Wśród obłoków na błękitnym niebie, dwa aniołki wygrzewały w wiosennym słońcu swe piękne
i majestatyczne białe skrzydła. Dobrze im było. Puszysta chmurka na której leżały, łagodnie ich tuliła, ptaszki wokół śpiewały a delikatny zefirek łaskotał poruszając co jakiś czas piórem. Po krótkiej wizycie Boba, mieli mnóstwo czasu i ochoty by prowadzić zawzięte dyskusje i gry słowne. Wśród chmur zażarcie ścierały się słowa o wyższości kształtów chmurki przedpotopowej nad chmurką Noego. Śmiali się głośno wywołując tęcze i barwiąc ziemię cudownymi kolorami kwiatów dobrego samopoczucia. Byli dumni, bo dzięki ich aktywnym natchnieniom człowiek zmierzał w kierunku miłości. Z niechęcią wspominali momenty w których ponosili porażki. Konkurencja działała, a oni szukali, szukali i kiedyś znaleźli Boba. Na to wspomnienie obaj się zaśmiali. Bob tworzył muzykę. Jego muzyka mówiła o miłości i pokoju. Śpiewał o równości, swoim głosem dotarł do wielu spośród ludzi. Bob był wielkim i dobrym człowiekiem i choć jego życie szybko dobiegło końca, to tam na dole ciągle wielkim pozostał. Została jego muzyka.
Muzyka Miłości i Równości
– panie kochany, przeszło już panu? – zapytał anioł aniołka.
– a panu ?
– mnie jeszcze trzyma – odpowiedział z uśmiechem zerkając przy tym mimowolnie na ziemię
– mam ochotę na spacer – zaproponował.
I tak aniołki gwarząc i śmiejąc się spadły z chmurki wprost na nowiutki skatepark na którym żółtoczerwono skóry Adaś z dredami tłumaczył czarno-biało skóremu Zielonemu jak zrobić kickflipa sex change* w te oto słowa:
„Słuchaj Zielony, ty tu ściemy nie wal, tylko katuj tego tricka, nogi ustawiasz jak do kick’a i bierzesz zamach ramionami, potem kopiesz kickflip’a, ale na początku lepiej kopaj niskiego kicka, a kiedy deska zacznie się obracać ty dokładnie w jednej czwartej obrotu zacznij się obracać. Kapujesz? Czekaj jaką muzę puścić?”
– do diabła drogi panie – powiedział aniołek do aniołka
– widzisz pan?
– widzę ale nic nie rozumiem – stwierdził aniołek i zaczął się głośno śmiać.
– kiedy to się stało, że ludzi rozumienie nam ustało?
Bob w tym czasie siedział w czeluściach pełnych dymu. Grał z diabłem w karty. Zdążyli już razem puścić niezłą chmurkę choć Bob był ciągle trzeźwy jak nowo narodzony. Zioło w piekle na na niego nie podziałało. Nie można tego było powiedzieć o diable, który całkowicie „upalony” siedział bezczynnie od dłuższego czasu i nie kusił, nie mieszał, nie krzywdził, nie knuł, w ogóle nic nie robił tylko wlepiał gały w trzymane przed sobą karty. Bob popatrzał z zadowoleniem na „zawieszonego jak stary komputer” diabła i zapalił właśnie kolejnego skręta, gdy w piekle zawirowało:
– O kurcze – ryknął pobudzony diabeł – Bob chowaj blanta!
Bob odruchowo zawinął językiem i zamknął usta. W pomieszczeniu pojaśniało, zapachniało, zadzwoniło
i się objawiło.
– Panie diable. Pan pomożesz. Co panu szkodzi trochę nam zaszkodzić? Boba nam w niebie potrzeba – powiedziały aniołki robiąc do tego niewinne miny.
– O co panom chodzi? – zapytał diabeł.
– Widzisz pan, panie diabeł, wszystko się pomieszało – rzekł aniołek.
– Sytuacja awaryjna. Jakoś tak się stało, że zrozumienie ludzi nam wszystkim odebrało – dodał i padł z miłością w ramiona diabła.
– Tere fere – odpowiedział ogłupiały diabeł, który nieoczekiwanie odczuł miłość. Popatrzał na Boba, który w końcu, na haju trafił do Rasta Raju.
– Dawaj Boba – powiedział Zielony i machnął swojego pierwszego w życiu kickflipa sex change.
* nazwa triku który można wykonać na deskorolce.
Bob Marley, właść. Robert Nesta Marley (ur. 6 lutego 1945, zm. 11 maja 1981) – jamajski muzyk, który rozpropagował muzyczny styl reggae inspirując się gatunkiem ska, związany z ruchem rastafarian. (za wikipedią)
Dwa cytaty z Boba:
„Sheriff john brown always hated me,
For what, I dont know:
Every time I plant a seed,
He said kill it before it grow
He said kill them before they grow”
Szeryf john brown, zawsze mnie nienawidził,
Dlaczego? Nie wiem
Zawsze kiedy posadziłem ziarno
Mówił: zabić je nim ono wyrośnie
Mówił: zabić Ich nim Oni wyrosną.
(tłumaczenie Aver)
„Rum (alkohol) tylko cię niszczy od środka i zabija, tak samo jak system. System jest przeciwko ziołu, bo ziele czyni cię niezłomnym. Kiedy palisz zioło – twoja świadomość staje przed tobą. I widzisz ją. Więc diabeł nie lubi, jak zawsze jesteś świadomy i robisz porządek ze swoim życiem. Diabeł wie, że wtedy nie będziesz robić głupot. Tak więc zioło jest uzdrowieniem narodu”
źródło: http://pl.wikiquote.org/wiki/Bob_Marley
UWAGA:
W Rzeczpospolitej Polskiej obowiązuje zakaz handlu marihuaną oraz zakaz jej posiadania i uprawiania. Za złamanie tego zakazu grożą bardzo surowe kary!!!
Bob Marley – na zawsze w naszych sercach!
http://www.youtube.com/watch?v=n6U-TGahwvs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=Hd1CQEtrQMY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=UPeIGxPrD3A&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=NAsK4IXK8nA&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=jrcA6j-GRE8&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=GFnh_Eq650Q&feature=PlayList&p=EB0AC3B5613D3123&playnext=1&index=48