Morderstwo w łódzkiej siedzibie Prawa i Sprawiedliwości

rewolwer_w_rece.jpg

Trzy godziny po zabójstwie jednego z pracowników biura i okrutnym ranieniu  drugiego dziennikarze znaleźli świadka wydarzeń. Morderca krzyczał o wyrzynaniu PIS-u. W relacji kobiety, która weszła do siedziby partii tuż po dokonaniu zbrodni, pojawiły się obrazy krwi, cierpienia, przemocy. Rodzina zamordowanego przeżywa żałobę w szoku. Rodzina drugiego walczącego o życie w szpitalu, lęk. Nad nimi trwa medialna burza, wyścig w zbieraniu informacji i komentarzy politycznych. Nikt nie pomyślał o tym, że np.  powinno się uszanować zaatakowanych i ich rodzinę i nie epatować opisami obrażeń ofiar.

W komentarzach przywoływana jest tragedia w Smoleńsku, zabójstwo prezydenta Gabriela Narutowicza. Partia rządząca oraz opozycja przerzucają się odpowiedzialnością za agresję w polityce, która mogła przeobrazić się w głowie napastnika w ideę zabójstwa. Ani to Herostrates, ani Neron…

Głosy o opanowanie potrzeby interpretacji tragedii, cierpliwość i oczekiwanie na fakty giną we wrzawie emocji. Zapełniamy czas antenowy radia, telewizji. Gazety nie muszą czekać do jutra, mają już portale.

 

 

9 Comments

  1. leszek.s

    Kochani głoszący” wyważone” opinie

    Mam pytanie czy nadal będziecie schlebiać obecnej władzy która szczuje obywateli przeciwko sobie?

    Czy nadal będziecie obrońcom krzyża zalecali badania psychiatryczne?

    Kto ma jeszcze zostać zamordowany by wzbudzić w was sprzeciw wobec klamstwu i obłudzie  i nienawiści?

    Czy cały narod musi myśleć jak dziennikarze mediow obecnej wladzy?

    Czy macie jeszcze złudzenia ze obecna władza chce wyrżnąć watahy a do tych watah zaliczać będą się już niebawem nie tylko ludzie PIS ale też ludzie wierzacy i wyznający wyższe wartości?

     

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  2. elik

    Frontalny napór zła w RP !

    Sz.Pani !

    Przecież Pani doskonale orientuje się,  że tu nie chodzi tylko o nadmiar emocji – "agresję w polityce", czy karygodną postawę (jednostkowy czyn) mordercy, bądź naganne zachowanie wybranych dziennikarzy i polityków.

    Dlatego pytam :

    Kto wg. Pani jest przede wszystkim odpowiedzialny za istniejący stan rzeczy?…….m.in. nasilające się zagrożenia prawych obywateli, czy eskalację wrogości, nienawiści nie wobec ekipy rządzącej, czy ich mocodawców, bądź zwolenników, sojuszników, lecz wobec "kaczystów" – najsilniejszej opozycji.

    A kto przynajmniej podejrzanym, czy współwinnym, a być może znaczącym inspiratorem, sprawcą ostatniej tragedii narodowej, także rozlicznych  podłości, nikczemności, czy coraz większego fałszu, zakłamania (dezinformacji), oraz celowo prowokowanego i organizowanego bezprawia, chaosu tj.  frontalnego naporu zła w RP?…….

    Nie oczekuję, od Pani danych personalnych, ani szczegółowych, lecz kilka informacji (faktów) jeszcze nieznanych czytelnikom "Tezeusza", ani szerszej opinii  publicznej.

    Pozdrawiam Panią serdecznie !

     
    Odpowiedz
  3. elik

    My nie jesteśmy sami !

    Panie Leszku !

    Chyba w tzw. "szczuciu obywateli" są zdecydowanie lepsi inni, niż politycy – osoby obecnie sprawujące władzę w RP?…..

    Natomiast – jak wielu obywateli RP myśli różnie, łatwo zorientować się, choćby czytając uważnie publikacje, teksty, wpisy, komentarze zamieszczane na forach internetowych.

    Owszem można  chcieć wiele rzeczy, lecz zwykle jeszcze trzeba móc tzn. być zdolnym, wiernym, odważnym, czy bardzo zdeterminowanym, aby to uczynić.

    Rzeczywiście motywacja, czy determinacja, także mobilizacja jest coraz większa, ale po obu stronach barykady.

    Proszę łaskawie zauważyć i pamiętać, że my nie jesteśmy sami, bo z nami jest ON i Jego Krzyż, także  Matka !

    Szczęść Boże !

     
    Odpowiedz
  4. leszek.s

    Koniec złudzeń

    Obowiązkiem jest dziś usilna modlitwa za nasz kraj i o cud jakim będzie uniknięcie kolejnych ofiar.

    Pośćmy, módlmy się, pokutujmy i sprzeciwiajmy sie złu.

    Czas sielankowych dyskuusji o niczym minął w naszym kraju 10 KWIETNIA 2010r.

    Ci ktorzy planują zgubę Polsce muszą spotkać na drodze Bożą Opatrzność.

    Nie wierzę że Bóg oczkuje od nas biernej postawy w takiej sytuacji.

     
    Odpowiedz
  5. kudron

    Kto jest bez winy

    Szanowny  Eliku

    Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Dziennikarze, którzy piszą na zamówienie polityczne, mają w tym swój udział. Czym innym jest wyrażanie opinii na podstawie zebranych faktów, a czym innym preparowanie tekstów.

    Z poważaniem

    Maria

     

     

     
    Odpowiedz
  6. elik

    Wybranym znane, lecz skrzętnie ukrywane !

    Sz.Pani Mario !

    Po co oskarżać, czy potępiać – "rzucać kamieniami", skoro wystarczy ukazać to, co jest prawdziwe i złe (podłe, nikczemne), a  wybranym znane, lecz skrzętnie ukrywane, przed opinią publiczną.

    Pani zapewne zna wiele faktów – obiektywną rzeczywistość w RP i nie musi manipulować, dezinformować, ani stosować uników, czy kłamać, oszukiwać tj. "preparować tekstów".

    Czy szlachetni i prawi obywatele RP, a szczególnie publicznie, bezkarnie  i bezpodstawnie oskarżani, zniesławiani, szkalowani, pogardzani, krzywdzeni, ośmieszani etc. tj. ofiary, pod władzami koalicji PO&PSL – władców, oskarżycieli, agresorów i prowokatorów już nie mają prawa się bronić?…….

    Chyba nikt komu naprawdę zależy na dobru RP i Polaków nie stanie się z własnej woli przestępcą, mordercą, ani kryminalistą, oszustem – czy zdrajcą Ojczyzny !!!

    Szczęść Boże !

     

     
    Odpowiedz
  7. quqzar

    Nie ma narodów wybranych

    Przypominam, że Polacy nie są żadnym narodem wybranym przez Boga. To już nie jest Stary Testament – opatrzność Stwórcy nie dotyczy nas bardziej (ani mniej) niż Niemców czy Rosjan. Polacy są takim samym narodem jak wszystkie inne narody. Myślę, że Bóg nie chciałby od nas, abyśmy samych siebie oszukiwali w kwestii naszej rzekomej wyjątkowości.

    No a ze złem trzeba walczyć. Tylko jak je rozpoznać ? Rzadko kiedy udaje się to zrobić dokładnie. Dlatego też przeciwdziałanie morderstwu to jednak inna ranga niż partyjne spory.

    Pozdrawiam

     
    Odpowiedz
  8. quqzar

    Jeszcze o narodach

    Przepraszam za rozbijanie myśli na dwa posty. Dopiero teraz jednak przyszło mi do głowy, że jakaś szczególna opatrzność Stwórcy mogłaby w zasadzie dotyczyć nawet narodu niewybranego.

    Uprzedzając zatem ewentualną krytykę, zapytam: dlaczego w ogóle Bóg miałby się interesować Polską jako abstrakcyjną całością ? Bo ja sądzę, że Boga obchodzi przede wszystkim każdy Polak z osobna. Narody jako takie są rzeczywistością do pewnego stopnia umowną, plastyczną – są wytworami człowieka, a żaden taki wytwór nie jest pozbawiony wad.

    Według Biblii, podział świata na obce sobie wzajemnie języki (wieża Babel) jest dla ludzkości raczej karą (no, powiedzmy, działaniem prewencyjnym) niż wyróżnieniem. Coś w tym chyba jest. A Bóg najwyraźniej nie troszczy się o narody w sposób szczególny. Nieszczęścia historyczne spotykały nawet Żydów ! A co dopiero nas…

    Zło, które ostatnio się wydarzyło, jest sprawą pomiędzy Bogiem, ofiarą i mordercą. Jeśli zaś ktoś jeszcze poczuwa się do odpowiedzialności za nie – niech lepiej dobrze zastanowi się w swoim sumieniu. To są kwestie moralne, a tymczasem domeną państwa są tylko kwestie pragmatyczne – takie jak  wymierzenie ziemskiej sprawiedliwości mordercy czy prewencja na przyszłość. Nie mieszajmy bez potrzeby państwa (ani narodu) z moralnością.

    Pozdrawiam

     

     
    Odpowiedz
  9. elik

    Boga Opatrzność !

    Owszem ma Pan rację, że : "Polacy nie są żadnym narodem wybranym przez Boga."  Natomiast, przez innych są nie tylko świadomie i celowo wybierani, także wykorzystywani tj. "wyróżniani" chyba w sposób szczególny. 

    Obawiam się, że mój ostatni wpis (akapit) dot. słowa wybrani niezbyt uważnie Pan przeczytał i właściwie zrozumiał. Przecież tam, gdzie są wyborcy i wybory, to również istnieją wybrani, którzy zwykle stanowią struktury władzy i zajmują lukratywne posady, lecz nie zawsze są miłośnikami, czy orędownikami Jego Prawdy, a nawet zwolennikami demaskowania i karania złoczyńców, czy ujawniania potencjalnych zagrożeń, także zaistniałych zdarzeń, spraw, rzeczy, czyli istotnych faktów.

    Zgadza się skuteczne rządzenie m.in. przeciwdziałanie naporowi zła, stanowienie prawa i egzekwowanie praworządności, czy tworzenie dobrobytu (dobrostanu) obywateli w RP, to zupełnie inna ranga, niż troska o PR i notowania sondażowe tj. własne (partyjne) sprawy albo coraz bardziej opresyjne działania wobec zbuntowanych, nieprzystosowanych i zbędnych obywateli, także obsesyjne postawy, w tym wrogość, nienawiść, zawiść, uprzedzenia koalicji rządzącej PO&PSL i ich elektoratu, także sojuszników wobec "kaczystów" – opozycji PiS.

    Słowo Opatrzność wg. św. Pawła możemy nazywać "nadzieją wbrew nadziei", Jego ostateczną ostoją, dla uciśnionych i uciemiężonych. Innym (wybranym) Opatrzność wydaje się zbędna, bo sami zatroszczyli się o siebie wystarczająco. Jednak tam, gdzie kończą się ludzkie możliwości, pomóc może jedynie Pan Bóg.

    Tę ostateczną i dlatego bezwzględną Jego pomoc nazywamy Opatrznością, która jest kwintensencją pojęcia zbawienia. Boga Opatrzność tak pojmowana jest przemianą całego świata ludzkich doświadczeń, doznań i przeżyć w duchu łaski. Co oznacza, że w każdej sytuacji naszego doczesnego bytowania i każdego ucisku, zamętu, chaosu, czy kłopotu jest stosowne (dobre) wyjście –  z Jego wszechogarniającym miłosierdziem i pomocą wszystko może stać się łaską.

    Szczęść Boże !

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code