Kto jest bez grzechu ………… .

   Historia o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie jest dla mnie najbardziej wzruszającą historią w Bibli , nie tylko dlatego że Bóg przebacza człowiekowi jego słabości, głupotę, niewiedzę czy nawet premedytację, wzrusza mnie sposób w jaki to uczynił.

           Potrafię sobie wyobrazić to podniecenie tłumu, który taszczył kobietę przed oblicze Jezusa , podniecenie z powodu złapania człowieka "na gorącym uczynku", ale nie tylko, chcieli także sprowokować Jezusa. Jak czuła się kobieta ,która szła z wyrokiem śmierci ?, i to jakiej śmierci… ( ile kamieni musiało spaść na człowieka za nim umarł?), trudno sobie wyobrazić jej strach.

Niby krótki opis " przyłapali kobietę na jawnym cudzołóstwie i zaprowadzili do Jezusa….", dla nas jest to chwila, kilka wyrazów, ale dla tej kobiety wtedy to była najstraszniejsza chwila w jej życiu. Czy żałowała tego co zrobiła ? – my nie wiemy dlaczego uprawiała nierząd, dla przyjemności? , pieniedzy ?, słabości?, z powodu głodu? Odpowiedź na takie pytanie znajdziemy tylko wtedy gdy zastanowimy się nad motywem naszych grzechów, ale teraz to nie istotne – stało się i trzeba ponieść śmierć. Nie potrafię inaczej patrzeć na tę historię jak tylko przez pryzmat strachu tej kobiety, uczucie że to już koniec, nie ma ratunku, wyrok jest oczywisty, przecież zakon nie przewiduje taryfy ulgowej za taki czyn. Sprubójmy wczuć sie w sytuację tej kobiety, to nie były dzisiejsze sądy, które używają okoliczności łagodzących. Ta kobieta musiała być pewna że to już koniec, pewnie nie raz widziała egzekucję za taki czyn.

Co może nas usprawiedliwić?,  z jakiej racji Jezus musiał brać moje zło na siebie ?, czy jest dla mnie okoliczność łagodząca? Bóg dał mi wolną wolę, poznanie dobra i zła, wybór. Bóg dał człowiekowi świat i wszystko czego potrzeba do życia, dlaczego ma jeszcze płacić za zło, które człowiek powiela? Tego nie wiem, ta kobieta nie mogła się spodziewać takiego obrotu sprawy (finału), nikt się nie spodziewał , faryzeusze i uczeni zacierali ręce gdyż mieli Jezusa na widelcu, jeżeli wyda wyrok śmierci, to Jego miłosierdzie zawiedzie, jeżeli stanie w obronie kobiety to zbluźni przeciw zakonowi, ale faryzeusze nie spodziewali sieobrotu sprawy,- ponieważ tak bardzo byli skoncentrowani na winie tej kobiety i swojej przebiegłości. Jawny grzech jednej kobiety stał się przykrywką dla ukrytych grzechów całej reszty. Ukrytych, ale nie dla Boga. Jezus mógł stanąć i począwszy od najstarszych ujawnić ich grzechy, zawstydzić upokorzyć i tym samym wydać wyrok, ale Jezus dał szansę, nową szansę nie tylko tej kobiecie, Jezus słowami " KTO JEST BEZ GRZECHU NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIEŃ" daje szansę wszystkim, i to właśnie jest niesamowite, uratował życie kobiety i jednocześnie nie wyrządził szkody jej oprawcom. Działanie Boga w życiu człowieka jest zawsze zaskakujące, ile spraw przegranych w życiu już przerobiłem i kiedy szedłem z tym do Jezusa On zawsze czynił coś czego bym się nie spodziewał. 

My spostrzegamy sprawiedliwość inaczej, Bóg ma staranie o wszystkich, w historii  " o kobiecie przyłapanej…." widzę (wyobrażam sobie ) wdzięczność tej kobiety nie tylko za uratowanie jej życia, ale także za oczyszczenie jej z zarzutów – " nikt Cię nie potępił ? , nie Panie , i Ja Cię nie potępiam…." widzę również tłum z faryzeuszami na czele, który dostaje drugą szansę, ponieważ gdy Jezus powiedział te słowa , oni zdali sobie sprawę że powinni stanąć na miejscu tej kobiety i odebrać ten sam wyrok. Jaką moc posiada Bóg że potrafi przemówić do sumienia nawet tak zatwardziałych serc jak serca faryzeuszy?, przemawia do naszych serc , -czy my potrafimy wykożystać szansę jaką dostaliśmy? czy potrafimy dostrzec własną belkę?, czy chęć rzucenia kamieniem jest silniejsza? Może lepiej rzucić się z gwoździami  na Jezusa i przybić go do krzyża, aby już nam nie przeszkadzał w wydawaniu wyroków?

 " i odpuść nam nasze winy jak i my odpuszczamy naszym winowajcą…." .

Miłość Boga wyrażona w tej historii , jest szansą dla nas by zrozumieć jak ważny jest każdy człowiek , cudzołożnica i faryzeusz , czym jest przykazanie miłości, ale to od nas zależy jaką drogą podążymy. 

 

9 Comments

  1. pan2tonima

    Przesłanie wynikające z

    Przesłanie wynikające z fragmentu Ewangelii wg Świetego Jana jest optymistyczne dla nas grzeszników.Ale nadzieja, jak wypływa ze słów Jezusa może być matką mądrych , pod warunkiem, iż wezmą sobie do serca wszystkie słowa z wypowiedzi Jezusa. Cytuję je: " Rzekł do niej Jezus:" Ja ciebie nie potępiam.- Idź , a od tej chwili już grzesz " W tych słowach Jezus zawarł warunek naszego prawdziwego nawrócenia.

     
    Odpowiedz
  2. ostatni

    Prawda – @panteraz

     Jest tylko jeden problem- jak tu nie grzeszyć? , – "…kiedy chcę czynić dobrze to trzyma się mie złe…" św.Paweł bardzo ładnie rozwija te myśli w swoich listach . Ale zgadzam się że prawdziwe nawrócenie przejawia się chęcią zerwania z grzechem.

     
    Odpowiedz
  3. Jadzia

    sytuacja jawnogrzesznicy

     Nalezałoby sie tez zastanowic nad sytuacją jawnogrzesznicy. Zapewne wiedziała co ja czeka gdy zostanie złapana na goracym uczynku – możemy spierać sie czy wiedziała, ale zapewne tak. Wiedziała, ze czeka ja śmierc a jednak grzeszyła. Nie wiemy dlaczego wybrała takie postępowanie.

    Zastanowić sie tez mozna – jak pojeła sytuację, która ja spotkała. Złowrogi tłum i Jezus, który mówi, że tylko ten kto jest bez grzechu ma prawo "rzucic kamień". Zapewne zrozumiała, że inni tez nie są bezgrzeszni i za to nie spotyka ich żadna kara – tak jak ją. Zatem zrozumiała ze niesprawiedliwosć sadów ludzkich istnieje.

    Gdy Jezus powiedział jej , ze on ja tez nie potepia i aby poszła ale nie grzeszyła dalej – zapewne to się stało. Zastanawiam się tez jak zrozumiała to, ze Jezus publicznie wykazał, ze inni nie są bez grzechu a jednak przeszedł do tej sprawy jak do "porzadku dziennego".

    Można się tez zastanawiać nad innymi przypadkami jawnogrzesznic, które spotkał później  tenże tłum i …wiedząc, ze nie ma wsród nich bezgrzesznago – tłum nie podejmował juz żadnych działań. Nic o tym nie wiemy.

     
    Odpowiedz
  4. ostatni

    pamiętam jeden…

    …przypadek gdy nierządnica płacząc wycierała stopy Jezusa,faryzeusze wiedzieli kim ona jest ale oburzali się tylko w myślach , Jezus dał im wtedy drugą lekcję i wykazał że jest jedna różnica między grzesznikami -ten ,któremu więcej przebaczono jest bardziej wdzięczny.

     
    Odpowiedz
  5. pan2tonima

    miłość Boga Ojca

    Grzeszyć /gdy to takie przyjemne/ czy nie grzeszyć /wszak Bóg jest sędzią/ .Oto jest pytanie? Pełną odpowiedź na ten problem może dać zrozumienie całej Ewangelii, a nie tylko tej przypowieści. Przypomnę chociażby, że w innej przypowieści Jezus mówił o ciasnej bramie, która prowadzi do Królestwa Niebieskiego. Baczmy! Byśmy nie próbowali za wszelka cenę szukać usprawiedliwienia naszych grzechów oraz żebyśmy nie liczyli na poblażliwość Boga/przepraszam za antropomorfim/. Bóg jest bowiem sędzia sprawiedliwym, za dobre wynagradza , a za złe karze.Wina bez kary? Czy to możliwe?

     
    Odpowiedz
  6. Jadzia

    co złego grzesznego można zrobić

    tak naprawdę cześć dzieci dowiaduje się…przynajmniej za moich czasów…..z ksiazeczki modlitewnej przygotowanie do 1 w życiu Spowiedzi przed 1 Komunią. Czytajac to zastanawialiśmy się z koleżanka ze coś takiego mozna robić i ze to jest złe. Oczywiście cześć chciała wypróbowac – choć samo z siebie to nikomu nie przyszłoby w wieku 9 lat do głowy. I w ten sposób sie "robi" grzechy…

     
    Odpowiedz
  7. ostatni

    panteraz

     Dobre pytanie – wina bez kary ?  karą za grzech jest śmierć , śmirtelny cios wymierzony w człowieka wziął na siebie Chrystus , to On zasłonił człowieka swoim ciałem i cały Boży gniew przyjął na siebie, dlatego właśnie szukam usprawiedliwienia moich grzechów,ale tylko w Nim (Jezusie). Jeżeli będę pokładał nadzieję w postanowieniach poprawy,to przegrałem – nie ma człowieka na świecie i nigdy nie było (za wyjątkiem Jezusa) , który by nie zgrzeszył,który by wygrał walkę z ciałem.

    Zgadzam się jednak że można łaski Bożej nadużywać,ale o tym wie już tylko Bóg,no i nadużywajacy.

     
    Odpowiedz
  8. pan2tonima

    czym jest grzech?

    Grzech jest wpisany w program życia każdego człowieka.Biorąc pod uwagę jego rolę, jako przeszkody na drodze do  naszego zbawienia – jako celu życia chrześcijanina– należy spróbować podać teologiczną definicję grzechu.Oprócz grzechu wyróżnia sie również zaniedbania i inne rodzaje przewinień.Może Ktoś wypowie się na ten temat?

     
    Odpowiedz
  9. ostatni

    spróbujemy….

    ….coś napisać na ten temat w nowym wpisie, może uda się wywołać dyskusję o grzechu,- dla każdego z nas grzech jest czymś innym , temat jest nie tylko ciekawy,ale i ważny ,-  tylko że trudno jest skłonić na Tezeuszu ludzi do dyskusji, wiele pytań zostaje bez (próby nawet) odpowiedzi.

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code