Przystanek pierwszy

 Czerwony autobus 

 

Na pierwszym przystanku przewodniczący komunikacji
miejskiej trzymając oburącz mikrofon ogłosił co następuje:

– Aby umilić obywatelom podróż czerwonym autobusem,
zamontowano w nim głośniki przez które od czasu do czasu podróż Wisłostradą
umili nam muzyka nie zwyczajna.

 

Towarzysze podróżni!

Głos  przodownika pracy,  który wstał wcześnie rano aby zdążyć na
autobus przerywa pauze jaka po ogłoszeniu komunikatu wije  się po umysłach
zaspanych podróżnych . 

Towarzysze podróżni to kim jesteśmy przez myśl jest
wykute i zbudowane!

 Jeśli umysł obywatela
opanowują złe myśli , to ból przechodzi przez niego jak koło wozu następuje za
koniem który ciągnie ciężar związany z budową mostów!

– Ależ obywatel ma tupet!

Krzyknęła siedząca w rzędzie obok obywatelka wioząca
parę kurcząt znoszących złote jaja.

– Czy naprawdę myśli obywatel, że jeśli kto trwa w
czystości myśli społecznie użytecznej, 
to radość idzie za nim jak jego własny cień ?

Obywatel
przodownik

przetarł poranne oczy i spoglądając z pode łba na „obywatelkę czystości
społecznej” rzekł:

– my obywatele Rzeczpospolitej Nadwiślańskiej
stanowimy efekt rozwoju myśli partyjnej , a 
nie jakiegoś „podstępu boga” – przyczyna i skutek są równie  absolutne jak bóg , w którego wierzą
obywatele wywrotowi. 

Wysoce szlachetny charakter pospolitego
towarzysza pracy  nie wynika z

względów
bóstwa , nie jest też dziełem przypadku ale jest naturalnym skutkiem

ciągłego
dążenia myśli społecznie użytecznej naszej Partii , by myśleć właściwie oraz
długotrwałego kultywowania rozwoju. Zezwierzęcony wpływ środowisk wrogich
naszej Partii to wynik bezustannego przygarniania myśli upadlających.

 Przodownik
Pracy otarł czoło. W autobusie zapanowała cisza. Obywatelka czystości
społecznej zastanawiała się głaszcząc kurczęta. Milczenie przerwał głos Działacza społecznego,  który właśnie przeglądał poranną prasę:


obywatele!

Czy
my siebie nie niszczymy?

Czy
nie wykuwamy broni w czasach pokoju aby się unicestwiać?

Czyż
nie powinniśmy raczej dołożyć starań do tego by wznieść w centrum Warszawy
Pałac Pokoju dla naszego Pierwszego sekretarza. (czytaj Prezydenta)

 Dokonując odpowiedniego wyboru i robiąc
właściwy użytek z myśli społecznie użytecznej , wznosimy  się do doskonałości naszych  Partii. Kiedy zaś wykorzystujemy  je
niewłaściwie,
upadają  nawet poniżej poziomu zwierzęcia
i wycieka z nich ropa jak z Platformy obywatelskiej stanów zjednoczonych.
Pomiędzy tymi
skrajnościami
naszych myśli Partyjnych  istnieją też
wszystkie stany pośrednie, które Partia rządząca tworzy i kontroluje poprzez
media społecznie użyteczne..

Spośród wszystkich pięknych Partii ,
jakie w obecnym wieku
ponownie odkryto i ujawniono, żadna nie
jest bardziej radosna i owocująca nadzieją, niż ta, w „myśli” której,  odkryto,  że   człowiek jest panem Partii, formierzem własnego
narodu  oraz twórcą i modelarzem własnych warunków ,  otoczenia i przeznaczenia. 

Rodacy
do Boju! Obywatele Rzeczypospolitej nadwiślańskiej idźmy do wyborów!

Głosujmy
na siebie!

 

W
autobusie zapanowała cisza.

O
cholera,  już czas odjazdu minął !

Krzyknął
szofer kierowca , po czym załączył
muzyczkę i dodając gazu ruszył „czerwonym wehikułem  czasu „ Trasa autobusu biegnie od północnych Bielan,
 aż za południowe krańce Wilanowa…

Proszę wsiadać drzwi zamykać …po lewej
stornie widzimy rzekę Wisłę która jest największą żyłą  naszej Ojczyzny…

szofer wyciszył swój głos i w
głośnikach było już słychać taką oto piosenkę…

 

 http://joork.wrzuta.pl/audio/0rFicSy7iQh/zlote_przeboje_socjalizmu_-_09._na_prawo_most_na_lewo_most

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code