języki obce

Obecnie Niemcy starają się z coraz większą siłą promować swój język za granicą. Zagrozili nawet, że nie będą tłumaczyć z innych języków dokumentów unijnych. Jednak w starciu z angielszczyzną, która nota bene należy do grupy języków germańskich, niemiecki nie ma jak się wydaje wielkich szans.

Jako niedoszły germanista zajmę się tutaj w pierwszej kolejności właśnie  językiem niemieckim, w obrębie którego funkcjonują specyficzne języki specjalistycze np. urzędowy język niemiecki to w pewnym sensie odrębny język, a niektóre jego sformułownia są przedmiotem drwin samych Niemców. Język odzwierciedla przemiany społeczno-kulturowe zachodzące w społeczeństwie na przestrzeni dziejów, dlatego moim zdaniem uniwesyteckie wydziały filologii obcych powinny być łączone z wydziałami historycznymi.

Wracając do niemieckiego… jakiś czas temu Stefen Moeller, znany niemiecki aktor mieszkający w Polsce, skrytykował polskie podręczniki do nauki niemieckiego jako przestarzałe. Cóż… język to struktura żywa, dynamiczna, ciągle się rozwija, z chwilą wprowadzania nowych technologii powstają nowe określenia, abstrahując od dialektów, których jest całe mnóstwo… Różnororoność językową współczesnych Niemiec przybliża projekt http://www.deutscher-sprachatlas.de/rede/projektbeschreibungNiemiecki, którego uczymy się w szkołach, brzmi rzeczywiście nieco archaicznie w uszach Niemców. Dobrym rozwiązaniem wydaje mi się tutaj czytanie bieżącej niemieckiej prasy, polecam szczególnie Der Spiegel i Die Welt, które dostępne są w wersji on-line. Poza tym różne niemieckie periodyki oferują także wiele quizów o tematyce historycznej i lingwistycznej, co też jest dobrym rozwiązaniem. Niezłe rezultaty przynosi też czytanie dobrych, współczesnych rozmówek. Mimo że językiem obcym należy się posługiwać spontanicznie, podstawowe zwroty i struktury gramatyczne trzeba po prostu opanować pamięciowo.

Jeśli chodzi o podręczniki historyczne, to historię danego państwa najlepiej czytać w jego języku narodowym, co niestety w wielu przypadkach jest pobożnym życzeniem. Germaniści korzystają tutaj z książki "Schlaglichtern der deutschen Geschichte". Dobrze jest też słuchać niemieckiego radia za pośrednictwem Internetu (zupełnie za darmo, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę nazwę rozgłośni) i w miarę możliwości oglądać codziennie niemiecką telewizję, nawet jeżeli początkowo niewiele będziemy rozumieć. Oczywiście powinno się też czytać niemieckojęzyczne książki. Duży wybór niemieckich eBooków oferuje stronka http://www.ciando.com/ W opanowaniu słownictwa pomogą nam fiszki z wypisanymi słówkami umieszczone tak, aby rzucały się w oczy (np. na meblach, szafkach itp.). Wspomnę jeszcze, że przy kupowaniu słowników należy zwracać uwagę na wydawnictwo (polecam Langescheidta i Dudena), rok wydania i ilość haseł (dobrym rozwiązaniem są też słowniki niemiecko-niemieckie, germaniści wiedzą o tym najlepiej). Co do podręczników, najlepsze są pisane przez samych Niemców (polecam Uebungsgrammatik Deutsch Helbiga/Buscha), zanim jednak się do niego zabierzemy polecam jakieś polskojęzyczne repertytorium np. St. Bęzy. Studenci germanistyki korzystają ponadto z "Schwerpunkte der deutschen Sprache", której niestety chyba nie można kupić. Poza tym rozwiązują też krzyżówki i organizują niemieckojęzyczne przedstawienia, co jest szczególnie efektywne.

Pisząc o języku niemieckim nie sposób nie wspomnieć o jego austriackiej odmianie, w której funkcjonuje ok. 300 nie występujących w Niemczech słów. Ogólnie rzecz biorąc, austriacki niemiecki jest bardziej przystępny dla Słowianina. Natomiast  w Szwajcarii, której 75 % ludności jest niemieckojęzyczna, używa się w tzw. szwajcarskiego niemieckiego (Schweizer Deutsch) dla samych Niemców niezrozumiałego. W Europie język niemiecki spotkamy jeszcze w Belgii, gdzie używa go zaledwie 1% ludności, i w Liechtenstejnie, aczkoliek nie jest to czysty niemiecki, lcz jego dialekt tzw. Letzebuergisch. Wszystko co tutaj napisałem ma zastosowanie także do pozostałych  języków. Tak naprawdę nic nie zastąpi jednak bezpośredniego kontaktu z językiem, jest to najlepsza i najskuteczniejsza metoda nauki. Na pocieszenie dodam, że prawdziwy problem stanowi dopiero język chiński, którego literacka wersja składa się z 90 tys znaków! Jednak do podstawowej komunikacji wystarczy opanować "zaledwie" 3 tys znaków.

 

Komentarze

  1. krok-w-chmurach

    Czytanie w językach obcych

    Czytanie w językach obcych można zacząć od pism mniej poważnych. Wazne, żeby treść nas interesowała. Ja zaczynając naukę niemieckiego siegnęłam juz po kilku miesiącach nauki po Freundini Bunte , bo to mnie wtedy interesowało: moda, podpisy pod zdjęciami, plotki na temat znaych osób, odcinki książek np Das Parfum. Tak się zaczęło

     
    Odpowiedz
  2. Malgorzata

    Schweizer Deutsch – pytanie

    Bardzo dziękuję za ten kompetentny tekst, zawierający sporo wskazówek dla osób uczących się lub zamierzających podjąć naukę języka niemieckiego. Chociaż niemieckiego uczyłam się dość długo, także poprzez żywy kontakt w Niemczech i Szwajcarii, znalazłam tutaj parę cennych informacji, które na pewno wykorzystam, aby utrzymywać swoją znajomość języka w dobrej formie.

    Przy okazji chciałabym jednak wykorzystać wiedzę Autora (albo innych osób zainteresowanych tą tematyką) i zasięgnąć rady w sprawie, której jakoś nie udało mi się dotychczas rozwiązać. Otóż nauczyłam się w praktyce dość swobodnie posługiwać szwajcarskim niemieckim, ale była to nauka oparta wyłącznie na mojej językowej intuicji oraz naśladowaniu rozmówców. Po powrocie do Polski nie udało mi się jednak znaleźć dobrego podręcznika czy strony internetowej, która pozwoliłaby mi lepiej zrozumieć strukturę tej odmiany niemieckiego. Liczę zatem na pomoc.

    Pozdrawiam

    M. F.

     
    Odpowiedz
  3. archiwariusz

    szwajcarski niemiecki

    Cóż… Literatura dotycząca szwajcarskiej odmiany niemieckiego może rzeczywiście nie jest zbyt obszerna, jednak istnieje zarówno w polskim jak i niemieckim Internecie. Należy po prostu wpisać w Google (lub inną wyszukiwarkę) hasło "szwajcarski niemiecki" lub "niemiecki w Szwajcarii". Szczególnie polecam moją ulubioną Wikipedię. Natomiast z stron niemieckojęzycznych polecam http://www.dialektwoerter.ch/ . Dobrze jest też zajrzeć czasami do wydawnictw Colorfulmedia, które w swoich niemieckojęzycznych pismach przedstawia kulturę na różnych obszarach niemieckojęzycznych. Na zakończenie dodam, że język można opanować czynnie, a więc poprzez częste mówienie, i biernie, czyli z podręczników. Moim zdaniem najlepiej jest, gdy te dwie formy się uzupełniają. Niestety Polacy nie mają takich możliwości nauki języków obcych jak w Europie Zachodniej, jednak nadal możemy i powinniśmy w miarę swoich sił szlifować języki. Wprawdzie biegłą znajomość języka można zdobyć jedynie ucząc się, a najlepiej mieszkając od urodzenia w danym kraju, bo przecież musimy opanować wszystkie idiomy, czy nawet mentalność, to jednak ucząc się w kraju też można sporo osiągnąć. Na germanistyce miałem kolegę, który w Niemczech chodził przez kilka lat do szkoły, a mimo to miał spore problemy na studiach. Z kolei inny kolega, który po prostu uczył się niemieckiego w szkole i interesował okresem II wojny światowej, przez studia przeszedł bez większego problemu. Czyli że po prostu trzeba chcieć!

     
    Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

code