Sierpniowe słońce jest czerwone…

mis_korczak_new.jpg

Wczoraj lub dzisiaj jest rocznica śmierci Janusza Korczaka i Stefanii Wilczyńskiej wraz z dziećmi z sierocińca. Historia, którą znają wszyscy.

Tak bardzo bliski jest mi Stary Doktor. Mój zawodowy patron – pediatra. Wychowawca w duchu szacunku i wolności. Oddający całe swoje siły i życie w służbie opuszczonym.
Dla niego – dla nich – te kilka słów…

sierpniowe słońce jest czerwone
skraplając się krwawymi łzami
gdy ciemnookie chude dzieci
wciąż maszerują w blask czwórkami

idą w nieznane chociaż znane
głód, strach nadrobić można miną
wiatru o drogę niechaj spyta
sztandar z zieloną koniczyną

zieleń wraz z dziećmi szybko rośnie
a cztery listki szczęście dają
wszystko się jeszcze może zdarzyć
choć niebo wali się nad krajem

gdy przysięgali na ten sztandar
żyć prawdą i sprawiedliwością
przyszłość z otchłani wypełzała
zakryć przed nimi dni młodości

to w upodlonych sercach braci
nienawiść lub ślepota głucha
ofiarą krzyku w nieskończoność
wykwitła w gazu jasnych chmurkach

stary Doktorze i Stefanio
wierni na zawsze opuszczonym
wraz z dziećmi teraz wędrujecie
wśród świętych choć nie wyświęconych

 

Komentarz

  1. fizyta29

    Wiersz

    Dlaczego na chrześcijańskich

    na katolickich ołtarzach

    nie ma Sokratesa, nie ma Korczaka?

    Któż wyprowadzi ich z losu we mgłach

    z bezmiaru mętnych wód?

    Z jeszcze większego bezkresu pół ludzkich prawd?

    Któż jest godniejszy, jeżeli nie oni rozdzieleni tysiącem lat?

    Któż, jeżeli nie oni wzorce, ideały prawdy?

    Niż ich drżenie serc i roztęsknienie do sprawiedliwości

    do przyszłych wizji.

    Do miłości!

     

    Kazimierz Dąbrowski fragment Wielowątkowego Misterium Rozwoju

     

     

     

     
    Odpowiedz

Skomentuj fizyta29 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code