Kościół dla ubogich

Dawno nie pisałem, ale mam nadzieję, że jeszcze ktoś mnie czyta. Nie znaczy to, że nie przeżywałem abdykacji Benedykta, że nie zachwycam się – jak wszyscy – papieżem Franciszkiem. Po prostu nie miałem nic do powiedzenia. Jako sceptyk, a może i cynik, czekałem na coś konkretnego.

Konkretem okazała się reakcja  niektórych naszych kościelnych hierarchów na pierwsze i na razie chyba podstawowe przesłanie nowego papieża. A mianowicie ględzenie o ewangelizacji jako podstawowej roli Kościoła, transcendentym i w ogóle najlepiej wyłącznie metaforycznym rozumieniu ubóstwa i ubogich, itd.

Ostatnimi czasy do ubogich nie należę. I odkąd nie należę, staram się pomagać innym w miarę możliwości. Ale wiele lat życia spędziłem w strachu o to, czym następnego dnia nakarmię siebie i swoje dziecko. Wiem, co to jest ubóstwo choć nie do końca. Bezdomność znam raczej z młodzieńczych przygód, niż autentycznej walki o przetrwanie i tu zapewne nie wystarcza mi nawet wyobraźni. Ale szacunek mam.

Powiem wam, z czym mnie się kojarzy Kościół ubogi i dla ubogich. Nie z czarnymi butami papieża i brakiem tiary czy pelerynki. Kojarzy mi się z sytuacją, w której osoba choćby taka jak na zdjęciu, często wysiadująca pod kościołem przed mszami i nabożeństwami, po skończonej liturgii jest witana przez księdza i prowadzona na plebanię na obiad. Proszę mi nie zawracać głowy wielkimi programami "nowej ewangelizacji," sympozjami liderów chrześcijańskich, tweeterem w wykonaniu biskupów i tym podobne. Proszę mi pokazać, jak ludzie Chrystusa naśladują Go w karmieniu ubogich, pojeniu spragnionych i przyodziewaniu nagich. Nie tylko delegują do tego siostry, najlepiej jeszcze egzotyczne, na końcu świata od Matki Teresy.

Jak powiedziałem, wiele lat życia spędziłem w ubóstwie. Nie tak skrajnym, to prawda, ale też przez to nie tak rzucającym się w oczy. Poza wąskim kręgiem znajomych o moim ubóstwie nie wiedział nikt. Żaden ksiądz też nie. Ale też i żaden się nie zainteresował. Po kolędzie przyszedł, głową i "spryskiwaczem" pokiwał, kopertę wziął i nawet nie upomniał, że na mszę nie chodzę bo nie miał o tym pojęcia. A skąd miałby mieć? Czy w ogóle kiedykolwiek usiłował poznać kto w tym bezimiennym tłumie stoi? Może poza kilkoma najaktywniejszymi parafianami, paroma osobami co ostatnio zamawiały msze, jednym czy drugim krnąbrnym gimnazjalistą nikogo przecież nie zna.

Wiecie, co najbardziej jak dotąd ujęło mnie w gestach papieża Franciszka? Nie jego buona sera, nie żelazny krzyżyk, nawet nie podróż autobusem czy śniadania w hotelowej stołówce. Ale jego wyjście przed drzwi kościoła po którejś z pierwszych mszy i rozmowy z parafianami. Z konieczności krótkie (bo każdy chciał) i sterowane przez ochronę (bo w końcu nic nie wiadomo), ale jednak. Takie sceny widywałem dotąd wyłącznie w amerykańskich serialach z pastorem a nie księdzem w roli głównej.

Uświadomiłem sobie po uczestnictwie w pewnej wspólnotowej liturgii, gdzie ksiądz od ołtarza zawołał po rozesłaniu jakąś Magdę, czy Łukasza do zakrystii, że tego mi strasznie brakuje. Księdza, który znałby mnie po imieniu, który wyciągnąłby do mnie rękę na przywitanie. I brakuje mi świadomości, że gdyby wszystko inne zawiodło, to zawsze mógłbym pójść, czy chociaż dziecko posłać na plebanię na miskę ciepłej zupy.

Owszem, ewangelizować trzeba. Ale czemu nikt księżom w seminarium nie wtłacza do głowy, że najlepiej ewnagelizuje się – tak jak w ogóle wychowuje – własnym przykładem? Niestety, do tego nie wystarczy świetlany przykład jednego papieża, choć wciąż mam nadzieję, że on coś zmieni. Zmieni proboszczów i wikarych, a może nawet kiedyś i biskupów? Zmieni patrzenie na kościoły jak na budynki w których tylko odprawia się kadzidlane liturgie i na plebanie jak zamki warowne o biskupich rezydencjach milcząc już miłosiernie. Niech one będą miejscem, w którym można spotkać przyjaciela, człowieka, który pomoże, wysłucha, a nie tylko oceni, kasę weźmie i papierek podpisze.

Zróbmy to, proszę księdza. Wywieśmy na drzwiach nie tylko godziny otwarcia kancelarii parafialnej, ale też godziny spotkań każdego księdza, godziny otwarcia salki na świetlicę, jadłospis dla potrzebujących, plan zajęć dla dzieci… cokolwiek. Otwórzmy plebanie i zaprośmy ludzi. Tych "braci Moich najmniejszych," którym mamy służyć. Jestem pewien, że przyjdą, jeśli tylko poczują się naprawdę zaproszeni.

Nie mówię, że mamy od razu zamieniać kościoły w noclegownie. Papież, mam wrażenie, też tego nie powiedział. On tylko pokazał, że własne świadectwo jest mocniejsze niż najpiękniejsze słowa. Ot, taka stara prawda.

 

25 Comments

  1. wykeljol

    Oczywistośc nieoczywista

    Liamie, masz po stokroc racje. Choc nie ma co wybrzydzac na buty , pelerynke i autobus, bo to były silne znaki, które ukazywały w jakim kierunku idzie ta osobista papieska katecheza. I mnie ujeły te rozmowy z każdym przed kościołem św. Anny- takie cuda to widziałam raz w zyciu w kosciele katolickim w Paryżu(i parę innych), AŻ MNIE ZATYKAŁO ZE SZCZĘŚCIA.

    Mnie akurat proboszcz zna i trochę ceni, trochę lubi, a trochę uwaza za gwóźdź w bucie, na szczęście życzliwie. Założenie świetlicy dla dzieci o które walczyłam, trafiało na sporo oporów(różnej maści); gdy juz wreszcie się udało- nie było problemów z jedzeniem dla dzieci-(dosawałam kasę i darmowe zupy 2 razy w tygodniu z cateringu- załatwił proboszcz). Nie było problemów z wolontariatem (młodziez i emeryci), aby pomagać dzieciom w lekcjach. Moje pomysły, wymagajace kasy(kino, muzeum, wycieczki, bale, basen, nagrody na koniec roku) nie znajdowały żadnego sprzeciwu- i zawsze kasę dostawałam-tyle, ile potrzeba. Poza tym w naszej parafii jest filia Caritas, więc proboszcz zna WSZYSZTKICH potrzebujacych; zgrzyty pojawiły się, gdy mielismy inną koncepcje wychowawczą wobec dzieci, ale to całkiem odmienna historia. Wiem, że to chlubny wyjatek wśród proboszczy. NIemniej to nie on szukał ludzi do świetlicy, to parafianka(czyli ja) tak długo wierciła mu dziurę w brzuchu, także praktykujac w innych świetlicach i  zdając relacje z tych praktyk, aż ustapił. Ale jak ustąpił- to mocno sie zaangazował.

    Ale nie o tym.

    Myślę, że chodzi o inna opcje wobec ubogich (ale także, niestety rodzin dysfunkcyjnych, co nie zawsze z ubóstem idzie w parze, ale często) : mianowice braterstwo. To chyba jest we Franciszku tak ujmujace, że on nie robi żadnej rózncy. On nie jest tym :"dobrodziejem" co z łaski darowuje, ani tym dobrodziejem, co dla własnej satysfakcji karmi i z sentymentem patrzy na ubogiego, jak na głodnego pieska. On jest bratem. MAło- jest sługą. Rzeczywiście. MAm wrażenie, że przy Nim nikt nie wstydzi sie biedy. A buty, mucet, autobus sa znakiem, że on na ile może dzieli los przeciętnego(jesli nie ubogiego) człowieka

    Miałm takie wydarzenie na świetlicy. Podczas posiłku (odbywał się on w podziemu Koscioła, otwartego dla wszystkich) przyszedł raz, a potem kilka razy pan, bezdomny, przysiadając się do naszej zupki. Dziecaki serdecznie go obsługiwały, ja też, aż któregos dnia powiedział: chciałbym cos dla was zrobić. Nie chcę tak tylko przychodzić na zupę. To mi usiwadomiło, jak bardzo cierpi godnośc ludzka na takiej zaleznosci i że lepiej jest wciągnąć takiego gościa do pracy na równi z nami. W ten sposób wolontariat poszerzył się o kilku rodziców, bardzo z tego zadowolonych. Zas pana od zupki poprosilam o modlitwe- bo akurat żadnej roboty dla niego nie było. Widziałm, jak bardzo pilnie modlił sie w kościele i usmiechał do mnie.

    Mam nadzieje, że postawa Franciszka powoli przeora świadomośc kleru, ale tez i naszą, calego koscioła. Wszyscy możemy cos zrobic. Nie tylko pleban na plebanii. (czasem , nasz na przykład, nie ma w domu jedzenia. Nie ma gosposi, żywi się  w barach, więc nie bardzo może zaprosic na obiad). Jesli on ma otworzyć swoje mieszkanie dla biednych , to i my mamy otworzyc nasze mieszkania. TAk rozumiem kapłaństwo powszechne.

    POzdrawiam Cię serdecznie

    j.

     

     

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  2. elik

    Sprostowanie i dopowiedzenie

    Kościół RK jest przede wszystkim apostolski i powszechny, a więc nie jest ubogi, ani nie może być jedynie dla biednych, czyli ubogich w sensie egzystencjalnym.

    Ponieważ jest błogosławiony, święty, tradycyjny i nadzwyczaj ubogacany – bogaty nie tylko w bieżące i własne doświadczenia, lecz również w dziedzictwo wielu pokoleń tj. sacrum, wiarę, naukę, kulturę i tradycję.

    Ponadto Jego Kościół musi przede wszystkim przewodzić, a nie wyręczać funkcjonariuszy państwowych, czy kokietować braci odłączonych lub wyznawców innych religii, a tym bardziej tolerować zakusy, poczynania wrogów, czy oponentów, ateistów i profanów. Ponieważ nie ma żadnej tradycji świeckiej, lecz są jedynie ciągle ponawiane próby kwestionowania, zaprzeczania, a nawet zniesławiania, przeinaczania, czy ośmieszania i redukowania nauczania i tradycji Kościoła.

    Natomiast autora skojarzenia i zamieszczanie akurat takich tekstów na forum „Tezeusza” potwierdza, że istnieje ścisły związek między tym, co się w publikacji podaje, a tym kto ją tworzy i udostępnia, bądź aprobuje i wydaje.

    Raczej nie trzeba mieć łba, jak Tomasz z Akwinu, żeby skutki działania samej nauki i wiedzy (bez górującej nad nią teologii) zobaczyć w praktyce. Naprawdę oświecony człowiek, a nie inteligent jest zawsze po tej samej stronie co tzw. ciemny lud.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  3. aaharonart

    Aharon myśli że …

    Cześć  Liam

    Przeczytałem Twój blog i chcę Ci powiedzieć że dotykasz w nim czegoś bardzo istotnego.

    Osobiście nie jestem w rzadnej organizacji politycznej tego świata ale myślę że polityka i ruchy społeczne mogą dużo  zmienić na świecie być może więcej nawet  niż Papież Franciszek którego i tak nikt na poważnie z tych najbogatszych nie słuchał , nie słucha i słuchać nie będzie. Odnoszę wrażenie ze powoli ludzi którzy naprawdę mogą coś zmienić na świecie jest coraz mniej . Myślę że światem zaczynają rządzić systemy i człowiek ma w nim coraz mniej do powiedzenia. To bardzo smutne ale odnoszę wrażenie że prawdziwie to już staliśmy się jak roboty wykonujące polecania systemowe,  których tak naprawdę nie da się zmienić . Hm…

    To nie są żarty .

    Stworzyliśmy jako ludzie taki system w którym nie da się tak poprostu czegoś zmienić poprzez pstryk . Zagoniliśmy się w ciemną uliczkę …

    Ja wiem że to wygląda nie ciekawie i bardzo mrocznie ale czy my się czasem nie zniewoliliśmy jako ludzie poprzez te systemy bankowe? Mam przeczucie że właśnie w tym problem . W tym że tak naprawdę człowiek przestał istnieć , a władać tym światem  zaczęły  cyferki …

     

    Slamsy będą slamsami a obsmarkane dzieciaki i tak będa chodzić głodne od psiej budy do psiej budy. Nic się nie zmieni . Tylko pozory się zmienią . Pozornie będzie wyglądać że się coś zmienia  dla ubogich w tym świecie,  ale to będą tylko pozory. Myślę że dziś dużo spraw,  które można by dla ubogich zrobić tak naprawdę nie jest załatwiana z tego prostego powodu , że nie ma w nim człowieka  . Są systemy ale nie ma człowieka …

    NIe wiem jak to napisać ale to wygląda na niewolę systemową w której wszyscy żyjemy. 

     

    Tak myślący 

    aharon.

     

     

     
    Odpowiedz
  4. elik

    Funkcjonariusze i mechanizmy systemu

    Drogi bracie Arturze wspaniale, źe starasz się myśleć, dlatego zgadzam się z większością Twoich przemyśleń, uwag, spostrzeżeń i z tym, że jest to zamierzona niewola systemowa, lecz dowolny system, nawet ten globalny, czy bankowy jest tylko środkiem, narzędziem w rękach ludzkich.

    A zatem jedni ludzie wcale nie przypadkowi, ani zbyt liczni z łatwością dzięki owemu systemowi gotują los innym na całym świecie, bo stanowią struktury władzy i są ludźmi złej woli, oraz dysponentami największych mediów, przez to dostęp jest ograniczany, do tajemnych i wiarygodnych źródeł.

    A po co?….. choćby po to, by nikt spoza grona zaufanych funkcjonariuszy systemu nie mógł nic konkretnego powiedzieć, ani napisać poza klepaniem ustalonej wersji. Jak ktoś spoza coś powie, czy napisze to łatwo będzie go można wyśmiać, że mówi/pisze, a nie ma pojęcia, bo nie ma dostępu, do wszystkich źródeł.

    A dlaczego nie ma dostępu?………źeby nie miał pojęcia. 

    Ich taktyką i obroną jest m.in. zamilczenie – takie granie na czas. Jak z TV Trwam , i jak – to najbardziej bolesne – z Jarkiem. Oni istotne i najcenniejsze rzeczy chcą nie tylko ukryć, uciszyć – bo są dla nich groźne, niebezpieczne, a dla nas cenne, bo czynią nas coraz bardziej zorientowanymi, światłymi i silnymi.

    Natomiast aby to wszystko – co nas otacza i zniewala?…. dostatecznie poznać, należycie zrozumieć i chcieć w pełni świadomie uznać – nie wystarczy patrzeć np.: w TV. Trzeba chyba jeszcze chcieć szukać i widzieć, a nawet odwaźnie udostępniać i wyjaśniać innym, co kilka osób na forum Tezeusza usiłuje czynić z róźnym skutkiem. 

    Wybrane osoby w RP obecnie własnym życiem potwierdzają co przyklepali. Ponieważ – "Nie ma na świecie takiego gówna, w które nikt nie wdepnie."

    Obserwując rzeczywistość, a szczególnie wyczyny wybranych osób tzw. naszych – nie mam pretensji do nikogo o to, że dba o swoje, lecz do tych, którzy dbając wyłącznie o swoje, ustawiają się w roli reprezentantów sprawy.

    Pozdrawiam Ciebie jak zwykle serdecznie – Zbigniew

     
    Odpowiedz
  5. Jadzia

    nie system i nawet nie Papiez….

    Uwazam, że opiekuńczość w stosunku do społeczeństwa, moze zdziałac wiele dobrego ale i tez wiele złego. Nadmierna opiekuńczość i wychodzenie naprzeciw – ugruntowuje jedynie bierność danej grupy społecznej i potęguje postawę roszczeniowa "mnie sie nie chce tylko mi się należy". Naprawdę w moim życiu starałam się pomóc wielu osobom, ale z mojej obserwacji wynika wciąz, że te osoby nie chcą (nie "nie moga") wziac życia w swoje rece – tylko juz na stałe licza na pomoc. Spotkałam się np z informacja, ze kobiety z domów samotnej matki wola wyrzucac brudne dzieciece ubranka niz wyprać, bo im sie nie chce i dostaną nowiutkie. Osoby z tego typu domow pomocowych wcale nie chcą z nich zrezygnowac, bo maja za darmo spanie i opierunek, wode, prad i czasem posiłek – wiec w imie czego rezygnowac z tego i samemu sie o to troszczyc?

    Oczywiście nie generalizuję są tacy, którzy – czy które – chca się z tego wyrwac Pomoc nie winna polegac na materialnym wsparciu, ciuchach, czy zupce, ale takiej pomocy gdzie dana osoba mogłaby tę zupkę sama ugotowac a ciuchy kupic i wyprac, gdy sie zabrudzą.

    Mnie Kosciół ubogi – kojarzy sie tylko i wylącznie z tym, żw władza kościelna żyje tak jak przeciętny czlowiek, bez luksusów, supersamochodów itp, i…nie dlatego, że Papiez Franciszek zrezygnował z czerwonych butów. Ale dlatego, ze Jezus nigdy czerwonych butów nie miał.

     
    Odpowiedz
  6. elik

    Jaka pomoc?…

    Jadziu słusznie zauważasz, że zupełnie inna jest pomoc charytatywna, bezinteresowna i nie tylko materialna udzielana bliźnim tj. osobom rzeczywiście będącym w potrzebie, niż sprytne, a nawet wyrachowane pozyskiwanie dotacji, funduszy i bezmyślne rozdawnictwo, w tym instytucjonalne marnotrawienie cudzych pieniędzy, przez funkcjonariuszy systemu, sojuszników, zwolenników, podwładnych, oraz ich podopiecznych. 

    Kto najczęściej usiłuje nie tylko w kwestii wspierania bliźnich naśladować Jezusa i Jego uczniów, a kto feruje, oferuje szatańskie i własne wydumane eksperymenty, metody, sposoby m.in. tzw. pomocy społecznej?…..

    Wg. mnie źaden władca nie egzystuje tak, jak przeciętny człowiek, bo nie musi, ani nie potrzebuje.  Natomiast – jeśli naduźywa władzy, bo jest funkcjonariuszem systemu, to nie słuźy ofiarnie innym i zwykle czuje się bezkarnym – wolnym, od odpowiedzialności. Wówczas absolutnie nie zasługuje nie tylko na owe luksusy, czy przywileje, a nawet naleźne uznanie władcy.

    Szcześć Boźe!

     

     

     
    Odpowiedz
  7. aaharonart

    Zbyszek

    W odpowiedzi na Twoje słowa do mnie .

    Ja tylko przeczuwam . Nie jestem specjalista od polityki i systemów  . Nie jestem  specjalistą  od systemów tego świata.  

    Wszystko co piszę opiera się na moim przeczuciu i intuicji którą się często kieruję w życiu. 

    Gdybym miał zacząć pisać o tych systemach to zapewniam Cię że to co widzimy jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej:)

    Tak sobie teraz siedzę i myślę,  że mogę jedynie jak medium posiedzieć i powiedzieć Ci  tak:

    – po piersze nic nie wiemy

    np o systemach  bankowych tego świata w którym i Watykan żyje . 

    🙂

     

    –  Tuż przed podaniem się do dymisji, Benedykt XVI mianował na stanowisko szefa Banku Watykanu Ernsta Von Freyberga, niemieckiego prawnika i biznesmena. Freyberg zastąpił Ettore Gotti Tedeschiego, zwolnionego za brak kompetencji jeszcze w maju 2012 r. Ta nominacja znacznie zmniejszyła wpływy Włochów, którzy dotychczas kategorycznie odrzucali jakiekolwiek próby zmian w systemie zarządzania. Dla nich Bank Watykanu był bankiem włoskim. Bank Watykanu prowadzi 33,4 tys. rachunków bankowych, należących do 20,8 tys. klientów, przy czym 68 proc. z nich to osoby duchowne. Aktywa banku wynoszą ponad 8 mld dolarów. Nikt z zewnątrz nie ma dostępu do nazwisk właścicieli kont, a wszystkie transakcje są objęte tajemnicą. Watykan, tak samo jak Monaco, Andorra i Liechtenstein, używają euro jako swojej waluty. To narzuca tym krajom obowiązek przestrzegania wszystkich przepisów stanowionych przez Europejski Bank Centralny. W czasie, kiedy Europa była podzielona Murem Berlińskim, za pośrednictwem tej instytucji transferowano pieniądze do Europy Wschodniej. Dzisiaj przez Bank Watykański płyną pieniądze na Kubę i do Chin. Dlatego – utrzymuje jego zarząd – transakcje muszą pozostać tajne. Nawet te, których dokonano w przeszłości. Itd itd. 

     

    –  co to jest lichwa…

    Przeczytać psalm 15 .

     

    Po za tym lektura do poczytania 

    http://www.ekonomia24.pl/artykul/990544.html
     

     co o tym myślisz Zbyszku ? Czy to prawda? 

    Bo ja się na tym nie znam więc może coś podpowiesz?

    pozdrawiam Cię serdecznie 

    art

     

     

     

     

     

     
    Odpowiedz
  8. Jadzia

    aaharonek

    co o tym myślisz Zbyszku ? Czy to prawda?

    Bo ja się na tym nie znam więc może coś podpowiesz? 

     

    Zbyszek jest młody wiec nie może pamiętac. Ja pamiętam, ze afery z Bankiem Watykańskim ciagną się już od Jana Pawła I. Zreszta chyba kazdy bank ma swoje afery.,..Watykan do tego niepotrzebny:)

     
    Odpowiedz
  9. elik

    Źródło

    Arturze dziękuję za próbę odniesienia się, do mojego wpisu, który też nie jest wyrazem profesjonalizmu, czy znawstwa tajemnic bankowych, bądź systemów globalnych, ani nawet wykładnią osobistych przeczuć lub intuicji.

    Moja wiedza zwykle ogranicza się, do przekazywania osobistych, bądź cudzych spostrzeźeń, refleksji nt. tego, co doświadczam, bądź sprawdzam i weryfikuję albo szukam, znajduję, poznaję lub czytam w jeszcze dostępnych źródłach.

    Zgadzam się, że to, co jest nam udostępniane oficjalnie jest przede wszystkim tzw, ściemą lub „przykrywką” , czy zamierzoną dezinformacją albo tylko owym wierzchołkiem…..

    W kwestii dalszego rozpowszechniania zamieszczanych i udostępnianych informacji, bądź snsacji szczególnie nt. Kościoła RK i Watykanu – radzę być bardzo ostrożnym, bo źródło ich pozyskiwania zwykle nie jest wiarygodne. Doskonale wiesz, że tzw. fakty prasowe, bądź inne treści i obrazy nie są zgodne z rzeczywistością, ani prawdziwe, realistyczne, czy dostatecznie obiektywne.

    Natomiast z faktami, czy stwierdzeniami, które są ujawniane i potwierdzane, przez obie strony trudno nie zgodzić się. A w przypadku polecanego artykułu chyba brakuje owego potwierdzenia, przez drugą stronę. 

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz
  10. aaharonart

    Zbyszku , Jadziu , Banki rządzą światem i biednymi

    Tak Zbyszku. 

    Dziękuję Ci za twoje słowa,  w których piszesz , że trzeba być ostrożnym w wyciąganiu pochopnych wniosków podczas czytania np na temat rzekomych afer w bankku Watykańskim , czy afery "Vatileaks"…

    Piszesz,  że z faktami czy stwierdzeniami,  które sa ujawniane i potwierdzane przez obie strony trudno się nie zgodzić. Więc ja  poszukałem w kręgach Katolickich o tych bankach i znalazłem na Katolickich portalach coś takiego 
    jak w linku poniżej

    http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,119,franciszek-zlikwiduje-bank-watykanski.html

    oraz tu poniżej  obszerniej 
    http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/wiara_i_kosciol/czy_aferaquotvatileaksquot_zniszczy_watykan.html

    oraz myślę ciekawie przedstawiającym problem banków Watykanu portalu OFENSYWA WOLNOŚCI który chyba nie jest Katolicki ale myślę dość obiektywny –  judeochrześcijański …

    ofensywawolnosci.pl/raport-trzech-kardynalow-na-temat-afery-watykanskiej-w-la-repubblica/

    Po przeczytaniu obu STRON z powyższych źródeł Katolickich i nie tylko muszę przyznać że mam wątpliwości co do tego bankowego dzieła Watykanu i przejżystości Kościoła w którym żyję   .

    Myślę że to wszystko ma jakiś związek z odejściem Papieża Benedykta XVI .

    Z tymi bankami w naszym Kościele  to rzeczywiście coś jest na rzeczy . Jakiś bałagan się zrobił i trzeba to jak najszybciej naprawić . Hm…myślę że Jezuicki Papież Bergolio Jose Franciszek,  da rade,  jeśli tylko znajdzie zaufane osoby,  przy porządkowaniu Watykanu.

    Trzeba wziąść duża miotłę i pozamiatać a później usiąść i podzielić się z ubogimi tym co się ma jeśli się ma . Zrobić tak jak święty Franciszek z Asyżu jeśli się chce nosić jego imię . 

    Oczywiście to się nie da zrobić od tak chop siup bo jak już wcześniej wspomniałem mam 99 ,9  procenta pewności , że Banki rządzą światem .
    Systemy gospodarcze to wyjątkowo skomplikowane organizmy o nieskończonej wręcz ilości powiązań oraz zależności. Występują w nich niezliczone ilości podmiotów, instytucji i urzędów. Jednak to banki możemy nazwać swego rodzaju systemem krwionośnym gospodarki. Bez ich udziału bardzo trudno byłoby sobie wyobrazić sprawnie działający system gospodarczy. Rola banków jest trudna do przecenienia i polega głównie na obsłudze szeroko pojętych przepływów kapitałowych pomiędzy poszczególnymi podmiotami gospodarczymi. Banki również udzielają kredytów oraz są miejscem gdzie można zdeponować swoje nadwyżki finansowe. Ponadto banki na przestrzeni lat stały się tak potężnymi instytucjami finansowymi, że są w stanie same współtworzyć
    rzeczywistość gospodarczą, niejednokrotnie mając wpływ na sytuację całego państwa. Wpływają one na gospodarki poprzez inwestowanie własnych pieniędzy w akcje innych przedsiębiorstw oraz bardzo często nabywają obligacje skarbowe emitowane przez rządy.

    Nie sposób jest przecenić rolę banków we współczesnym świecie zarówno dla gospodarki jako całości jak i poszczególnych obywateli. 

    Więc najpierw Papież Jose Bergolio Franciszek,  uda się jak mniemam do Banków światowych i tam zacznie reforme świata tego, dla poprawy ludzi ubogich .

    Pozdrawiam Jadzie i Ciebie bardzo cieplutko i chcę wam powiedzieć że bardzo sobie cenię wasze wpisy …Jesteście bowiem ludźmi doświadczonymi życiowo….

    A tak a pro po to Zbyszek chyba nie jest taki młody Jadziu ….więc może by tak jeszcze raz :):):):)

     

     aharonek 🙂

     

     
    Odpowiedz
  11. elik

    Sensacje i afery

    Jadziu jeśli to nie jest źart, to jestem szczerze wzruszony Twoim komplementem,  bo wprawdzie czuję się jeszcze dość młody duchem, jednak juź naleźę do tych, co mają prawo korzystać z darmowych przejazdów w komunikacji miejskiej. 

    A więc w czasie mojego źywota sporo sensacji nt. Kościoła RK i Watykanu zostało sowicie opłaconych i w róźnych wydawnictwach opublikowanych, nawet tzw. naszych, oraz moźe nie mniej afer w wykonaniu osób świeckich zostało w RP zamiecionych pod tzw. dywan.

    Moźe warto zastanowić się razem: – dlaczego u wybranych osób wszelkie infromacje, takźe absurdalne, tendencyjne, urojone, zmyślone, etc., a szczególnie domniemane występki, potknięcia, czy błędy lub zaniedbania jedynie osób duchownych Kościoła RK wzbudzają, aź taki nadmiar emocji?….. 

    Wg. mnie jedną z zasadniczych przyczyn szczególnego zainteresowania grzesznością osób duchownych moźe być troska owych wybranych osób o to, aby Koścół RK i Watykan nadal był w RP i na świecie wzorem, dla innych. 

    Szczęść Boźe!

     

     
    Odpowiedz
  12. zefir

    zauważyć i zadziałać

    Myślę, że Kościół może podejść dwojako do problemu ubóstwa.

    Po pierwsze i najważniejsze – rezygnować z opłat za obrzędy w przypadku biednych rodzin. W zeszłym roku słyszałem o historii, w której parafianie z małej wsi robili zbiórkę pieniędzy na opłatę za pogrzeb dla księdza. Grzebany chłopiec pochodził z biednej, wielodzietnej rodziny i umarł w wyniku wypadku… Ksiądz nie wziął tych okoliczności pod uwagę i nie zaproponował rodzinie nawet rabatu.

    Po drugie – walczyć z biedą trzeba umiejętnie i mądrze. Na przykład pomagając szukać pracy. Dobrym przykładem myślę jest tu koordynowany przez Caritas Polska projekt "Wyjść z szarej strefy". Ale żeby to robić, wcale nie trzeba dużych organizacji. Słyszałem, że kiedyś w Warszawie były organizowane spotkania katolików, którzy mieli pomysł na biznes i szukali wspólników albo pracowników.

    Po trzecie – uważam, że Kościół powinien zrezygnować z dóbr, które są ekskluzywne.

     
    Odpowiedz
  13. elik

    Maniera i wiarygodność źródeł.

    Proszę wszystkich piszących nie tylko na forum „Tezeusza”, aby wystrzegać się, unikać celowo rozpowszechnianej maniery tj. stwierdzeń, czy sformułowań bezosobowych typu: Banki rządzą światem i biednymi. Przecież to nie jest prawdą, lecz mniej lub bardziej świadomą dezinformacją, a nawet próbą ukrycia złoczyńców, bo zawsze na świecie rządzili i nadal rządzą ludzie. A w tym przypadku wiele znaczą bankierzy, ostatnio nazywani nie przypadkowo bank-sterami. 

    Czy wiarygodnym źródłem jest „The Sunday Times”, „La Repubblica”,a nawet KAI, czy DEON. Pl, a tym bardziej ogrom innych lewackich, bądź libertyńskich wydawnictw na świecie, których redaktorzy i dziennikarze zajmują się głównie poszukiwaniem i publikowaniem sensacji albo usiłują ekscytować czytelników dywagacjami, spekulacjami typu:

    Franciszek zlikwiduje „bank watykański”?…..

    Czy afera"Vatileaks" zniszczy Watykan?……

    Ps. "Jest niemało do powiedzenia ludziom, ale czy znieść potrafią?…"
    "
    Będzie im można więcej mówić – lecz wtedy dopiero, skoro oni nauczą się wiedzieć: kiedy się godzi śmiać? … A kiedy płakać?…" – Norwid

    Przykład owej maniery bezosobowego ujmowania spraw i rzeczy i chyba interesującego ujęcia roli i znczenia mediów.

    Pisze pan: "Model biznesowy, który sprawiał, że mediom opłacało się być uczciwym, rzetelnym i bezstronnym, kończy się. Następuje cywilizacyjna zmiana."

    W pewnym zakresie ma pan rację – słyszy pan, że dzwonią, ale nie wie pan, w którym kościele. To kwestia fazy. Polska jest w innej fazie, niż stary Zachód. To tam właśnie ten model, który pan krytykuje, kończy się, bo dowiódł swojej dysfunkcjonalności, a media wkrótce będą zmuszone do powrotu na jedyną sensowną ścieżkę działania albo cywilizacja Zachodu załamie się.

    Szcześć Boźe!

     
    Odpowiedz
  14. Jadzia

    Zbyszku:)

     Jadziu jeśli to nie jest źart, to jestem szczerze wzruszony Twoim komplementem, bo wprawdzie czuję się jeszcze dość młody duchem, jednak juź naleźę do tych, co mają prawo korzystać z darmowych przejazdów w komunikacji miejskiej.

    Absolutnie zart nie był. Piszesz w stylu 20 – 30 latków

    Wg. mnie jedną z zasadniczych przyczyn szczególnego zainteresowania grzesznością osób duchownych moźe być troska owych wybranych osób o to, aby Koścół RK i Watykan nadal był w RP i na świecie wzorem, dla innych. 

    Sądze, ze chodzi raczej o to, ze sprawy są zamiatane pod dywan i to najbardziej złości ludzi. To coś jak ze sprawą Madzi – morderstwa dzieci się zdarzaja, ale własnie sprawa Madzi tak bulwersowała. Dlaczego? Bo Katarzyna była na wolności a zaangazowała całe społeczeństwo kłamiąc.

    A sprawa basenu (stadionu) narodowego? Przeciez buble są wszedzie – autostrady itp. Ale za stadion ktoś wział ogromną premię –  za ten bubel – kiedy społecznie za buble sie karze maluczkich.

    Po prostu społeczeństwo ma poczucie sprawiedliwosci. Gdyby władza kościoła nie zamiatała pod dywan afer duchownych, tylko ci duchowni byli traktowani jak normalni śmiertelnicy – problemu napewno by nie było. Najbardziej denerwije ludzi gdy jest podział na równych i równiejszych.

     
    Odpowiedz
  15. elik

    Co ludzi najbardziej denerwuje i nie tylko?…….

    Jadziu szacując mój wiek na podstawie stylu pisania okazało się, źe jesteś bardzo wspaniałomyślna i życzliwa, oraz chyba niezbyt zorientowana – jaki rzeczywiście styl, czy poziom nie tylko w pisaniu tekstów prezentuje obecnie większość młodszego pokolenia?…..

    Natomiast w kwestii – co ludzi najbardziej denerwuje?..… i nie tylko, oraz zbyt często ponurego i depresyjnego nastroju wielu Polek(-ów). Wg. mnie ma znaczący wpływ conajmniej kilka spraw, które każdego dnia zaprzątają, czy zaśmiecają ich umysły, oraz dusze i serca.

    Ponoć Polakom, a szczególnie osobom bezrobotnym lub jeszcze zatrudnianym w kraju – najwięcej troski i zmartwień przysparzają nie politykierzy, aferzyści, czy kryminaliści, ani występki osób duchownych, lecz przede wszystkim coraz większy brak stanowisk pracy i relatywnie niskie dochody.

    A wrogie usposobienie, czy ponury nastrój u wielu Polaków, nawet zatrudnionych powoduje przede wszystkim uprzedzenie i zazdrość albo świadomość i stress z powodu braku poźądanej stabilności egzystencjalnej, a nawet zdolności kredytowej, czy perspektywy rozwoju i awansu, oraz realna możliwość nagłej utraty dotychczas wykonywanej pracy.

    Źródłem frustracji i nie tylko są również sprawy zdrowotne, rodzinne i kłopoty finansowe (zadłuźenia), oraz wychowawcze rodziców z dziećmi.

    Powodem gniewu, irytacji, a nawet permanentnego stressu i zdenerwowania, oraz ich skutków jest równieź wymuszane coraz szybsze, wręcz obłędne tempo życia tzw. gonitwa szczurów – nadmierna aktywność, rywalizacja, pośpiech itp., a jednocześnie brak koniecznego wypoczynku i innych form relaksu.

    Zapewne jest jeszcze wiele innych przyczyn, powodów, które powodują, że wielu rodaków coraz częściej choruje, także buntuje się, oburza, narzeka, ma pretensje, a nawet gorszy i złorzeczy.

    Co wg Ciebie i innych czytających mój wpis należy zmienić albo skorygować, czy jeszcze, do tej listy w/w przyczyn, powodów dodać?……. 

    Ps.  A moźe wystarczy ujawnić kolejną aferę wśród osób duchownych?….

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie – Zbyszek

     
    Odpowiedz
  16. Jadzia

    Zbyszku

     Co wg Ciebie i innych czytających mój wpis należy zmienić albo skorygować, czy jeszcze, do tej listy w/w przyczyn, powodów dodać?…….

    Ps. A moźe wystarczy ujawnić kolejną aferę wśród osób duchownych?....(…)

    Ponoć Polakom, a szczególnie osobom bezrobotnym lub jeszcze zatrudnianym w kraju – najwięcej troski i zmartwień przysparzają nie politykierzy, aferzyści, czy kryminaliści, ani występki osób duchownych, lecz przede wszystkim coraz większy brak stanowisk pracy i relatywnie niskie dochody.

     

    Zbyszku czy naprawde nie widzisz zwiazku? Brak stanowisk pracy, bezpieczenstwa i niskie dochody. A jak do tego mają sie duchowni? Składki ZUS płacone z puli państwa, z naszych podatków, czy państwo płaci cięzko pracującemu górnikowi czu hutnikowi? Nie. Kowalski na ZUS, czyli emeryturę  musi SAM zarobic, jak nie ma pracy –  składek nie ma. A duchowny ma ZAWSZE. I zawsze emeryturę.

     

    Zwykły Kowalski gdy nie ma pracy – nie ma co do garnka włożyć i czesto traci dach nad głowa.A duchowny? Zawsze ma.I wyżywienie…i dach nad głową o który nie musi się martwić.

    Wszelkie dobra duchownych np samochody są zwolnione z podatku bo są na cele kultu religijnego – ale taki duchowny jezdzi często takim samochodem na…dziewczyny. Kowalski na dzieci sam musi zarobic , gdy księdzu sie przydazy – to na dziecko płaci…Kuria. ( tak było w naszej parafii – Kuria już tylko na drugie płacić nie chciała).

    Wszelka działalnosc gospodarcza koscielna jest zwolniona z podatku – gdy jest przekazywana na cele statutowe, religijne.  Czy w Polsce ktokolwiek ma takie zwolnienie? Jakikolwiek Kowalski?

    A jak duchowni traktują świeckich pracowników to już osobny temat – kiedyś na Tezeuszu o tym pisałam.

    Więc nie dziw się, ze kazda afera wsród duchownych tak mocno bulwersuje..Nikt jej nie tworzy tylko sami duchowni.

     
    Odpowiedz
  17. adi

     
    Jadwigo, jak zwykle dalas

     

    Jadwigo, jak zwykle dalas poniesc sie emocjom i nadinterpretacjom i podajesz niesprawdzone i krzywdzace informacje wiec prostuje

    1. zadna z kurii nie placi zadnych alimentow za rzekome dzieci ksiezy, kiedys to wyjasnialem, jak chcesz byc uczciwa pisz o faktach jaka kuria i ile i osobiscie zadzwonie i zapytam – inaczej mamy czyste oszczerstwo

    2. wiekszosc ksiezy pracuje w szkolach na conajmniej pol etatu i zus placi szkola, jesli nie to ksieza musza osobiscie placic zus – nawet jesli skladka nie jest wysoka, ja place ok 100 zlotych miesiecznie mimo, ze pracuje legalnie i z ubezpieczeniami za granica! Wiec kazdy czynny zawodowo ksiadz placi zus

    3. Emerytura ksiedza wynosi czesto, jesli nie pracowal w szkole niewiele ponad tysiac, w sytuacji gdy nie ma domu i potrzebuje opieki sytuacja jest nadzwyczaj trudna i czesto taki ksiadz potrzebuje pomocy ze strony wspolbraci albo kurii

    4. Samochody bez podatkow to raczej mit i historia i choc taki przepis istnieje – podobny jest dla firm i dzialalnosci – to jest kontrolowany i nie znam osobiscie ksiedza, ktory ma samochod zakupiony na warunkach  o ktorych wspominasz.

    5. Wielu ksiezy ktorych znam zarabia ponizej sredniej krajowej majac ok 1500 zl misiecznie. Troszczy sie o stara plebania i oplaca wszystko i ogranicza sie nawet w odwiedzaniu oddalonej o 100 km rodziny do jednej na dwa tygodnie – i nie jest to zadki przypadek!!! Ja osobiscie zarabiam 690 euro plus jak sa to intencje mszalne po 10 euro nic wiecej!!!, wiec opiekunka do starszych ludzi ma wiecej ode mnieo 500 euro!!!, przy czym pracuje 7 dni w tygodniu, wszystkie swieta i niedziele 🙂 mam 30 dni urlopu w roku. Wiec warunki nie rewelacyjne.

    6. Jesli jeden czy drugi ksiadz traktuje zle swoich swieckich wspolpracownikow to jest oficjalna droga prawna – trzeba byc konskewentnym. Nie jest to zasada, a kazde uogolnienie jest krzwydzace

    7. Kosciol to nie kler i struktury ale my wszyscy, wiec ubogi Kosciol to ubogi ja, Kosciol troszczacy sie o biednych to ja troszczacy sie o biednych. Nie zwalajmy na innych odpowiedzialnosci, to zbyt latwa droga!

    Wiecej obiektywnosci i wspolnej odpowiedzialnosci zmienia Kosciol, a nie szukanie winnych innych! My ksztaltujemy Kosciol

     
    Odpowiedz
  18. elik

    Miłować i nie korzystać z zatrutych źródeł.

    Jadziu rzecz w tym, że mnie sensacje, bądź dywagacje, a nawet insynuacje, szyderstwa itp., czy incydentalne zdarzenia najczęściej prezentowane w TV, bądź innych lewackich, czy podobnych mediach, a dotyczące Kościoła RK, czy Watykanu, także księży i innych szeregowych katolików tzw. moherów nie dziwią, ani nie bulwersują.

    Będąc wg. nich tzw. oświeconych i inteligentnych owym moherem, czy jednym z nawiedzonych i ciemnych, a nie cichociemnych i razem z katolickimi pasterzami stanowiąc lud Boży.

    Świadomie i z własnej woli staram się miłowaćnie korzystać z ich coraz bardziej profesjonalnej tj.wyrafinowanej propagandy, czy dezinformacji, manipulacji, insynuacji itp., czyli przekazów tak tendencyjnych, wręcz wrogich, napastliwych, a zatem z zatrutych źródeł.

    Natomiast Twoja postawa prezentowana na forum Tezeusza, w w/w kwestiach jest w RP dość powszechna i całkowicie zrozumiała, bo najłatwiej i najbezpieczniej jest szukać winnych, czy domniemanych złych uczynków wśród tych, co z natury nie są zawistni, zazdrśni, czy mściwi, ani uprzedzeni i wrogo usposobieni, bo są katolikami i mają nakaz miłować siebie i innych, nawet swoich wrogów.

    Szczęść Boże!  

     
    Odpowiedz
  19. Jadzia

    ks Adam

     Wybacz, ale jak sie nie orientujesz to nie pisz

     

    1. zadna z kurii nie placi zadnych alimentow za rzekome dzieci ksiezy, kiedys to wyjasnialem, jak chcesz byc uczciwa pisz o faktach jaka kuria i ile i osobiscie zadzwonie i zapytam – inaczej mamy czy oszczerstwo

    U nas w Nowej Hucie był kilka lat temu taki przypadek. Na pierwsze dziecko księdza płacila na drugie juz nie. Nie wiem czy matka była ta sama. Ksiedza juz nie ma przeniesli go.Dzieci pozostały.

    2. wiekszosc ksiezy pracuje w szkolach na conajmniej pol etatu i zus placi szkola, jesli nie to ksieza musza osobiscie placic zus – nawet jesli skladka nie jest wysoka, ja place ok 100 zlotych miesiecznie mimo, ze pracuje legalnie i z ubezpieczeniami za granica! Wiec kazdy czynny zawodowo ksiadz placi zus

    Ci którzy pracuja jako katecheci – owszem tym placi pracodawca. pozostalym – wszystkim płaci państwo z naszych podatków z Funduszu Kościelnego. A skąd wiem? Tak sie akurat złożyło ze JA pracowalam jako księgowa w kościele prowadziłam również kadry –  i wysyłałam dokumentację do ZUSu. I te składki duchownych  były z Funduszu Kościelnego – mały procent z kościoła.Więc mi ciemnoty nie wciskaj.

    3. Emerytura ksiedza wynosi czesto, jesli nie pracowal w szkole niewiele ponad tysiac, w sytuacji gdy nie ma domu i potrzebuje opieki sytuacja jest nadzwyczaj trudna i czesto taki ksiadz potrzebuje pomocy ze strony wspolbraci albo kurii

    Owszem te składki byly od najniższej. Wyzsi "ranga’ w kosciele mieli nieco więcej. Fakt, że wiekszą czesc emerytury przekazywali na Kosciół, ale mieli darmowy wikt, dach nad głową i opierunek.

    4. Samochody bez podatkow to raczej mit i historia i choc taki przepis istnieje – podobny jest dla firm i dzialalnosci – to jest kontrolowany i nie znam osobiscie ksiedza, ktory ma samochod zakupiony na warunkach o ktorych wspominasz.

    Słuchaj – przez kilka lat byłam główna ksiegowa w kosciele który prowadził działalność gospodarcza. Sama wypelniałam CITy Vaty i wiem co w nich wpisywałam, więc mi ciemnoty nie wciskaj!

    5. Wielu ksiezy ktorych znam zarabia ponizej sredniej krajowej majac ok 1500 zl misiecznie. Troszczy sie o stara plebania i oplaca wszystko i ogranicza sie nawet w odwiedzaniu oddalonej o 100 km rodziny do jednej na dwa tygodnie – i nie jest to zadki przypadek!!! Ja osobiscie zarabiam 690 euro plus jak sa to intencje mszalne po 10 euro nic wiecej!!!

    Obecnie kurs euro jest 4 zł czyli zarabiasz ok 2800 zł. Jak na polskie warunki to jest super! Wiele osób by tak chciało. A nie masz na utrzymaniu dzieci:)

    6. Jesli jeden czy drugi ksiadz traktuje zle swoich swieckich wspolpracownikow to jest oficjalna droga prawna – trzeba byc konskewentnym. Nie jest to zasada, a kazde uogolnienie jest krzwydzace

    Owszem ktos o ile pamiętam nasłal na nich PIP.

    7. Kosciol to nie kler i struktury ale my wszyscy, wiec ubogi Kosciol to ubogi ja, Kosciol troszczacy sie o biednych to ja troszczacy sie o biednych. Nie zwalajmy na innych odpowiedzialnosci, to zbyt latwa droga!

    Czy jeżeli ksiądz dyrektor wypłacajac pensje pracownikom, każe im przeliczyc podpisac, że odebrali a potem stwierdzając słownie, ze kiedyś tam się spóźnili wiec zabiera im 50 zł z podpisanej wypłaty – dla siebie – to jest zgodne z prawem i troszczenie się o biednych?

    Czy uważasz, że gdy ksiadz zatrudnia pracowników na czarno i gdy pracownik zasłabnie to go wynosi na ulicę przed kosciół i dopiero wtedy wzywa pogotowie to jest troska o biednych?

    to są FAKTY! O ile mi wiadomo z faktami się nie dyskutuje.

     

     

     
    Odpowiedz
  20. Jadzia

    Eliku

    Jadziu rzecz w tym, że mnie sensacje, bądź dywagacje, a nawet insynuacje, szyderstwa itp., czy incydentalne zdarzenia najczęściej prezentowane w TV, bądź innych lewackich, czy podobnych mediach 

     

    Telewizora nie posiadam, a to co piszę jak już kiedyś napisałam jest Z MOICH WLASNYCH DOŚWIADCZEŃ.

     
    Odpowiedz
  21. adi

    Jadwigo mozebyloby lepiej

    Jadwigo mozebyloby lepiej rozmawiac bez agresywnego belkotu?

    Piszesz o jednym przypadku Twoim osobistym i z tym nikt nie dyskutuje. Twoja ocena. ale nie mozna znowu brac punktu za horyzont i narzucac jako jedynej racji swojej racji. Na inne argumenty nie daje odpowiedzi bo je dalem poparte faktami bez nadinterpretacji. Naprawde przykaldy kilku naduzyc i rozliczen w firmie czy dzialalnosci, bo nie wiem czy to parafia, a to wazne rozroznienie, nie obronisz argumentu o powszechnej butnosci i bogactwach Kosciola, bo wiesz, ze to absurdalne i nikt nikomu niczego nie wciska.

    Kuria krakowska nikomu nie placila i nie placi alimentow anie teraz ani 10 lat temu, to powtarzana opinia i przeinaczenie konkretnej osoby. Branie opinii i prywatnych ocen moze byc bardzo krzwydzace i mylne.

    Dalem przyklad moich zarobkow ( kto zyje poza krajem wie ze absurdem jest przeliczanie bo koszty zycia sa zupelnie inne i nieporownywalne ), ze sa ponizej krajowej. O ile wiem kurialisci w Polsce dostaja symboliczne grosze i ich utrzymaniem sa intencje maszalne ( takie mninmum to ok 1500 zlotych -ale to znowu uogolnienie, znam ksiezy zyjacych za 800 zlotych, ale i takich za 3000 tysiace ). Mowmy otwarcie o dzisiejszej sytacji, a nie sprzed 10 laty.

    Na wszystkie inne tezy odpowiedzialem, a agresywna dyskusja aby miec racje mnie nie interesuje…

    Ksieza nie sa juz bogaczami i biznesmenami, te czasy to juz minely, ale cale szczescie biedy nie maja i dzieci raczej tez nie 🙂 zyja na srednim standarcie i sluza ludowi. wiec zakladanie zlych zamierzen, bogactw , palacow i innych jest po prostu nieuczciwe. Jeden czy drugi, jak postepuje nieuczciwie ponosi konsekwencje prawne, takie czasy.

    Wiecej obiektywnosci, bo naprawde wielu moich kolegow czyni wiele pozytku ze swoich srednich funduszy, czynia to dyskretnie i z milosci do ludu. dlatego zamiast rzucac kamieniem na lewo i prawo popatrz inaczej a zobaczysz ile dobra sie dziejeje za znienawiedzone pieniadze ksiedza. Nie oczekuje odpowiedzi, ael zachecam do modlitwy, aby pieniadze w Kosciele powodowaly wzrost dobra i sluzyly osiaganiu Nieba !

    Z zyczliwoscia

    ks. Adam

     

     
    Odpowiedz
  22. elik

    Jaka ocena?…..

    Ks. Adamie szczególnie dziękuję za to, że zwracasz uwagę na dość powszechną skłonność lub nagminnie czyniony błąd, który m.in. uporczywie czyni Jadzia. Osobiste doświadczenia, doznania, odczucia, oraz oceny i racje wielu osób zwykle nie są w pełni tożsame, ani być nie mogą zgodne z rzeczywistością obiektywną, faktyczną i prawdziwą, nawet w wymiarze statystycznym.

    A to z prostej przyczyny, bo wykorzystywany jedynie indywidualny (osobisty) aparat poznawczy jest zbyt ograniczony, a przez to w/w ocena skali i jakości zagadnienia, czy nawet wybranego problemu, zjawiska staje się subiektywna, a nieraz jeszcze dodatkowo tendencyjna.

    Kto i dlaczego w RP nie incydentalnie, lecz nagminnie zamiata afery pod dywan, a jednocześnie trwoni, marnotrawi nie tylko publiczne, cudze pieniądze, ale również innych twórczość, pracę, czy zaangaźowanie, inwencję, ofiarność tj. większości społeczeństwa zdrowie i życie, w tym ich trud i wysiłek – osoby duchowne, czy świeckie?……

    Ponadto coraz bardziej uprzedza się i wrogo usposabia, do Kościoła RK, w tym kleru, czy wybranych osób duchownych i innych ludzi prawych, sprawiedliwych i dobrej woli.

    Szczęść Boże!

    Pozdrawiam Ciebie serdecznie – Zbigniew

     
    Odpowiedz
  23. Jadzia

    Zbigniewie

     Osobiste doświadczenia, doznania, odczucia, oraz oceny i racje wielu osób zwykle nie są w pełni tożsame, ani być nie mogą zgodne z rzeczywistością obiektywną, faktyczną i prawdziwą, nawet w wymiarze statystycznym. 

    Nasze życie oraz postrzeganie świata zależy przede wszystkim od naszych osobistych doświadczeń, Wg tychże ksztaltujemy nasza wizję świata oraz sposób swojego postępowania.Nie na podstawie, ze Kowalski widzi inaczej, a Malinowski przezył cos zupełnie innego. To sa ich przezycia, nie nasze!. I mogą sie diametralnie róznić. Owszem możemy przyjąć do wiadomosci spostrzeżenia i Kowalskiego i Malinowskiego oraz jeszcze mnóstwa "X" czy "Y" ale doświadczenia, które steruja naszym zachowaniem są tylko i wyłącznie nasze. Jezeli zaś pewne doswiadczenie jest powtarzalne, przyjmujemy to za jakis pewnik.

     
    Odpowiedz
  24. aaharonart

    Zbigniewie – Katolickie czy nie Katolickie

     Zbigniewie 

    Po przeczytaniu twojego wpisu w tym blogu  z dnia  Komentarz z 19.04.2013 – 18:20 @ Elik

    pragne Ci podziękować za słowa tam napisane w których piszesz poprostu prawdę .

    Dziękuję Ci za te słowa którymi się z nami dzielisz. 

    Piszesz tam cytuję :

    Powodem gniewu, irytacji, a nawet permanentnego stressu i zdenerwowania, oraz ich skutków jest równieź wymuszane coraz szybsze, wręcz obłędne tempo życia tzw. gonitwa szczurów – nadmierna aktywność, rywalizacja, pośpiech itp., a jednocześnie brak koniecznego wypoczynku i innych form relaksu.

    Zapewne jest jeszcze wiele innych przyczyn, powodów, które powodują, że wielu rodaków coraz częściej choruje, także buntuje się, oburza, narzeka, ma pretensje, a nawet gorszy i złorzeczy.

    Co wg Ciebie i innych czytających mój wpis należy zmienić albo skorygować, czy jeszcze, do tej listy w/w przyczyn, powodów dodać?…….

     

    Chciałbym dodać że  oddziały opiekuńczo lecznicze znikają w polsce . Społeczeństwo starzeje się, a coraz więcej starszych osób wymaga pomocy medycznej w walce z chorobami przewlekłymi. Osoby te zasługują na pomoc lekarską oraz dobrze wyposażone placówki zdrowia. Obecnie w Polsce istnieje zdecydowanie za mało oddziałów geriatrycznych. W mojej okolicy jeszcze kilka lat temu istniały takie oddziały a teraz już ich nie ma . Poprostu po cichu zamyka się takie odziały i ludzie nawet o tym nie wiedzą. Ciekawe czy idąc do wyborów będziemy pamiętać o tym by głosować na tych którzy będą dbać o ludzi w podeszłym wieku a których sytuacja życiowa będzie wymagać takiej opieki. 

    Bardzo bym chciał aby odpowiedzialne osoby w państwie polskim zajęły się sytuacją ludzi starszych a wymagających opieki . Same wyposażanie nielicznych placówek bo tych jest w polsce znacznie za mało nie wiele pomoże. Myślę że trzeba otworzyć więcej placówek zajmujących się pomocą ludziom w okresie starości którzy wymagają specjalistycznej opieki. Zamykanie takich placówek uważam za draństwo ze strony osób odpowiedzialnych za zdrowie polskich obywateli.

    Piszę to bo moja koleżanka szukała pomocy dla swojej starszej cioci która wymaga takiej opieki i nie może nigdzie w okolicy znaleźć pomocy . Jej  Ciocia jest przewlekle  chora a szpital już nie chce sie zajmować bo to kosztuje. Dawniej były placówki które zajmowały się ludźmi obłożnie chorymi dziś w polsce jest ich coraz mniej . Czyżby zaczęto szukać oszczędności w tak chaniebny sposób? 

     Zakłady opiekuńczo-lecznicze opieki długoterminowej są to placówki, które pomagają najciężej chorym seniorom. Jednakże, aby dobrze funkcjonować, potrzebują one nie tylko drogiego sprzętu specjalistycznego, ale także podstawowego wyposażenia. Mam nadzieję że takie zakłady nie znikną z polski zupełnie …

    To straszne w jakiej polsce zaczynamy żyć a tak mało się o tym mówi np podczas mszy świętej w kościele . Myśle że tak ośmieszane przez wielu Radio Maryja z ojcem Rydzykiem może z czasem stać się jedynym miejscem w katolickiej polsce w której ludzie nie będą się bali mówić prawdy o tym jak jest .  Osobiście nie jestem słuchaczem tego radia a jednak odkrywam w nim wiele pożytecznych zaangażowań  i wywoływanie ważnych uchybień we współczesnej polsce. Myślę że Janowi Pawłowi II chodziło o polskę w której nie zabraknie łużek w szpitalach dla ludzi. 

    Myślę Zbyszku że Cię rozumiem . Staram się czytać twoje wpisy z poziomu ucznia i syna albowiem jesteś odemnie człowiekiem starszym i mógłbyś być moim ojcem. Nas Żydów uczono aby ludziom starszym oddawać szczególną cześć . Tak zresztą uczy również Biblia by przed siwą głową zdjąć czapkę . Więc jako młodszy od ciebie człowiek szanuję twoje wypowiedzi zwłaszcza te w których dotykasz prawdy o stanie naszego bytu . Te z którymi się niezgadzam odkładam dla ludzi starszych odemnie by podjęli się z Tobą ewentualnej polemiki. 

    pozdrawiam Ciebie 

    Aharon zawsze żydowski katolik .

    Ps. Dopowiem tylko że Deon jest Katolicki 

     proszę przeczytaj poniżej link 

    http://www.deon.pl/donacja/
     

    Deon to portal prowadzony przez Jezuitów  którzy są Katolikami .

    Napisałeś bowiem w jednym ze swoich wpisów z dnia Komentarz z 18.04.2013 – 22:59 @ Elik cytuję :

    Czy wiarygodnym źródłem jest „The Sunday Times”, „La Repubblica”,a nawet KAI, czy DEON. Pl, a tym bardziej ogrom innych lewackich, bądź libertyńskich wydawnictw na świecie

    Więc Zbyszku ja myślę że Deon jest Katolicki i warto tam coś czytać jeśli sie jest Katolikiem. No bo jeśli Jezuici to źródło niewiarygodne to powiem Ci że jako człowiek młody czuję się coraz mniej pewnie w takim Kościele w którym brat Katolik zaczyna nieufać bratu Katolikowi. Jeśli Deon nie jest Katolicki albo KAI to ja już przestaję wiedzieć co jest a co nie jest Katolickie.

    Jak tak dalej pójdzie to ludzie przestaną wiedzieć kto jest kim w kościele.

    jeszcze raz uściski serdeczności z mojej strony Ci ślę zawsze twój przyjaciel 

    art*

     

     

     
    Odpowiedz
  25. elik

    Wiarygodność źródła.

    Aharonie żydowski katoliku – bratnia duszo  serdecznie dziękuję za kolejne życzliwe i rozważne słowa.

    Stan w RP państwa, w tym wszelkich służb m.in. służby zdrowia i opieki medycznej, czy paliatywnej to temat rzeka. Zasługujący na osobny wpis i stosowną dyskusję, choć moźe niewiele mający wspólnego z myślą przewodnią autora tekstu. 

    Twoje intencje, w tym nadzieje, życzenia i pragnienia są bardzo szlachetne, a zapewne wielokrotnie prezentowana postawa wobec osób nie tylko starszych, czy kobiet i bliźnich będących w potrzebie – nie jest powszechna w społeczeństwie "nowoczesnym" tj. zbyt zdeprawowanym i zlaicyzowanym.

    W obecnych realiach i wybranych środowiskach okazywanie szacunku, oraz kultury osobistej, czy choćby grzeczności tj. ustępowanie miejsca starszym, czy kobietom albo słuchanie RM i oglądanie TV Trwam staje się passe, obciachem. 

    To są tradycje i obyczaje chyba nie tylko powszechne wśród Żydów, lecz również Rzymian i innych nacji śródziemnomorskich, przede wszystkim respektujących, uznających Biblię i praktykujących cywilizację łacińską.

    Natomiast w przypadku ustalania wiarygodności źródła, etykieta, deklaracja, czy szyld, tytuł itp. wg. mnie nie zawsze są wystarczające, bo mogą być fałszywe, pozorne, mylące lub są wykorzystywane instrumentalnie.

    Co nie znaczy, że DEON.pl lub Tezeusz i inne portale, czy publikacje tj. źródła wiedzy, informacji nie zasługują na miano wartościowych, pożytecznych, a nawet katolickich i godnych polecenia.

    Szczęść Boże!

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code