PIEŚŃ DZIADOWSKA
Lechu łowi ryby
wszystko wybaczone
do kompa nie siada
znowu kocha żonę
nie na prąd je łowi
ani na granaty
uczciwie je łowi
jak ludzie przed laty
Maryja i Ania
wabią mu robaki
bo Lechu się zmienił
cud nie byle jaki!
Za wszystkie nagrody
zarybił jeziora
teraz łowi w kraju
grupa całkiem spora
wszyscy od ,,Lenina’’
i wszyscy sierpniowi
(ale wciąż dochodzą
robotnicy nowi)
każdy ma przynętę
wędki i gumiaki
wody w kraju czyste
cud nie byle jaki!
Lechu łowi ryby
patrzy w oczy Gwiazdom
bo się już pogodził
wie, że nie był gazdą
.
.