Proś dla siebie o znak

 Rozważanie na Sobota III tygodnia Adwentu, rok B1

Rekol__Adwent_2014.jpg

Zofia01.jpg

Nasze błądzenie… tak ludzkie, wpisane w naszą naturę, w naszą wolność, łatwe do wytłumaczenia, bo przecież drogi nasze nie są Jego drogami. Wynikające z wyborów, słabości, niewłaściwego rozeznania albo i zimnej kalkulacji. Mądrość ludowa mówi, że kto pyta, nie błądzi… Chyba się trochę zdezaktualizowała i dotyczy sytuacji bardziej prozaicznych, mało skomplikowanych, sprawdza się, gdy na przykład pytamy tubylca o drogę. Im bardziej zagadnienia stają się istotne, a pytania większej wagi, trzeba mieć kogo zapytać, właściwie postawić pytanie, właściwie zrozumieć odpowiedź, podjąć właściwe decyzje i często nie da się poprzestać na jednym źródle odpowiedzi…

Kolejny adwent już się wypełnia i na naszej drodze staje Achaz (na marginesie – jeden z tych szczęściarzy, do których zdaje się, że Bóg przemawiał wprost).

Pan przemówił do Achaza tymi słowami: «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze». Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę».

Na pierwszy rzut oka bardzo pobożna odpowiedź. Gdy jednak pochodzi z ust króla Judy, wprowadził w kraju kult pogański, zignorował rady proroka Izajasza, stał się poddanym króla asyryjskiego i świadomie złożył losy swoje oraz swojego narodu w niepewne ludzkie ręce, odpowiedź nabiera już innego znaczenia. I powinna zacząć nas skłaniać do poszukania Achaza w sobie. Trzeba zejść głębiej w poznanie siebie, nie zadowolić się płytkim rachunkiem sumienia. Trzeba krytycznie popatrzeć na nasze zaufanie do ludzkich kalkulacji, politycznych układów. Czy na pewno Boga nie chcemy wystawiać na próbę? Czy raczej nie mamy ochoty kwestionować swoich poukładanych, doraźnych rozwiązań? Ile ich jeszcze w naszym życiu?

Żeby nie pozostawić nam złudzeń; kto jest Panem i kto stanie przed Nim, mamy w dzisiejszych czytaniach Psalm 24:

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,

świat i jego mieszkańcy

Kto wstąpi na górę Pana,

kto stanie w Jego świętym miejscu?

Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,

który nie skłonił swej duszy ku marnościom.

Ile osób czuje się komfortowo po takiej lekturze? Sprawiedliwość triumfuje, ale kto może tylko jej ufać? Tak Achazowi jak i nam powiedziano jednak coś ważnego – zawsze jest czas na zmianę, na zwrot w dotychczasowym postępowaniu. Zawsze możesz wołać do Pana. Czy jesteś na obrzeżu wspólnoty, czy tułasz się po manowcach, czy może chodzisz za Panem i właśnie czujesz się jak uczniowie na Górze Tabor:

Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze.

 

Błędy Achaza nie przekreśliły Bożych planów. Bóg nie dostarczył ludowi oczekiwanego znaku, ale wtedy Izajasz, 734 lata przed narodzeniem Chrystusa, zapowiedział znak dany narodowi:

Dlatego Pan sam da wam znak:

Oto Panna pocznie i porodzi Syna,

i nazwie Go imieniem Emmanuel.

Ewangelista Łukasz w dzisiaj czytanej Ewangelii zapowiada, że Maria pocznie i porodzi Syna. Wypełnia się proroctwo Izajasza, a ponieważ to chyba jeden z najbardziej znanych i adwentowych tekstów dlatego zwrócę uwagę tylko na jedno zdanie:

A oto rówież krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną.

Przecież to też znak. Przypomina mi się inna scena, przedstawiona przez tego Ewangelistę Łk 7 (paralelny Mt 11). Jana Chrzciciela nachodzą w więzieniu wątpliwości:

Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?

W odpowiedzi Jezus mówi o następujących znakach:

Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi.

Mocna lekcja weryfikacji oczekiwań… Zamiast dalszych rozważania o znaku – ilustracja z dedykacją dla p. Jolanty. Bo znak zależy od wrażliwości…

Rece.jpg

 

Zadanie na kończący się Adwent po lekturze dzisiejszych czytań

Dla nas: Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego..

Dla Pana: Wyprowadź z więzienia jeńca siedzącego w ciemnościach.

 

Rozważania Rekolekcyjne 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code