Potrzebna gwardia

Portale internetowy obiegł dziś news o tworzeniu „gwardii” przez siostry z Łagiewnik. Bogu ducha winne zakonnice pewnie są zaskoczone, że służby porządkowe klasztornej kaplicy mają stać się legionami.

Ale od początku. „Dziennik Polski” piórem Grażyny Starzak informuje dziś na swoich łamach „Siostry tworzą gwardię w Łagiewnikach”. Z tego krótkiego artykuliku Polska Agencja Prasowa przygotowała depeszę, którą można przeczytać np. w Wirtualnej Polsce czy Onecie („Dziennik Polski”: siostry tworzą gwardię w Łagiewnikach). Portal „Gazety Wyborczej” sam przygotował informację na podstawie doniesień krakowskiego dziennika: "Zakonnice z Łagiewnik tworzą własną "gwardię szwajcarską". Godna płaca, wyżywienie i modlitwa".

News dotyczy rekrutacji do służb porządkowych w kaplicy klasztornej z łaskami słynącym obrazem „Jezu, ufam Tobie”. Informacja o naborze pojawiła się najpierw na facebookowym profilu Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. 10 września depeszę o rekrutacji przygotowała Katolicka Agencja Informacyjna (prawdopodobnie KAI zainspirował dziennikarkę „Dziennika Polskiego”). Odzew mediów po depeszy KAI był znikomy, żeby nie powiedzieć żaden. Newsem zatytułowanym: „Kraków: sanktuarium Bożego Miłosierdzia rekrutuje do służb porządkowych” nie zainteresowały się też portale katolickie.

Wystarczyło ‘służby porządkowe’ zamienić na ‘gwardię’ i już mamy newsa na czołówkach portali. Nawet portal „Gościa Niedzielnego” podchwycił wieść z Łagiewnik: „Tworzą gwardię w sanktuarium” czy Fronda: „Siostry zakonne z krakowskich Łagiewnik szukają mężczyzn do gwardii, którzy będą pilnować porządku w Sanktuarium”.

Grażyna Starzak zrobiła niedźwiedzią przysługę siostrom ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Po pierwsze wprowadziła czytelników w błąd, bo siostry ani nie tworzą (służba porządkowa istnieje od dawna, rekrutacja miała na celu „uzupełnienie braków kadrowych”), ani gwardii, bo służby porządkowe w międzynarodowych sanktuariach to światowy standard… Po drugie już 12 września poproszono serwis ekai.pl, żeby zdjął depeszę o rekrutacji, bo ta została już zakończona („Dziennik Polski” informację wypuszcza 16 września…).

Do nierzetelności krakowskiej dziennikarki trzeba dodać też fakt, że nie dość jasno podkreśliła, że chodzi o pracę w klasztornej kaplicy, a nie w olbrzymiej bazylice Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Że chodzi o ten drugi obiekt, może sugerować np. wypowiedź Przemysława Bednarza odpowiedzialnego za promocję Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a także zdjęcia bazyliki – np. na portalu „Dziennika Polskiego”. Błąd ten powielił chociażby Onet. Niekompetencja redaktorów wyborcza.pl była jeszcze większa – pierwotnie swój tekst zilustrowali zdjęciami z Sanktuarium bł. Jana Pawła II… Dla ścisłości – i w kaplicy klasztornej, i w bazylice działają służby porządkowe, ale są to dwie niezależne instytucje – laik może to stwierdzić chociażby po różnicach w kolorystyce i fasonie służbowych uniformów.

Cóż, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia nie potrzebuje gwardii mężczyzn, za to polskie media potrzebują gwardii rzetelnych, kompetentnych dziennikarzy i redaktorów.Portale internetowy obiegł dziś news o tworzeniu „gwardii” przez siostry z Łagiewnik. Bogu ducha winne zakonnice pewnie są zaskoczone, że służby porządkowe klasztornej kaplicy mają stać się legionami.

Ale od początku. „Dziennik Polski” piórem Grażyny Starzak informuje dziś na swoich łamach „Siostry tworzą gwardię w Łagiewnikach”. Z tego krótkiego artykuliku Polska Agencja Prasowa przygotowała depeszę, którą można przeczytać np. w Wirtualnej Polsce czy Onecie („Dziennik Polski”: siostry tworzą gwardię w Łagiewnikach). Portal „Gazety Wyborczej” sam przygotował informację na podstawie doniesień krakowskiego dziennika: "Zakonnice z Łagiewnik tworzą własną "gwardię szwajcarską". Godna płaca, wyżywienie i modlitwa".

News dotyczy rekrutacji do służb porządkowych w kaplicy klasztornej z łaskami słynącym obrazem „Jezu, ufam Tobie”. Informacja o naborze pojawiła się najpierw na facebookowym profilu Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. 10 września depeszę o rekrutacji przygotowała Katolicka Agencja Informacyjna (prawdopodobnie KAI zainspirował dziennikarkę „Dziennika Polskiego”). Odzew mediów po depeszy KAI był znikomy, żeby nie powiedzieć żaden. Newsem zatytułowanym: „Kraków: sanktuarium Bożego Miłosierdzia rekrutuje do służb porządkowych” nie zainteresowały się też portale katolickie.

Wystarczyło ‘służby porządkowe’ zamienić na ‘gwardię’ i już mamy newsa na czołówkach portali. Nawet portal „Gościa Niedzielnego” podchwycił wieść z Łagiewnik: „Tworzą gwardię w sanktuarium” czy Fronda: „Siostry zakonne z krakowskich Łagiewnik szukają mężczyzn do gwardii, którzy będą pilnować porządku w Sanktuarium”.

Grażyna Starzak zrobiła niedźwiedzią przysługę siostrom ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Po pierwsze wprowadziła czytelników w błąd, bo siostry ani nie tworzą (służba porządkowa istnieje od dawna, rekrutacja miała na celu „uzupełnienie braków kadrowych”), ani gwardii, bo służby porządkowe w międzynarodowych sanktuariach to światowy standard… Po drugie już 12 września poproszono serwis ekai.pl, żeby zdjął depeszę o rekrutacji, bo ta została już zakończona („Dziennik Polski” informację wypuszcza 16 września…).

Do nierzetelności krakowskiej dziennikarki trzeba dodać też fakt, że nie dość jasno podkreśliła, że chodzi o pracę w klasztornej kaplicy, a nie w olbrzymiej bazylice Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Że chodzi o ten drugi obiekt, może sugerować np. wypowiedź Przemysława Bednarza odpowiedzialnego za promocję Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a także zdjęcia bazyliki – np. na portalu „Dziennika Polskiego”. Błąd ten powielił chociażby Onet. Niekompetencja redaktorów wyborcza.pl była jeszcze większa – pierwotnie swój tekst zilustrowali zdjęciami z Sanktuarium bł. Jana Pawła II… Dla ścisłości – i w kaplicy klasztornej, i w bazylice działają służby porządkowe, ale są to dwie niezależne instytucje – laik może to stwierdzić chociażby po różnicach w kolorystyce i fasonie służbowych uniformów.

Cóż, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia nie potrzebuje gwardii mężczyzn, za to polskie media potrzebują gwardii rzetelnych, kompetentnych dziennikarzy i redaktorów.

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code