Jezu, dziś siadam przed Tobą
Lecz ani słowa nie powiem
Bo życia wielkości i piękna
Pomieścić w sobie nie mogę
Choć ból się oczami wylewa
I gardło zaciska pierścieniem
To miłość wieczna jak trawa
Przerasta nasze cierpienie
Jesteś bez zbędnych zapytań
Gdy ciemność się ściga i światło
Ty z nami drogę odczytasz
Wzór życia ułoży się łatwo
I tylko czekać nam trzeba
W trudzie wędrówki cierpliwie
Czas prosty jak drut stalowy
Dopiero wieczność zakrzywi
Za te latarnie miłości
Serc bliskich stawiane na drodze
Jedynie Ci mogę dziękować
Siedząc w zdumienia niemocy
@Artur
Piękna ta modlitwa .
Wnosi we mnie odczucie …
Czuje się, że strofy
Czuje się, że strofy płynęły prosto z serca! 🙂 A serce daje maksymalną prostotę tego, co umysł musiałby bardzo długo i zawile tłumaczyć… Dla przykładu podam kilka niesamowitych skrótów myślowych z tego wiersza, które mnie bardzo ujęły:
> To miłość wieczna jak trawa / Przerasta nasze cierpienie
Porównanie miłości do trawy jest fenomenalne – zieleń pełna nadziei oraz żywotność trawy, która wciąż ma w sobie tak ogromny potencjał do odradzania się – gdy tylko zejdzie śnieg, kiedy zostanie skoszona, gdy w błocie zostaje doszczętnie zadeptana… Albo to:
> Jesteś bez zbędnych zapytań / Gdy ciemność się ściga i światło
Samo bycie Jezusa pośród nas jest jak cicha i dyskretna obecność kogoś, kto nie potrzebuje słów i sam nie musi wiele mówić – tylko osoba, która jest całkowicie ufna i do głębi kochająca, może trwać w milczeniu, nie oczekując zapewnień. Może trwać mimo ciemności, bo w tym wyścigu światła z jasnością nie zawsze światło bywa zwycięskie… Ale tylko w wymiarze znanego nam czasu zło może triumfować. Bo…
> Czas prosty jak drut stalowy / Dopiero wieczność zakrzywi
…wieczność zawsze będzie przerastac nasze rozumienie czasu. Próbujemy ją sobie wyobrazić jako nieskończoną przyszłość – błąd. Może więc jako rozciągnięty w horyzont czas ziemski – tu również napotkamy mur. Wieczność jest tajemnicą, wobec której musimy wyzwolić się od naszych ziemskich przyzwyczajeń podejścia do czasu… A jedyną drogą wyzwolenia jest zadziwienie, zachwyt wobec miłości, która zawsze sięga ponad wszelki czas:
> Za te latarnie miłości / Serc bliskich stawiane na drodze
> Jedynie Ci mogę dziękować / Siedząc w zdumienia niemocy