Via Dolorosa

Via Dolorosa

Najwyższy akt mistyczny jest dla mistyka ekstazą. Być może agoniczną, ale koniec końców – zwycięską. Warunkiem jest czystość tej ekstazy. Czystość – stanowi świadectwo intencji. Nagą twarz. Twarz cierpiącą. Ekstaza wymaga wyciszenia. Odwrotu od ekstaz pomniejszych, stanięcia wobec powagi – ostateczności ekstazy, będącej w istocie przewartościowaniem najwyższego, mistycznego aktu. Mistyczność dotyczy bowiem tylko człowieka. Tajemny krzyk Chrystusa na krzyżu: "Eli Lama Sabachtani" jest mistycznym krzykiem człowieka – człowieka Tego Świata, opuszczonego przez zwyciężającego Ten Świat Boga. Mistyczny akt jest możliwy na mocy maluczkości człowieka wobec mniemanej transcendencji. Ekstaza znosi przepaść pomiędzy podmiotem jej aktu i celem.
 
Ekstazy najwyższej według Tradycji Chrześcijańskiej miał dokonać Chrystus; najszlachetniejszy spośród ludzi, jedyny, któremu udało się dokonać unii z Bogiem. Ekstaza najwyższa wymagała zniesienia wszelkich przesłon, które zawsze stanowią ekstazy rozproszone w codzienności, powszechności codziennego dnia. Stąd – przeznaczona ostatecznej transcendencji, w czystości swej wyciszyć musiała afirmatywny pęd transgresji dokonywanej współcześnie przez nas, młodych podczas dionizji, seksualności aktu tworzenia, erotyzmu estetyki, psychodeli pod wpływem jakich bądź używek.
 
Jakkolwiek różnorako ulokowany czasowo wobec tradycji, również w środowiskach alternatywnych post stanowi czas wyciszenia, niezbędny dla wzięcia na własne barki ciężaru znaczeniowego aktu poświęcenia i przezwyciężenia, którego kulminacją znaczeniową w obecnej kulturze europejskiej jest ekstatyczna pasja i ekstatyczne zwycięstwo usymbolizowane w akcie Chrystusa. Ekstaza cierpienia obnaża opór stawiany Temu Światu jako nieodłączny jego element. Chrystus nie protestował. Podnosił się. Przekroczył siebie. Udowodnił potęgę swoich zamiarów…
 
Ekstaza stanowi przekroczenie. Może się ono dokonać tylko dzięki pełni wyciszenia i koncentracji, poprzedzających samą faktyczność aktu zwycięstwa. Skoncentrowane w Sobie jestestwo tylko w ciszy może podjąć – niczym Chrystus – zew własnego sumienia. Jego paradoksalna – jak paradoksalna jest wiara – transcendentność polega na usilnym wołaniu samej natury człowieka – nagiej, domagającej się podjęcia w celu ustawicznego przezwyciężania siebie. Jest to wołanie z immanencji. Transcendentna uniwersalność przeszywa na wskroś immanencję. Dopomaga zmóc opór – cierpienie i wydobyć się z osaczenia; umrzeć w imię zwycięstwa, podniesienia, stania się wyższym, umrzeć na krzyżu własnego żywota, aby żywot ów uczynić wyższym.
 
Symbolika drogi krzyżowej, śmierci i zmartwychwstania jest zdumiewająca. Piękna. Nadludzka i z punktu widzenia szarego człowieka – niepojęta. Przygotowanie do pojęcia tego aktu i ujęcia go w swoim własnym życiu, wymaga właśnie postu. Post oznacza skupienie i wyciszenie. Przekroczenie Siebie poprzedniego (z Tego Świata) w kierunku wskazywanym przez Chrystusa jako Nowy Świat (Tamten Świat), ku Sobie odnowionemu, przezwyciężonemu, Nowemu, dokonuje się bez rozproszenia przez pryzmaty powszechnego otoczenia.
 
Kierunkiem przekroczenia jest Inny, wołający jako zew siebie samego. Przekroczyć w kierunku Innego możemy wyłącznie po ofiarowaniu mu maximum przejrzystości Siebie Samego; liczy się tutaj wyłącznie otwartość, czystość i bycie sobą w swej bezbronnej nagości. Powtarzanie praktyki postu pomaga przekraczać siebie podczas trwania całej Via Dolorosa własnej egzystencji. Doskonaląc Siebie i bliźnich, na których otwieramy się jako na również poszukujących Innego, dochodzimy do ekstatycznego przeżycia czystości życia jako egzystencji zbawionej z piętna grzechu – życia, którego skończoność została w akcie Chrystusa niejako odciążona od pejoratywnych konsekwencji upartego tkwienia pośród niskich marzeń zatrzymanego w czasie, dotychczasowego świata, który chciałby trwać w nieskończoność takim, jakim w swojej nie podejmującej żadnych wyzwań gnuśności tkwi.
 
Czystość ekstazy, która pozwala dziś każdemu wydostać się ze swojskiego, ale zatrzymanego w braku refleksji pędzie doczesności, wymaga postu. Aby pojąć rozległość symbolu zmartwychwstania, należy w wyciszeniu odstawić wszelkie pryzmaty. Post ma wymiar katarchiczny. Oczyszcza przed podjęciem nowego wyzwania, wyzwania Nowego Świata, którym ów stał się po ekstatycznym zwycięstwie życia.         

 Michelangel Caravaggio, Chrystus pod kolumną, 1607.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code