Kobiety w powieściach Witkacego

Witkacy, Portret Marusi„Opisać kobietę od środka jest nie sposób. Na tym załamują się największe tytany literatury” stwierdza w przedmowie autor 622 upadków Bunga, czyli demonicznej kobiety. Mimo tego pesymistycznego przeświadczenia zamieszczonego na kartach swojej pierwszej powieści Stanisław Ignacy Witkiewicz bardzo często tworzył postaci kobiece. Czasami czynił to, schematycznie szkicując postać, ale często obdarzał też swoje bohaterki niezwykle bogatym życiem wewnętrznym. Usposobienie prezentowanych w powieściach kobiet jest zróżnicowane: Witkacy ukazuje słynne demony, ale także pozornie niewinne, anielskie istoty. Tworząc postaci pani Akne, księżny Iriny i Heli Bertz, pisarz posłużył się wzorcem kobiety wampa, jednak zadbał też o przedstawienie cech osobistych bohaterek, dzięki którym każda z nich stanowi interesującą indywidualność. Bohaterkami drugoplanowymi lub epizodycznymi w powieściach Witkacego są „potencjalne demony”, takie jak Ines Vivian czy panna Saphir, oraz kobiety całkowicie nieskomplikowane, jak np. Rustalka z Jedynego wyjścia lub góralka z Murzasichla — Maryna, żona Tengiera (Nienasycenie). Niezależnie od swego wykształcenia, atrakcyjności czy też statusu społecznego wszystkie kobiety u Witkacego łączy brak logiki w działaniu, kierowanie się emocjami i instynktami. Podobnie jak mężczyźni, odczuwają one również doskwierające, niemożliwe do zaspokojenia nienasycenie. (…)
 

Czym jest demonizm — cecha, która łączy główne bohaterki prawie wszystkich powieści Witkacego? Jan Błoński nazywa ją po prostu „sadomasochizmem”, ale tak zdefiniowane jest to pojęcie niepełne. Demonizm zawiera bowiem coś jeszcze — specyficzny urok kobiety, na który ma wpływ jej powierzchowność (wszystkie bohaterki wampy w powieściach Witkacego są bardzo piękne, chociaż nie każda ma stereotypowe „demoniczne” cechy fizyczne — Hela jest wprawdzie ruda, ale już pani Akne jest blondynką) oraz sposób bycia — początkowa tajemniczość, aura niedostępności oraz bardzo często „dziewczynkowatość”, czyli zachowania charakterystyczne dla niegrzecznego, rozkapryszonego dziecka. Pani Akne widziana oczami zakochanego Bunga sprawia wrażenie nieśmiałej, potrzebującej oparcia kobietki — jej spojrzenie wydaje się czyste i święte. Młody mężczyzna pragnie uratować ją przed złym światem, mimo pojawiających się co jakiś czas sygnałów, że dojrzała, doświadczona, dużo starsza od niego kobieta prowadzi grę i po prostu świetnie się nim bawi. Przepiękna Hela czasami sprawia wrażenia nieziemskiego zjawiska, a niesłychany urok tej inteligentnej kobiety potęguje jej pochodzenie. Jest Żydówką i to powoduje, że tkwiąca w niej tajemniczość wydaje się Atanazemu jeszcze bardziej pociągająca.
 

Witkacy, Portret kobietyDemonizm jest silnie związany z seksualnością. Atanazy, zastanawiając się nad jego istotą, w chwili rozgoryczenia dochodzi do wniosku, że jest to „kobiecy świat, (…) świństwo, w którym ciała, dusze i suknie są tylko wabikowym dopełnieniem samoistnie żyjących organów płciowych”. Tak rozumiany demonizm jest przynależny każdej kobiecie, wszystkie bowiem kierują się płciowością. Nawet — przedstawione jako porządne i w pewnym sensie kontrastujące z wampami z prawdziwego zdarzenia grzeczne i początkowo niewinne — Zosia (Pożegnanie jesieni) i Eliza (Nienasycenie) mają w sobie mnóstwo zmysłowości. W zielonookiej żonie Atanazego, hołdującej tradycyjnym wartościom, takim jak małżeństwo i macierzyństwo, czai się wbrew pozorom „dziewczynkowatość” i „kotowatość”. Jest ona (jak i początkowo Hela) demi-vierge, ponieważ obyczaj wymaga zachowania dziewictwa do ślubu. W okresie narzeczeństwa nie stroni jednak od doświadczeń erotycznych. Nawet mdła i bezbarwna, poddana działaniu tabletek Murti Binga Eliza interesuje się bliźnimi o tyle, o ile mają dla niej jakąkolwiek wartość płciową. Warto zauważyć, że przyzwyczajeni do perwersyjnych gier bohaterowie omawianych powieści, nie czerpią później satysfakcji z romansu ze zwykłymi kobietami. Po burzliwym związku z panią Akne Bungo nie widzi niczego ciekawego w swojej dawnej kochance, skądinąd figlarnej i pełnej spontanicznej radości życia, pannie Zizi. Tam, gdzie nie ma okrucieństwa, przewrotności i potęgi kłamstwa, wieje nudą. Wiek, a co za tym idzie, doświadczenie kobiety w stosunkach z mężczyznami powodują, że jest ona postrzegana jako dużo bardziej „demoniczna” i — tym samym — znacznie atrakcyjniejsza dla spragnionego wrażeń mężczyzny. Zarówno dla Akne, jak i dla Iriny (Nienasycenie) zakochany młody człowiek jest jednak tylko kolejnym do kolekcji, traktują go jak swoja własność, zabawkę. Nawet kiedy już zdaje on sobie sprawę ze swojego położenia i nazywa kobietę czy to „nieświeżym babiszonem” (Irina de Ticonderoga), czy też „podłą bestią najgorszego rzędu” (pani Akne) trudno jest mu się wyzwolić spod wpływu partnerki. Cała ta uczuciowa szarpanina i tzw. demoniczne przeżycia niezwykle fascynują znajomą Bunga, panią Martę. Dzięki jego opowieściom pragnie ona wprowadzić do swojego uporządkowanego życia więcej emocji i cierpi, ponieważ mąż nie rozumie jej marzeń. Brak możliwości zrealizowania swych pragnień prowadzi ją do rozstroju nerwowego. (…)
 

Witkacy, Maria NawrockaW katastrofizm Witkacego, któremu daje wyraz także w powieściach, wpisuje się wizja kobiety przyszłości. Jaka ona będzie, czy bardzo się zmieni? Bohaterowie Pożegnania jesieni przewidują, że kobiety przejmą funkcje społeczne mężczyzn i tym samym rozpocznie się okres ich panowania. Mają one przewagę nad płcią przeciwną dzięki wrodzonej intuicji i modna teoria Bergsona daje im broń do rąk. Atanazy w rozmowie z hrabią Łohoyskim przepowiada, że kobiecość jako taka zaniknie — jedyna wspólną rolą kobiet przyszłości i czasów przeszłych stanie się macierzyństwo — dla tych pierwszych jednakże „mechaniczne”. Kiedy w górskim Zarytem Atanazy planuje noc z Helą, nie potrafi uporządkować swoich uczuć. Pragnie Heli, ale jednocześnie brzydzi się erotyzmem, ponieważ zdaje sobie sprawę, że podporządkowuje mu całe swoje życie, wiąże z nim wszystkie sprawy, które określa mianem duchowych. Przewiduje przy tym, że za jakiś czas erotyka albo zaniknie, albo dojdzie do poziomu najniższych warstw. Wyobraża sobie dwumiesięczne dzieci odbierane rodzicom w celach segregacji, badań i specjalizacji oraz zmechanizowaną rzeczywistość, w której kobiety pozbawione obowiązku troszczenia się o potomstwo będą stopniowo wydzierały mężczyznom ich zajęcia. Księżna Irina, matka i siostra Genezypa raczą natomiast biednego chłopca wizją przyszłego świata, w którego stworzeniu chcą odegrać ważną rolę, wychowując nowe, lepsze pokolenie „wewnątrz pozornej mechaniczności”. Nowoczesne kobiety i ich plany wychowywania ludzkości to część przyszłej rzeczywistości, w której jednostka jako taka przestanie się liczyć.

 Kobiety ze świata powieści Stanisława Ignacego Witkiewicza różnią się między sobą wiekiem, doświadczeniami, urodą, usposobieniem. Nudzą się życiem i szukają wszelkich możliwych rozrywek podobnie jak mężczyźni. Bywają jednocześnie bardzo silne i bardzo słabe, dzierżą w dłoniach władzę, z której są dumne, ale której pragną się pozbyć i cierpią, nie mając komu jej oddać lub nie potrafiąc tego uczynić. Aby osiągnąć swoje cele, korzystają z potęgi kłamstwa, upokarzają i chcą być upokarzane, dręczą i pragną być dręczone. Czasem bywają głupiutkie, nie przestając jednocześnie być niesłychanie sprytnymi. Łączy je wiele — przede wszystkim ich sposobu myślenia nie potrafią pojąć mężczyźni, za dużo w nim sprzeczności. Czasami, odczuwając dotkliwie swoją samotność, pragnęłyby jednak być zrozumiane przez płeć przeciwną. Jest to jednak niemożliwe do realizacji, a nawet gdyby było, pewnie zrezygnowałyby z takiej możliwości — wszak odebrałoby to im władzę. W takiej sytuacji każda z Witkiewiczowskich bohaterek świadomie bądź nieświadomie w nieskończoność prowadzi swoją grę.
 

Pełna wersja tekstu jest dostępna:
http://odystopiach.blogspot.com/2010/12/kobiety-w-powiesciach-witkacego_18.html.

 

Komentarz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code