Kasinko Mała

 

                                … i mieszkańcy  innych miejscowości zalanych lub podtopionych przez wodę. Sądzę , że szczerze Wam współczują wszyscy którzy widzą Wasz smutek i Wasze zmartwienia wywołane skutkami zalania przez wodę. Te skutki, nawet tylko to co pokazują media (a przecież media nie są w stanie  pokazać wszystkiego) wywołują strach i przygnębienie. Ja nie ukrywam, że we mnie wywołują również złość. Bo ja nie mogę uwierzyć, nie jestem w stanie uwierzyć, że mądra i przewidująca władza nie może przewidywać i zapobiegać skutkom zalewania przez wodę, kiedy jeszcze jest na to czas. W miarę możliwości, wiem, że niekiedy bardzo skromnych i ograniczonych ale jednak częstokroć istniejących a niepodejmowanych, nierealizowanych, odkładanych z roku na rok. Myślę tu o umocnieniach, wałach, kanałach i zbiornikach przeciw-zalewowych, racjonalnej polityce (tak tu też można użyć słowa; „polityka”) planistycznej i urbanistycznej, tworzeniu specjalnych systemów ubezpieczeniowych, tworzeniu specjalnych systemów, narzędzi i instrumentów kredytowania, etc. Myślę więc o tym wszystkim, co od lat wszystkim jest dobrze znane i o czym od lat wszyscy dobrze wiedzą i co od lat jest w cywilizowanych państwach stosowane – a pomimo tego w Polsce ciągle nie jest to realizowane (z nielicznymi wyjątkami). I nie jest to moje zdanie, lecz fachowca, profesjonalisty, który przez wiele, wiele lat zarządzał inwestycjami wodnymi i którego problematyka ta pasjonuje. Takiego stanu rzeczy nie daje się wytłumaczyć tylko brakiem środków i kosztami tego rodzaju przedsięwzięć. W wielu przypadkach, bardziej uzasadnione będzie wskazywanie na brak wyobraźni i gospodarskiego myślenia lokalnych decydentów. Zapewne w różnych częściach Polski będzie to różnie wyglądało.

Jedno jest pewne, to my, obywatele, szarzy, przeciętni ludzie, mieszkańcy poszczególnych regionów musimy wymuszać (WYMUSZAĆ!) na decydentach, żeby myśleli o zabezpieczaniu naszych domostw i naszego dobytku, kiedy jeszcze jest na to czas. Żądać od nich odpowiednich ZOBOWIĄZAŃ, programów, oświadczeń i deklaracji, zanim ich wybierzemy na decydentów, zanim im powierzymy nasze sprawy i zarządzanie naszymi podatkami, zanim wejdziemy do lokalu wyborczego. Musimy popierać tylko tych którzy są wiarygodni, którzy nas nie okłamali. Tylko od takich ludzi, można się spodziewać działań ochraniających dobro wspólne a także prywatne dobro nasze i naszych rodzin. Musimy o tym pamiętać.

 

 

5 Comments

  1. Malgorzata

    Proszę nie odcinać kuponów od ludzkiego nieszczęścia

    Przede wszystkim chcę bardzo serdecznie podziękować wszystkim przyjaciołom, współpracownikom i sympatykom "Tezeusza", którzy w środę od samego rana dzwonili, mejlowali, kontaktowali się przez Facebook pytając, czy znajdujący się w Kasince Małej Dom Tezeusza nie ucierpiał i czy potrzebujemy jakiejś konkretnej pomocy. Dziękuję, moi drodzy! Na szczęście Wasza pomoc nie była nam potrzebna, gdyż straszliwe zniszczenia dotknęły innej części wsi, znajdującej się parę kilometrów na północny-zachód. U nas nawałnica nie pozostawiła po sobie żadnych śladów, choć ucierpiały domy paru pracowników AiK Tezeusza lub ich rodzin.

    Ludzie zostali przebudzeni w środku nocy przez wdzierającą się do ich mieszkań wodę, a rano plakali z bezsilności, widząc ogrom zniszczeń. Szybko jednak zorganizowali wzajemną pomoc, aby ocalić, co się jeszcze dalo i jak najszybciej wrócić do w miarę normalnego codziennego funkcjonowania. 

    Ci ludzie, Panie Janie, nie rozładowywali własnych frustracji przed telewizorem czy komputerem. Nie szukają winnych, lecz z pokorą stają do walki z potęgą żywiołów, nauczeni tego od pokoleń, bo w tym pięknym górskim terenie przyroda nie rozpieszcza mieszkańców. Wiele inżynieryjnych zabezpieczeń, które dobrze sprawdzają się na terenach równinnych, tutaj byłyby nieprzydatne lub wymagałyby kolosalnych nakladów, dalece przekraczających ewentualne straty. Dość powiedzieć, że najstarsi ludzie nie pamiętają, aby rzeczka, która narobiła tyle szkód, kiedykolwiek wylała lub grozila wylewem.

    Dodam, że ostatnio w naszej okolicy przeprowadzono sporo kosztownych prac, mających na celu ochronę przed powodziami i osuwiskami. Zeszłej jesieni na przykład umocniono i zabezpieczono betonowymi drenami skarpę przy drodze, którą jeżdżę codziennie do pracy. Tego lata prowadzono prace zabezpieczające przy strumyku płynącym obok Domu tezeusza. A piszę tylko o tym, co sama widziałam.

    Dlatego bardzo proszę nie wykorzystywać tego ludzkiego nieszczęścia, które poznaje Pan wyłaćznie poprzez media, spędzając czas w bezpiecznym domowym zaciszu i nie odcinać od niego politycznych kuponów – zwłaszcza że kupony, które Pan proponuje, wydają się w konfrontacji z faktami fałszywe lub puste. Ta nawałnica naprawdę nie nastąpiła z winy premiera Tuska i jego ekipy. Co więcej, mieszkańcy Kasinki Małej i okolic to od lat wierny elektorat PiS-u i z tejże partii wywodzi się także większość lokalnych decydentów na poziomie gminy czy powiatu…

     
    Odpowiedz
  2. jantadeusz

    I kto tu leczy swoje frustracje …

                          Treść Pani wypowiedzi jest po prostu dla mnie krzywdząca. Pisanie o odcinaniu kuponów jest bezczelne. Jakichże to niby kuponów?!  Jak się szanowna Pani będzie łaskawa zastanowić nad tym co napisałem, to dojdzie Pani do wniosku, że mój tekst  nie jest przecież o Kasince. Nigdy, w żadnej mojej wypowiedzi , nie pisałem o jakiejś  konkretnej partii politycznej. Nigdy nie utożsamiałem się z żadną konkretną partią polityczną z nazwy. Oświadczam Pani, że i w przeszłości i obecnie nigdy nie byłem członkiem żadnej partii politycznej, Nigdy nie byłem i nie jestem członkiem PIS-u. Natomiast  jeżeli w moich tekstach Pani sama dokonuje jakichś ujednoznacznień, jeżeli Pani sama przypisuje moje słowa do jakichś konkretnych partii – to już naprawdę nie jest to mój,  tylko Pani problem. Ja w żaden sposób  nie odpowiadam za to , że w opisywanej przeze mnie rzeczywistości, Pani tak jednoznacznie wyróżnia i rozpoznaje konkretne partie polityczne, a nawet, jak to wynika z Pani ostatniej wypowiedzi, konkretne osoby, że dokonuje Pani tak jednoznacznej polaryzacji. Ale to przecież Pani sama dokonuje. To też o czymś świadczy.

    Ponadto , oświadczam Pani, że wobec ludzkich nieszczęść, nie pozostaję obojętny. Potwierdzam to swoją postawą i aktywnością. Pani złośliwe uwagi pod moim adresem są więc kłamliwe, nieuzasadnione i krzywdzące.

    Pani wypowiedź sprawiła mi dużą przykrość.

     
    Odpowiedz
  3. herman

    Droga naczelna pani

    Droga naczelna pani redaktorko. Czytając wpisy pana Jana nie trudno jest się zorientować, że wynikają one z prawdziwie chrześcijańskiej troski i nie obojętności na pokrzywioną rzeczywistość. Chyba na łamach Tezeusza nie było do tej pory bardziej przyzwoitego i spolegliwego blogera jak p. Jan. Dlatego pani uwagi do wpisu pana Jana odbieram jako zwykłą, nie waham się użyć tego słowa podłość. Przykro mi zauważyć, że kolejna osoba mająca odwagę wypowiadać na tym "chrześcijańskim" i "tolerancyjnym" forum swoje poglądy została znieważona w tak niefrasobliwy sposób. Jeżeli miałaby pani ochotę komentować ten mój wpis to proszę sobie darować, gdyż nie mam zamiaru odpowiadać.
     
     
    Odpowiedz
  4. jantadeusz

    Pani Małgorzato Frankiewicz

    Pani Małgorzato Frankiewicz

                              Swoim nieodpowiedzialnym gadaniem, (dokonanym w Pani komentarzu z dnia 9 sierpnia, godzina 21.39 ) sprawiła mi Pani przykrość i spowodowała, że na tym portalu poczułem się obco i źle. Nie będę roztrząsał, czy i na ile swoim działaniem naruszyła Pani jedną z podstawowych norm chrześcijańskiej postawy. Być może dokona tego Pani we własnym sumieniu.

    Owszem, mógłbym odpowiedzieć („oddać”), Pani równie dotkliwą , a nawet (zapewniam Panią) znacznie bardziej bolesną przykrością. Nie uczynię tego, z powodów dla mnie dosyć oczywistych. Zbieżne one są z tymi powodami które w styczniu br., po przeczytaniu przeze mnie (być może nawet przez Panią pisanych) słów w zakładkach „Misja” , „Cel portalu”, „Zaproszenie”, zdecydowałem się pisać na tym portalu bloga.

    Obecnie, w następstwie Pani słów, zastanawiam się nad zakończeniem swojego tu pisania.

     

     

    Jan z L.

     

    p.s.

    " … Zależy nam także na tym, by wartości duchowe i religijne znajdowały właściwe im miejsce nie tylko w życiu jednostek, ale również w przestrzeni życia i dyskursu publicznego. Cenimy wolny rynek i technikę, ale nie godzimy się na prądy kulturowe oraz te siły medialne i biznesowe, które chcą wyprzeć Transcendencję z życia prywatnego i społecznego. Będziemy demaskować wszelkie znane nam próby duchowego i moralnego redukowania człowieczeństwa … " – itp, itd, itp. itd, itp, itd …

     

     
    Odpowiedz
  5. Malgorzata

    @Jan z L.

    Szanowny Pani,

    Jeżeli człowiek wyraża swoje poglądy publicznie, to musi być przygotowany na to, że będzie oceniany przez innych. Jako mieszkanka Kasinki Malej oceniłam Pańński tekst jako poważne nadużycie. Pan nie zgadza się z moją oceną. Każdy z nas ma prawo do swoich poglądów. 

    Pańska emocjonalna reakcja nie wzbudza we mnie poczucia winy. Nie uważam, że mam jakiekolwiek powody, aby w tym wypadku kajać się czy przepraszać. Nie uważam także, abym swoją uzasadnioną faktami, przemyślaną wypowiedzią w jakikolwiek sposób naruszyła Misję Tezeusza.

    Pan może mieć oczywiście w tej kwestii zupełnie inne zdanie, a to, czy zechce Pan dalej pisywać w Tezeuszu i śledzić działania portalu, pozostaje wyłącznie kwestią Pańskiej decyzji.

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code