Stacja VI VII i VIII czyli kobiety i twarz w piachu

Po  problemach fizyczno-biologiczno-technicznych czas nadrobić zaległości z rozważaniami Drogi Krzyżowej. Oto kolejne stacje. Zapraszam do refleksji!

 

Stacja VI Pomoc świętej Weroniki

„Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych moich braci najmniejszych, uczyniliście  mnie samemu” Weronika prawdopodobnie nie wiedziała, kim jest Jezus. Po prostu widziała zakrwawionego faceta, który ledwo idzie i w dodatku musi dźwigać krzyż. Wzruszyła się i chciała mu jakoś pomóc, po prostu ulżyć. Jak podaje tradycja jej odwaga została nagrodzona. Otrzymała na chuście wizerunek Boga. Czy widzisz wokół siebie ludzi udręczonych, pobitych? A jeśli ich zauważasz czy masz odwagę jak Weronika podejść do nich i pomóc? To podejście nie jest łatwe. Weronika nie podeszła sobie ot tak do Jezusa. Na pewno ktoś próbował ją powstrzymać, musiała się być może przeciskać przez tłum i żołnierzy. Zapewne też nasłuchała się kilku gorzkich słów. kim to jest skoro takiemu człowiekowi pomaga. Na krzyżu ginęli przecież najwięksi przestępcy, zbrodniarze i gwałciciele.  Dała jednak radę! Została wynagrodzona! A Ty? Czy starczy Ci odwagi złamać schemat i podejść do brudnego, śmierdzącego brata i wyciągnąć do niego rękę? Czy starczy Ci odwagi by porozmawiać z tymi, którymi nikt już nie rozmawia? Czy masz odwagę iść tam dokąd nikt inny nie chce iść. Ta zwykła dziewczyna miała!

 

Stacja VII Drugi upadek

Znowu upadłeś. Już się rozkręciłeś, jesteś prawie po drugiej stronie ulicy, a jednak znów się przewróciłeś. Jak to możliwe? Przecież ja nie mogę upaść, nie mogę pokazać, że jestem słaby. Nie mogę dać poznać po sobie, że coś nie gra, że jest po prostu mi źle. Trudno zaakceptować to, że jest się słabym i grzesznym. Chcemy być idealni bo wszyscy tego od nas wymagają. Rodzice, nauczyciele, księża, wychowawcy itd. Sęk w tym, że Bóg nas takich nie chce. On chce nas takich jacy jesteśmy. Słabi, grzeszni ale też z konkretnymi darami, umiejętnościami i talentami. Czy masz odwagę być sobą? Czy masz odwagę przyznać przed samym sobą, że nie jesteś idealny, słaby i brak Ci sił. Czy masz odwagę prosić o pomoc?
Siła chrześcijanina tkwi w tym, że nie udaje. Bo gdy nie udaje wtedy może wszystko, ale to absolutnie wszystko, w Tym, który go umacnia. Serio! Żeby być największym trzeba być najmniejszym.

 

Stacja VIII Jezus spotyka płaczące niewiasty

Macie tak czasami, że zaczynacie winić Boga za choroby, wojny, głód w Afryce i za to, że gatunek pandy jest na wymarciu? Pytasz, Boże dlaczego na to pozwalasz? Dlaczego, dlaczego i blablabla. Jezus ma inne pytanie do Ciebie. Jezus pyta Ciebie co Ty z tym zrobiłeś? Dlaczego zamiast wyciągnąć rękę do bliźniego i mu pomóc, zadajesz mi durne pytania! Łatwo jest wzruszać się nad czyjąś biedą i obwiniać oraz narzekać na wszystkich i na wszystko. Płaczące niewiasty są dokładnym przeciwieństwem Weroniki. Która postawa jest Ci bliższa? Z kim się utożsamiasz? Z Weroniką czy z płaczkami? Albo inaczej kogo chciałbyś spotkać na swojej drodze? „Jakchcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie!”

 

 

 

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code