moje prawosławne tęsknoty

 

         Słowo tęsknota ma w języku polskim co najmniej dwa znaczenia. W jednym z nich jest to;  chęć osiągnięcia, pozyskania czegoś. Można mieć różne tęsknoty. Prawdę mówiąc, w kontekście sprawy o której chcę tu napisać, równie istotne jest dla mnie to znaczenie, w którym tęsknota to; uczucie żalu, smutku, wywołane rozłąką z kimś, brakiem lub utratą kogoś albo czegoś.

Mając na uwadze takie właśnie określenia tęsknoty – mogę szczerze napisać, że mam „tęsknoty prawosławne” – do Eucharystii pod dwiema postaciami i do Ikony.

Tęsknota do Eucharystii pod dwiema postaciami jest znana zapewne wielu katolikom. Nie potrafię tego potwierdzić przez przytoczenie jakichś konkretnych danych, liczb, statystyk, obliczeń – ja po prostu o tym wiem. Sądzę, że doświadczenie mojego Kościoła to potwierdza. Dziwię się trochę, że chyba jednak mało się o tym mówi i pisze. Ja tej problematyki nie spotykam w czytanych przeze mnie źródłach. Dziwię się, bo bardzo chciałbym, żeby Komunia Święta, nasze uczestnictwo w Świętej Ofierze Jezusa Chrystusa, przejawiało się w Eucharystii pod dwiema postaciami.

Natomiast tęsknota do ikony, zrodziła się we mnie niedawno, pomimo że pierwszą wiedzę o ikonach czerpałem z dostępnych mi źródeł, szukając jeszcze jako uczeń, odpowiedzi na pytanie; dlaczego tak bardzo czcimy Matkę Boską przedstawioną w ikonie jasnogórskiej, a nie na obrazie ostrobramskim. A to przecież obraz tej Matki Boskiej, Matki Ostrobramskiej, moi rodzice, repatrianci, w 1946 roku przywieźli „stamtąd” do jakiegoś „poniemieckiego” miasta, w którym znaleźli się tylko dlatego, że pociąg przewożący tą falę repatriantów, tu się zatrzymał i dalej nie jechał.

Jednakże, jakiś wewnętrzny zachwyt ikoną zrodził się we mnie całkiem niedawno, w trakcie czytania niezwykle pięknie napisanej książki Paula Evdokimova – Prawosławie. Książki kupionej przeze mnie parę lat temu, podczas mojego krótkiego pobytu (wraz z żoną) w … Licheniu. W domu odłożyłem ją na półkę. Leżała tam parę lat. Przeczytałem niedawno i … dech mi zaparło. Wnikliwe odczytanie tego dzieła naprawdę wzbogaca. Wzbogaca widzenie Prawosławia, naszych prawosławnych braci, ich Kościołów i ich duchowości. Otwiera oczy na Ikonę. Ujawnia jej znaczenia teologiczne, symbolikę i piękno. Odkrywa głębię słowa; piękno.

Zatęskniłem za ikoną. Proszę Pana, Boga, żebym mógł tą tęsknotę spełnić.

Może powinienem teraz przytoczyć cytaty z tego wybitnego dzieła. Nie zrobię tego. Ale chcąc się podzielić radością z jego czytania, gorąco zachęcam do lektury Prawosławia. Do czytania Ikony.

 

 

Komentarze

  1. aaharonart

    IKONA

    Ja też kiedyś tęskniłem za ikoną . Niestety nie spełniły się moje tęsknoty . Podobno by przeczytać ikonę potrzebne jest godne życie, najwyraźniej nie byłem godny  tego by napisać ikonę ani ją przeczytać  .

    Kiedyś czytałem Evdokimowa .. . "Kobieta i zbawienie świata"

    art aharon*

     

    PS

    moje ostatnie prace do obejżenia poniżej w linku . To nie są ikony ale coś w tych obrazach jest . Nie wiem jeszcze co. zapraszam   …

    aharonek.blogspot.com/2014/01/sciezka.html

     

     
    Odpowiedz
  2. jantadeusz

    aaharonart – wybrałem

    Wybrałem "narodziny skały"  i  " nie będziesz miał Bogów innych …"

    Dlaczego? Bo mówią. Może nie całkiem moim językiem, ale mówią, bo umożliwiają nawiązanie komunikacji, "dialogu".

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code