym źródłem zawiści i innych niskich instynktów, oraz wszelkich rozłamów, podziałów, czy istotnych różnic doktrynalnych wśród chrześcijan.

    Ps. Kwestia dialogu, porozumienia, także zgody i jedności wśród ludzi, a tym bardziej między chrześcijanami zawsze była aktualna i wielce pożądana.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz

Skomentuj elik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code