Kiedy mówię Jezus

Wokalista chrześcijański z Mikołajek Janusz Bigda, śpiewa “…kiedy mówię Jezus…” wyobrażam sobie co dopowiedzieć – myślę łaska Twoja, miłość Twoja, miłosierdzie Twoje, moc Twoja, cały Ty Jezu wspaniały i cudowny!

Kiedy mówię Jezus, widzę setki alkoholików, którym na ewangelizacjach zwiastowałem Jesusa, który uwalnia od nałogu, widzę również dziś dziesiątki nich, którzy przyjęli uwolnienie od Pana i żyją zwycięskim życiem Boguś, który nagrywa płyty, Janek, Tadziu, Edek, Teresa, Monika – żywi ludzie, którzy wiedzą kim jest dla nich Jezus.

Kiedy mówię Jezus, widzę setki więźniów, którym zwiastowałem ewangelię wyzwolenia z grzechów i podłego życia w złodziejstwie i rozbojach, a widzę dziesiątki tych, którzy dziś korzystają z wolności jaką daje Chrystus – Zbyszek, Emanuel, Krzysztof, Jarek, Mirek i inni żywi ludzie- wolności do tego aby żyć, zakładać rodziny i żyć zwycięskim życiem.

Kiedy mówię Jezus, widzę chorych ludzi do których kierowane było Słowo Boże, i którzy dziś są zdrowi, jak Jacek, którego Jezus uwolnił od raka, jak Daniel, którego Bóg uwolnił od upośledzenia umysłowego, jak Boguś, któremu Bóg uzdrowił struny głosowe, jak dziesiątki ludzi żywych i wielbiących Boga.

Kiedy mówię Jezus, widzę tysiące dzieci, które co roku otrzymują bezinteresownie paczki z akcji “Gwiazdkowa Niespodzianka”, dzieci z rodzin, które już dawno zapomniały co to są paczki, co to jest prezent, dzięki Bogu mogę w tym uczestniczyć już 10 lat.

Kiedy mówię Jezus, widzę swoje życie, marne , beznadziejne, kiedy było bez Niego, ale z Nim zwycięskie, w mocy Jego, w radości i zwycięstwie. W dolinie i na wyżynych, radości i smutku, ale zawsze z Nim.

Kiedy mówię Jezus, klękam przed krzyżem Golgoty i proszę aby Jego krew obmywała mnie codziennie. Aby Jego łaska trwała nade mną, aby Jego miłość towarzyszyła mi co dnia.

Kiedy mówię Jezus, widzę ten ogromny świat bez Boga, widzę nasz kraj tak daleki od Jego miłości, zatopiony w beznadziejnej religijności, nie znający Jego mocy i wolności.

Kiedy mówię Jezus, mam nadzieję, że niebawem nasz kraj przebudzi się do uwielbienia Jezusa, że kościoły będą pełne prawdziwych czcicieli Boga, a NIE hipokrytów i obłudników.

Kiedy mówię Jezus, tęsknię aż przyjdzie i weźmie mnie i mnóstwo innych do siebie, do swojej obecności do wieczności. Tęsknię i wołam – maranatha – przyjdź Panie Jezu!

 

Komentarze

  1. leszek

    Dzięki Bogu za Jezusa

    Dzięki Bogu za Jezusa który w nas gra na przecież zróżnicowanym “sprzęcie”. Kiedy mówię Jezus, to to nie przez zdenerwowanie przerywnik. Kiedy mówię, jest On moim celem. Kiedy chcę zaczynać nowe znajomości, marzę, by było nas od razu troje. Oby tak było zawsze, niestety, to tak nie działało, zaczyna dopiero stroić

     
    Odpowiedz
  2. Halina

    Kiedy mówię

    Kiedy mówię Jezus-wyobrażam sobie to pragnienie i miłość Boga,który chciał stać się dla nas Człowiekiem i uczynić ludzkość Teofanią-umiłowaną przestrzenią dla Jego Obecności w chwale.

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code