Kłopotliwy Mesjasz

 
Rozważanie na Sobotę V tygodnia Wielkiego Postu, rok B1

Rekolekcje2015_black.jpg

Kapłani naradzają się, jak zareagować na Żyda z ich wspólnoty, który czyni znaki i cuda. Boją się gniewu Rzymian. „… lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród” – mówi jeden z nich. Ta zasada stosowana jest przez ludzkość od wieków. Czy sprawdza się jej skuteczność? Niekoniecznie.

Dla części rodaków Jezus jest poważanym, szlachetnym, ale kłopotliwym człowiekiem, który budzi w nich niewygodne pytania i naraża na odwet ciemiężycieli. Wśród kapłanów, poczuwających się do odpowiedzialności za wiernych i tradycję, zapada decyzja o poświęceniu Nauczyciela dla bezpieczeństwa narodu. My, chrześcijanie jesteśmy przekonani o błędzie, w jakim tkwili kapłani, ale zgodnie z ich doświadczeniem życiowym i politycznym taki krok był uzasadniony. W tamtych czasach nie wszyscy Żydzi odrzucali rozwiązanie proponowane przez kapłanów.

W pamięci kulturowej błąka się Ifigenia złożona w ofierze bogini, aby odwołać jej gniew przeciwko ludowi. Zamienia się ona w kolejne postaci. Cezar ginący pod ciosami spiskowców, którzy w ten sposób chcieli uchronić Rzymian od rządów tyranii. Wcześniej Majowie składający ofiary z ludzi. Miały one ich uchronić od katastrofy końca świata. Ofiary, które trzeba obezwładnić i zabić. Krew przelana na ołtarzu religii lub idei.

Ludzie zgadzają się na takie rozwiązanie, a kreujący te obrzędy mają zajęcie. Kapłani każdej wiary i idei oczekują posłuchu oraz profitów z wykonywanego zadania. A Jezus mówił, że krwawa ofiara w świątyni nie jest potrzebna. Na ile lęk przed zamieszkami, a na ile ryzyko ograniczenia przychodów zaważyły na decyzji kapłanów?

W dobie błyskawicznego rozpowszechniania się informacji o tym, co, kto i dlaczego powiedział, jawi się dla mnie podstawowe pytanie – dlaczego, w jakim celu?

Za wieloma apelami o zagrożonej moralności, obyczaju, tradycji kryją się interesy osób lub grup. I nie są to – według mnie – tajne stowarzyszenia. Wystarczy przyjrzeć się konsekwencjom „złożenia kolejnej ofiary” z wolności decyzji w ramach prawa czy wolności słowa w ramach dobra ogólnego.

Dla kapłanów Jezus był zbyt niezależny w słowach i czynach. Nie dopuścili do siebie myśli, że ich Bóg zesłał oczekiwanego Mesjasza. A może dopuścili, ale nie byli gotowi na Jego przyjęcie.

Sad_u_Kajfasza.jpg

Rekolekcje Wielkopostne 2014

Rozważania Rekolekcyjne

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code