Odpocznij i nie czuj się winny

Rozważanie na XVI Niedzielę Zwykłą, rok B 

Dzisiejsze czytania

Wydawać by się mogło, że życie ludzi współczesnych Jezusowi było sielanką: niespiesznie wykonywana praca, proste, zdrowe posiłki, sen regulowany wschodami i zachodami słońca. Rytm życia dyktowały pory roku, święta i posty, narodziny i śmierć. Nikt nie usiłował przegonić pędzącego czasu, zawłaszczając na pracę należny Bogu dzień szabatu. Z perspektywy ery Internetu, telewizyjnych breaking news , telefonii komórkowej i napędzających konsumpcję reklam – zmęczeni i wypaleni spoglądamy zazdrośnie ku tamtym czasom. I mimo, że dzisiejszemu człowiekowi Palestyna czasów Chrystusa jawi się jako epoka harmonii i spokoju, to z drugiej jednak strony wydaje się mu czasem niewykorzystanych szans i poprzestawania na małym. Schematyzm takiego spojrzenia świadczy o tym, że ciągle nie potrafimy zrozumieć rzeczywistości sprzed dwóch tysięcy lat. Zapominamy, że pomimo odmiennych warunków życia, kondycja człowieka pozostała niemal nie zmieniona.

Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu (Mk, 6,31b)*. Tymczasem Jezus zdaje sobie sprawę z trudu apostołów posłanych do ludzi. I tak, jak jest świadomy ich zmęczenia po powrocie z wykonanej misji, tak też widzi nasze dzisiejsze wyczerpanie. Wyczerpanie ludzi, którzy zagubili instynktowne wyczucie proporcji między aktywnością i wypoczynkiem. „A On rzekł do nich: „Idźcie sami na miejsce odludne i trochę odpocznijćie” (Mk 6, 31a).*

 

Odejść na bok,

Stanąć osobno,

Wykorzystać szanse, które niesie wybór samotności.

 

Henri Nouwen w Drodze serca powiada: „Ojcowie Pustyni nie myśleli o pustelni jako byciu samym, lecz o byciu wyłącznie z Bogiem.” Prawdą jest, że człowiek uwolniony od napierających zewsząd bodźców zwraca się ku Stwórcy, otwiera się na pełnię życia – na Boga, na siebie samego i na drugiego człowieka. Samotność przekształca się, jak pisze Tomasz Terlikowski – „w spotkanie z Tym, kto jest fundamentem naszej tożsamości. Kimś, Kogo jesteśmy obrazem i Kogo powinniśmy stać się podobieństwem.” Nic więc dziwnego, że Jezus zmęczonemu człowiekowi oprócz modlitwy zaleca również odpoczynek w samotności.

Zmęczenie jest bólem zabieganych ludzi. I podobnie jak ból zmusza człowieka do zwrócenia uwagi na potrzeby niedomagającego organizmu, tak zmęczenie prowadzi do poszukiwania źródła siły.

Często wydaje się nam, że powinniśmy być gotowi do aktywności przez większą część doby. Popadamy we frustrację, zauważając u siebie oznaki utraty sił. Zaprzeczając opanowującemu nas znużeniu, tak długo zmuszamy się do zwiększającej się aktywności, aż w końcu sięgamy po pomoc coraz bardziej popularnych dopalaczy. Gdy i one zawodzą, stajemy w poczuciu przegranej.

A przecież wystarczy chociażby w części zastosować regułę średniowiecznych mnichów, których dzień stanowił idealną harmonię odpoczynku i aktywności. Powtarzający się podział czasu – vita activa, vita contemplativa i sen, zapewniał regenerację zasobów ciała i duszy. Współczesny świat nie pozwala na ścisłe stosowanie się do reguł sprzed kilku wieków. Jednak również nam należy się odpoczynek bez poczucia winy z powodu marnotrawionego czasu. Przeczytać czekającą od tygodni książkę, lub jak śpiewał Jan Kaczmarek – „wziąć na kolana kota, i….zapylać georginie”.

 

Ucieszyć się światem i sobą.

Bo wszystko jest darem Boga.

Dla mnie.

Dla nas.

 

Podobnie, jak uczniowie odpływający na ustronne miejsce, również my potrzebujemy znaleźć czas na odosobnienie, na rekolekcje w milczeniu, na pogłębioną modlitwę. W ciszy spotkać Tajemnicę Boga i napełnić się Nią. Stanąć wobec tajemnicy ludzkiej osobowości i ją zrozumieć. Odzyskać życie.

Dobry Pasterz „Ożywia mnie na nowo” Ps 23,3*.

*Fragmenty Pisma Św. wg „Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, najnowszy przekład z języków oryginalnych”Mowbray_Henry_Siddons_In_the_Desert.jpg

Rozważanie niedzielne

 

 

5 Comments

  1. zofia

    prawo do urlopu 🙂

     

    Odpoczynek bywa nakazem i prawem…

    nakazem gdy przychodzi dzień siódmy, nie ważne wtedy zmęczenie czy jego brak, nie ważne czy chcesz, czy nie; człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boga, odpoczywać ma jak jego Stwórca; do rangi nakazu urasta gdy np. jedynie nadgodziny dają szansę godziwego zarobku i tracić zaczynasz umiar i instynkt samozachowawczy;
     

    jako prawo traktowany jest ze względu na naszą ludzką kondycję, posiada regulacje prawne; nigdy chyba nie jest mocniej odczuwalna jego potrzeba niż latem, w czasie wakacji, gdy… "nie chcesz ale musisz" jeszcze odłożyć swój odpoczynek…

    potrzeba nam okresowego ograniczenia aktywności, odpoczynku, zatrzymania się, oddechu… niedzielną ewangelię traktuję jako… nadane przez Chrystusa prawo do urlopu 
     

     

     
    Odpowiedz
  2. zibik

    Komu należy się wypoczynek ?

    Pani Inko !

    Dziękuję za okazywaną troskę o należny wypoczynek, także relaks, dla  ludzi sumiennych i pracowitych, oraz nadmiernie eksploatowanych i wykorzystywanych.

    A, a co z powszechnym lenistwem, bezczynnością i próżniactwem, przed którymi przestrzegali nas stale nasi rodzice, nauczyciele i wychowawcy, czy pracodawcy, przełożeni lub zapobiegliwi oranizatorzy życia codziennego ?………, także – co zrobić z pracocholikami, czy bezmyślnym trwonieniem wolnego czasu tzw. "spędzaniem" danego nam czasu (życia) ?…..

    "Schematyzm takiego spojrzenia świadczy o tym, że ciągle nie potrafimy zrozumieć rzeczywistości sprzed dwóch tysięcy lat."

    No, no, no, a – czy potrafimy zrozumieć aktualną rzeczywistość ?……

    Życzę Pani miłego urlopu i więcej zasłużonego wypoczynku.

     

     

     
    Odpowiedz
  3. krok-w-chmurach

    Zosiu,
    to prawda, odpoczynek

    Zosiu,

    to prawda, odpoczynek został nam "zadany" przez Boga. Odpoczynek ciała i ducha. Troche nam się to pojęcie zdeformowało. Gnamy pod piramidy i na pustynię, żeby zobaczyć wielbłąda pijącego Coca colę…czy to odpoczynek? czy może raczej zaliczenie miejsca, w którym nie wypada nie być? 

    A napisałam, że "zadany", bo chyba my tak naprawdę nie lubimy tracić czasu na zatrzymanie się, na refleksję o "niczym", na spokojną obserwację ludzi, przyrody. Wydaje się, że to strata czasu, nic z tego nie wynika, trudno się tym pochwalić. A kto dba o odpoczynek ducha? Rekolekcje, krótka pielgrzymkę? Może by tak w myśl zasady "w zdrowym ciele, zdrowy duch"?

    Ale cóż, szczęśliwsi sa i tak ci, których czas urlopu dopiero nadejdzie, prawda?

     

     
    Odpowiedz
  4. krok-w-chmurach

    Panie Zbigniewie,
    nie mnie

    Panie Zbigniewie,

    nie mnie należy się pochwała za "za okazywaną troskę o należny wypoczynek," . To Bóg człowiekowi  nieustannie przypomina, jak ważna jest troska o ciało. I duszę. On dał nam przykład w dniu, kiedy po stworzeniu dobrego świata odpoczął. Przecież nie dlatego, że poczuł się zmęczony….

    Co do organizacji czasu: nie należy  przesadzać. Zarówno lenistwo i bezczynność w miejsce pracy i aktywności, jak i poświęcanie się bez reszty pracy i zaniedbywanie relaksu, są niezdrowymi objawami. Świadczą o uzależnieniach, które rujnują życie. 

    I jak zwykle punkt widzenia na te sprawy, podobnie jak na inne, zależy od wyznawanych wartości. Czy czas poświęcony na ośmiodniowe milczenie rekolekcyjne jest czasem bezczynności?  Czy dzień bez Internetu i telewizji, a spędzony na długim spacerze wzdłuż plaży, obserwowanie chmur i wygłupiających się mew, to obajw lenistwa? Wystarczy policzyć zyski, aby sobie na te pytania odpowiedzieć  

    Pisze Pan –  czy potrafimy zrozumieć aktualną rzeczywistość ?……Myślę, że tak. Potrafimy, jesli wykażemy odrobinę zaangażowania, zadbamy o chwilę refleksji nad tym, co się dookoła nas wydarza. Albo, nad tym, co się w nas samych dzieje. Żyjąc w naszym świecie, jestesmy w stanie przewidywać pewne zdarzenia i reagować na nie prawidłowo. To oczywiscie nie wyklucza zdziwienia, bycia zaskakiwanym, nie akceptowania czegoś itd….

    Za życzenia dotyczące urlopu bardzo dziękuję, zachowam je na przyszły rok, bo w tym są juz spóźnione  A zresztą, kilka chwil lenistwa z pewnościa gdzieś tam jeszcze ukradnę, nawet jeśli to będzie nie do końca  zasłużone

    Pozdrawiam życząc Panu przyjemnego, odradzajacego ciało i duszę odpoczynku

     
    Odpowiedz
  5. zibik

    Ile i komu czas oddajemy ?

    A więc wielkie dzięki Panu Bogu za to, że daje nam dobry przykład, kiedy należy wypoczywać. Pozostaje jeszcze problem – jak ?…..

    Pyta Pani : "Czy czas poświęcony na ośmiodniowe milczenie rekolekcyjne jest czasem bezczynności?"

    Wspominając o bezczynności myślałem zupełnie o innej formie wykorzystywania czasu, a raczej bezmyślnego trwonienia nadmiaru wolnego czasu, np: czekając na lepsze czasy, także o bezrobociu. Obecnie istniejącym wielkim problemie natury osobistej, rodzinnej, czy społecznej, oraz o zaniedbywaniu powierzonych nam obowiązków, czy nie wykonywaniu w terminie przewidzianych, przez prawo czynności, bądź decyzji, przez  funkcjonariuszy państwowych i biurokratów tzw. administrację.

    "Czy dzień bez Internetu i telewizji, a spędzony na długim spacerze wzdłuż plaży, obserwowanie chmur i wygłupiających się mew, to obajw lenistwa?"

    W przypadku osoby pracowitej i zmęczonej jest to doskonała forma wypoczynku (relaksu), a w przypadku obiboka, wałkonia to może być wyrazem lenistwa i próżniactwa, kiedy w tym czasie za niego pracują inni. 

    Powierzony (dany) nam czas wykorzystujemy właściwie, kiedy go oddajemy Bogu lub wykorzystujemy, dla siebie albo ofiarowujemy bliźnim. Wówczas istotne są proporcje – ile czasu oddajemy Bogu, a ile wykorzystujemy i ofiarowujemy (poświęcamy)…., oraz trwonimy, nie bez znaczenia – komu oddajemy czas ? – chętnych, aby wykorzystać nasz czas jest bardzo wielu.

    Ps. Cieszę się, że jest Pani osobą zaangażowaną i potrafi zrozumieć aktualną rzeczywistość, ja nieraz miewam, z tym problem, ale staram się ją poznawać i rozumieć .

    Serdeczne dzięki za życzliwe słowa !

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code