Twórczość to talent plus heroizm

Twórczość oznacza aktywność, której rezultatem są dzieła nowe i o społecznym znaczeniu. Nowość, choć jest cechę względną, oznacza, że istotny element dzieła odsłania coś dotąd w rzeczywistości nieznanego, nieoczywistego. Społeczne znaczenie świadczy o tym, że nowatorskie dzieło ma istotny wkład w życie ludzkiej wspólnoty, zdobyło uznanie ekspertów z danej dziedziny lub/i – jeśli dla jego oceny wystarczy zdrowy rozsądek – szerszego grona osób. W psychologii twórczości mówi się o twórczości przez małe „t”, czyli pewnej potencji niemal każdego człowieka do choćby lokalnego zaskakiwania innych nowymi zachowaniami i ujęciami rzeczywistości, które jednak rzadko lub nigdy nie stają się twórczością, przez duże „T”, czyli nie zdobywają obiektywnego społecznego uznania. Twórcze dzieła (postawy, kompetencje) mogą dotyczyć całego spektrum ludzkiej rzeczywistości: sztuki, polityki, biznesu, religii, duchowości, wychowania, itd.

Najpierw kilka, dość oczywistych, tez:

1. Twórczy potencjał – o zróżnicowanej skali – ma wielu ludzi (zwłaszcza w dzieciństwie i młodości), natomiast urzeczywistnia go bardzo niewielu.

2. Twórczy ludzie są awangardą ludzkich społeczności i całej ludzkości: reszta w zasadzie mniej lub bardziej udolnie próbuje naśladować twórcze osiągnięcia i postawy twórczej mniejszości oraz konsumuje ich owoce: zwykle nie rozumiejąc ich źródeł.

3. Twórczość jest fenomenem duchowym. I choć swój potencjał zawdzięcza pewnym wrodzonym i rozwijanym zdolnościom specyficznym, pełną dojrzałość zawdzięcza moralnym i duchowym cnotom twórczej osoby.

4. Twórczość zakłada dość duży potencjał osobistego talentu w określonej dziedzinie lub dziedzinach, zwykle związana jest z ponadprzeciętną inteligencją (dotyczy to tych dziedzin twórczości, w których kompetencje intelektualne odgrywają dużą rolę) i silną osobowością.

5. Współcześnie wielu ludzi, zwłaszcza wykształconych, aspiruje do bycia twórczymi i chciałoby nimi być – twórczość jest wysoką wartością – ale nie ma dość siły charakteru i talentu, by na codzień nie ulec ciśnieniu rynku, konsumeryzmu i kultury masowej, które ze swej istoty są antytwórcze.

6. Praktycznym kryterium tzw. twórczego życia i szansą na tworzenie twórczych dzieł i instytucji, jest ilość czasu i energii poświęcana na twórcze działania. Jeśli ktoś przez większość dnia wykonuje czynności rutynowe, służące głównie zarobkowaniu, o żadnym lub niskim potencjale twórczym, i trwa to już kilka – kilkanaście lat, oznacza to, iż taka osoba nie ma szans na twórcze życie i dzieła.

Jest coś głęboko wzruszającego i nieco żałosnego we współczesnym wołaniu o twórczość, tych westchnieniach utrudzonych ludzi, by móc robić to czy tamto, ale wciąż coś przeszkadza, nie ma na coś czasu, sił, itd. Jeśli ktoś tak wzdycha i woła o pomoc, to znaczy, że niestety nie jest mu czy jej dane być człowiekiem twórczym. Wewnętrzna logika twórczości jest zupełnie inna: talent, impuls moralny, wezwanie duchowe rozpycha się łokciami w człowieku, by robić coś, co jest niebanalne i twórcze, nie dla samej nowości i uznania, ale po prostu, by być wiernym sobie. Impuls twórczości jest codziennym wezwaniem do pójścia w nieznane, przecierania nowych szlaków, olbrzymiej, zwykle samotniczej pracy. Człowiek twórczy wie, że życie, które odczytał jako swoje, jest i musi być heroiczne i niejako skazane na bycie niezrozumianym, często nieakceptowanym, ulegającym porażkom. Człowiek twórczy nigdy nie skarży się na brak czasu, sił, możliwości, przeszkód stawianych przez życie rodzinne, konieczność zarobkowej pracy, zazdrość bliźnich. Nie czyni tego nawet nie z powodów moralnych, ale po prostu: szkoda mu na takie biadolenie energii i czasu. Ludzie, którzy nie mają twórczych możliwości, ale aspirują do twórczości, najczęściej niewiele lub nic nie rozumieją z tego, czym twórczość jest i jakich wyrzeczeń i ofiar wymaga. Chcą zjeść ciastko i mieć ciastko.

Psychologowie twórczości, i sami twórczy ludzie, podkreślają, że największą ceną twórczości, jest radykalna samotność, a największą przeszkodą w jej urzeczywistnianiu: lęk przed odrzuceniem i brakiem akceptacji. Większość ludzi, nawet o dużym potencjale, rezygnuje z twórczości po jednej czy kilku konfrontacjach ze społecznością, która nie mogła zrozumieć i zaakceptować jej twórczych działań. Dlaczego twórcze działa lub postawy mają w sobie taki kapitał ryzyka i wydają się groźne dla innych? Z prostego powodu: na co dzień żyjemy w schematycznie pojmowanej rzeczywistości, którą uważamy za oczywistą i bezpieczną. Każdy twórczy akt nowego spojrzenia na schemat budzi w nas lęk, nieraz olbrzymi: boimy się, że zakwestionowanie jednego elementu zburzy cały nasz życiowych ład. Na przykład, Jezus twórczo i prawdziwie kwestionując hipokryzję faryzejskiej pobożności i pokazując jako nowy jej wzorzec: nawróconych grzeszników, prostytutki i celników burzył cały ówczesny religijny, społeczny i polityczny porządek Izraela i dotychczasową koncepcję Boga Jahwe. Ta twórcza nowość musiała być odrzucona radykalnie: trzeba było zabić tego, który ją głosił i zyskiwał dla swych herezji rosnącą akceptację.

Podobnie, choć nie zawsze tak dramatycznie, jest w każdej dziedzinie życia, w której pojawią się twórcze dzieła i postawy.

Najgłębiej sens twórczej nowości można ująć jako kolejną odsłonę Bożej epifanii. To znaczy, każdy twórczy akt odsłania nową możliwość bytu, pokazuje, że to, o czym dotąd myśleliśmy, że jest wszystkim, okazuje się być jedynie niewielką cząstką możliwości istnienia, mających ostatecznie swe źródło w Stwórcy. Dlatego twórczość jest niezwykle cenna: odsłaniając coraz bogatszą rzeczywistość, jej nowe aspekty, konfigurację, odsłania głębszą prawdę nie tylko o rzeczywistości, ale – co ważniejsze – samym Bogu, twórcy par excelence. Bogatsze widzenie rzeczywistości i samego Boga umożliwia człowiekowi pełniejsze upodabnianie się do Niego. Dlatego twórcy, zwłaszcza święci, mistycy, poeci, artyści, myśliciele, reformatorzy, wybitni społecznicy, edukatorzy, ludzie mediów, itd. stanowią rzeczywistą awangardę ludzkości, bo służą ujawnianiu Boskości i nowych możliwości człowieka. Co tzw. zwykły człowiek może uczynić w swym życiu, by uczynić je bardziej twórczym? Osobiście, jestem pesymistą. Myślę, że niewiele. Jeśli ktoś ma skromny potencjał wyjściowy, to choćby miał najzacniejsze zamiary, nic twórczego nie zrobi i nie wymyśli. Pomóc można osobom utalentowanym, a jednocześnie zaniedbanym, przede wszystkim ujawniając ich możliwości i wspierając w heroicznej drodze codziennego ich urzeczywistniania.

Kilka rad miałbym dla każdego człowieka, w którym drzemie jakiś twórczy potencjał, ale pod nawałem codziennych trosk, przygasa jak zużyty knotek.

1. Zastanów się, w czym możesz być dobry, czyli jaki masz specyficznie twórczy talent.

2. Poświęcaj jego rozwijaniu co najmniej kilka godzin dziennie: dążąc do tego, by większość swego świadomego czasu poświęcać temu, co lubisz najbardziej i umiesz najlepiej.

3. Nie daj się ogłupiać kulturze masowej, zwłaszcza regularnemu oglądaniu TV, czytaniu gazet, zajmowaniu się błahymi treściami i wydarzeniami.

4. Nieustannie konfrontuj swoje twórcze działania i prace z innymi: z jednej strony feedback jest konieczny dla obiektywizacji twoich dokonań, z drugiej strony jest to doskonały trenning dla twoich emocji i aspiracji, uczenia się samotności, życia z brakiem akceptacji, itd.

5. Pogódź się z tym, że prowadząc życie poświęcone twórczości będziesz musiał rezygnować z wielu szans na zarobek i materialno-społeczne zabezpieczenia. Twórczość, zwłaszcza w pierwszej fazie, przed uznaniem społecznym, wymaga zgody na sporą ascezę i odraczanie gratyfikacji. Nieraz ta faza trwa do końca życia (np. Vincent van Gogh, Karol de Foucauld, Przybyszewska ).

6. Jeśli jesteś młody/młoda i zastanawiasz się nad twórczym życiem, pomyśl, czy uda ci się je pogodzić z życiem rodzinnym i jego wielkimi wymogami. Nierzadko dla twórczości trzeba zrezygnować z małżeństwa czy zakładania rodziny.

7. Pamiętaj, że najważniejsza w twórczości nie jest oryginalność, czy nawet nowość – są one jedynie jej oznaką – ale specyfika twojego osobistego powołania i tego, co od środka pcha cię do działania. Odkrycie tej specyfiki, zaufanie jej dynamizmowi, podjęcie wielkiego ryzyka pójścia w nieznane, cieszenia się tworzeniem, są źródłem nieustannej twórczej energii.

8. Bądź świadomy, że twórczy potencjał jaki w sobie odkrywasz jest niezasłużonym darem Boga, danym ci, nie dla twojej chwały i satysfakcji, ale by służyć innym w ich spotkaniu z Absolutem. Bycie twórczym oznacza służbę innym.

9. Z pokorą zaakceptuj nieuniknioną samotność, bycie nierozumianym, odrzucanym. Nie mniej o to żalu do innych. Po prostu samotność jest losem człowieka twórczego, i twoją najlepszą codzienną nauczycielką. Zwykle też znajdą się ludzie, którzy otoczą cię zrozumieniem i sympatią, choć i oni mogą nie pojmować w pełni o co ci tak naprawdę chodzi i dokąd zmierzasz.

10. Staraj się inspirować, współpracować i przebywać w gronie twórczych ludzi, najlepiej z twojej dziedziny, choć przykłady z innych dziedzin też są dobre. Unikaj jałowych i banalnych kontaktów i spotkań, a zwłaszcza trwalszych zaangażowań tego typu.

11. Nie upadaj na duchu, gdy masz słabsze okresy i nic specjalnie twórczego ci nie wychodzi: przyjmuj taką posuchę z pokorą, zastanawiaj się nad jej faktycznymi przyczynami i możliwościami pozytywnej zmiany. Taka posucha uczy cię, że twórczy talent jest darem, a nie czymś, co można mieć i uruchamiać automatycznym przyciskiem: o dar trzeba dbać zgodnie z logiką daru.

12. Jeśli chcesz iść drogą twórczości bądź gotowy na wszystko: ubóstwo, hańbę, odrzucenie, oplucie, dwuznaczność, ostatecznie śmierć. Jak zdarzy się coś lepszego, uciesz się, ale wiedz, że to przypadek.

Andrzej Miszk – Pozostałe blogi i teksty

Blogi na wideo w YouTube

 

27 Comments

  1. Anonim

    Andrzeju z wszystkim

    Andrzeju z wszystkim praktycznie sie zgodze. No moze nie z tym ze twórczy ludzie sa ponadprzecietnie inteligentni. To nie prawda. Czasem i uposledzeni ludzie potrafia byc twórczymi w jakiejs jednej specyficznej dziedzinie.

    Poza tym Twój wpis mozna odebrac jako gloryfikacje tych twórczych osób i stawianie na gorszej pozycji tych przecietniaków. Przecietniaków jest o wiele wiecej, na nich opiera sie w zasadzie cały porzadek swiata ( niechby to rzadzili sami genialni i twórczy – to skonczyłoby sie to katastrofą).

    Poza tym talenty sa dane od Boga i jezeli ktos ich nie posiada – nie jest wcale kim gorszym. Jest przede wszystkim zwykłym, przecietnym człowiekiem. Nie zmuszajmy ich wiec do twórczosci, bo nie do tego zostali stworzeni. Sa tacy jacy sa i to jest “w porzadku”.

    Jednostek tak naprawde twórczych jest nikły procent w społeczenstwie. Nie wynosmy ich jednak “na ołtarze” a zajmijmy sie normalnym, przecietnym czlowiekiem.

    Zwróc tez uwage ze wszelakie objawienia Boze – o ile przyjmiemy je za prawdziwe byly dane najzwyklejszym , prostym ludziom, niewykształconym dzieciom, które zyły zwyczajnie, a nie twórczo – a nie wybitnym jednostkom. Te utalentowane, wybitne jednostki jezeli nawet miały jakies wizje, były one najczesciej na tle chorobowym.

     
    Odpowiedz
  2. Halina

    Zjawisko twórczości

    Zjawisko twórczości opisywane jest i wyjaśniane na wiele sposobów, i przez rozmaite teorie. Twórczość, ta przez małe t ,i ta przez duże T, to wielka sztuka, odkrywcza nauka oraz niecodzienne, codzienne życie. Twórczość można nazwać zwyczajnym zachowaniem innowacyjnym; czyli wyuczeniem się nowej reakcji lub zmianie dotychczasowej hierarchii reakcji. Nowe sytuacje skłaniają nas do uczenia się. To podstawowy poziom twórczości, na którym każdy z nas jest lub może być twórczy, gdyż jest to nic innego jak nowość w sposobie naszego reagowania, zachowania i postępowania. Bardziej twórczym można stać się zmieniając środowisko z dotychczasowego “szarego”, mało zróżnicowanego, niedynamicznego, na środowisko złożone, zmienne, pełne nowych osób i sytuacji. Twórczość wyższego rzędu, czyli to co utożsamiamy z wielką sztuką, czy odkrywczą nauką jest też wynikiem teorii uczenia się społecznego. Tym, co odróżnia wielkich twórców od ” nie twórców” jest posiadanie, oprócz talentu, ( zwłaszcza w wieku dziecięcym), “twórczych” modeli zachęcających ich działania typu: pisanie, malowanie etc. Czym bardziej zróżnicowane , złożone i zmienne jest środowisko, tym bardziej zmienne( plastyczne) jest zachowanie jednostki, która w porównaniu z osobą, której doświadczenia środowiskowe są znacznie uboższe i stereotypowe;” jest bardziej twórcza”. Dla tych nielicznych ” szczęśliwców”, którzy oprócz posiadania własnego talentu, byli dopingowani i ukierunkowywani do własnych działań oraz krytycznej oceny własnych dokonań, istnieje wyższy poziom twórczości. Przejawia się ona tym, iż nie zadawalają się pierwszym lepszym rozwiązaniem problemu( w szerokim rozumieniu tego słowa), ale wytrwale doskonalą “warsztat”, w konsekwencji rezultat ich działania jest nie tylko efektywny, ale i robiący wrażenie swoją nietypowością, rzadkością i nowością.

     
    Odpowiedz
  3. Anonim

    Ludzie twórczy, jakich

    Ludzie twórczy, jakich znam:

    1. Mam kolegę architekta, który zrealizował już kilka pięknycyh projektów w moim mieście. Ma piękny dom, rodzinę, spory majątek i grono przyjaciół wokół siebie.

    2. Znam wybitnego kompozytora, autora muzyki filmowej i jazzowej. To człowiek bardzo zamożny, ma piękną i kochającą żonę i trójkę utalentowanych dzieci. Cieszy sie on międzynarodową sławą i promieniuje radoscią życia. Człowiek szczęśliwy.

    3. Znam też księdza, który nieustannie coś buduje, publikuje artykuły i książki, organizuje pielgrzymki, fotografuje i zajmuje się historią sztuki sakralnej. Dysponuje sporym majątkiem, ktory umiejętnie pomnaża, mądrze inwestując. Wspiera innych materialnie i duchowo. Oprócz tego świetnie gotuje. Ma dom w górach niedaleko Tezeusza, który własnoręcznie zbudował.

    4. Znam kobietę biznesu, która prowadzi własną firmę dekoratorską. Robi scenografie, aranżacje wnętrz, kompozycje kwiatowe, projektuje meble i ubiory. Ma dwójke wspaniałych, utalentowanych dzieci i kochajacego, mądrego męża. Sama prowadzi dom, znakomicie gotuje i uprawia ogród.

    Żadna z tych osób nie sprawia wrażenia opuszczonej, cierpiącej, niezrozumianej, wyizolowanej, ani nietypowej. Przeciwnie, wszyscy ci ludzie są najnormalniejsi na świecie i ani razu nie słyszałem, by mówili o sobie, że są “twórczy”, albo, że pragną takimi być. Oni po prostu są SOBĄ.

    Wolę ich od van Goghów, Witkacych i Picassów.

     
    Odpowiedz
  4. Anonim

    Krzysztofie
    “Wolę ich od

    Krzysztofie
    “Wolę ich od van Goghów, Witkacych i Picassów.”

    Twórczosc powinna byc w jakims stopniu niesmiertelna.Niezapomniana.Czy ktos bedzie pamietał Twojego kolege architekta – no moze domy przez jakis czas beda stały – ,kompozytora – przez kilka lat pewnie bedzie sie muzyke pamietac – czy nazwisko znajomego ksiedza lub kobiety biznesu? Maja piekne domy i pieniadze, ale…do historii twórcow raczej nie zapisza swoich nazwisk.Nazwisk znanych powszechnie. Moze, ale w to watpie.
    Natomiast nazwisko C.K. Norwida, który zmarł w przytułku dla bezdomnych pozostanie na zawsze w pamieci. Jego TWÓRCZOSC takze.

     
    Odpowiedz
  5. Kazimierz

    Bardzo interesujący tekst

    Bardzo interesujący tekst Andrzeju, ciekawe przemyślenia. Po części zgadzam się również z Krzysztofem, nie zawsze aby być twórczym trzeba wszystkiego się wyzbyć.

    Ale na pewno ludzie twórczy, to znikomy procent ogółu, zazwyczaj “pozostali” wolą się nie wychylać, a więc twórczość jest ównież dla ludzi odważnych!!

    Pozdrawiam serdecznie KJ

     
    Odpowiedz
  6. Halina

    Jadwigo

    Aby tworzyć coś

    Jadwigo

    Aby tworzyć coś wartościowego, potrzebny jest spokój. Jednak nie wszyscy twórcy muszą kończyć w przytułkach lub tak jak np. E. Hemingway. Wielu wspaniałych twórców, nie izolowało się od społeczeństwa, wręcz przeciwnie. Tworzenie, nie jest też równoznaczne z robieniem kariery. Każdy, niech tworzy na własną miarę, to co ważne i piękne dla jednych, niekoniecznie zachwycać musi ogół.

     
    Odpowiedz
  7. ajendryczko

    W szarym życiu codziennym

    W szarym życiu codziennym też jest miejsce na twórczość. Na przykład zrobienie nowej kompozycji sałatkowej, powiedzenie kilku miłych zdań wierszem żonie czy zrobienie niecodziennej podpory pod dynię ozdobną w ogródku. W tzw dużej twórczości pracowałem kilkadziesiąt lat i jestem przekonany, że ta mała twórczość wcale nie jest mniej ważna od dużej twórczości.
    I jeszcze do Haliny: łączenie twórczości przez duże T i socjopatii lub choroby psychicznej jest co najmniej, jak piszesz, wątpliwe. “Każdy, niech tworzy na własną miarę, to co ważne i piękne dla jednych, niekoniecznie zachwycać musi ogół.” Czegóż można sobie życzyć więcej. Pozdrawiam,

     
    Odpowiedz
  8. Anonim

    Halino masz

    Halino masz rację.”Tworzenie nie jest równoznaczne z robieniem kariery”.
    Ba – powiedziałabym nawet, ze prawdziwa tworczosc jest nawet przeciwieństwem kariery. Kariera jest zwiazana z poklaskiem osób obecnie zyjacych, jest tworzeniem “pod publiczkę”.I na tym się własnie zarabia i dochodzi do majątku opisanego przez Krzysztofa. Była taka piosenka z kabaretu “Hybrydy” z r 1959. “Ludzie to lubią, ludzie to kupią, byle na chama, byle głośno, byle głupio…”
    Na takim pseudotworzeniu swietnie mozna zrobic kariere.
    Czy karierowiczostwo jest tworzeniem?
    Ja sadze, ze nie.

    Prawdziwą twórczosc “kupuje” wybrana grupa ludzi. Albo nikt, bo tworca wyprzedził swoja epokę.Ale ta prawdziwa twórczosc wchodzi do historii.

     
    Odpowiedz
  9. Kazimierz

    W szarym życiu codziennym

    W szarym życiu codziennym też jest miejsce na twórczość. Na przykład zrobienie nowej kompozycji sałatkowej, powiedzenie kilku miłych zdań wierszem żonie czy zrobienie niecodziennej podpory pod dynię ozdobną w ogródku. W tzw dużej twórczości pracowałem kilkadziesiąt lat i jestem przekonany, że ta mała twórczość wcale nie jest mniej ważna od dużej twórczości.

    Pięknie napisane, Andrzeju, aż się ucieszyłem, tak takie małe twórcze dzieła powodują, że mamy szanse rozwijać “usługiwanie jedni drugim”, dostrzeganie mozliwości już tych malutkich, a w konsekwencji wyzbycie się uprzedzeń do tych większych i większych – aż mi się ciśnie na usta cytat – “Młodzieńcy ustają i mdleją, a pacholęta potykają się i upadają. Lecz ci , którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną , a nie mdleją, idą, a nie ustają” Iz. 40.30-31
    Pan jest Wielki!!

    Pozdrawiam serdecznie KJ

     
    Odpowiedz
  10. Anonim

    Zawsze miałem kłopoty z

    Zawsze miałem kłopoty z właściwym ustawieniem proporcji w życiu:
    “Twórczość a wykonywanie woli Bożej”.
    Zbyt często dominowała “twórczość”. Teraz, kiedy najdzie mnie jakiś pomysł, zostawiam sobie czas/przestrzeń do namysłu.

     
    Odpowiedz
  11. Anonim

    W komentarzach zauwazyłam

    W komentarzach zauwazyłam pisanie i dwoch róznych sprawach
    “W szarym życiu codziennym też jest miejsce na twórczość. Na przykład zrobienie nowej kompozycji sałatkowej, powiedzenie kilku miłych zdań wierszem żonie czy zrobienie niecodziennej podpory pod dynię ozdobną w ogródku. W tzw dużej twórczości pracowałem kilkadziesiąt lat i jestem przekonany, że ta mała twórczość wcale nie jest mniej ważna od dużej twórczości.”

    Idac dalej tym tokiem myslenia stwierdzimy ze np kołysanie biodrami jest tworcze. Potem przejdziemy do erotyki, seksu – ile tam miejsca na tworczosc!!:)- a idac JESZCZE DALEJ dojdziemy do zboczen i perwersji – one tez moga byc tworcze – no nie?
    Albo sprawa głosnych wiezien dla terrorystow. Tam nie ma tworczosci w torturach? Jeszcze ile!!

    No dobrze. Mozemy wiec twierdzic ze tworcze jest to kiedy nie sprawia bolu innym i nie krzywdzi. A jak sie ma to do np J. Nasha laureata N. Nobla bohatera ksiazki “Piekny umysł”? Ilez tu krzywdy dla najblizszych spowodowana jego choroba.

    No wiec jak to jest z ta tworczoscia???

    Andrzej napisał
    “12.Jeśli chcesz iść drogą twórczości bądź gotowy na wszystko: ubóstwo, hańbę, odrzucenie, oplucie, dwuznaczność, ostatecznie śmierć. Jak zdarzy się coś lepszego, uciesz się, ale wiedz, że to przypadek.”

    I to zgadza sie z ponizszym cytatem:

    “Ludzie, którzy głoszą i robią to, co uważają za słuszne – są zakałą społeczeństwa. Społeczeństwo akceptuje jedynie tych, którzy postępują według przyjętych reguł” [KenMcClur]

     
    Odpowiedz
  12. ajendryczko

    Jadwigo, oczywiście że w

    Jadwigo, oczywiście że w seksie też można coś zrobić nowego, i nic w tym złego. A co do granicy między seksem normalnym (nie wiem co to znaczy, prawdopodobnie dla każdej pary coś innego) a perwersją jest rozmyta, chociaż rzeczywiście jest. Nie chciałbym wywoływać dyskusji o seksie, bo robi to bardzo dobrze miesięcznik W Drodze. Jeżeli już mówisz o “kołysaniu biodrami”, ale eufemizm, przecież wiemy, czym się naprawdę kołysze, to rzeczywiście, może nie jest twórcze, ale jest wspaniałe. I tym wspomnieniem pozdrawiam Cię,

     
    Odpowiedz
  13. Halina

    Jadwigo

    Ja nie wiem co

    Jadwigo

    Ja nie wiem co miał na myśli Krzysztof, może podał tylko przykład, że tworząc coś wartościowego; można być spełnionym pod każdym względem człowiekiem . Czasem pieniądze nie są celem, a nieuniknionym wynikiem jakiejś twórczości. Poza tym w swoim pierwszym wpisie, zwróciłaś uwagę aby tak zbytnio nie gloryfikować tych nielicznych, utalentowanych jednostek. Też jestem tego zdania , że prawie każdy człowiek jest zdolny do twórczości. I ta codzienna twórczość też przechodzi do historii, do naszej osobistej historii, a jeszcze jak się jest wierzącym człowiekiem, to zastanowić się trzeba; czy Bogu milsze dzieła; dajmy na to Picassa( na które ja osobiście patrzeć nie mogę), czy takie twórcze chrześcijańskie, codzienne życie. Nie umniejszając nic prawdziwie utalentowanym kompozytorom , malarzom, poetom etc; nie zapominajmy o tym, że niektórzy MYŚLĄ tylko o sobie, że są wyjątkowi i twórczy.
    Radosne tworzenie jest w tym, w czym odnajdujemy siebie, co pozwala nam cieszyć się chwilą, światem , sobą nawzajem. Tak jak napisał Andrze J.-” w szarym codziennym życiu też jest miejsce na twórczość”. Powiem dalej, to transformacja szarości w barwę, a to już twórczość przez duże T. Tworzenie czegoś z niczego, tego można doświadczać przez zwykłe rzeczy, kontakt z ludźmi, z naturą. Świat jest naprawdę pełen inspiracji. Radość tworzenia, radość życia; zwykła chwila staje się dziełem sztuki.

     
    Odpowiedz
  14. Fajencja

    Franz Kafka napisal

    Franz Kafka napisal kiedys:
    ‘Tworczosc jest zawsze tylko ekspedycja w kierunku prawdy’. – wyprawa, wycieczka, poszukiwaniem, podazaniem….
    Mozna tu jeszcze dodac: w kierunku dobra, piekna… Bo najpierw jest sie czlowiekiem, a pozniej ewentualnie tworca, takim o ktorym Andrzej M. pisze, ze winien byc wiernym sobie. Okreslenie to: ‘byc wiernym sobie’ zanadto kojarzy mi sie z haslem reklamowym, ostatnio czesto uzywanym: wyraz sie.
    Mysle, ze bardzo wazny problem poruszyl tu Michael (nr11):
    ‘Zawsze mia?em k?opoty z w?a?ciwym ustawieniem proporcji w ˝yciu:
    ?Twórczo?ç a wykonywanie woli Bo˝ej?.
    Zbyt cz´sto dominowa?a ?twórczo?ç?. Teraz, kiedy najdzie mnie jaki? pomys?, zostawiam sobie czas/przestrze? do namys?u’.
    Tak sie akurat w moim zyciu zlozylo, ze ukonczylam studia artystyczne a takze teologiczne – glownym powodem wglebienia sie w teologie, bylo wlasnie ustawienie sobie tych dwoch spraw: tworczosci i wiary. Za duzo bylo w moim srodowisku artstycznym ludzi, ktorzy na pierwszym miejscu stawiali tworczosc, siebie, to. co mieli do wyrazenia i chcieli badz musieli, jak sadzili, realizowac, bez wzgledu na odpowiedzialnosc za innych, rodziny, dzieci wlasne…Pamietam tez mojego profesora, wspanialego artyste. ktory mawial, ze jesli czlowiek nie postawi swojej tworczosci, tego czym zyga (doslownie tak mowil) na pierwszym miejscu, nic z niego nie bedzie.
    Co to znaczy byc wiernym sobie? A moze nie tyle sobie, co swojemu powolaniu jako czlowieka stworzonego przez Boga.
    Artysta nie tworzy prawdy, piekna, ale je odkrywa, pokazuje w innym swietle, z innego punktu widzenia, wykorzystujac przerozne mozliwosci i technologie.. Otwiera w drugim przestrzenie, swiaty, ktore byly w tym drugim zamkniete, niedopowiedziane.
    Tworczosc to przede wszystkim poszukiwanie oraz uczenie tej sztuki innych (na przyklad wlasnych dzieci), pomaganie innym w rozwinieciu ich talentow…
    Dzis moje dzieci sa juz dorosle, studia artystyczne rozwinely we mnie wrazliwosc tworcza, niezbedna w zyciu, w jego tak przeroznych dziedzinach. Do dzialan stricte tworczych wracalam co czas pewien, teraz, sadze, na dluzej.
    Studia teologiczne nauczyly mnie ustalac sobie w kazdym momencie zycia hierarchie wartosci i waznosci spraw.

     
    Odpowiedz
  15. Anonim

    Ad 14.

    Życie twórcze, nie

    Ad 14.

    Życie twórcze, nie koniecznie oznacza jakąś mordęgę w samotności i niezrozumieniu. Dałem przykłady kilkorga zwyczajnych ludzi, których życie jest nadzwyczaj twórcze. Ot kultura życia, zamiast “życia kulturalnego”. Takie czasy.

     
    Odpowiedz
  16. Anonim

    Ad 15. Znamienne, że w

    Ad 15. Znamienne, że w naszych czasach ów model “rzygającego” artysty odszedł do lamusa. Cudze “bebechy” kiepsko się w mieście sprzedają, a rośnie popyt na dobre rzemiosło i zwyczajną rozrywkę. Przynajmniej, tu gdzie mieszkam.

     
    Odpowiedz
  17. Anonim

    nie wiem. czy jestem mniej

    nie wiem. czy jestem mniej czy bardziej twórcza gdy piszę np. opowiadanie czy gdy pikę placka ze śliwkami, lub robię zupę z dyni.
    w jedno w drugie i w trzeci wkładam “duszę”, nie kieruję się żadnym przepisem, recepturą, czy instrukcją.
    Oczywiście jest przepis na opowiadanie jak i na zupę i placek.
    U mnie jednak każda zupa jest inna , placek też , że o opowiadaniu nie wspomnę. I wcale nie uważam abym miała jakiś szczególny talent, a już napewno nie jestem pracowita mrówka.
    Jeśli uda się połączyć taki talen jak szczególny dar muzyczny z pracowitością to będziemy mieli geniusza wirtuoza. Także samo z kucharzem czy krawcem- kreatorem mody.
    Ze sprzątania nawet można zrobić sztukę tworzenia. Znam taką osobę , która z wielkim pietyzmem i “sercem” sprząta. Jej nigdy nie zdarza się stłuc, czy posuć czy zotawić coś niedosprzątane. Inna będzie ronbiła coś, ale myślami będzie już przy innej czynności a tę będzie chciała skończyć jak naj prędzej. Takie działanie nie będzie twórcze, mimo że zupa będzie.
    Ale co z tego, że ktoś skończył ASP. gdy kowala prace są artyzmem a jego szklana sztuka bohomazem. Całe nasze życie to twórczość. Tworzymy wszystko wokół nas.

     
    Odpowiedz
  18. Anonim

    “Całe nasze życie to

    “Całe nasze życie to twórczość. Tworzymy wszystko wokół nas.”

    Chyba nie o taką twórczosć chodziło Andzejowi w blogu. Nie wiem.

     
    Odpowiedz
  19. Anonim

    ad 19 Jadwigo,

    ad 19 Jadwigo, twórczość inną ? lepszą? wyższą? dlatego , że posługującą się intelektem wykształconym? czy to chciałaś zasugerować?

     
    Odpowiedz
  20. Anonim

    Barbaro nr 20
    Przeczyraj

    Barbaro nr 20
    Przeczyraj mój pierwszy wpis gdzie wyraznie zaznaczyłam ze twórczosc nie jest zalezna od inteligencji i wykształcenia.
    A jezeli chodzi o moj wpis nr 19 – to sadze ze Andrzejowi nie chodziło o tę opisywaną tworczość dnia codziennego szybko zapomniana,ani o tę robioną “pod publiczkę” -(“(…) byle głośno, byle głupio”) ale o tą, ktora wchodzi do historii i czesto bywa nieuznawana i niszczona przez współczesnie żyjących.

     
    Odpowiedz
  21. Halina

    Myślę, że większość

    Myślę, że większość wpisów; przynajmniej moich; odnosi się do tego stwierdzenia:” Co tzw. zwykły człowiek może uczynić w swym życiu, by uczynić je bardziej twórczym? Osobiście jestem pesymistą. Myślę, że niewiele..(…)nic twórczego nie zrobi i nie wymyśli “.

    Otóż istnieje tzw. twórczość subiektywna i obiektywna(nie zawsze muszą iść w parze), a jednak obydwie są twórczoscią. Najważniejsze jest MYŚLENIE TWÓRCZE; jako siła sprawcza wszelkiej działalności twórczej.

    Twórczość rozpatruje się zazwyczaj w 4 kategoriach:
    1.Twórczość jako proces
    2.Twórczość jako dzieło( wytwór)
    3.Twórczość jako zespół zdolności intelektualnych, bądź zespołu cech osobowościowych.
    4.Twórczość jako zespół stymulatorów społecznych(społeczny klimat uwarunkowań twórczych)

    Kryteriami twórczości są
    -nowość wytworu
    -oryginalność
    -przekształcanie rzeczywistości
    -użyteczność

    W każdej twórczości istotną rolę odgrywa aktywność(działanie, energia, witalnosć)
    Chyba wszyscy piszą jednak niewątpliwie na temat twórczości.

    C. Freinet

    ” Zaufajcie dzieciom, bo one są twórcami przyszłości. Działając: tworzą rzeczy niezwykłe”.

    Czy wszyscy ludzie i wszelkie ich dzieła, które weszły do historii; są naprawdę takie niezbędne dla ludzkości?

     
    Odpowiedz
  22. Anonim

    Halino – jeszcze jeden

    Halino – jeszcze jeden aspekt “wejscia do historii”
    Piszesz czy wszystkie dzieła sa niezbedne. Hmmmm. Wg mnie kazde dzieło cos wnosi.
    Sa dzieła ktore ewidentnie stworzyły nowa droge rozwoju ludzkosci w bardzo pozytywnym kierunku np odkrycie penicyliny i przez A. Fleminga.
    Inne znow np teoria wzglednosci A. Einsteina przyczyniły sie do prac nad bomba atomowa i pozniej wodorowa.
    Co nie znaczy ze np penicylina nie spowodowała mnostwa zgonów z powodu wstrzasu anafilaktycznego, a z kolei prace Einsteina spowodowały prace nad elektrowniami atomowymi i pokojowym wykorzystaniu tejze energii.

    Kazda tworczosc – i odkrycie ktore ja spowodowało niesie za soba niebezpieczenstwo ze zostanie wykorzystane przeciwko człowiekowi.

    Co do słów:
    “Co tzw. zwykły człowiek może uczynić w swym życiu, by uczynić je bardziej twórczym? Osobiście jestem pesymistą. Myślę, że niewiele..(…)nic twórczego nie zrobi i nie wymyśli ?.”
    Jak najbardziej popieram. Ten zwykły człowiek musi miec jeszcze jako takie warunki zdrowotne, bytowe, by swoj potencjał tworczy wykorzystac.
    Najbardziej tworcze i utalentowane bezdomne głodujace dziecko np z Etiopii nic nie stworzy…..

     
    Odpowiedz
  23. Halina

    Jadwigo.

    “Coś wnosi”, nie

    Jadwigo.

    “Coś wnosi”, nie oznacza, że jest niezbędne. Nikt nie podważa dokonań uczonych, odkrywców i wynalazców, którzy zmienili oblicze świata.
    Hitler też wszedł do historii i wielu jemu podobnych. Znani twórcy profesjonalni jak: Salvadore Dali czy Witkacy, nie potrafili twórczo myśleć. Wystarczy poczytać ich biografię. Jeden z nich popełnił samobójstwo, podcinając sobie tętnicę szyjną, a drugiemu żona zorganizowała życie, bo skończyłby tak samo. Pierwsza wojna światowa była wojną ” twórczych” chemików, druga fizyków; przynajmniej jeżeli chodzi o wynalazki najbardziej przełomowe. Nastąpiło pionierskie zastosowanie napędu odrzutowego i rakietowego. A najważniejszymi wynalazkami były: mikrofalowy radar i bomba atomowa. Obecna wojna z terroryzmem jest wojną “twórczych” psychologów i informatyków. Prof. Daniel Langleben z University of Pensylwania ogłosił swój najnowszy wynalazek w lipcu bż. Mianowicie jest w stanie przy pomocy odpowiednich technik wykrywacza kłamstw, odkryć prawdę o każdym człowieku. Może to nas obedrzeć z resztek prywatności. To tak w telegraficznym skrócie przegląd ” twórczego” zastosowania nauki przez twórczych i znanych ludzi. Owszem zapiszą się w historii.

    Utożsamiasz zwykłego człowieka z ekstremalnymi przypadkami. Dziecka w Etiopii, też nikt nie może pozbawić myślenia twórczego; ma prawo do marzeń i może bawić się twórczo. Czy chory człowiek nie może tworzyć i być twórczym? Masz tu przykład poniżej. Chorzy najczęściej coś twórczego robią ,aby poprawić jakość swojego życia. Nie izolują się i są szczęśliwymi ludźmi.
    http://www.amun.com.pl/artysci/artysci.htm

    Kocham muzyke, literaturę, sztukę; to chyba oczywiste, ale jak można odbierać prawo do twórczości innym ludziom. Może to będzie inny rodzaj twórczości, ale czy mniej wartościowy? Alkoholik, zmieniając swoje życie, jest dla mnie bardziej twórczy niż niejeden malarz czy poeta. Twórczo myślący człowiek nie trwa ciągla przy tych samych schematach. Jest elastyczny i giętki, dostosowuje swoje pomysły do rodzaju zadań i warunków swojego życia. Wytwory twórcy wcale nie muszą być użyteczne dla grupy ludzi, mogą być użyteczne dla samego twórcy. Tym wytworem może być stołek do siedzenia, nowy sposób spędzania wolnego czasu, dostrzeżenie czegoś, czego do tej pory nie widzielismy np. piękna muzyki lub zachodu słońca. Czytałam wiele książek na temat psychologii twórczości. Życie codzienne i obserwacja , pewne sprawy jednak weryfikują.

     
    Odpowiedz
  24. Anonim

    ,,Najbardziej tworcze i

    ,,Najbardziej tworcze i utalentowane bezdomne głodujace dziecko np z Etiopii nic nie stworzy?..”

    Jadwigo, i co z tego?
    Czy to oznacza że życie tego dziecka jest mniej warte od życia Billa Gatesa czy Benedykta XVI? Pomysł, że ,,coś” trzeba stwarzać, zdobywać, rozwijać itd jest diabelskim 😉 pomysłem Babilonu, gdzie nieustannie trzeba do przodu i więcej. O wartości człowieka nie świadczy ilość posiadanych przez niego butów, ilość przeczytanych/ napisanych książek czy zaliczonych warsztatów duchowych i rekolekcji.
    Elizabeth Kübler-Ross zajmująca się chorymi terminalnie, pisała o umierających dzieciach, od których można było uczyć się mądrości. Niektórzy ludzie mówią, że WSZYSTKO już mamy (zarówno ci w Etiopii jak i USA), i NICZEGO więcej nie potrzebujemy. Intuicja mi podpowiada, że coś w tym jest.

    Pozdrawiam.

     
    Odpowiedz
  25. czarek

    Na ile można poświęcić

    Na ile można poświęcić się tworzeniu? Przecież szukamy wtedy własnych odpowiedzi na różne pytania? Ile w tym jest naszego egoizmu, a ile woli Pana? Czy możemy dać się ponieść pasji?

    pozdrawiam

     
    Odpowiedz
  26. Anonim

    Odpowiedź na to wlasnie

    Odpowiedź na to wlasnie pytanie zawarta jest w przemówieniu Benedykta XVI. Można na tyle się poświecić, na ile nie stawia się w tej twórczości siebie na pierwszym miejscu. Wczoraj w tvp obejrzałem film dokumentalny o ś. p. Zdzisławie Maklakiewiczu. Niezaleznie od tego, jak kto ocenia tego aktora, powiedział on coś wartego uwagi: “Aktor, nie jest po to, żeby mu od tego grania było lepiej, ale po to, żeby ludziom było lepiej”. Ot i wszystko.

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code