“I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy” . Wymazał obciążający nas list dłużny który zwracał się przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, usunął go, przybiwszy do krzyża”; List do Kolosan 2: 13-14
Piękny tekst apostoła Pawła, co dziś znaczą dla mnie te słowa, tak dynamiczne, ekspresyjne, wręcz wybuchowe? Wszystko w czasie przeszłym, stało się “wykonało się” można powtórzyć za Panem umierającym na krzyżu Golgoty. Umarłem, jakież odkrycie – dlaczego , kiedy, jak to się stało, a może jak to się stać może.? Przychodzi na myśl Pawłowe zawołanie “…żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus…”. Umrzeć w grzechach, a zapłatą za grzech jest śmierć czytamy w liście do Rzymian, serce nasze truchleje, o jej, przecież ja grzeszę, a więc nie żyję??? Tak, grzech powoduje spustoszenie w naszym życiu, przyjżyjmy się sobie – jeśli cudzołożymy umiera nasze małżeństwo, jeśli kłamiemy umiera nasze sumienie, jeśli się uzależniamy od trunków, czy narkotyków umiera nasza psychika i całe jestestwo, jeśli…, jeśli… Śmierć w grzechach, przerażające, czy jest wyjście????
…”wespół z nim ożywił…” Pan zmartwychwstał, bezgrzeszny – a jednak obleczony w nasze grzechy, w Nim zostaliśmy ożywieni – “jeśli się nie narodzisz na nowo, nie możesz ujżeć Królestwa Bożego”, słyszymy Pana mówiącego do Nikodema, zrozumiał starszy człowiek zasiadający w ławach starszych Izraela. Nie muszę wchodzić do łona matki, ale w Tobie Panie jest nowe życie, to ty wymazujesz list dłużny kiedy przychodzę do ciebie w pokorze i składam ufność w Tobie, kiedy moje życie jest w Tobie, kiedy wyzbywam się moich schematów i pewników, kiedy mogę iść za Tobą w moim życiu, kiedy TY Panie dotykasz się mojego życia swoją mocą, kiedy wiem, że żyję, bo ty mi dałeś nowe życie w Tobie.
List dłużny zawieszony na krzyżu Chrystusa to przerażające, że to nie ludzie cię tam przybili ale mój grzech, Panie jesteś jak ten “… przed którym zakrywa się twarz…” Iz. 53, kocham cię, że na Twoim krzyżu jest wiele miejsca na miliardy listów dłużnych że Jesteś gotów ożywiać każdego, kto przychodzi do Ciebie.
Jesteś Panie wspaniały!
