Krótki tekst o byciu uważnym

Moi stali czytelnicy zarzucili mi ostatnio, iż niepokojące jest wydłużanie się moich tekstów, więc tym razem krótko…

Wśród wielu rzeczy, których nie chciałbym utracić, czołowe miejsce zajmuje bycie uważnym… Słyszeć, czego inni nie mówią, a chcieliby powiedzieć… Widzieć to, czego nie widać… Enigmatyczne jakieś? Trzy przykłady…

W sobotę byłem z grupką młodzieży na dniu skupienia we wspólnotach jerozolimskich. Wchodząc powiedziałem młodym:  To nie muzeum, tutaj trzeba zobaczyć więcej niż się widzi. Zwracajcie uwagę na szczegóły, a czasami zamknijcie oczy. Na zakończenie zapytałem, czego sią nauczyli i co zobaczyli, a odpowiedzi były genialnie zaskakujące… Widziałem coś w oczach patrzącej na mnie siostry… Widziałem, jak mnich przyklęka, jakby naprawdę widział Boga… Widziałam grupę mnichów klęczących i patrzących w jednym kierunku – tak musi wyglądać Niebo… Podsumowując doświadczenie młodych, powiedziałem tylko, że nie jest możliwe takie życie, jeśli wewnątrz wszystkiego nie umieścimy Chrystusa. Chrystusem mamy żyć w codzienności, bo inaczej to tylko taki pobożny cyrk odstawiamy.

We wtorek prowadziłem katechezę dla dzieci przygotowujących się do I Komunii, wyjaśniając im Mszę świętą. Na pytanie o sens całowania ołtarza przez kapłana Edoardo odpowiedział: Ołtarz to symbol Chrystusa umarłego, kapłan całując Chrystusa, przejmuje Chrystusa i od tego momentu jest Chrystusem. Usiadłem z wrażenia i inaczej odprawiałem wieczorną Mszę świętą…

Środa w nocy, w parafii trwa tygodniowa całodobowa adoracja. Jest po 22. W kościele nie ma nikogo, oprócz Jego i dwóch księży. Przychodzi młoda dziewczyna Elena, oddychamy z ulgą, można iść odpocząć… Rozpoczynam krótką rozmowę i … padam na kolana. Elena pochodzi z Rumunii, jest prawosławna, ale przecież Bóg ten sam – mówi. Dlaczego przychodzi? Bo nie może spać, skoro wie, że Jezus jest sam. Zostawiamy ją samą z Panem, gdy zmęczeni katolicy odpoczywają…

Być uważnym to widzieć ślady świętości w innych. Bóg się o mnie troszczy poprzez innych, aby wyłaził ze mnie stary poganin i rodził się nowy człowiek.

 

Komentarze

  1. elik

    Uważność i rozważność

    Ks. Adamie – łatwo powiedzieć, lecz trudniej zawsze wypełniać słuszny postulat: Chrystusem mamy żyć w codzienności, bo inaczej to tylko taki pobożny cyrk odstawiamy.

    Ponieważ Tobie znani czytelnicy usiłują wymuszać lapidarność tekstów, a Ty znakomicie spełniasz ich zachcianki. To korzystając z możliwości rozwinięcia kwestii istotnej, a dot. uważności. Pragnę zauważyć, że ściśle łączy się ona z rozważnością.

    Jednak uważność wg. generalnej refleksji to bycie nieroztargnionym; podczas gdy rozważność jest bardziej precyzyjnym określeniem tj. utrzymywaniem się pod stałą obserwacją, niedopuszczeniem by własne działania, czy myśli (intencje) i uczucia przeszły niezauważone.

    Natomiast z własnego doświadczenia wiesz, że młodzież – młodość nie znosi próżni, nie czeka, nie jest cierpliwa. Idzie w taniec z tym, kto ją porywa.  Nie ma czasu na obszerne teksty, ani na pogłębione refleksje, medytacje i wartościowanie. A jednak – już w młodości trzeba uczyć się być uważnym i rozważnym, bo życie jest jedno – darem i powołaniem. Trzeba również w młodości rozeznać, jakie jest moje powołanie i komu dać się poprowadzić.

    A co wg. Ciebie jest lub może być oprócz życia Chrystusem – dodatkową przyczyną rozwoju i doskonalenia osobowości, w tym koncentracji takiej, że rozwinięta i wypracowana prowadzi, do pożądanej w życiu codziennym uważności-i-rozważności?….

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  2. Halina

    percepcja

    Zgadzam sie z tym, ze najwiecej " widzimy", czujemy, gdy wylaczamy zmysl wzroku.Obserwujac uwaznie calym soba,  co  w danej chwili nam sie przydarza, dostrzegamy wiele innych aspektow rzeczywistosci, czego rozbiegany umysl nie jest w stanie dostrzec. .., ale tego okreslenia nie pojmuje..

    Na pytanie o sens całowania ołtarza przez kapłana Edoardo odpowiedział: Ołtarz to symbol Chrystusa umarłego, kapłan całując Chrystusa, przejmuje Chrystusa i od tego momentu jest Chrystusem. Usiadłem z wrażenia i inaczej odprawiałem wieczorną Mszę świętą…

    A jest Nim?

    " Pewnego razu uczniowie pytali : panie pokaz nam.Ojca .(..) Kto Mnie zobaczyl, zobaczyl i Ojca" J.14,8. Zaden czlowiek nie moze ogladac Boga i pozostac przy zyciu..Wj.33,22. Nasze ziemskie oczy nie moga zobaczyc Boga, lecz nasza wiara sprawia, ze postrzegamy i akceptujemy Jego przymioty i chcemy byc tacy jak On.

    Theosis ( uchrystowienie), nastepuje poprzez nasladowanie Chrystusa w Jego duchu wspolczucia, sprawiedliwosci, milosci  zrozumienia i uwaznosci wzgl ludzi:" Bo bylem glodny, a daliscie Mi jesc; bylem spragniony, a daliscie Mi pic; bylem przybyszem, a przyjeliscie Mnie (..) bylem chory, a odwiedziliscie mnie.."Czlowiek malo uwazny jest calkowicie pochloniety soba ( a nie wlasnym rozwojem) i w zwiazku z tym- nie zdaje  sobie sprawy  z wlasnych potrzeb, a w konsekwencji z potrzeb innych ludzi.

     
    Odpowiedz
  3. elik

    Bóg ten sam….

    Ks. Adamie – Bóg ten sam i Jego Syn Człowieczy – Jezus Chrystus, a – jaki winien być chrześcijanin?…..

    Zapewne chcąc w miarę rzetelnie odpowiedzieć na to jedno pytanie trzeba znać wcześniej nie zdawkowe, lecz pełne odpowiedzi na inne:

    • jaka ma być jego osobowość, postawa i zachowanie, w tym stan ducha, wiara, wiedza (świadomość, mentalność) i wola (intencja)?….

    Ponieważ to zwykle jest dość trudne, do jednoznacznego i precyzyjnego ustalenia – dlatego mnie i być może innych współtwórców i czytelników Tezeusza intrygują bardziej inne pytania:

    • czy Biblia jest jedyną podstawą wiary?…., a jeśli nie to, co jest/ma być w Kościele i poza Nim podstawą wiary?……

    • jakie było i nadal jest rozumienie Biblii poza Kościołem?…..

    • jaka winna być w Kościele sukcesja władzy i Jego zewnętrzna organizacja?…..

    • jakie są lub mogą być skutki i następstwa, dla chrześcijanina z świadomej i dobrowolnej rezygnacji z przynależności, do Jego Kościoła?…..

    • czy Duch Święty przy czytaniu i rozważaniu Pisma świętego, każdego człowieka dostatecznie oświeca, aby uznawać jego rozumienie i interpretacje za w pełni wiarygodne tj. zgodne z wolą Boga i nauczaniem Syna Człowieczego, oraz Jego Kościoła?…..

    • czym jest Kościół, dla Ciebie, oraz innych wiernych, oddanych i wiarygodnych świadków Chrystusa?…..

    Ps. Sądzę, że pytań może być znacznie więcej, więc proszę wszystkich czytających o wyrozumiałość, jeśli ks. Adam lub inni będą usiłowali na nie odpowiedzieć w sposób wyczerpujący i zadowalający, nawet nie koniecznie lapidarny, lecz dość obszerny.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code